Leaderboard

No to super...Musi to być bardzo pożądana domena... Żeby ja sprzedać czekasz na oferty tego samego rzędu wyrażone w BitCoinach? Dla kogoś bardzo zdesperowanego warta może 1,5k a dla mnie nie więcej jak 5 stówek...

Dwa-trzy razy w miesiącu porządkuję i wystawiam domeny, które w tym czasie przybyły do portfolio - zwykle staram się ustalić cenę KT, chyba że nie mam pomysłu. Dzięki ustawieniu KT czasem domena się sprzeda bez negocjacji, a jeśli już ktoś chce negocjować, to przynajmniej ma jakiś punkt zaczepienia. Jeśli nie ma KT, to konkretne oferty są bardzo rzadkie, najczęściej są to zapytania o cenę, więc tak czy inaczej trzeba jakąś ustalić. Czasem zmieniam ceny, zazwyczaj w górę, ale nie robię tego regularnie. Nigdy. Kiedyś wystawiałem aukcje, ale ogólnie myślę, że to strata czasu. Licytować też nie lubię, zwykle zapominam i przegapiam. Ciekawe pytanie i nie wiem czy udałoby mi się to konkretnie ustalić, na szybko w swoich ostatnio sprzedanych znalazłem kilka 7-8-letnich.

1zł ale już ktoś dał

Piszą bo mogą, a że piszą dyrdymały to insza inszość

W Polsce IBAN ma 28 znaków, napisz żeby poprawili oprogramowanie i podaj im numer konta w mailu żeby nie czekać aż poprawią. ;-)

Zapewne teksty zmieniam wolniej niż ty zakładasz nowe konta. Podaruj sobie wszelkie personalne wycieczki bo chyba nie moje teksty i nie moje domeny były tematem tego wątku.

Ciężko sie zarabia na blogu bo jest duża konkurencja i coraz wiecej blogów.

Wiesz, jak pójdziesz do skłotu i zaproponujesz garnki zepter za 5 tys. to i tak ci pomachają na odchodne kubkiem na grosiki. oczywiście po obśmianiu cię

Myślałem że PiS kupił na rządowy portal dla imigrantów.

Okazuje się, że przedsiębiorcy w Polsce mają ponad 3,7 tys. różnych obowiązków informacyjnych ! Lepiej chyba o tym nie wiedzieć, bo na samą myśl włos się jeży na głowie. Jeszcze jeden bardzo dosadny głos przedsiębiorców: źródło

W Polsce ochrona konsumencka nie istnieje. Jest ona co prawda załatwiona po omacku, to znaczy właśnie poprzez takie jak pisze @kangur dowalanie przedsiębiorcom, że jak się coś napisze na stronie, to już git majonez i załatwione i samo się zrobi (czyt. radźcie sobie sami). Prawdziwa ochrona konsumenta i jego interesów w tym kraju jest jednak paradoksalnie bardzo słaba. I co ciekawe, 25 lat wolności sprawiło, że ze strony Państwa nie wychodzą juz żadne własne inicjatywy i potrzeby, bo one wynikają po prostu z prawodawstwa unijnego i nasz kraj jedynie dostosowuje przepisy do unijnych, a i tak odbywa się to z wielkim opóźnieniem. Ale ja wiem, przedsiębiorcy narzekają, bo z jednej strony kantuje ich Państwo, bo muszą się dostosować do niby absurdalnych przepisów, a z drugiej strony kantują ich klienci. Ot, tak mi się skojarzyło z tym wątkiem - art. z ostatniego NIE http://wstaw.org/m/2016/02/24/IMG_20160224_150922_1600px.jpg