Jump to content
przemowild

Etyka przejmowania domen z opcją w okresie wygasania

Recommended Posts

Guest Anubis

@PB, TMI

"Takie są prawa natury, takie są prawa biznesu"? Jak Ci ktoś załatwi filtr albo bana na Twoją domene lub zacznie masowo kupować fanów na fanpage z Kazachstanu czy Chin to też pokornie stwierdzisz, że takie są prawa biznesu, nie lamentujesz tylko zakładasz nową stroną i poświęcasz kolejny rok by ją wypozycjonować?

 

Biznes to oczywiście biznes ale konkurencja powinna być zdrowa. A u nas cały rynek się kupy nie trzyma już od wielu lat, a degrengolada się tu wprost zadomowiła.

Edited by Anubis
  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Osobiście nie widzę nic złego w odkupieniu domeny od firmy przed realizacją opcji ale faktycznie psuje to rynek ( i nie chodzi tutaj o rynek opcji) W ogóle taki temat nie powinien być podejmowany tutaj na forum, w tym temacie padło pare "porad" jak skuteczniej przejąć takie domeny od firm. Za chwile firmy (nasi kk) będą dostawać po kilka telefonów od domeniarzy z zapytaniem o ich domeny i będą sobie z nami negocjować co do ceny. A co za tym idzie za chwilę nasi kk będą nam proponować domeny do sprzedaży, ale czy to aby nie my powinniśmy być domeniarzami a firmy naszymi kk ?

 

Ale problem leży głębiej, jeśli takie przejmowanie stanie się plagą to będzie tragedia. No bo przecież to my mamy na tych domenach zarabiać i przekonywać firmy że te domeny są im naprawdę potrzebne, że to zwiększy ich przewagę konkurencyjną itd itd. a jeśli oni zwietrzą interes w tym to będą sami kupować domeny i nimi handlować zamiast kupować je od nas i wykorzystywać do własnej działalności

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Do tej pory robiło tak parę osób z forum, po tych postach zacznie tak robić połowa.

Pewnie odsetek się zwiększy, ale tylko przez najbliższe 2-3 tygodnie. Każdy kto próbował wejść w ten segment wie, jak mizerna jest skuteczność.

 

A dyskusja na ten temat faktycznie była tu na di.pl. Jak wspomniał PB trzeba by być nienormalnym, by nie kupować domen z założoną opcją. Opcja nie chroni nas przed zmianą abonenta. Osoby czujące niesmak chyba nie wiedzą, że opcja to prawo do domeny po jej wygaśnięciu, a nie prawo do domeny w okresie wygasania. Wszystko, co z domeną dzieje się przed wygaśnięciem nie może wpływać na jakiekolwiek roszczenia czy insynuacje, bo nijak koliduje z instrumentem opcji. Każdy z nas zapewne odnawia czasami domeny w okresie wygasania czy to 1szego czy 14tego dnia postępowania wyjaśniającego. Jak widać ratan.pl odnowiono, możemy tylko gdybać o prawdopodobnym losie innych domen. Takie praktyki stosowane są od minimum 10 lat, jak zauważył TMI.

 

Posiadam blisko 2000 opcji i co miesiąc puszczam te, które w międzyczasie zmieniły właściciela na domainera ponieważ oceniam, że mają znacznie mniejsze ryzyko realizacji w najbliższym czasie - bliskie zeru. Nie przyszło mi do głowy by odczuwać niesmak, nawet gdy za takie opcje płaciło się 1000zł na rynku wtórnym, a później sensu odnowienia nawet za 30zł nie widać.

 

Ciekawe też, że zdaniem niektórych nieetyczny jest kontakt z abonentem w okresie samego wygasania domeny, który trwa 14 dni (przecież gdyby rozrysować oś czasu jest to aż 4% okresu życia domeny czyli dosyć długi odcinek, który nie wiadomo dlaczego zdaniem wielu powinien być pod szczególną ochroną). Ja dodał bym do tego nieetyczne kupowanie domen ze źle skonfigurowanymi DNS, bez pingu, z datą modyfikacji starszą niż 2 lata, gdy abonentem jest firma w trakcie likwidacji, gdy pojawi się w sieci wzmianka o wyjściu firmy z rynku polskiego oraz przede wszystkim na domeny NASKowe. Bo przecież to też są czynniki zwiększające prawdopodobieństwo realizacji opcji - niektóre nawet bardziej pewne niż sam fakt wygasania. A przecież, gdy prawdopodobieństwo jest z jakiegokolwiek powodu większe, to jesteśmy nieetyczni.

