Jump to content

Leaderboard


Popular Content

Showing content with the highest reputation on 01/26/2020 in all areas

  1. 2 points
    Odgrzebałem. W ramach pewnie rozliczenia z samym sobą. Miałem wewnętrzną potrzebę powrotu i rozliczenia się z tym tematem, a konkretnie z moimi tutaj wpisami. Już nawet nie pamiętam co dokładnie w szczegółach pisałem ale nie chcę pozostawić moich tutaj poglądów religijnych takimi jakimi pozostały w wypowiedziach w tym topicu. Ponieważ jestem już dość innym człowiekiem a zjawisko tutaj opisywane jest dla mnie w tym momencie zupełnie obojętne. Paweł Apostoł powiedział: "Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty!" a ja, jestem nawróconym Chrześcijaninem. W związku z tym dopowiadam do moich poprzednich wypowiedzi, że: Tylko Jezus jest Panem. I moim Zbawicielem. I dla mnie najważniejsza, decydująca w moim życiu jest moja z Nim relacja i głoszenie o Nim ewangelii. Zero figurek czy innych bałwanów. Zero ludzkich pośredników. To tyle.
  2. 1 point
    Z pewnością większość z Was zauważyła już, że zaraz po Nowym Roku fa. Google rozwinęła swój nowy Desktop-Serp-Design, gdzie domena pojawia się na pierwszym miejscu w wynikach wyszukiwania. Są już pierwsze komentarze: https://twitter.com/i/web/status/1218156697811922944
  3. 1 point
    To już jest trwałe przekierowanie, bo trzeci rok raczej serwisu nie budują. Zwłaszcza, że serwis był na niej wcześniej. Uznali pewnie, że im się nie monetyzuje, ale ruch ma spory, więc chociaż z ruchu skorzystają, bez ładowania się w dodatkowe koszty.. Zresztą zagle.com.pl , które mają, przekierowali również na zagle.se.pl. Widać skupili się na innych kategoriach, a z przyjemności podróżniczych korzystają prywatnie
  4. 1 point
    Mój przykład pokazuje odwrotną sytuację, gdzie serwis na początku istniał pod własną domeną a potem został wrzucony do pod jedną domenę. Myślę, że to po prostu pewna praktyka optymalizacji i oszczędności, gdyż jaki ma tytuł strona nie jest tak istotne jak to, ile czasu potrzeba na utrzymanie tej domeny i serwisu na którym działa, więc względy ekonomiczne raczej. Ten serwis jest tylko blogiem, gdyby był platformą do sprzedaży usług to miało by to sens, odłączyć domenę, gdyż wtedy lepiej się zarządza pod indywidualną subdomeną czy domeną aniżeli folderem dopiętym do domeny głównej. Dlatego zaryzykuję stwierdzenie, że oni (SE) nic nie robią, tylko ją trzymają, bo może coś kiedyś....
  5. 1 point
    Np. za stawianie reklam swoich usług ponad reklamy klientów. Albo za pierwsze linki wskazujące na ich usługi, zamiast na strony z indeksu. Ze wszystkiego zrezygnowali po horrendalnych karach.
