Jump to content
mdi

Wreszcie :)

Recommended Posts

Ciekawe w którym momencie działali na rynku. Jako iż rejestruje wszystko co spada oraz kto i co przechwycił/zarezerwował można by dojść do tego kto stoi za tym przekrętem. Tyle iż zysk z tego zerowy. @mdi Skoro piszesz "wreszcie" domniemam iż miałeś informację wcześniej o takim  procederze, czy się mylę ?

Share this post


Link to post
Share on other sites

@FlashT - O ile zdążyli wyprowadzić te parę baniek z Polski być może jeszcze i mają na obronę. Jedni oszukują na domenach inni oszukują iż ich książka była bestsellerem na Amazonie. Ciekawe jak ta sprawa się zakończy, gdyż takie wały nie wpływają zbyt dobrze na rynek domen. Tak samo jak domeny za 0 zł 

 

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ten proceder mało komu się podobał. Gdy się kiedyś do mnie zgłosił ktoś taki, to tylko mnie rozbawili.  Wiem oczywiście, że nie każdy ma tyle wiedzy o domenach, co uczestnicy tego forum. Jednak byłem przekonany, że to:

Cytat

telemarketerzy kłamali, iż inna firma z tej samej branży chce kupić nazwę domeny, nawiązującą do nazwy przedsiębiorcy


nazywa się blef i jestem jedną z dopuszczalnych technik negocjacji i sprzedaży.
Jestem przekonany, że wiele osób z tego forum blefowało potencjalnemu nabywcy pisząc mu lub mówiąc w sprawach domen. Zresztą pewnie w każdej branży stosuje się podobne techniki.

Share this post


Link to post
Share on other sites
2 godziny temu, Kangur napisał:

nazywa się blef i jestem jedną z dopuszczalnych technik negocjacji i sprzedaży.

 

Nie jestem prawnikiem, ale jest chyba różnica między ściemnianiem, że masz kolejkę zainteresowanych, komuś, kto sam jest zainteresowany i zgłasza się z zapytaniem, a dzwonieniem do losowej osoby i wciskaniem jej kitu.

Share this post


Link to post
Share on other sites

@Kangur  Zgodnie z polskim Prawem jest to oczywiste OSZUSTWO,

mówi o tym  art.286 KK § 1.

 

Cytat

§ 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.


A więc szukanie słów zastępczych ( w tym przypadku "blef" ) dla jasno sprecyzowanego w Kodeksie Karnym OSZUSTWA jest bardzo złym modelem biznesowym i każdy kto zna ten paragraf może udowodnić na podstawie tego paragrafu iż go oszukałeś, za co możesz znaleźć się za kratkami nawet i na 8 lat. Warto tu nadmienić iż stwierdzono blisko 100.000 oszustw w samym roku 2016. Chesz wzbogacić tą liczbę ? A chyba rozumiesz iż dla Sądu mają zerowe znaczenie Twoje osobiste interpretacje przestępstwa oszustwa.

 

 

Edited by Domeniacz

Share this post


Link to post
Share on other sites

A tak swoją drogą, jeśli ktoś chce kupić domenę "pod prywatny blog" i ja mu ją sprzedam, a potem widzę pod domeną stronę firmową, to też iść z tym na policję? ;-)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie Przemek, albowiem osoba ta mogła zmienić zdanie, mógł to być kolejny etap jej rozwoju i wiele innych czynników. Tym samym absolutnie nie miałbyś szans na wygranie sprawy.

 

Co innego jeśli piszesz iż Twoja książka jest bestsellerem na Amazonie ( mimo iż nie jest ani też nie była na dzień kiedy takie oświadczenie się pojawiło ), co w oczywistym zamierzeniu autora ma wprowadzić w błąd co do popularności cytowanej książki i tym samym doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia majątkiem. Dodatkowo jeśli publicznie podajesz się za milionera a nie będziesz w stanie tego udowodnić przed Sądem - będzie to dodatkowa przesłanka świadcząca o tym iż mamy doczynienia z oszustem, który posłużył się niezgodnymi z prawdą informacjami celem osiągnięcia korzyści materialnych.

 

Oszustów trzeba tępić i dlatego wyślę oficjalne zapytanie do pewnego wydawnictwa na jakiej podstawie na ich stronie internetowej znalazł się taki zapis. Co dalej zobaczymy, albowiem nie pozwolę sobie na to aby jakiś prymitywny troll internetowy (aka milioner) mnie obrażał.

