tj

Tak wyglądają statystyki z ostatniego miesiąca: Wejść: 778 Odsłon: 610 klików: 22 Zarobki: 0.8542 USD RPM 1.10 USD CPC 0.04 USD Wydaje mi się, że jedynym sensownym odbiorcą może być firma hostingowa, ile taka domena może być dla niej warta?

Moglibyście mi polecić jakiegoś, w którym można w łatwy sposób tego dokonać?

A kto by się wtedy opiekował interesem? Jaka jest alternatywa?

To się tyczy tylko opcji "kup teraz", jeśli licytujesz, to nie masz takiego prawa.

10 mln, skąd ta wycena? Kurnik.pl ma 1,8 mln uu miesięcznie i kosztuje 10 mln zł, to za mój portal, który ma 100k uu mogę wziąć 500k PLN? I to w dodatku lepsza tematyka - nauka. Dla userów DI rabat, jedyne 400k!

Tematyka ma znaczenie.

Nice

Na dziś domeny są przekierowywane via r301 do http://www.ndparking.com/domena, co skutkuje utratą historii domeny w Google. Czy mógłbym prosić o zmianę typu przekierowania z 301 na 302? No bo w końcu, to tylko tymczasowe rozwiązanie

No ale tam muszę dodawać ręcznie nazwy wszystkich regionalnych, prawda? Perfekt

Potrzebuję zarejestrować garść domen regionalnych, ze względu na cenę - nie interesuje mnie w jakim regionie key będzie wolny. Nie chce mi się za każdym razem ptaszkować każdej domeny z osobna dla każdej frazy (tak jak to jest np. w nazwa.pl), czy mogę gdzieś sprawdzić hurtowo, jakie domeny są wolne dla danego keya?

Ja nie, bo mam opcje

To zabieg marketingowy/linkbaiting.

websens.pl aha, cena, 1k

Wybór partnera SEO to dosyć żmudne zadanie, jeśli ma być dobrze wykonane i jeśli nie masz znajomych, którzy mogliby Ci coś polecić. Postaraj się o jakąś analizę od potencjalnej firmy na temat profitów, jakie uzyskasz za pomocą ich usług (nie chodzi o fajne wykresy w niemal automatycznym mailu zwrotnym). Większość ludzi jakich znam umawia się po prostu na spotkanie w celu omówienia strategii współpracy, kosztów, marży, zysków (Twoich). Jeśli chodzi o sposób pozyskania kontaktu, to SERP to tylko czubek góry lodowej, spróbuj wyjść trochę na przeciw, PiO, Profeo, GoldenLine?.

Niezła, tyle, że trochę za późno, kolejny kryzys może się zdarzyć za jakieś 70 lat, trzymaj ;-)