  6. 1 point
    Jeden z tematów, jaki mam wrażenie jest potencjalnie bardzo korzystny dla domen, to technologia PWA: https://pl.wikipedia.org/wiki/Progressive_web_app https://de.wikipedia.org/wiki/Progressive_Web_App https://en.wikipedia.org/wiki/Progressive_web_application "By 2019, PWAs were available on desktop browsers Microsoft Edge[10] (on Windows) and Google Chrome[11] (on Windows, macOS, Chrome OS and Linux). PWAs have been widely adopted throughout the industry. Advantages included faster load times compared with previous web applications, smaller application sizes, and higher audience engagement." W skrócie chodzi o wykorzystanie dowolnej przeglądarki internetowej do uruchomienia dowolnej aplikacji na dowolnym systemie. Do tego potrzebny jest adres www, który oczywiscie mozna wykorzystać jak teraz uzywajac skrótu z jakiegos sklepu duzego providera aplikacji, ale też każdy kto ma domenę mógłby taką aplikację zaoferować pod własnym adresem. W ten sposób można alternatywnie i na cały świat oferować usługi niezależnie od systemu. Coraz mniej stoi przeszkód, bo i media i zewnętrzne urządzenia można do tego wykorzystać. Pytanie brzmi: Czy ta technologia napędzi rynek na wykorzystanie domen? I idące za tym konsekwencje, czyli większe zapotrzebowanie na domeny z rynnku wtórnego. Obecnie wiele stron pełni jednolitą funkcję, na standardowych platformach a w skrajności tylko przekierowuje na gotową platformę. Wiele domen jest niewykorzystanych, gdyż stworzenie aplikacji to duże koszta, odnośnie inwestycji w infrastrukturę, technlogie i pracę. Jednak równorzędnie nadchodzi era mikrousług i agregatorów jak: https://ifttt.com/ myślę, że to jedno z możliwości, jak łatwo można zaimplementować logikę i widok na zewnętrznej domenie, dzięki takim kreatorom. Architektura mikrousługowa, która w tej sytuacji była by podstawą mogła by zmniejszyć koszty już na starcie, bo dla takiej aplikacji wystarczy wykorzystać gotowy szablon html, podpiąć małą logikę w Javascript, reszta dzieje się po stronie serwera, ale w skrajnej sytuacji można całość oprzeć o aplikację działajacą offline (jednak nie po to mamy przeglądarkę internetu). Co o tym myślicie? Przykładowy artykuł opisujący możliwości: https://www.hostgator.com/blog/progressive-web-apps/ https://www.weblineindia.com/blog/know-how-progressive-web-apps-will-change-mobile-e-commerce-in-2019/
  7. 1 point
    Google sam został rejestratorem (domains.google) i wprowadził nowe końcówki, jak .app czy .dev Myślę, że możemy spać spokojnie. ;-)
  8. 1 point
    Niestety, żadnych miliarderów, ale jak nadgonię z lekturą, to się powinno zmienić na plus.
  9. 1 point
  10. 1 point
    Tak. Przeniknąłem już ich umysły . Nie odwracasz przypadkiem troszkę "kota ogonem"? Nie zakładam tematów, które wyśmiewają się z kogoś kto inaczej wierzy, albo w ogóle nie wierzy. Odpowiadam w ramach założonego przez kogoś tematu. Oczywiście. Będę odtąd takim osobom potakiwał Zgodzę się nawet na sąd skorupkowy nade mną . Jak wg Ciebie powinienem wyrazić swoją tolerancję? W czym jestem nietolerancyjny? Wyraża się to tym, że mówię, że ja wierzę? A może kontrargumentacją z zakresu historii, teologii? To nie ja używam prześmiewczego słowa "mzimi" na określenie Boga, a jakiegoś zachowania związanego z religią nie oceniam jako "głupotę". Nikogo nie namawiam do wiary. Rozmawiam. Toleruję każdą osobę. Nie oczekuj jednak ode mnie, że będę każdy pogląd w imię tolerancji akceptował. Tak jak tolerancja nie oznacza milczenia, tak również nie jest równoznaczna z zaakceptowaniem poglądów rozmówcy. Tmi, rozmowy takie jak w tym topic'u, po prostu zaczynają się wraz z jego założeniem. Jeśli powinny znajdować się w nim jedynie poglądy o określonym "zabarwieniu" albo "bezbarwne" to może Autor powinien to zaznaczyć w opisie tematu, że "dla wierzących wstęp wzbroniony" czy coś w tym rodzaju ... Ufffff ... Miło, że nie poczułeś się "zindoktrynowany" i obronię się w ten sposób jakoś przed zarzutami Administracji . Głos oczywiście "w ogóle", tam gdzie zechcę i uważał będę za stosowne - zabierał będę. Chyba, że zostanę uznany za persona non grata Posty może i mam długie, ale chyba rekordzistą nie jestem. Dzięki za techniczne doradztwo. Poza tym, są jak widać czytane.
