tkmaxx.fr

[maros69 2]

poszla za $15500 co myslicie?

[infamia 1]

twoja ?

[maros69 2]

tak zarejestrowalem w 2012 roku, ciekawy jestem waszych opinii.... pozdRawiam

[PiotrSz 84]

Bardzo dużo szczęścia, zwłaszcza że to .fr - 90% gróźb o postępowaniu sądowym w moją stronę pochodzi z Francji. Poza tym cena bardzo dobra, choć pewnie zaraz zacznie się dyskusja o tym, o ile mogłaby być wyższa.

[maros69 2]

.. wlasnie na taká dyskusje czekam, dodam to ze nie ja bylem wlascicielem znaku towarowego I tkmaxx ma zarejestrowana domene tkmaxxonline.fr (podobnej uzywa na rynku austriackim).

[banialuka1 485]

Jak dla mnie to bardzo fajna sprzedaż... gratuluję!

[szmiko 557]

Super, nie zadręczaj się

[szogun 633]

Cena przyzwoita, choć dla niektórych pewnie rejestracja nieetyczna :-) Gratulacje fajnej transakcji.

Edited July 17, 2016 by szogun

[maros69 2]

..dzieki za slowa wsparcia , stoczylem ze soba nie jedna bitwe zanim zdecydowalem sie na sprzedaz (nawet do tej pory zastanawiam sie czy dobrze zrobilem - biorac pod uwage wielkosc tj maxx'a).

P.S.

... domena zostala sprzedana amerykanskiemu brokerowi bardzo mnie ciekawi co on z nia dalej zrobi.

[BizM 18]

Gratuluję sprzedaży, cena całkiem do rzeczy

[szmiko 557]

Jak przebiegała sprzedaż? Jeżeli możesz coś zdradzić.

[zabaco 1,339]

Zaskakujące, że broker ze stanów kupuje TM za takie pieniądze, gdzie szanse na odebranie są niemal pewne, po drugie na rynku amerykańskim dużo bardziej szanuje się TM-y niż choćby na europejskim. Dziwny zakup.

[Kangur 1,649]

dla niektórych pewnie rejestracja nieetyczna

Trzeba napisać wprost, że to czysty cybersquatting.

 

Zaskakujące, że broker ze stanów kupuje TM za takie pieniądze, gdzie szanse na odebranie są niemal pewne, po drugie na rynku amerykańskim dużo bardziej szanuje się TM-y niż choćby na europejskim. Dziwny zakup.

Spółką macierzystą TK Maxx jest TJX Companies, Inc. z siedzibą w Stanach Zjednoczonych. Prawdopodobnie dla centrali ją kupili.

Edited July 17, 2016 by Kangur

[jazz 80]

Dobra sprzedaż, gratuluję

[cannot 490]

Ładny start na forum

Gratuluje zwłaszcza, że to TM

[maros69 2]

Ładny start na forum

Gratuluje zwłaszcza, że to TM

na forum zarejestrowalem po to zeby poznac opinie na temat transferu (nie wiem czy dobrze zrobilem) ...broker strasznie nciskal zalezalo mu na czasie a 15k to duzo i malo

 

Trzeba napisać wprost, że to czysty cybersquatting.

 

Spółką macierzystą TK Maxx jest TJX Companies, Inc. z siedzibą w Stanach Zjednoczonych. Prawdopodobnie dla centrali ją kupili.

 

Tak jak napisales TKmaxx to corka TJX Companies i byc moze broker kupil domene na zlecenie TJX ale dziwnym jest to, ze pozostaje ona teraz zarejestrowana na Fairwinds Partners nie na brokera kt ja kupil.

Sprawdzilem jakiego TM ma zarejestrowanego na Europe TJX i jest to T.K.Maxx myslisz ze kropki po pierwszych dwoch literach moga miec jakies znaczenie pzy rozpatrywniu sporu (TM nie jest identyczny z nazwa domeny). Do tego TKmaxx w Austrii dziala na domenie tkmaxxonline.at a tkmaxx.at ma osoba prywatna. ( majac TM nie powinni miec problemow z odzyskaniem tkmaxx.at)

pozdrawiam

[Kangur 1,649]

Poczytaj czym jest cyber a dowiesz sie, ze nie musi to byc TM. Kropki nie maja zadnego znaczenia w tym przypadku I z pewnoscia wiesz, ze w domenie kropek nie moze byc zbyt wiele...

