Jump to content

Leaderboard


Popular Content

Showing content with the highest reputation on 01/08/2019 in all areas

  1. 4 points
    Całą dzisiejszą część wątku i biadolenie o cenach można podsumować jednym stwierdzeniem: domeny na aukcjach nie schodzą już za takie kwoty jak kiedyś. I z tym się zgodzę. Ale to nie chodzi tylko chodzi o domeny, za to z pewnością tylko o aukcje (np. allegro, kiedyś tętniące życiem, z emocjonującymi licytacjami - teraz jest już zwykłym sklepem z paroma aukcjami na doczepkę). Te tzw. "raporty sprzedaży" dotyczą w zasadzie tylko publicznych aukcji, miejscami są wzmacniane informacjami o jakichś drobnych sprzedażach z forum. Nie ma to wiele wspólnego z rzeczywistymi sprzedażami, ale owszem, mówi co nieco o rynku d2d. Domeny nie są już "cool", nie przyspieszają pulsu, teraz jest moda na krypto i tam są emocje. Nie ma już tylu fajnych aukcji spadów, bo wszystko jest obłożone opcjami. Domeny ostygły i stały się zwykłym biznesowym towarem. Nie ma już spotkań domainerów bo nie ma już o czym rozmawiać, wszystko zostało powiedziane, a i na aukcji jeden domainer nie kupi domeny od drugiego za tyle, żeby obie strony były zadowolone. Trochę może brakuje czasów, kiedy można było szybko sprzedać na aukcji trzyliterówkę za 1000 zł, ale z drugiej strony "klient końcowy" w międzyczasie dojrzał do płacenia uczciwych cen, więc nie jest to żadne załamanie ani pęknięcie bańki, a jedynie normalizacja. No i można sobie tanio kupić fajne domeny z wyprzedaży od tych, którzy zbierają kasę na inwestycje w "next best thing", więc nie ma co narzekać. ;-)
  2. 2 points
    Rafael, w Twoich ostatnich postach wyraźnie wyczuwa się rozczarowanie. Rozczarowanie i rozgoryczenie tym, że Twoje nadzieje pokładane w domenach się nie spełniły. Zastanawiałeś się jednak kiedykolwiek nad tym, iż głównym powodem Twoich niepowodzeń "sprzedażowych" była/jest jakość domen, które rejestrowałeś. Znam doskonale Twoje portfolio i zastanawiałem się już dawno, dawno temu jak można było rejestrować taki "chłam", gdzie tak dużo ciekawych domen (w tamtych "zamierzchłych" czasach) było wolnych i praktycznie dostępnych od ręki. Dotyczy to również domen rejestrowanych przez naszego, domenowego kolegę Dariusza H. To, że słabe domeny się kiepsko sprzedają wiadomo już od dawna. Podobnie jest z resztą z doskonale Tobie znaną końcówką .de. Czy zwróciłeś jednak uwagę na fakt, ile domen i w jakich cenach sprzedał przykładowo przez ostatnie 2 lata Udo Paeffgen (eros.de), chociaż już od dawna mówi się o "martwym" rynku wtórnym domen .de ? Tylko, że Udo ma/miał w swoim portfolio zawsze dobre domeny i na te dobre domeny jest cały czas stabilny popyt. P.S. dzisiaj właśnie została zlecona przez Premium.pl następna sprzedaż mojej "takiej sobie" peelki za kwotę średnio-wysokie xx.xxx PLN.
  3. 1 point
    Dziwne, ze do jedynych namacalnych i niepodwazalnych faktow/liczb rynkowych, ktore tu zostaly zacytowane, ktorym nikt nie moze zarzucic, ze nie zawieraja czegos nieopublikowanego, a ktore najwyrazniej pokazuja zalamanie rynku, jakos nikt z wyznawcow .pl nie chce sie odniesc.
  4. 1 point