 

Będę informował na bieżąco o dalszym rozwoju sytuacji :)

 

Edited by Domeniacz

Share this post


Link to post
Share on other sites
54 minuty temu, Domeniacz napisał:

@Kangur  Zgodnie z polskim Prawem jest to oczywiste OSZUSTWO,

 

Nie jestem prawnikiem, ale tak szybko nie serwowałbym wyroków. Poczekajmy na zakończenie sprawy, bo to, co dla jednego jest oczywiste, dla kogoś innego już niekoniecznie.
Czuję, że prawnicy będą się mieli czym wykazać, bo wcale nie jestem pewien, czy niekorzystne rozporządzenie mieniem jest tutaj takie bezdyskusyjne. Zwłaszcza jeżeli wywiązali się z umowy i zarejestrowali domenę dla danego przedsiębiorcy, a ten z niej skorzystał. Może niektórzy przedsiębiorcy nawet na tym zarobili?
Zebranie niektórych dowodów może być trudne:

 

Cytat

 

Oszustwo jako przestępstwo gospodarcze – wyłudzenie

Bardzo często z przestępstwem oszustwa można spotkać się w obrocie gospodarczym.(...)
Najtrudniejszym elementem, który należy udowodnić, żeby doprowadzić do skazania sprawcy jest stan jego psychiki w chwili zawarcia umowy (sprzedaży towaru lub pożyczki). Z przestępstwem oszustwa (wyłudzenia) będziemy mieli do czynienia tylko wtedy, jeśli sprawca już w chwili zawierania umowy nie miał zamiaru jej wykonać. Tę okoliczność trzeba wykazać obiektywnymi dowodami (...)

 


źródło: http://sprawy-karne.biz.pl/oszustwo-art-286-kk/

Edited by Kangur

Share this post


Link to post
Share on other sites

@Kangur Twoje interpretacje są zadziwiające. Podam Ci prosty przykład dlaczego jesteś w błędzie i dlaczego przytoczony przez Ciebie przykład ma się nijak do wydawanych przez Sąd wyroków.

 

Powołałeś się na link, gdzie stwierdzono iż oszustwo ma miejsce tylko wtedy, jeśli nie miałeś zamiaru wywiązać się z umowy.

 

Przykład:

Przestępca tworzący sztabę złota którą chce następnie sprzedać na rynku. 

Jednakże prawdziwym złotem jest tylko cienka wartstwa naniesiona na stop metali o tej samej wadze co wspomniana sztabka złota. Zgodnie z przytoczonym zapisem nie ma mowy o oszustwie, albowiem przestępca wywiąże się z umowy sprzedaży i nie udowodnisz mu iż nie miał takiego zamiaru.

 

Natomiast w tym przypadku oszustwem jest wprowadzenie klienta w przekonanie iż ma doczynienia ze szczerym złotem pomimo iż rzeczywistość jest zupełnie inna. Czym doprowadzasz do niekorzystnego dysponowania majątkiem nabywcy. Czy mając to na uwadze dalej jesteś przekonany co do niewinności przestępcy powołującego się na przytoczony przez Ciebie zapis ?

 

Tak więc nie szukaj poparcia dla własnych interpretacji w sieci a zwróć się o nie do prawnika podając konkretną sytuację.

 

 

Edited by Domeniacz

Share this post


Link to post
Share on other sites
8 godzin temu, Domeniacz napisał:

@Kangur Twoje interpretacje są zadziwiające. Podam Ci prosty przykład dlaczego jesteś w błędzie i dlaczego przytoczony przez Ciebie przykład ma się nijak do wydawanych przez Sąd wyroków.


Jesteś z tych, którzy wszystko wiedzą lepiej i zawsze chcą mieć rację?
Niczego nie interpretowałem, tylko powoływałem się na interpretację prawnika. Dla mnie jest to ciekawszy kierunek rozważań, niż Twoje - z czapy wzięte - przykłady. Pisz sobie co chcesz. Mnie to mało co interesuje. Ja poczekam na wyrok i jego uzasadnienie.

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

@Kangur - nie chodziło o wyrok w sprawie a słowo "blef", ale chyba tego nie dostrzegłeś. Natomiast jeśli chodzi o wspomnianą sprawę - za dużo jest materiału dowodowego aby było to tak oczywiste i w tej kwestii się z Tobą zgadzam.

 

Edited by Domeniacz

Share this post


Link to post
Share on other sites

@Domeniacz chyba nigdy w polskim sądzie nie byłeś. Poza tym, istnieje masa różnych innych przepisów znoszących się wzajemnie. Ot, taki 212kk. Miałem "przyjemność" być pozwany przez bank, za rzekomy czyn. Problem w tym, że bank nie wiedział, czym się zawodowo zajmuję (więc bank musiałby wywalić górę pieniędzy na powołanie na prawdę łebskich biegłych) i że istnieje też coś takiego w kodeksie (nie pamiętam paragrafu) jak publiczne zawiadomienie innych, że w danej instytucji dzieje się źle. Zwłaszcza że chodzi tu o włamanie na stronie banku i pieniądze jego klientów (w tym i członków mojej rodziny, o czym również zachłanny prawnik banku nie miał pojęcia). 

