Jump to content
Los_Rozrabiakaneros

Zdjęcia prawa autorskie

Recommended Posts

Mam taką sytuację, zleciłem na moją stronę napisanie tekstu i dołączenie kilku zdjęć do tego tekstu. Tekst ze zdjęciami został opublikowany, a na końcu artykułu została dodana informacja o pochodzeniu zdjęć taki mniej więcej zapis (w formie tekstu): foto: kobieta.onet.pl, dziennik.pl i zdrowie.gazeta.pl itp. Niedawno otrzymałem wiadomość od Pani która jest na jednym ze zdjęć, w której to wiadomości żąda dużej sumy i daje mi 7 dni, za to że bez jej pozwolenia został wykorzystany jej wizerunek. Mogę udowodnić, że to konkretne zdjęcie znajduje się na jednym z portali, którego adres został wymieniony pod artykułem. Czy ktoś z Was miał podobną sytuację? Jak to wygląda prawnie, czy nie dopełniłem czegoś ze swojej strony, czy takie podanie źródła jest wystarczające ?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Cóż... zamieściłeś zdjęcia nielegalnie. Ostatnio stało się "popularne" uzyskiwanie zadośćuczynień za wykorzystanie zdjęć, do których ktoś nie miał praw. Czepić się może zarówno osoba, której wizerunek jest na zdjęciu, jak i fotograf, czy portal - właściciel danej fotki.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Podanie źródła oraz autora zdjęcia nie jest wystarczające. W przypadku cywilnych roszczeń trzeba po prostu się dogadać. Spróbuj załatwić to rozmową. No chyba, że jest to Pani powszechnie znana :-)

Edited by szogun

Share this post


Link to post
Share on other sites

na końcu artykułu została dodana informacja o pochodzeniu zdjęć taki mniej więcej zapis (w formie tekstu): foto: kobieta.onet.pl, dziennik.pl i zdrowie.gazeta.pl itp.

 

Ww. serwisy rzadko kiedy są właścicielami praw autorskich do zamieszczanych zdjęć, zazwyczaj są to zdjęcia pozyskiwane z rozmaitych agencji i portale płacą licencję za ich wykorzystanie. Ty tego nie zrobiłeś, więc roszczenia są jak najbardziej słuszne. Co więcej, z roszczeniami mogą się do Ciebie wkrótce zgłosić także agencje posiadające prawa autorskie do zdjęć. Zawsze przez zamieszczeniem zdjęcia należy zapoznać się z jego licencją - zazwyczaj można za darmo (z podaniem autora!) wykorzystywać zdjęcia z wikimedia, a najlepiej i najbezpieczeniej po prostu kupić zdjęcie ze stocka. To, że przy zdjęciu nie ma opisanej licencji, nie oznacza że znajduje się ono w domenie publicznej, wręcz przeciwnie - *domyślnie* każde dzieło objęte jest pełnymi prawami autorskimi. Copyright jest implicite, natomiast zrzeczenie się całości lub części praw musi być explicite (wybaczcie makaronizmy ;-).

Share this post


Link to post
Share on other sites

Inna sprawa, że trudno mieć pewność, że nikt się nie podszywa pod tę panią ze zdjęcia. Tak jak w domenach - są cwaniacy, co wiedzą, że domena jest trefna, bądź jest na pograniczu tej trefności i idą "na całość".

Share this post


Link to post
Share on other sites

dodam tylko że sprawa zakończyła się wpłatą na konto fundacji.

Czyli można to określić rozsądnym, szybkim i polubownym załatwieniem sprawy,

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dziękuję Wam za pomoc, dodam tylko że sprawa zakończyła się wpłatą na konto fundacji.

Możesz zdradzić jakiej dokładnie kwoty żądała a na jakiej kwocie się skończyło ? Tak na przyszłość dla innych ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Możesz zdradzić jakiej dokładnie kwoty żądała a na jakiej kwocie się skończyło ? Tak na przyszłość dla innych ;)

Na przyszłość dla innych napiszę, że gra naprawdę nie warta świeczki:

link1 link2

i sądząc po pozytywnym wydźwięku postu, autor tematu raczej może mówić o szczęściu ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czytając ten temat zastanawiam sie w jaki sposób jest to realizowane na demotywatory.pl

Proste. Portal zabezpiecza się informując, że nie odpowiada za treści dodawane przez użytkowników.