    A czy ja mówię co ludzie powinni robić ze swoją kasą i domenami? Niech sobie robią co chcą Oceniam jedynie fakt, że nawet posiadając świetną domenę nie jest tak łatwo wystartować z czymś, co na siebie zarabia. A to już jest dla mnie kluczowy aspekt, bo ten trend dotyczy nie tylko domen premium które podałeś, ale także innych domen, które kiedyś sprzedawały się znacznie lepiej. Oczywiście, będą się zdarzać przypadki w których ktoś sprzeda przeciętną domenę, bo np. będzie to nazwa jakiejś nowej marki. To jest w sumie w tej branży najpiękniejsze. Jednak trzeba naprawdę sporo złej woli by nie dostrzec, że najczęstszy powód zakupu domeny (czyli założenie strony zarobkowej) jest już coraz słabszym bodźcem i to w sumie z wielu względów. Rynek internetowy bardzo mocno się zmienił. Ot chociażby taki przykład - dzisiaj miliony ludzi ogląda swoich Youtuberów i nie ma pojęcia jaki jest dokładny adres kanału tego Youtubera. A mimo tego trafiają na kanał, chłoną treści, a Youtuberzy zarabiają na tym sensowne pieniądze. Jeszcze 10 lat temu wielu z tych Youtuberów mogłoby być Twoimi klientami, szukając domeny na swojego bloga... Nie zaprzeczysz też, że 10 lat temu więcej firm otwierało swoje strony wizytówki, szukali więc wtedy domen. Tak można wymieniać i wymieniać Chcesz, bym nie oceniał rynku na podstawie wyrywkowych danych. W ten sposób to w ogóle jakakolwiek dyskusja na forum jest bez sensu, bo Ty także nie masz pełnego obrazu rynku, nikt z nas nie ma. Możemy jednak dzielić się pewnymi spostrzeżeniami i uwagami, a ja po raz kolejny muszę odpowiadać na post, który jest postem "ad persona", a nie "argumentum".
  5. 1 point
    Jeżeli chcesz mówić ludziom co powinni robić ze swoimi pieniędzmi i jak mają wykorzystywać zakupione domeny, to startuj do władzy i zacznij bawić się w politykę, a nie w domeny. Te, które podałem, to tylko wybrane przykłady ładnie brzmiących domen, a nie wszystkie, które znam. A przecież dla pełnego obrazu rynku nie wystarczą tylko zrealizowane transakcje, ale przydałyby się też zapytania i odrzucone oferty, które pokazałyby faktyczny obraz aktualnego zainteresowania domenami. Sam w ostatnich czasach odrzucałem lub sugerowałem innym odrzucić oferty na kilkadziesiąt tys. i wyższe. A co dopiero powiedzieliby ci, którzy mają duże portfolia naprawdę dobrych domen? Zamiast szukać dziury w całym, spójrz krytycznie na to, czym dysponujesz. Bo jeśli nie masz naprawdę wartościowych zasobów, to nie spodziewaj się dobrych ofert. Ale nie oceniaj rynku na podstawie wyrywkowych danych.
  6. 1 point
    Może masz ceny zaporowe i warto jest mocno zweryfikować w oparciu o dane jakimi dysponujesz...
  7. 1 point
    Z domainerami jest jak z taksówkarzami, albo dziennikarzami - mało który pojmuje, że świat się zmienia i trzeba dostosować się do nowej rzeczywistości.
  8. 1 point
    Z tej "wybłaganej" tajnej listy mamy: buty.pl - strona nie działa biznes.pl - przekierowanie kawa.pl - domena, która spadła i ktoś ją przechwycił, dopiero potem była sprzedaż pogrzeb.pl - domena przekierowuje na inną stronę pr.pl - po wejściu na stronę piszą, że domena jest na sprzedaż Ogólnie strony jako takie powstały na trzech z tych domen (budownictwo, kawa, r). Wielkie wow To raczej podkreśla to, o czym mówiłem - dzisiaj bardzo trudno jest wejść na rynek z czymś nowym i stąd też właśnie jest stagnacja na rynku domen. Nie potrafię określić wszystkich dat sprzedaży tych domen, ale na pewno kilka z nich nie jest z 2018 roku. Domyślam się, że kwoty wokół tych domen oscylują w granicach kwot sześciocyfrowych i fajnie. Możemy więc powiedzieć, że w ciągu ostatnich kilku lat padło kilka rewelacyjnych kwot i tylko tyle. Zresztą tu też trzeba sobie powiedzieć, że mówimy o absolutnych perełkach, które były zarejestrowane w latach 90-tych. To tak jakby w trakcie rozmowy o słabnącej sprzedaży biżuterii walnąć tekstem: "Panowie, jaki regres, na aukcji w Londynie sprzedał się hiperdiament za hipermiliony dolarów"
×