Jump to content
cardinal

Sposób "na studenta"?

Recommended Posts

Witam Wszystkich,

 

Otrzymałem wczoraj wiadomość na skrzynkę mailową podaną w whois-ie domeny, której dotyczyło pytanie.

Pisał do mnie student z Methodist University in Dallas

Zapytał, czy sprzedam Mu wskazaną domenę, gdyż potrzebuje jej do projektu w ramach Jego studiów. Podał również cenę. Używał nawet bardzo trafnych zwrotów jak: "sprzedaż praw do domeny".

 

Nie jestem pewien na 100% ale wydaje mi się, że natknąłem się na tym Forum na sytuację, że ktoś z Forumowiczów sprzedał domenę jakiemuś pastorowi czy stowarzyszeniu w wierze (ulegając prośbie) aby później się przekonać, że domena została wykorzystana w inny sposób niż było to deklarowane.

Próbowałem to odnaleźć ale niestety nie udało mi się :)

 

Domena jest nazwą genetyczną. Nie myślałem o jej sprzedaży raczej o wykorzystaniu.

 

Mam wrażenie, że ktoś próbuje kupić interesującą Go domenę w niskiej cenie.

 

Czy spotkał się Ktoś z Was z podobną sytuację?

 

Pozdrawiam

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

 

Nie jeden raz i nie tylko na studenta. Jakiś czas temu niby student pytał o domenę finansową (taka sama bajka - że na projekt), w googlach było widać, że to pośrednik finansowy :)

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie widzę sensu sprzedaży domeny w cenie zależnej od jej późniejszego wykorzystania - dla mnie klient może ją nawet nie przedłużać :P

  • Like 6

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dziękuję Wszystkim za wypowiedzi.

 

"zabaco" - ten student pisał nawet ze skrzynki pocztowej wymienionej uczelni :)

 

"mirekm" - całkowita racja

 

"Kangur" - dziękuję za linki, ostatnie dwie godziny spędziłem na czytaniu, sporo tych "sposobów" :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Moim skromnym zdaniem skoro sprzedawca ustalił sobie cenę sprzedaży to chyba bez znaczenia powinna być profesja kupującego...

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dziękuję "Bazyli"i za odpowiedź.

Też tak dokładnie myślę :)

 

Nawet jeśli oferta "studenta" nas nie satysfakcjonuje, a więcej "studentowi" nie wypada już podnosić ceny (bo zaczęłoby wyglądać to co najmniej dziwnie) zawsze może wrócić do negocjacji jako firma i zaproponować bardziej zbliżoną do rzeczywistości cenę za domenę.

A jeśli się "rozmyśli" trudno, nic za wszelką cenę (lub jej bark).

 

Pozdrawiam Wszystkich

Edited by cardinal

Share this post


Link to post
Share on other sites

Gdybym dostał taka ofertę w raz z jej planami i ze praca itp a domena w tej chwili nie wykorzystana to czemu nie zaproponwac dzierżawy? przecież to projekt a nie biznesplan to chyba dla tekiego studenta oferta moim zadniem jak najbardziej za.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dziękuję "umberto" i "trzyliterowe" za odpowiedź.

 

Umberto - program niedawno wszedł - więc "patenty" mogą się jeszcze pojawić :D

 

trzyliterowe - domena, o którą pytał "student" jest nazwą generyczną - zaryzykowałbym stwierdzenie "premium". Pieniądze zaoferowane nie były duże, natomiast dzierżawa "zamroziłaby" ewentualną sprzedaż. Dodatkowo, (nie znam się na tym ale wydaje mi się, że) niektórzy inwestorzy zainteresowani domeną woleliby, aby nie istniał tam wcześniej konkretnie kojarzony z jakimś projektem content gdyż mogliby mieć inną "wizję" przeznaczenia domeny dodatkowo, jakaś część internautów pamiętając zawartość byłego serwisu mogłaby już nie mieć potrzeby ponownie zaglądać pod ten adres. Podsumowując brałbym pod uwagę ryzyko pomniejszonej wartości dla części ewentualnych inwestorów.

Share this post


Link to post
Share on other sites

To nic nie pozostaje tylko ustawić cene minimalna przy składaniu oferty, skoro negocjowałeś zaoferowana kwotę wiec moim zdaniem nie wierzysz w słowo premium przy nim, cos za cos albo sie trzymam ustalonych zadać albo ryzykuje.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dzięki "trzyliterowe",

 

Ja nie wystawiałem tej domeny na sprzedaż.

"Student" dane kontaktowe miał z whois.

Napisałem jedynie, że kwotę, którą zaproponował nie rozważam, gdyż cena jest zdecydowanie wyższa.

Po krótkim czasie znowu napisał podnosząc cenę czterokrotnie ale powtórzyłem Mu moje stanowisko.

Nie pytał wówczas o cenę więc jej nie podawałem.

Będzie chciał poważnie porozmawiać to się o nią spyta :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie jeden raz i nie tylko na studenta.

O ile dobrze pamiętam to chyba Apple zdobywał jakąś domenę zlecając jej przejęcie przez osobny podmiot, który zasłonił prawdziwego i ewentualnego użytkownika tej domeny aby cena zakupu była niższa?

Share this post


Link to post
Share on other sites

O ile dobrze pamiętam to chyba Apple zdobywał jakąś domenę zlecając jej przejęcie przez osobny podmiot, który zasłonił prawdziwego i ewentualnego użytkownika tej domeny aby cena zakupu była niższa?

Bo łuni Panie bidoki som.

 

<>Potem przez takich bidoków urząd skarbowy U.S. ściga miliony ludzi na świecie, i nie ma że nie podpiszesz papierka, a tymczasem szmal apla i innych bidoków dalej zaparkowany w rajach. <To była dygresja>

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

E tam. Może to być prawdziwy mail moim zdaniem. Sam swojego czasu szukałem domeny pod projekt na UW.

 

:)

wspomniałem w innym wątku, że "student" otrzymał zlecenie na tę domenę :)

Co ciekawsze od osoby, której proponowałem kilka dni wcześniej inną domenę.

:)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ostatnio spotkałem się z następującą metodą:

 

Pierwsza oferta na 100zł. z konta A - po mojej kontrofercie cisz.

 

Drugiego dnia oferta na 50zł z konta B - po mojej kontrofercie cisza

 

trzeciego dnia oferta na 200 zł z konta A i dopiero po tym zobaczyłem, że oferty są wysyłane z tego samego IP. ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie mogę edytować poprzedniego posta.

 

Domena o której pisałem wyżej to imię i nazwisko Pani, która wystąpiła w tym programie http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/vlogerki-emocje-na-zywo,89834.html

 

"Mają tysiące fanów, ich strony biją rekordy popularności." faktycznie prowadziła kiedyś bloga na tej domenie i może wystąpienie w tv było bodźcem, żeby ją odzyskać.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×