Czy mogę licytować w aukcjach użytkowników?

[pb 2,625]

Jako że jestem operatorem i administratorem serwisu Złapane.pl, oczywistym dla mnie było i jest, że nie powinienem licytować w odbywających się w serwisie aukcjach. Ale ostatnio jakoś częściej ;-) pojawiają się bardzo fajne domeny przysyłane do wystawienia przez użytkowników i zacząłem się zastanawiać, czy w takich aukcjach też nie powinienem licytować? Wiadomo, że licytując w aukcji zwiększam jej kwotę, a więc tym samym prowizję jaką zapłaci sprzedający, ale przecież większa prowizja wyniknie bezpośrednio z większego zarobku. Mógłbym też zrezygnować z pobierania prowizji od aukcji, które wygrałem. ;-) Napiszcie, co o tym myślicie, oczywiście jeśli większość będzie na nie, to pozostanę przy obecnym rozwiązaniu, czyli składaniu ofert na owe domeny przed aukcją lub po jej zakończeniu wobec braku chętnych. :-P

[Kornel 0]

Jak dla mnie możesz i najlepiej jakby nie byłoby żadnej prowizji od sprzedanej takiej domeny.

Niech sie wypowiadają inni.

[DD 731]

Jestem ZA - czemu nie Co do prowizji, to moim zdaniem możesz pobierać tak samo - w końcu prowizja jest od dochodu z aukcji, więc jak dla mnie licytuj, płać jak najwięcej a ja Ci potem chętnie od tego zapłacę prowizję

 

DD

[maryuse 83]

Zadałeś pytanie w stylu:

"Rodziny organizatorów nie mogą brać udziału w konkursie....itp pierdoły".

Albo wszyscy płacimy tak samo albo nikt nie płaci.

Nie widzę możliwości jakichś "kombinacji" - może tylko tyle, że Ty jako pierwszy "oglądasz" domenę przed wystawieniem na aukcji.

[netkurier 7]

Myśle, że sprawa jest dość dyskusyjna.

Ja akurat nie widzę problemu z pobierania prowizji od aukcji które wyrałeś, ale z tytułu pobierania prowizji z aukcji, których nie wygrałeś.

Nie korzystałem jeszcze z licytacji w serwisie zlapane, ale zakładam, że działa on na zasadzie podobnej do dropped. I tu pojawia się problem moralny, że nikt poza licytującym i administratorem serwisu nie zna ceny maksymalnej podanej przez licytującego. Tak więc admin może podbijać ceny, ale na tyle, że nie przebije ceny maksymalnej podanej przez poprzednio licytującego.

Myśle, że rozwiązania tego problemu są dwa:

1) Nie popbieranie prowizji od aukcji w których się licytowało - niezależnie od tego kto wygra

2) Oferta admina musi być w danaj chwili najwyższa - czyli przebijać maksymalną ofertę ostatnio licytującego

Edited June 9, 2008 by netkurier

[pb 2,625]

Nie korzystałem jeszcze z licytacji w serwisie zlapane, ale zakładam, że działa on na zasadzie podobnej do dropped. I tu pojawia się problem moralny, że nikt poza licytującym i administratorem serwisu nie zna ceny maksymalnej podanej przez licytującego. Tak więc admin może podbijać ceny, ale na tyle, że nie przebije ceny maksymalnej podanej przez poprzednio licytującego.

 

Sprostowanie: ja nie znam ceny maksymalnej podanej w danym momencie przez licytującego. Ok, mam „surowy” (przez shell na serwerze) dostęp do bazy danych, ale tam nie zaglądam.

 

Myśle, że rozwiązania tego problemu są dwa:

1) Nie popbieranie prowizji od aukcji w których się licytowało - niezależnie od tego kto wygra

2) Oferta admina musi być w danaj chwili najwyższa - czyli przebijać maksymalną ofertę ostatnio licytującego

 

Aby to rozwiązać w ten sposób, wymagana byłaby jawność nicków, a już ustaliliśmy że nicki powinny być ukryte.

 

Tak naprawdę spodziewałem się, że kupujący będą na nie (bo będą mieli większą konkurencję do domen), a sprzedający będą na tak (bo będą uzyskiwać wyższe ceny). No ale skoro nawet sprzedający, jeśli dobrze rozumiem, mają problem z zapłatą wyższej prowizji w przypadku gdy zgarną większe pieniądze za domenę, to nie mam więcej pytań. ;-)

 

Wszystko pozostanie po staremu.

 

PS. maryuse, o co chodzi z tym płaceniem? bo nie bardzo rozumiem...

[Kornel 0]

PS. maryuse, o co chodzi z tym płaceniem? bo nie bardzo rozumiem...