 

ps przykład z windą moim zdaniem nietrafiony. Zamiast pchać się do windy jak większość leni w moim bloku, by wejść na pierwsze piętro lepiej jest czasem przejść się schodami. Można też domenę przejąć sądownie - to porównałbym do wejścia przez okno ;)

 

Edit:

No bo przecież to my mamy na tych domenach zarabiać i przekonywać firmy że te domeny są im naprawdę potrzebne, że to zwiększy ich przewagę konkurencyjną itd itd. a jeśli oni zwietrzą interes w tym to będą sami kupować domeny i nimi handlować zamiast kupować je od nas i wykorzystywać do własnej działalności

To chyba najgorsza wypowiedź jaką w tym roku przeczytałem na di.pl. Chcesz zabraniać innym handlowania domenami, bo nie są zarejestrowanymi na di.pl domainerami? Niech każdy sobie zarobi na tym raz lub 100 razy. Nie wyobrażam sobie, by moi znajomi nie mogli sobie sprzedać domeny od czasu do czasu tylko dlatego, że nie są domainerami. Jeżeli mój znajomy sprzeda domenę, to z pewnością powie o tym innym, którzy dowiedzą się, że domeny mają wartość i na rynku wtórnym ceny są większe aniżeli 10zł. Im więcej telefonów z zapytaniem o domenę, tym więcej świadomych osób wśród KK. Chciałbym, by każdy kto się ze mną kontaktuje sprzedał choć raz domenę lub miał telefon w sprawie odkupienia swojej domeny. Uniknąłbym ofert na 10zł. Pewnie właściciele komisów samochodowych też lamentują o tym, że samochody na rynku wtórnym sprzedają się czasem bezpośrednio lub na gratka.pl ;)

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Anubis

@Apze

Dzwonisz do 100 fim (nieważne czy z opcją czy nie), udaje Ci się odkupić 1 domenę na 100. Ty jesteś zadowolony, bo masz 1 domenę do przodu, 99 potencjalnych opcji czy potencjalnych przechwytów już trochę mniej gdyż własciciel posiadający obecnie wiedzę o jej wartości nie uwolni jej.

 

To sranie do własnego gniazda w którym wszyscy siedzimy, a w którym niedługo będzie tyle gówna, że większość z nas zacznie z niego wypadać. Na miejscu pozostaną Ci którym siedzenie w gównie nie przeszkadza - w końcu ciepło w dupke grzeje.

 

Błąd w takim działaniu to to, że nie myślimy jak rynek będzie wyglądał za 5 lat. Liczy się tu i teraz, a czy będziemy się utrzymywać z domen za te 5 lat czy nie nas mało obchodzi, a powinno i to bardzo.

 

 

Im więcej telefonów z zapytaniem o domenę, tym więcej świadomych osób wśród KK.

 

To chyba najgorsza wypowiedź jaką w tym roku przeczytałem na di.pl.

 

W tej Twojej wersji, ten świadomy KK tylko nie puści swojej domeny, bo będzie wiedział, że jest warta te parę stówek, jednak nie zacznie nagle ich od nas kupować za XXXX czy XXXXX.

 

Edited by Anubis
  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dzwonisz do 100 fim (nieważne czy z opcją czy nie), udaje Ci się odkupić 1 domenę na 100. Ty jesteś zadowolony, bo masz 1 domenę do przodu, 99 potencjalnych opcji czy potencjalnych przechwytów już trochę mniej gdyż własciciel posiadający obecnie wiedzę o jej wartości nie uwolni jej.

Można się pokusić o stwierdzenie, że dzięki temu, gdyż część z tych właścicieli domen, kiedy pozna ich wartość, poczyta trochę o domenach, może zarejestruje się na DI, może zacznie uczestniczyć w rynku - tj. również kupować domeny od nas wszystkich. Co za tym idzie, jeśli będzie się tym interesował, na pewno wspomni coś swoim znajomym... Czyli rynek ogólnie nie straci. Stracą tylko właściciele opcji.