[maros69 2]

Jak przebiegała sprzedaż? Jeżeli możesz coś zdradzić.

moge Ci na priva cos napisac jak jestes zainteresowany

 

Poczytaj czym jest cyber a dowiesz sie, ze nie musi to byc TM. Kropki nie maja zadnego znaczenia w tym przypadku I z pewnoscia wiesz, ze w domenie kropek nie moze byc zbyt wiele...

czytalem duzo nt temat... podstawa to "zla wiara" . Sprawdzilem whois jeszcze raz domena przekazana do tjx dlaczego zaplacili skoro mogli miec za darmo?

[apze 1,062]

Proszę nie pisać postów jeden pod drugim. Mamy opcję edycji.

[Kangur 1,649]

dlaczego zaplacili skoro mogli miec za darmo?

Być może zależało im na czasie a pieniądze były dla nich względnie małe. Dochodzenie praw i odzyskanie domeny, to jedna sprawa. Cybersquatting, czyli praktyka rejestrowania domen internetowych znanych marek, osób lub nazw identycznych z nazwą wybranej firmy i odsprzedawania ich po zawyżonej cenie, nie zawsze kończy się w sądzie.

[umberto 1,049]

A juz myślałem, że to ten Arab z Nicei utopił kasę w tę domenę.

 

 

Być może zależało im na czasie a pieniądze były dla nich względnie małe. Dochodzenie praw i odzyskanie domeny, to jedna sprawa. Cybersquatting, czyli praktyka rejestrowania domen internetowych znanych marek, osób lub nazw identycznych z nazwą wybranej firmy i odsprzedawania ich po zawyżonej cenie, nie zawsze kończy się w sądzie.

 

Czasem też może być tak, że uciśniony bloger pobiegnie do mediów, że mu tak krzywdę korporacja robi, bo mu np. chce odebrać domenę albo usunąć posty z fejsika czy bloga - tak było w przypadku Wedla i ptasiego mleczka.

Edited July 18, 2016 by umberto

[northern 0]

Czyli mam rozumieć, że jak będę chciał na swoim blogu napisać przepis na obwarzanki albo oscypka i użyję nazwy oscypek albo obwarzanek to mogę dostać prawnikami od górali i krakusów bo użyłem ich zarezerwowanej nazwy.

Powiem krótko internet musi się zresetować i odrodzić na nowo jak fenix, znów zaczniemy kodzić strony w notatniku, a wszystko zacznie się od początku inaczej dojdzie do sytuacji, że używając nazwy (dla bezpieczeństwa zmienię bo kto wie czy za 5 lat ktoś tego nie wygrzebie ;0 ) mysie mleczko na osiedlu dostanę pałą w łeb od policji bo użyłem zarezerwowanej nazwy, której nie powinienem.

[umberto 1,049]

Czyli mam rozumieć, że jak będę chciał na swoim blogu napisać przepis na obwarzanki albo oscypka i użyję nazwy oscypek albo obwarzanek to mogę dostać prawnikami od górali i krakusów bo użyłem ich zarezerwowanej nazwy.

Powiem krótko internet musi się zresetować i odrodzić na nowo jak fenix, znów zaczniemy kodzić strony w notatniku, a wszystko zacznie się od początku inaczej dojdzie do sytuacji, że używając nazwy (dla bezpieczeństwa zmienię bo kto wie czy za 5 lat ktoś tego nie wygrzebie ;0 ) mysie mleczko na osiedlu dostanę pałą w łeb od policji bo użyłem zarezerwowanej nazwy, której nie powinienem.

Z "patsim mleczkiem" chodziło o to, że jeśli nazwa zastrzeżona spowszechnieje, to słabe są przesłanki do dalszej ochrony. Dlatego tutaj na siłę próbowano chronić nazwę. Z drugiej strony ta ochrona wyglądała dość kuriozalnie i karykaturalnie - nie tędy droga. Natomiast tobie mogę tylko doradzić, aby zawsze najpierw pomyśleć, a potem działać. Prawnicy sprowadzą każdego "szarżującego ułana" z powrotem na ziemię.