 

Chodziło mu zapewne o to,że prowizje powinni płacić wszyscy bądź nikt.

[netkurier 7]

No ale skoro nawet sprzedający, jeśli dobrze rozumiem, mają problem z zapłatą wyższej prowizji w przypadku gdy zgarną większe pieniądze za domenę, to nie mam więcej pytań. ;-)

Tak jak wspominalem - nie korzystałem jeszcze z serwisu więc nie wypowiadam się po niczyjej stronie (kupujący/sprzedający).

Ja tylko rozważam poruszony w temacie aspekt moralny. Na wysokiej cenie zarabia:

1) sprzedający - oczywisty fakt

2) własciciel serwisu - bo ma większą prowizję

 

Jeśli to Ty kupisz licytowaną domene to nie ma żadnego problemu. Jeśli podasz najwyższą ofertę i inni muszą się zastanowić czy ją przebić czy nie - to z mojego punktu widzenia też nie ma problemu. Ale jeśli podbijasz cenę nie przebijając najwyższej oferty to wtedy rodzą się pytania.

 

Podałem też rozwiązanie dla tego problemu, żeby nikt nie miał wątpliwości, że wszystko odbywa się w jak najlepszej wierze. Aczkolwiek jeśli nicki są ukrywane to mógłby Ci to już teraz zarzucać. Skoro nikt tego nie robi to znaczy, że ludzie Ci ufają i to bardzo dobrze.

 

Ja tutaj nie kwestionuje, że Twoje działania by były całkowicie uczciwe i podejmowane w dobrej wierze, ale skoro pytasz to pisze co z tego może wynikąć.

Mam nadzieję, że bez żadnej urazy :-)

 

"Postępuj zawsze właściwie. Da to satysfakcję kilku ludziom, a resztę zadziwi." M.Twain

[DD 731]

Zgadzam się z netkurierem i dla przejrzystości chyba byłoby dobrze gdyby Twój nick był jawny. Dodatkowo, jeśli byś przebijał czyjąś ofertę (a wiesz przecież jaka ona jest maksymalna w danej chwili złożona), to musiałbyś tak przebić, żeby prowadzić w licytacji - ale myślę, że to dla Ciebie oczywiste

 

DD

[pb 2,625]

Zgadzam się z netkurierem i dla przejrzystości chyba byłoby dobrze gdyby Twój nick był jawny. Dodatkowo, jeśli byś przebijał czyjąś ofertę (a wiesz przecież jaka ona jest maksymalna w danej chwili złożona), to musiałbyś tak przebić, żeby prowadzić w licytacji - ale myślę, że to dla Ciebie oczywiste

 

Powiem tak, liczba głosów na nie jest relatywnie wysoka, co już samo w sobie wystarczy abym pozostał przy obecnym rozwiązaniu.

 

Co do pozostałych rzeczy, ujawnienie jednego tylko nicka wymagałoby dodatkowej pracy, która z mojego punktu widzenia jest bezcelowa, a poza tym, jak już wspomniałem, nie mam wglądu w licytowane kwoty, a jestem za leniwy żeby grzebać w tabelach mysql za każdym razem gdy zainteresuje mnie jakaś domena, że nie wspomnę o chwili po każdej złożonej ofercie...

 

Dziękuję wszystkim za wypowiedzi i oddanie głosu. :-)

[heden.pl 158]

Ja myślę, że najlepiej będzie jak zostanie tak jak jest.

Zawsze kupujący może mieć wrażenie, że osoba, która podbija cenę to właśnie Ty... więc może lepiej niech będzie tak jak jest.

Z drugiej strony zawsze żona może licytować więc i tak nie wiadomo w końcu jak lepiej.

Ale dla mnie ważny jest już sam fakt, że pytasz przed tym a nie licytujesz z "przyczajenia". Już to świadczy o uczciwym Twoim podejciu

[pb 2,625]

Ja myślę, że najlepiej będzie jak zostanie tak jak jest.

 

Tak pozostanie.

 

Zawsze kupujący może mieć wrażenie, że osoba, która podbija cenę to właśnie Ty... więc może lepiej niech będzie tak jak jest.

 

W razie jakichkolwiek wątpliwości mogę – za zgodą osób zainteresowanych – ujawnić nicki licytujących w danej aukcji (także po jej zakończeniu). Ale jeszcze nie miałem takiej prośby.

 

Z drugiej strony zawsze żona może licytować więc i tak nie wiadomo w końcu jak lepiej.

 

Bez przesady. ;-)

[Guest Michal]

Coś podobnego:

http://www.dotasia-complot.org/cat30.html

[pb 2,625]

Coś podobnego:

http://www.dotasia-complot.org/cat30.html

 

Dzięki za porównanie.