Sam miałem kiedyś przypadek na swoim portalu ala demotywatory, gdzie napisała do mnie matka jednego dziecka z prześmiewczego zdjęcia dodanego do mojego portalu. Żądała wydania imienia i nazwiska oraz danych osoby, która dodała to zdjęcie. Temat śliski bo rzeczywiście dziecko mogło odnieść znaczące straty moralne. Ostatecznie zdjęcie zostało usunięte z portalu, bez czekania na decyzję sądu (choć ów Pani była bardzo zdeterminowana).

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czytając ten temat zastanawiam sie w jaki sposób jest to realizowane na demotywatory.pl

 

Nie jest realizowane. Proste. Gimbaza nie zawraca sobie głowy takimi bzdurami jak prawa autorskie.

 

Z drugiej strony nie dziwi mnie to, skoro takie portale jak Gazeta.pl, Onet.pl, WP.pl i inne kradną zdjęcia na potęgę. Przykładowo: pojawia się artykuł, że jakaś osoba zrobiła coś dziwnego, czego nikt inny nie zrobił, np pstryknęła sobie fotkę z odkurzaczem i wrzuciła na instagram. I nagle 200 tys. osób zrepostowało dziwną fotkę. No i Gazeta.pl musi napisać oczywiście o tym cudownym fenomenie społecznościowym i naturalnie zilustrować wątek fotą albo serią fotek w proporcji 4/5 - 4 części miejsca na wpis zajmuje focią a 1/5 tekst z opisem, żeby się gimbaza nie przegrzała czytając taki nawał tekstu. Oczywiście fotki są "kradzione", bo przecież nikt nie dba o to, żeby zapytać nastolatkę o prawa do zdjęcia. Wiadomo, jak ma na publicznym profilu to się wydaje, że jest wszystkich i że zdjęcia to "cytat". Nie, g...o prawda, zdjęcie to zdjęcie, a nie cytat.

 

Albo w dailymirror.co.uk napiszą o jakimś celebrycie, dadzą fotkę, którą kupili z agencji, a co robią polskie portale? Screenshota z tamtej strony internetowej naturalnie z agencyjną focią w centralnym punkcie. To taki cytat, "pożyczymy sobie " focię, przecież opublikowali, to my też, a co tam prawa autorskie i że zdjęcie trzeba normalnie kupić.

 

Tak to własnie wygląda.

 

Niech mi teraz ktoś powie, ile w szkole jest godzin lekcji religii (nomen omen podobno uczącej "Siódme, nie kradnij!")?

ile jest lekcji o prawach autorskich i poruszaniu się we współczesnym świecie mediów elektronicznych?

Ludzie nie wiedzą jak poszukać tekstu w wyszukiwarce! Serio!

A mają wiedzieć, jak i gdzie są zapisane prawa autorskie? jakieś ustawy? regulacje? jak ludzie nie potrafią nawet postawić "iksa" we właściwy sposób na karcie wyborczej!!!

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeżeli chodzi i instagram i facebooka to każdy ma prawo zdecydować czy treści zamieszczane przez użytkownika mają być prywatne, dla znajomych czy ogólnodostępne. Facebook i jego podserwisy jak instagram, oraz nasza klasa jasno dają do zrozumienia, że umieszczając publicznie treści zdjęcia i filmy na ich portalu, to w zamian za konto dajesz im prawo do dysponowania tą treścią, łącznie z oddaniem im decyzji jak i czy możesz z twojej własności korzystać. Więc jak jakaś nastolatka nie czyta regulaminów to niech potem nie szlocha, że jej zdjęcie obiegło cały świat.

 

Umberto.

Nowe zasady własności i relacji użytkownik-platforma dopiero będą definiowane, w momencie kiedy użytkownicy internetu sami zdecydują, że to co się dzieje przestanie im odpowiadać. Na pewno ustawodawcy sami nie wyjdą z taką inicjatywą.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Możesz zdradzić jakiej dokładnie kwoty żądała a na jakiej kwocie się skończyło ? Tak na przyszłość dla innych ;)

Pierwsze żądanie zapłaty było na kwotę średnie 4X zł, wpłata średnie 3X zł

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pierwsze żądanie zapłaty było na kwotę średnie 4X zł, wpłata średnie 3X zł

Taki jest los gdy rozrabiakaneros.

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeżeli chodzi i instagram i facebooka to każdy ma prawo zdecydować czy treści zamieszczane przez użytkownika mają być prywatne, dla znajomych czy ogólnodostępne. Facebook i jego podserwisy jak instagram, oraz nasza klasa jasno dają do zrozumienia, że umieszczając publicznie treści zdjęcia i filmy na ich portalu, to w zamian za konto dajesz im prawo do dysponowania tą treścią, łącznie z oddaniem im decyzji jak i czy możesz z twojej własności korzystać. Więc jak jakaś nastolatka nie czyta regulaminów to niech potem nie szlocha, że jej zdjęcie obiegło cały świat.

