Samoel

Znalazlem cos takiego: http://www.wózkiwidłowe.com/ czyli - http://www.xn--wzkiwidowe-gbb86g.com/ Nie spotkalem sie dotychczas z domenami globalnymi IDN, coz to za twor? Spotkal sie ktos z czyms takim wczesniej?

Tak, to na pewno cal.pl bo w ich panelu mam fakture na te 1,4k PLN netto z kawalkiem. Nadal jednak nie wiem kto do mnie od nich mailuje bo nie racza sie pomimo nalegan podpisac. Ponadto ta faktura ktora mi wysawili obejmuje i te domeny ktore nawet wg. tego co wczesniej napisali byly poza "promocja" ktorej nazy nie ma i ktorej regulaminu tez nie ma (Bogu dziekuje za web.archive.org i zarchiwizowane w nim regulaminy cal.pl bo bez tego bylbym w niezlym szambie ).

Niestety juz to analizowalem, 3 z tych 7 domen sa globalne i .eu, ponadto opcja = nie dzialanie strony przez 3 do 4 tyg z powodu kwarantanny, a nie bardzo chce sobie na to pozwolic :/

Wiesz ams, z hrd.pl nie mam problemu bo juz sie z nimi kontaktowalem, problemem bedzie 7 kolejnych domen lezacych gdzie indziej, generalnie boje sie zlosliwosci ze strony anonimowych pracownikow cal.pl i tego ze te 7 domen zmieni delegacje dns oraz tego ze nie wypuszcza ich od siebie i stane przed faktem albo im za nie zaplacic za rok + wyimaginowane kary za wirtualne promocje, albo mi spadna.

Witam, Stalem sie w tym roku nieszczesnym posiadaczem 17 domen na Cal.pl 5 z nich zarejestrowalem we wspomnianej firmie, 9 transferowalem w styczniu i lutym, 3 z nich w maju. Nie bede opisywal genezy problemu, o tym można poczytac tutaj: http://www.webhostingtalk.pl/index.php?showtopic=19598 Streszcze się do samych faktow. Postanowilem w dniu dzisiejszym zrezygnowac z tego rejestratora i wydobyc kody auth-info dla swoich domen od cal.pl, w odpowiedzi dostalem nowa fakture (zamiast tej opisanej w/w temacie) na kwote 1445 zl netto z tytulu kary umowanej za zlamanie warunkow jakiejs "promocji". O samej promocji nic mi nie wiadomo – za domeny placilem przy rejestracji po 12 zl (.pl), odnawialem je tez po zwyklych cenach z cennika cal.pl, nigdzie nie znalazlem informacji iż to była jakakolwiek promocja. Przedstawiciele cal.pl nie mogą mi podac nazwy promocji bo w ich miemaniu promocja nazwy nie miala, ponadto nie moga mi przedstawic regulaminu tej promocji, gdyz twierdza ze ten regulamin był zintegrowany z ich glownym regulaminem na ich stronie: Ale ze od lutego jest nowy regulamin cal.pl wiec twierdza ze nie ma w nim dlatego wzmianki o tej dziwnej promocji. Tak sie sklada ze ich regulaminy zarchiwizowal: web.archive.org http://web.archive.org/web/*/http://www.cal.pl/regulamin http://web.archive.org/web/20080213054629/http://www.cal.pl/regulamin http://web.archive.org/web/20071213004145/http://www.cal.pl/regulamin I Jak można sprawdzic nigdy nie było w nich zapisu za zlamanie ktorego Cal.pl kaze mi placic, konkretnie tego: Pomijam już sam fakt ze zawsze sprawdzalem regulaminy zanim gdzies pakowalem domeny i nie wpakowalbym się w taka promocje która mi kompletnie nie daje zadnych profitow a zmusza mnie do trwania 2 lata u jakiegos rejestratora. Ponadto dodam ze wspomniana firma trzyma 10 moich domen w hrd.pl a kolejne 7 w resellone.net, co jest dosc dziwne zwlaszcza ze cal.pl reklamuje się ( i jest) oficjalnym partnerem NASK. Generalnie jestem skonsternowany bo nie mogę dojsc do zadnego porozumienia z przedstawicielami tej firmy, dodam ze pomimo moich nalegan NIGDY w emailach od nich nikt nie odwazyl się podpisac imieniem i nazwiskiem. Może ktos z was miał nieszczescie przechodzic kiedys u kogos takie cyrki i moglby się podzielic jak wybrnal z podobnego impasu. Ps. w quote cytuje pelne tresci emaili, no bez stopki i naglowka ;] Pozdrawiam Paweł Wilk

Jak na kablach tepsy - to tylko tepsa. Chyba ze netia itp. maja u Ciebie wlasna infrastrukture. Roznica sie pojawia przy byle usterce, droga TY -> TPSA moze nie jest przyjemna ale jako tako jest ok. Droga TY -> Netia -> TPSA nie jest ani przyjemna, ani szybka.