Zapomniałeś również, że do czasu wyroku KAŻDY JEST NIEWINNY. Nie ma PRAWOMOCNEGO wyroku, nie ma UZASADNIENIA, nie ma dywagacji. Niech się hieny adwokackie wykazują, a sędzia niech wyciąga z tego wnioski. Osobiście w innych sprawach przekonałem się, że nawet największe ku*estwo w polskim sądzie jest niewidzialne, a za kradzież batonika można pójść siedzieć - wszystko zależy, jak zdeterminowane są strony - sędziowie mają to wszystko w du...żej części ciała i balansują tak, żeby później mieć spokój od strony, której bardziej zależało na wygranej. 

Co by nie toczyć piany, na wyrok w tym polskim ku*widole nie wiadomo czy się doczekamy. BTW, może dojść również do ugody,/porozumienia o której się nie dowiemy...

Share this post


Link to post
Share on other sites

@empireus Przecież dokładnie post wyżej to napisałem. Oczywiste jest również iż aby ktoś był skazany należy udowodnić mu złamanie Prawa. Nie rozumiem wogóle do czego pijesz.

Share this post


Link to post
Share on other sites

@Domeniacz Tak tylko napisałem, ku pokrzepieniu serc Was wszystkich, że coś takiego jak wymiar sprawiedliwości w tym kraju nie istnieje :) Żeby nikt nie robił sobie nadziei... 2-3 lata temu też byłem przekonany do sądów, adwokatów itp. bzdur. To są instytucje, gdzie zadowoleni są jedynie bandyci (ci w czarnych szmatach zwanych togami również). EOT z mojej strony.

Edited by empireus

Share this post


Link to post
Share on other sites
Dnia 21.01.2020 o 23:11, pb napisał:

A tak swoją drogą, jeśli ktoś chce kupić domenę "pod prywatny blog" i ja mu ją sprzedam, a potem widzę pod domeną stronę firmową, to też iść z tym na policję? ;-)

Wszystko zależy, czy to był tylko pośrednik, czy KK ;) Bo jeśli to drugie, to znaczy, że dostrzegł komercyjny potencjał i nie ma zakazu prowadzenia dz. gosp. ALE jeśli byłby to tzw. blef, i że ów bloger to biedny student, po czym domena trafia do korporacji... To albo mógłbyś udowadniać wyłudzenie, albo dostałbyś zjebkę, że zawracasz wszystkim głowę, bo jako przedsiębiorca powinieneś wpierw zrobić wywiad gospodarczy o swoim kontrahencie ;)

 

Tam gdzie dwie papugi, tam trzy interpretacje. A i tak zazwyczaj wygrywa ten... :

 

 

60444733_1828503273918469_8051926823631585280_n.jpg

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

@empireus Istnieć istnieje, ale jak działa to wszyscy wiedzą. A niektóre przepisy są takie iż więcej praw ma bandyta niż ofiara. Ponadto Sędziowie nie ponoszą żadnej odpowiedzialności, tak samo jak i politycy. Dlatego osobiście dziwię się tym, którzy biorą na siebie odpowiedzialność za głosowanie na tych którzy odpowiedzialności sami nie ponoszą. Ale to zupełnie inny temat i nie ma sensu robienie tutaj offtopic.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Dnia 1.02.2020 o 10:55, empireus napisał:

To są instytucje, gdzie zadowoleni są jedynie bandyci ...

 

Nie przesadzaj. Mogę podać przykład innego abonamentu niż domenowego, czyli RTV.
Urząd Skarbowy na wniosek Poczty Polskiej zajmuje wynagrodzenie za nieuregulowany abonament rtv. Sprawa trafia do prawnika, a ten wykazuje, że w zasadzie od wszystkich rodaków ten abonament jest bezprawnie pobierany, W rezultacie Poczta i fiskus oddają nie tylko to, co zajęli, ale i wcześniejsze wpłaty z ostatnich kilku lat.  Ale to nie znaczy, że wszyscy Polacy są bandytami.