  11. 1 point
    tmi, moje posty, to był mój zwierzęcy odruch reakcyjny na naśmiewanie się z poglądów, wierzeń, innych osób. I zrobiłbym tak nawet wtedy, jeśli na drzewie we wsi grupa ludzi dostrzegłaby Allaha między konarami, albo choćby tylko Proroka Mahometa. Nie robię sobie "śmichów chichów" z poglądów osób niewierzących.
  12. 1 point
    I oczywiście zgadzam się z Tobą. I oczywiście tylko w tym punkcie Kościół przejmował pewną symbolikę: jajka w Wielkanoc, choinkę w inne Święta ... w ramach bardziej "płynnego" przejścia na nową religię, przystosowania tak zwanych pogan itp. Nie wnikam bardziej, bo jednak nie to jest istotą. Możesz sobie pisać o jakiejś Isztar, jednak faktem historycznym (i choćby już przez ówczesnych Rzymian opisanym) jest skazanie, ukrzyżowanie Jezusa. Tego konkretnego Jezusa. W Zmartwychwstanie wierzą Chrześcijanie i nie wymagam od nikogo innego aby w to wierzyli. Jednak historii nie da się oszukać. Pewnego roku, miesiąca i dnia, ukrzyżowano Tę Osobę. Czyżby boginkę Isztar również skazano, ukrzyżowano, torturowano? I to w pewnych określonych okolicznościach? A przecież istotą Św. Wielkanocnych jest ukrzyżowanie, śmierć i nawet obawiam się tego wymówić, aby nie urazić delikatnych oczu osób niewierzących: Zmartwychwstanie. To jest istotą chrześcijaństwa. Każdego dnia roku, przypadało jakieś tzw. pogańskie święto. Można sobie dowoli jakiekolwiek dopasować i z jakiegokolwiek obszaru kulturowego sobie życzysz, do okresu Wielkanocy. Tylko nie wiem po co ..? No proszę , a któż miałby zasilać tę tacę w ramach koncesji? Niby wioska w jakiej dane zdarzenie zaszło? Naprawdę. Kiedy jeszcze byłem studentem, przerabiałem i socjologię religii, i nawet historię Kościoła Katolickiego, czy wstęp do teologii ... I jeszcze coś niecoś pamiętam. ... To, czego nawet tutaj nie proponujesz jako teorii, ale stwierdzasz, jest nielogiczne. Którz, powtórzę raz jeszcze, miałby zasilić kabzę tej pazernej masy w czarnych sukienkach, aby otrzymać "licencję" ..? Zdecydujmy się: jeśli Kościół jest tak pazerny, to nic nie stanowi problemu aby zaakceptował bez żadnych nawet warunków wstępnych takie "cuda". Tysiące takich "cudów". I to wówczas przynosi dochody. Pielgrzymki itp. i interes się kręci ... Ręce mi opadają Kończę chyba rozmowę ze swojej strony, bo w niej przecież można sobie postawić każdą teorię albo przypuszczenie jako pewnik. I "uskuteczniać" ją w dalszej dyskusji jako "oczywistą oczywistość". I jeszcze jedno: faktem jest, że Kościół Katolicki uznaje pewne zjawiska jako tzw. cuda. ma do tego prawo? Ma. I teraz: jeśli zezwoli na dowolną oddolną interpretację takich "drzewek", to co? Krzyk do przewidzenia na forum di.pl, że Kościół akceptuje "ciemnogród". Jeśli Kościół Katolicki tworzy ograniczenia i to powołane od tego organa stwierdzają co jest "cudem" a co nie, to też niedobrze. Dlaczego? To teraz kolej na moją teorię: sednem sprawy jest samo istnienie tego Kościoła, albo/i fakt, że spora część osób w Polsce to wyznawcy chrześcijaństwa - jako sól w oczach osób o nastawieniu "anty". Pozdrawiam. Jakby co, to służę moimi powyższymi postami podczas ewentualnej wymiany zdań. Mnie się już nie chce gadać . Zwłaszcza, że zaczynamy powielać dyskusję poruszaną w innych miejscach Forum. Jak ktoś na tym Forum powiedział: wiara lub jej brak, jest kwestią indywidualną każdego człowieka i nie powinna być kwestią osądów. Czyli wystarczy żyć i dać żyć innym. I nie narzucać swojego światopoglądu.