 

Widzisz i tu pojawia się ZONK nr 1 w związku z rozwojem nowych form dystrybucji treści.

 

W Polsce, aby przeniesienie (majątkowych) praw autorskich było skuteczne prawnie, musi być dokonane w formie pisemnej pod rygorem nieważności. Jaką umowę zawiera polska "nastolatka" z Instagramem? Pisemną?

 

 

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

W Polsce, aby przeniesienie (majątkowych) praw autorskich było skuteczne prawnie, musi być dokonane w formie pisemnej pod rygorem nieważności.

Nie trzeba przenosić majątkowych praw autorskich aby móc korzystać z czyjegoś dzieła.

Jest jeszcze umowa o korzystanie z utworu czyli licencja.

Udzielenie licencji skutkuje upoważnieniem licencjobiorcy do wykorzystania majątkowych praw autorskich licencjodawcy, w określonym zakresie. Przy licencji nie mamy do czynienia z przeniesieniem czy zrzeczeniem się praw bo zostają one przy licencjodawcy.

Licencja wyłączna też wymaga zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności lecz licencja niewyłączna nie wymaga zachowania szczególnej formy.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Polecam przeczytać i zastanowić się, dlaczego nigdy nie należy judostępniać w serwisach społecznościowych ze zdjęciami zdjęć na licencji creative commons:

 

http://wyborcza.biz/biznes/1,101558,17024585,Wojna_Yahoo_z_uzytkownikami_Flickr_com_o_sprzedaz.html

 

Yahoo! rozpoczęło sprzedaż około 50 mln zdjęć wykonanych przez użytkowników serwisu Flickr. Choć regulamin serwisu pozwala na takie praktyki, działania te spotkały się z niezadowoleniem autorów zdjęć. Yahoo! pobiera 49 dol. za jedno, a oni nie dostają ani centa.

(...)

Część użytkowników Flickr.com zdecydowała się udostępnić swoje zdjęcia na licencji "Uznania autorstwa". Oznacza to, że każda osoba i firma może rozpowszechniać i zmieniać je, jedynie podając oryginalnego autora. Liczbę takich zdjęć szacuje się na około 300 mln. W zeszłym tygodniu Yahoo! ogłosiło, że do sprzedaży trafi blisko 50 mln fotografii udostępnionych na licencji uznania autorstwa oraz bliżej nieokreślona liczba zdjęć wybranych do sprzedaży.
I o to rozbija się cały konflikt. Autorzy zdjęć wybranych przez Yahoo! do sprzedaży dostają 51 proc. ceny ich sprzedaży. Autorzy korzystający z wolnych licencji, nie dostaną nic poza naklejką o sobie dołączaną do każdej sprzedanej fotografii.

(...)

Rzecznik Creative Commons, organizacji non profit zajmującej się takimi sprawami, powiedział, że działania Yahoo! są jak najbardziej zgodne z zasadami licencji - z prawnego punktu widzenia cała sytuacja jest jak najbardziej w porządku.

 

Dla mnie krok Flickr.com czyli de facto yahoo! to oczywista oczywistość. Gorzej, że zgubiła ich chciwość. Dostają za darmo zdjęcia i nie chcą nawet odpalić jakiejś małej prowizji, choćby nawet tylko 10%. To jest wyłącznie chciwość.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Polecam przeczytać i zastanowić się, dlaczego nigdy nie należy judostępniać w serwisach społecznościowych ze zdjęciami zdjęć na licencji creative commons:

 

To nie jest "wina" licencji creative commons, bo ona pozwala na zabezpieczenie zdjęć przed takimi praktykami przez zakaz rozpowszechniania komercyjnego, np. przez zastosowanie licencji BY-NC. Jak widać na stronie flickr, część twórców zastrzegła sobie NC, a część nie:

https://www.flickr.com/creativecommons/

Zdjęć, których autorzy zezwolili na dowolne wykorzystanie komercyjne (łącznie z przeróbkami), jest 58 milionów, zaś tych z NC jest ponad 200 milionów.

Tak czy inaczej, gdyby flickr dzielił się z ich twórcami zyskami od sprzedazy, nie byłoby wrzawy, a raczej w najlepszym razie euforia. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że takie zdjęcia każdy może sobie pobrać za darmo i legalnie wykorzystać, stąd można się zastanawiać czy rzeczywiście ktoś będzie chciał płacić za nie $49...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×