Takich "propozycji" za kilka-kilkadziesiąt złotych wszyscydostajemy po kilka w tygodniu, serio jest sens je przytaczać?
W takim razie proszę:
pb.biz - 4 zł, 10 zł, 25 zł
Najlepszym użytkownikiem tego wątku jest moim zdaniem keyword, który podaje odrzucone oferty tylko jeśli domena została ostatecznie sprzedana. Bo tak naprawdę co to wnosi do tematu, że ktoś odrzucił ofertę za 10, 100, 1000, 10 000 czy 100 000 zł, skoro nie doprowadziło to do sprzedaży? Ok, ktoś może zobaczyć - on odrzucił ofertę 5k za ekstracośtam.pl to ja za swoją extracośtam.pl też będę odrzucał - ale czy z samego odrzucania coś wynika? Prócz tego, że to nadal my, a nie ktoś inny płaci za przedłużenie? Na wartość domeny nie ma to żadnego wpływu, co najwyżej na samopoczucie, ale to też chwilowe ("jestę hardkorę" może się z czasem zamienić "kurde, trzeba było brać forsę i w nogi" :P). No ale to tylko moje zdanie/narzekanie, nikomu oczywiście nie zabraniam klikać co ślina na klawiaturę przyniesie. ;-)