 

Każdy działa tak, jak uważa. Jeśli chodzi o dzwonienie do abonentów domen, pod którymi widnieją strony internetowe, uważam że to strata czasu.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Anubis

Jeśli chodzi o dzwonienie do abonentów domen, pod którymi widnieją strony internetowe, uważam że to strata czasu.

 

Grom ludzi tak robi i jedynym uświadomieniem w takim przypadku dla KK jest to że ICH domena jest coś warta, nie nasze i o to mi się głównie rozchodzi.

Edited by Anubis

Share this post


Link to post
Share on other sites

Edit:

To chyba najgorsza wypowiedź jaką w tym roku przeczytałem na di.pl. Chcesz zabraniać innym handlowania domenami, bo nie są zarejestrowanymi na di.pl domainerami? Niech każdy sobie zarobi na tym raz lub 100 razy. Nie wyobrażam sobie, by moi znajomi nie mogli sobie sprzedać domeny od czasu do czasu tylko dlatego, że nie są domainerami. Jeżeli mój znajomy sprzeda domenę, to z pewnością powie o tym innym, którzy dowiedzą się, że domeny mają wartość i na rynku wtórnym ceny są większe aniżeli 10zł. Im więcej telefonów z zapytaniem o domenę, tym więcej świadomych osób wśród KK. Chciałbym, by każdy kto się ze mną kontaktuje sprzedał choć raz domenę lub miał telefon w sprawie odkupienia swojej domeny. Uniknąłbym ofert na 10zł. Pewnie właściciele komisów samochodowych też lamentują o tym, że samochody na rynku wtórnym sprzedają się czasem bezpośrednio lub na gratka.pl ;)

Skoro tak twierdzisz to znaczy że nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Piszesz o tym że nic złego w tym że firma sobie sprzeda jedną czy dwie domeny, a ja pisałem o zacieraniu się granicy miedzy kk-domeniarz a w zasadzie zamianie ról. Polecam poćwiczyć czytanie ze zrozumieniem. Ale widać próbowałeś tych praktyk więc nie dzwię się Twojej wypowiedzi.

 

Z resztą nie ma się co tu dużo gadać, mówicie że rynek wtórny jest równy dla każdego, każdy może próbować itd. ale to gówno prawda, rynek wtórny jest podzielony na dużych graczy którzy zaczynali wcześniej i pozostałych. Domeniarze przecież też stanowią między sobą konkurencję co właśnie pięknię apze udowadnia. Duzi chcą być więksi, szukają sposobów żeby przejmować kolejne domeny, byle jak byle zwiększać zyski i mają gdzieś co dzieję się z rynkiem, na którym całej reszcie coraz ciężej się przebić.

 

Ale to jest biznes, nie ma miejsca na sentymenty i ja jako osoba utrzymująca się wyłącznie z domen i wchodząca na ten rynek dopiero w 2010 roku doskonale rozumiem. Kończę dyskusję w tym temacie, naprawdę szkoda czasu bo to walka z wiatrakami i niestety nadal "ta polska mentalność".

Share this post


Link to post
Share on other sites

Załóżcie proszę inny wątek do takich długich dyskusji bo ja zerkam do niego co chwilę myśląc, że znowu coś fajnego wpadło komuś z opcji ;)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Grom ludzi tak robi i jedynym uświadomieniem w takim przypadku dla KK jest to że ICH domena jest coś warta, nie nasze i o to mi się głównie rozchodzi.

Ale zakładając taką analogię:

 

Kupujesz okazyjnie działkę ziemi za 5 tysięcy. Nie znasz się na gruntach, więc myślisz, że takie są ceny. Po kilku miesiącach dostajesz kilka telefonów od ludzi, którzy chcą odkupić tę działkę za 50 tysięcy. Wietrzysz interes, zaczynasz interesować się rynkiem gruntów, później sam zaczynasz płacić grube pieniądze innym ludziom, z nadzieją na odsprzedaż w przyszłości z dobrym zyskiem. Rynek się powiększa = lepiej dla wszystkich. Szczególnie dla posiadaczy najlepszych nieruchomości, gdyż przybywa osób nimi zainteresowanych.