Edited by Kangur

Share this post


Link to post
Share on other sites
2 godziny temu, Kangur napisał:

Urząd Skarbowy na wniosek Poczty Polskiej zajmuje wynagrodzenie za nieuregulowany abonament rtv. Sprawa trafia do prawnika, a ten wykazuje, że w zasadzie od wszystkich rodaków ten abonament jest bezprawnie pobierany, W rezultacie Poczta i fiskus oddają nie tylko to, co zajęli, ale i wcześniejsze wpłaty z ostatnich kilku lat.

 

Czy wobec tego mamy doczynienia z Prawem czy też urzędniczym bezprawiem ?

Jak to możliwe iż bezprawnie pobiera się opłaty na rzecz prywatnej spółki od wszystkich Polaków ? Myślę @Kangur iż rozumiesz teraz co miał na myśli @empireus bo sam podałeś świetny przykład.

 

Wczoraj albo przedwczoraj w wiadomościach na TV Polonia podano kolejny przykład, gdzie bezprawnie zniszczono człowieka i jego majątek (2 mln zł) A zajęte rzeczy zostały skradzione. I oczywiście winnych brak. Nie powiem aby to było środowisko przyjazne do prowadzenia biznesu. 

 

 

Edited by Domeniacz

Share this post


Link to post
Share on other sites

@Kangur Nie napisałem, że w sądzie nie można wygrać. Można i czasem to się udaje. Ja piję do czego innego. Weźmy choćby nawet Twój przykład. GDYBY PRAWO BYŁO JASNE! Gdyby ew był precedens, to wówczas w wielu sprawach nie potrzeba byłoby nawet prawnika. A teraz sobie wyobraź, że jutro inny US czy jakaś instytucja pozywa za to samo kogoś innego. Szansa na kolejną wygraną są 50/50. Bo inny sędzia (może to być nawet TEN SAM BUDYNEK!) stwierdzi co innego. Tak działa właśnie "wymiar bezprawia" w PL.

Tak, wszyscy jesteśmy bandytami, skoro przyzwalamy, żeby urzędnicy dowolnie interpretowali przepisy, a inni urzędnicy w imię niejasnych przepisów dalej mogli ściągać haracz (w tym przypadku) zwany abonamentem RTV. Bo skoro jeden US/sędzia/ktokolwiek może ten sam przepis inaczej interpretować, to jak OBYWATEL ma się w tym odnaleźć? 

No i na koniec, nie czepiam się li, w zgodzie z obecnym trendem, woooooolnych sądów (btw, pierwsza rozprawa o dziecko u mnie trwała równo ROK od momentu złożenia wniosku!!!), tylko hien adwokackich, które są potrzebne wszystkim i wszędzie, byle grillować nas wszystkich za byle co. Bo jak napisałem - tam gdzie papugi dwie tam trzy interpretacje. Całe prawo jest właśnie pisane pod tych chciwych sku....ów (z autopsji, gdzie MS uwala projekty społeczne/obywatelskie, byle hieny dalej mogły żerować na ludzkiej krzywdzie). Nevermind. Kto się nie zderzy z tym "wymiarem bezprawia", ten nie ma świadomości, jakie to szambo... i BIZNES.

Share this post


Link to post
Share on other sites
28 minut temu, empireus napisał:

@Kangur  Ja piję do czego innego. Weźmy choćby nawet Twój przykład. GDYBY PRAWO BYŁO JASNE! Gdyby ew był precedens, to wówczas w wielu sprawach nie potrzeba byłoby nawet prawnika.

 

W tej kwestii prawo jest jasne. Tylko trzeba je znać. A prawnik właśnie jest potrzebny dlatego, że wie o tym i zna się także na kwestiach formalnych i przygotuje tak pisma, aby się na nich nie potknąć.  W Polsce trudno mówić o prawie precedensowym.

---

@Domaniacz Jeżeli kierujesz do mnie jakieś pytania, to nie rób tego proszę, bo dodałem Ciebie do ignorowanych. Jedynie po prawej stronie w sekcji "Najnowsze posty na forum" mogę jakieś fragmenty Twoich wypowiedzi odczytać. Ale - sorry za szczerość - nie chce mi się odpowiadać na Twoje wywody,

Edited by Kangur

Share this post


Link to post
Share on other sites
6 minut temu, Kangur napisał:

Jedynie po prawej stronie w sekcji "Najnowsze posty na forum" mogę jakieś fragmenty Twoich wypowiedzi odczytać. 

 

Muszę Cię zmartwić. W tej sekcji nie widać mojej wypowiedzi w Twoim kierunku, albowiem tym banalnie prostym sposobem upewniłem się co do Twojego "blefu" odnośnie "ignorowania" moich wypowiedzi. Następnym razem musisz się bardziej postarać, bo coś słaby ten Twój "blef" ;)

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×