Ogolnie na tym ze nie bylem bezrobotnym a nie mialem czasu by pistowac ta funkcje, nie mialem tez czasu na 3 miesieczne szkolenie dla bezrobotnych bez ktorego o dotacji mozna bylo zapomniec. Nie jestem tez po 40 czy 50, ani nie urodzilem dziecka ;] Reasumujac by dostac dotacje trzeba by bylo niezle zakombinowac i przez 3-4 mies. byc oficjalnie bezrobotnym, a mnie nie bylo stac na ten "luksus" nic nie robienia albo robienia na czarno.

Warto zakombinowac z dotacjami ale nie nalezy na nich opierac interesu bo mozna ich nie dostac. O dotacjach z UP na podkarpaciu nie chce mi sie nawet pisac bo to jedna wielka farsa, moze w innych rejonach kraju wyglada to lepiej.

A ja kwestie moralne nad ta domena podsumuje zlota mysla samych google z ich podstrony adwords: "Tylko sukces się liczy"

To jest biznes, jesli sa srodki, ryzyko do zaakceptowania, ja nie widze problemu, tu miejsca na sentymenty nie ma. Mimowolnie zaglebiajac sie w temat gmail.pl osobiscie uwazam ze ryzyko zwiazane z ta domena jest do zaakceptowania, to moje zdanie w tej sprawie. A to ze ktos z nask czy z google by sie obrazil jest bez znaczenia, poki bym dzialal zgodnie z prawem. A w polsce o tym czy ktos dziala zgodnie czy niezgodnie z litera prawa decyduje sad, wiec publiczne sady i lincze sa bez znaczenia, conajwyzej robia reklame dla serwisu i nakrecaja ogladalnosc ;]

Irytujaca wymiana swiatopogladu. Ja bym nie srzedawal gmail.pl, rozszerzyl bym tematyke serwisu, zmienil szate graficzna, zmienil cms;a robiac zaawansowany portal spolecznosciowy, dodajac wiecej funkcji i pewnie pozniej wrzucilbym do tego jakis sklep online. Moim zdaniem by myslec o ew. sprzedazy jest za wczesnie bo mozna podniesc wartosc domeny i serwisu na niej stajacego dosc znacznie. A odnosnie google to bym sie nimi nie specjalnie sugerowal i przejmowal bo widzac pierwszy raz powiedzmy skrot NASK odrazu mi sie by skojarzyl z Nasza Akademicka Spolecznoscia Kulturalna tak samo jak bym oponowal za tym ze slyszac pierwszy raz gmail skojarzyl mi sie z grupa mlodych artystow i literatow i nie znam prawa ktore by mi zabronilo korzystac z tego skrotu, skoro moja dzialalnosc nie koliduje z interesami nask czy gmail.com tak wiec nie widze problemow w rejestracji gmail.pl czy nask.net.pl itp.

Jak na moje oko, pewna nieokrzesana osoba napisala pare zaczepnych postow na tym forum stad podpadla paru osoba ktore - wlasciwie na zlosc jej, zrobily temat - afere. Nie podoba mi sie dyskusja toczona w kwestiach "moralnosci" a nie faktu, czy aby na pewno to jest odpowiednie miejsce na nia? To ze spora grupa ludzi stad gdyby byla jakims cudem w posiadaniu tej domeny, inaczej by sprawe rozegrala to juz swoja droga, ale jechanie po samej dziewczynie bo rzucila sie na gleboka wode, niewiele ma wspolnego z tematyka domen. Zagladajac do tego tematu spodziewalem sie zastac spekulacje prawne czy ekonomiczne na temat przyszlosci gmail.pl a nie jazde w ukropie na emocjach w aferze oszustwa i cyber zlotowek przelewajacych sie przez allegro ;] Proponowalbym wyluzowac i przespac sie ze sprawa, hmm chociaz "przespac sie" to w tym temacie juz nabiera pudelkowatego brzmienia moze wiec tylko, wyluzowac :]

Jakos nie wydaje mi sie by przypadkowy Kowalski wykladal paredziesiat K na zakup jakiejkolwiek domeny, tutaj trudno o przypadek. Potencjalny kupujacy temat zna pewnie lepiej niz wiekszosc z nas.

Uczciwosc jak i same decyzje sadow arbitrazowych sa wzgledne i punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia. Historia nie inna niz "mobyland" czy "narnia", po prostu nie widze powodu tak wielkiego skandalu w zwiazku z tym powstalego.

Taki "pudelkowy" temat, intrygo - sensacja, sam jakbym mial ta domene to bym wymyslil grupe, powiedzmy" Grupa Milosnikow Akademikow i Libacji" i kto by powiedzial ze takiej grupy nie ma Liczy sie efekt w sadzie arb. bo i tak tam sprawa sie skonczy, a dla sadu kazda bajka dobra, byle by wiarygodna.