Edited by damien

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Anubis

Kupujesz okazyjnie działkę ziemi za 5 tysięcy. Nie znasz się na gruntach, więc myślisz, że takie są ceny. Po kilku miesiącach dostajesz kilka telefonów od ludzi, którzy chcą odkupić tę działkę za 50 tysięcy. Wietrzysz interes, zaczynasz interesować się rynkiem gruntów, później sam zaczynasz płacić grube pieniądze innym ludziom, z nadzieją na odsprzedaż w przyszłości z dobrym zyskiem. Rynek się powiększa = lepiej dla wszystkich. Szczególnie dla posiadaczy najlepszych nieruchomości, gdyż przybywa więcej osób nimi zainteresowanych.

 

Ty tak serio? :blink: Podaj mi chociaż 5 KK którzy pojawili się na forum w ciągu ostatnich 5 lat i zostali aktywnymi inwestorami.

Edited by Anubis

Share this post


Link to post
Share on other sites

Można się pokusić o stwierdzenie, że dzięki temu, gdyż część z tych właścicieli domen, kiedy pozna ich wartość, poczyta trochę o domenach, może zarejestruje się na DI, może zacznie uczestniczyć w rynku - tj. również kupować domeny od nas wszystkich. Co za tym idzie, jeśli będzie się tym interesował, na pewno wspomni coś swoim znajomym... Czyli rynek ogólnie nie straci. Stracą tylko właściciele opcji.

 

Każdy działa tak, jak uważa. Jeśli chodzi o dzwonienie do abonentów domen, pod którymi widnieją strony internetowe, uważam że to strata czasu.

Z drugiej strony, taki telefon może zdenerwować go to na tyle że o domenach nie będzie chciał już słyszeć. Nie uważam tego za dobry argument.

 

Oczywiście każdy działa tak jak uważa i na ile jego zasoby finansowe pozwalają. Najlepszym przykładem że to nie jest strata czasu jest niedawny wykup wartościowych domen od firmy dubielvitrum.

 

@sebastian0000

Słusznie zauważyłeś że rynek jest podzielony. Są osoby które mają bardzo wartościowe portfolia (bo stać ich na wykup wartościowych domen) i te które żywią się tym co im spadnie i trafi na giełdę lub przechwycą z opcji (często jedyna możliwość na pozyskanie wartościowej domeny przez osobę z lichym portfelem).

 

@apze

Ciekawe też, że zdaniem niektórych nieetyczny jest kontakt z abonentem w okresie samego wygasania domeny, który trwa 14 dni (przecież gdyby rozrysować oś czasu jest to aż 4% okresu życia domeny czyli dosyć długi odcinek, który nie wiadomo dlaczego zdaniem wielu powinien być pod szczególną ochroną).

Domena jest po okresie rozliczeniowym, czyli abonent jej nie chce, lub zapomniał opłacić. W zasadzie nie dzierżawi już domeny bo nie może korzystać z jej właściwego przeznaczenia (kierowanie na serwer) a jedynie ma określony czas na jej opłacenie (ukłon NASKU w stronę zapominalskich).

Edited by coolos

Share this post


Link to post
Share on other sites

@Anubis

 

Widzę, że lubisz stabilizację która wyklucza innowację, konkurencję, dynamikę. Polecam etat w budżetówce i złudzenie, że sytuacja jest stabilna. Może też kredyt na 35 lat, bo jutro przecież będzie tak jak dziś.

 

Rynek cały czas się zmienia. I to w każdej branży, czy gospodarstwie domowym. Trzeba się umieć dostosować, przebranżowić skalkulować ryzyko.

Ja liczę się z tym, że w każdej chwili mogą nastąpić kolejne zmiany. Zmieniają się ceny odnowień, opcji, dochodzą nowi przechwytywacze, giełdy, nowi domainerzy. Zmienia się prawo i trendy. Każda zmiana ma konsekwencje. Gdyby opcje były nadal po 150zł pewnie opcja na zdjecie.pl byłaby wolna.

