Jump to content
umberto

Węgry - będzie nowy podatek od internetu?

Recommended Posts

Super sprawa.

 

Tego jeszcze nie było. Węgierski rząd planuje ściągać 150 forintów od każdego gigabajta danych. Decyzja ta wynika z faktu, że coraz mniej obywateli korzysta z opodatkowanych do tej pory rozmów telefonicznych i sms-ów, a przybywa osób korzystających z sieci.

Opodatkowanie internetu znalazło się w projekcie nowej ustawie podatkowej złożonej w parlamencie przez węgierskie ministerstwo gospodarki w rządzie Viktora Orbana. Stawka 2,06 zł ma być naliczana za każdy rozpoczęty gigabajt - podkreśla informujący o tym Bankier.pl.

 

gratulujemy pomysłu nowej orbanowskiej faszystowskiej dykaturze.

 

http://natemat.pl/121295,wegry-opodatkuja-internet-150-forintow-za-kazdy-gigabajt-pobranych-danych

 

Czekamy, aż ktoś wpadnie na taki sam pomysł w PL.

 

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bardzo ciekawy news, a jeszcze ciekawiej będzie patrzeć jak ludziom uda się to obejść. Przy granicy pewnie pojawią się oferty od ISP z krajów ościennych (radiówki), ale co z resztą kraju? 2 zł za gigabajt nie dotknie może "niedzielnych internautów", ale załóżmy że ktoś kupi sobie grę w dystrybucji cyfrowej, zapłaci za nią $10 a drugie tyle będzie musiał zapłacić za ściągnięcie? Ciekawe jest też, czy opłata będzie naliczana zarówno za pobieranie, jak i wysyłanie. Jeśli za wysyłanie też, to hostingodawcy i hostingobiorcy będą mieli do wyboru wynieść się za granicę albo płacić ogromną kasę. Raczej do przewidzenia co wybiorą... Najbardziej jestem jednak ciekaw technologii jaką zastosują piraccy ISP aby obejść opłaty, bo jestem pewien że się tacy pojawią - popyt rodzi podaż.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Podatek typowo lewicowy, więc chyba powinniście przyklasnąć ;)

bez komentarza.

 

Dodam tylko, że niedawno w Niemczech była burza, bo T-mobile postanowił, że od 2016 r. umowy na pakiety internetowe oznaczne jako "flatrate" będą zawierały ograniczenia od pewnej objętości danych np przy łączu 16 MBit/s mozna byłoby ściągnąć wyłącznie 75 GB w miesiącu. Po przekroczeniu prędkość byłaby redukowana np do 384 KBit/s. Chodziło o to, żeby za np. więcej płacić jak ktoś chciałby ściągać dużo wideo czy oglądać TV HD w streamingu.

 

To też pewnie wymysł lewicowy.

 

Na szczęście lewicowy był pomysł organizacji broniących praw konsumentów (u nas takiej lewicowości brakuje niestety - liczy się wyłącznie monopolista-kapitalista, konsument nie ma żadnych praw i trudno je egzekwuje) i pomysł został zaskarzony. Sąd zakazał t-mobile oferować usługi "flatrate" i ograniczać prędkość.

 

W PL tego typu dymanie klienta to normalka, w końcu tu praw konsumentów nikt nie broni.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

W PL tego typu dymanie klienta to normalka, w końcu tu praw konsumentów nikt nie broni.

 

Przed nadużyciami ze strony firm można się bronić, np. zmieniając operatora. Nawet przed monopolistą można się bronić, zaskarżając jego działania do rzecznika praw konsumenta. Ale jak bronić się przed państwem?

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest

Ale jak bronić się przed państwem?

jak kopnalem ten rynsztok w d... - innym polecam to samo

 

eot

Edited by Guest

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×