  13. 1 point
    Człowieku, dla mnie to drzewko jest jedynie pewną figurą/konstruktem w rozmowie o tolerancji i demokracji. Zwłaszcza w kontekście licznych na tym Forum dyskusji o braku czy zaniku tychże wartości w Polsce. Zwisa mi, czy ktoś się tam modli, czy nie. Dla mnie jest to obojętne. Przyjmuję, że są osoby dla których to drzewko jest istotne. Pisałem też o korzeniach takiego zjawiska, skoro już o korzeniach byłeś łaskawy wspomnieć. Z beznadziejnego poziomu jednak Twojej powyższej wypowiedzi widzę, że to drzewko stanowi dla Ciebie wyraźny problem. Rozwiąż więc go sam, ewentualnie z pomocą innych osób, które widzą w takim zjawisku zagrożenie dla życia jednostek czy społeczeństw. Ja Ci w rozwiązaniu Twojego problemu nie pomogę, nawet jeśli będziesz nawiązywał do moich wypowiedzi. -- Wisła wygrała 1:0 z Legienką. Pozdrawiam Wiślaków (zazdroszczę tym, którzy mogli być dzisiaj na meczu)
  14. 1 point
    Tak. I certyfikat normalności będziesz wydawał Ty. I wyznaczał będziesz granice normalności. Historia zna takie przypadki tolerancji. Kończyły się co najmniej paleniem "nienormalnych" ksiąg a maksymalnie w obozach koncentracyjnych, i na stosach również ... Ponieważ nie chce mi się już ciągnąć tematu w nieskończoność, a zwłaszcza nawiązywać po raz drugi do tego zjawiska jako znanego i opisywanego fenomenu społecznego, socjologicznego, i do jego przyczyn, które i tak nikogo nie obchodzą, to może postulujcie Panowie do odpowiednich władz, o ścięcie tego drzewa, a najlepiej bezbronnych staruszek ekstremistek modlących się tam ... Wiecie co? Uważam, że to po prostu niezły temat dla osób niewierzących i wołających o tolerancję w naszym Kraju ... Świetny temat do nawiązania wprost do całego Kościoła Katolickiego, księży, chrześcijaństwa w ogóle, oraz całego tego "ciemnogrodu", któremu teraz przy okazji można przywalić. Tak. Tępcie Panowie te objawy głupoty. Społeczeństwo będzie wam wdzięczne, za tę iście misjonarską gorliwość. Idę oglądać mecz. Mam dziś ważniejsze sprawy, niż do niczego nie prowadzące bicie piany.
  15. 1 point
    Czyli widzę, że jednak tolerancja działa, ale jednokierunkowo ... Dla dobra ludzkości.
  16. 1 point
    ... a czemu nie? (jeśli tylko dostrzegą tam jakiś pierwiastek boskości ...) To był tylko przykład. Do kamienia, krzesła, telewizora ... drzewa ... Jeśli ktoś chce, to nie się modli. Mnie to nie przeszkadza. Broniona na tym Forum tolerancja dla innych, chyba działa we wszystkie strony ..?
  17. 1 point
    Przyłączam się do tej opinii. I lecz kogo chcesz Tylko przyjmij, że w wolnym kraju, ludzie mogą modlić się nawet do słupa elektrycznego.
  18. 1 point
    To może pomyśl nad zmianą profesji? kilka milionów ludzi mogłoby Ci przynieść na prawdę niezłą kasę
  19. 1 point
    Jest to w istocie gafa i nietakt. Wolę jednak taki kraj "katolicki" jak Polska, gdzie mieliśmy już Prezydenta ateistę (lub deistę), protestanckiego Premiera (Jerzy Buzek) niż supertolerancyjne, Szwecję czy Norwegię ... Tzn. legendarnie tolerancyjne, bowiem w ww. krajach aparat państwowy (urzędnicy) począwszy od Króla "w dół", musi być wyznania protestanckiego. Czyli: brak rozdziału Kościoła od Państwa oraz brak tolerancji i wykluczenie społeczne innowierców (w tym: katolików) i ludzi niewierzących.