Grom ludzi tak robi i jedynym uświadomieniem w takim przypadku dla KK jest to że ICH domena jest coś warta, nie nasze i o to mi się głównie rozchodzi.

Skoro ktoś otrzymuje telefon to pewnie ma dobrą domenę typu meble.pl a nie meble-z-krakowa.pl. To chyba normalne, że ma telefony (nie tylko od domainerów). Chciałbyś, by ktoś kto posiada meble.pl kupił od Ciebie gorszą meble24.pl?

 

Domeniarze przecież też stanowią między sobą konkurencję co właśnie pięknię apze udowadnia. Duzi chcą być więksi, szukają sposobów żeby przejmować kolejne domeny, byle jak byle zwiększać zyski i mają gdzieś co dzieję się z rynkiem, na którym całej reszcie coraz ciężej się przebić.

A jak mamy nie być konkurencją :D ? Sugerujesz, że każdy kto w domenach (lub innym biznesie) zarabia Xzł lub posiada Xdomen powinien odejść na emeryturę?

 

ps Anubis, Twoja piątka to abonenci: baza.pl, ekologia.pl, fotka.pl, grupeo.pl czy porno.com.pl

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Anubis

@Apze

Konkurencja, dynamika i innowacja? Super. Listę Twoich opcji nietrudno skompletować. Zadzwonie w przeciągu paru dni do każdego abonenta z zapytaniem czy nie chciałby sprzedać domeny za 500 złotych. Voilà - konkurencja, dynamika i innowacja jak się patrzy (może dostanę finansowanie z UE?)

 

Kupiłeś parę dni temu hartowanie.pl - domenę która po 14 latach miała spaść, a na którą miałem opcję. Nie mam Ci tego za złe.

 

Za złe mam dzwonienie i pisanie "domeniarzy" do ludzi, którzy nie mają wystawionych domen na sprzedaż, mają strony firmowe i prowadzą mniejsze lub większe biznesy. Taka domena być może kiedyś zasiliła by rynek wtórny po spadzie (przechwyt czy realizacja). Nie ma jednak większych szans na spad po uświadomieniu takiej osoby że jego domena jest coś warta - przez co wartą ją trzymać.

 

Domeny to towar skończony, a rynek, przez takie działania jak wyżej, zamkie się bezpowrotnie w przeciągu 10 lat. Spad czy realizacja opcji jakiekolwiek domeny będzie tak prawdopodobny jak koalicja parti Palikota z Ruchem Narodowym.

 

A 5 którą podałeś to osoby do których ktoś zadzwonił, powiedział "Dzień dobry, chciałem odkupić od Pana domenę" i po tym telefonie zaczeli wkładać pieniądze w inwestowanie? No tak, Agnieszczak nie miał pojęcia o wartości domen.

 

Podaj przykład kogoś kto nie zainteresował się tym sam, a dzięki temu że ktoś od nich próbował odkupić domenę.

Edited by Anubis
  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

@Apze

Taka domena być może kiedyś zasiliła by rynek wtórny po spadzie (przechwyt czy realizacja). Nie ma jednak większych szans na spad po uświadomieniu takiej osoby że jego domena jest coś warta - przez co wartą ją trzymać.

To teraz nie wiem, czy wolisz świadomych KK czy nieświadomych KK. Albo wolisz nieświadomych do momentu, w którym domena nie Trafi do Ciebie, co daje szansę przejęcia poniżej wartości rynkowej ze stratą dla dotychczasowego abonenta, tak byś zarobił Ty a nie abonent. A gdy już zasili Twoje portfolio to lepiej, gdyby jednak KK okazał świadomy?

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Anubis

To teraz nie wiem, czy wolisz świadomych KK czy nieświadomych KK. Albo wolisz nieświadomych do momentu, w którym domena nie Trafi do Ciebie, co daje szansę przejęcia poniżej wartości rynkowej ze stratą dla dotychczasowego abonenta, tak byś zarobił Ty a nie abonent. A gdy już zasili Twoje portfolio to lepiej, gdyby jednak KK okazał świadomy?