  20. 1 point
    Rzuciłeś chyba przymrużonym okiem na mapę Świata ... Chiny, Korea Północna, były Związek Sowiecki ... Wszystkie te kraje, gdzie walczono z religią chrześcijańską i Kościołami. Bojaźliwość wobec nowinek? Rozumiem, że to tylko Twoja osobista teoria. Pytałeś wynalazców w co wierzą? Pytałeś twórców szeroko pojętego "internetu" czy są wierzący? Siedzisz przed monitorem, wciskasz klawiaturę ... Znasz historię życia osób pracujących nad powstaniem takich urządzeń? Wydajesz sądy, bez podstawy naukowej ... Wiesz w co wierzą, wierzyli ..? ----------- Uważam, za rozsądny rozdział Kościołów od Państwa. Natomiast wara od mojej religii. Państwo ma bronić granic mojego kraju, zapewnić niezależne sądownictwo, ochronę obywateli/bezpieczeństwo (Policja) a ja mam płacić podatki. I tyle. Do tego w co wierzę Państwo nie powinno się wtrącać. Wysnułeś zbyt daleko idące wnioski. Amerykanie Boga mają nawet w Konstytucji. Słabiutkie to byłyby systemy państwowe, gdzie ich rozwój systemowy zależałby w dużej mierze od tego w co wierzą ich obywatele. Rozwój gospodarczy nie jest zależny od sekularyzacji Państwa. Jest dokładnie odwrotnie. I mówię to, jako socjolog z wykształcenia, chociaż nie praktykujący (tej nauki). Istnieje natomiast pewna zależność pomiędzy rozwojem państwa a sekularyzacją: im wyższy rozwój, tym bardziej ludzie czują się "bogami", zapominają o pewnych "regułach", nie chcą o nich pamiętać, liczy się pieniądz i "mieć a nie "być" ...
  21. 1 point
    No właśnie puma czy inny "duży kot" akurat jest. Nikogo już w wolnej Rzeczypospolitej na przymusowe leczenia, na szczęście wysyłać nie wolno Natomiast katolicy, tak jak i niekatolicy korzystać mogą z powszechnego dostępu do służby zdrowia. Co do samego "drzewa" ... Na przestrzeni dziejów, i to nie tylko polskich dziejów, zwłaszcza w czasach niespokojnych, latach wojny, kryzysu, niestabilności, ludzie wypatrują "znaków". Znaków, które dla nich mogłyby stanowić jakąś nadzieję. Skoro tej nadziei (w życiu codziennym) nie widzą (np. "cudu" zapowiadanego przez obecnie miłościwie panującego nam Kanclerza). Jest to znane zjawisko społeczne. Nie jest natomiast niczym chwalebnym wyśmiewanie się z ludzkiej naiwności albo prostoty ... Zwłaszcza, jeśli to robią oświecone wiedzą jednostki. Potrafiące chyba patrzyć nieco szerzej, z racji rozległych swoich horyzontów myślowych, na życie społeczne? Raczej należałoby pochylić się nad osamotnieniem społecznym i bezsilnością dużej grupy osób w Polsce. Może i prostych, niewykształconych ludzi, no ale co z tego? Nad przyczyną ich bezsilności i osamotnienia. Szkodzi komuś to drzewko? A gdzież jest tolerancja? Nawet na środku placu wielkiego miasta mam prawo jeśli zechcę położyć się plackiem przed fontanną i pomodlić się do niej Nikomu nic do tego, bylebym tylko zachowywał się obyczajnie i nie tamował ruchu.
  22. 1 point
    Czy dla młodzieży są przewidziane jakieś zniżki na przykład za okazaniem legitymacji?
×