 

"Ze stratą dla dotychczasowego abonenta" - Żyjesz z przechwytywania, opcji i typosquatting, a masz czelność mi to wyciągać jako argument przeciwko mnie?

 

Rozumiem, że Ty nie odkupujesz domen od abonentów poniżej wartości rynkowej tylko płacisz im tyle ile domena jest naprawdę warta żeby przypadkiem nie byli na tym stratni, tak?

Edited by Anubis

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jedni mają bogate portfolio domen i liczą na świadomość kk, inni mają narazie bogate portfolio opcji i są na etapie liczenia na nieświadomość kk. Pkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Anubis wiem, że to pytanie o piątkę domainerów było skierowane do mnie, ale nie odpowiem, gdyż nie znam takowych (nie interesuję się aż tak), a podany przykład był po prostu jednym z możliwych scenariuszy.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Anubis

Jedni mają bogate portfolio domen i liczą na świadomość kk, inni mają narazie bogate portfolio opcji i są na etapie liczenia na nieświadomość kk. Pkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

 

Jest jeszcze trzecia grupa: Osoby, które mają dość tego burdelu i zmieniają branżę. Witam.

Share this post


Link to post
Share on other sites

To teraz nie wiem, czy wolisz świadomych KK czy nieświadomych KK. Albo wolisz nieświadomych do momentu, w którym domena nie Trafi do Ciebie, co daje szansę przejęcia poniżej wartości rynkowej ze stratą dla dotychczasowego abonenta, tak byś zarobił Ty a nie abonent. A gdy już zasili Twoje portfolio to lepiej, gdyby jednak KK okazał świadomy?

Świadomy KK to taki które ma jakieś pojęcie o marketingu i potrafi docenić wartość domeny oraz jej potencjalne zastosowanie. Umiejętności podejmowania trafnych decyzji trzeba się nauczyć - często coś przy tym tracąc.

Share this post


Link to post
Share on other sites

"Ze stratą dla dotychczasowego abonenta" - Żyjesz z przechwytywania, opcji i typosquatting, a masz czelność mi to wyciągać jako argument przeciwko mnie?

 

EDIT: Rozumiem, że Ty nie odkupujesz domen od abonentów poniżej wartości rynkowej tylko płacisz im tyle ile domena jest naprawdę warta żeby przypadkiem nie byli na tym stratni.

To nie jest argument przeciwko Tobie. Podkreślam tylko to, że dla mnie nie ma znaczenia czy zarobię ja, KK, czy inny domainer. Z Twoich wywodów wnioskuję, że dobrze jest tylko wtedy, gdy zarobi domainer.

 

Poza tym, to co robię uważam za stosowne. Ty się oburzasz, jakbyś uważał to co oboje robimy za niestosowne.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pozwolę sobie wtrącić swoje 5 gr. Jakiś czas temu trafiłem na stronę .......*pl - na której widniała informacja, że z przykrością informują o zamknięciu strony.

 

Pomyślałem, że założę opcję bo zbliżał się czas przedłużenia domeny ale jak się okazało opcja była już założona więc dałem sobie spokój. Sprawdzałem właśnie i na stronie jest info, że domena jest na sprzedaż ( oczywiście została opłacona na kolejny okres rozliczeniowy) ciekawe czy decyzja o sprzedaży domeny została podjęta przez właściciela świadomie czy może ktoś go uświadomił o jej wartości i została wystawiona na sprzedaż.

Edited by cannot

Share this post


Link to post
Share on other sites


Panie i Panowie,

 

Całym źródłem zła są opcje a nie domeniarze :)

 

EDIT: Z całą pewnością nie ma drugiego takiego rynku domen na świecie który zabiera tyle pieniędzy domainerom: opcje, testy, opłata za przedłużenie w trakcie wygasania, opłata za próbę rejestracji domeny. To wszystko są podatki narzucone na domainerów. 140 tyś opcji założonych w sumie to daje parę baniek. To jest patologia tego rejestru. Ktoś tam na górze siedzi i się śmieje z każdej założonej opcji.

  • Like 4

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zawsze możesz napisać e-maila i zapytać. :) W ramach badań... :P

Badaniami się nie zajmuję ale wiem kto by z chęcią takowe przeprowadził :P

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×