Gmail.pl na sprzedaż!

[thomaso 722]

Ale co było pod Gogle.pl, a co jest pod Gmail.pl.

 

Google nie odebrało Gmail.pl tylko przez rzekomo działającą hobbystycznie i non-profit grupę literacką i artystyczną, która tam urzęduje.

 

A jakoś gdy ktoś wystawia aukcję od tak wysokiej kwoty (55 tys. zł) i jeszcze "chwali się" potyczką z Google, trudno chyba już uwierzyć w jakąkolwiek przesłankę non-profit czy hobbystyczną względem tej domeny. Tak jak nie było żadnej przesłanki obronnej względem Gogle.pl, gdzie o ile pamiętam była wyszukiwarka Google.pl w programie Google Adsense i było to na pewno ze sporą niekorzyścią dla (byłego już) abonenta tej domeny.

Edited April 2, 2011 by thomaso

[prezes 13]

Aby Google mogło chcieć odebrać domenę na podstawie przesłanki o próbie sprzedaży domeny za znaczną kwotę, musi zebrać dość szczegółowy materiał dowodowy. Na stan obecny ewentualnemu powodowi trudno będzie dowodzić (w sposób wiarygodny z perpektywy sądu), że podmiot oferujący domenę na aukcji internetowej jest uprawnionym właścicielem nazwy domeny. Nawet jeśli to się uda, sam fakt, że prawny właściciel domeny wyraził właśnie wolę jej sprzedaży nie oznacza złej woli oferenta wobec osobistego użytkowania domeny. Aukcja nie toczy się pod przedmiotową domeną, pod adresem kontynuowana jest działalność literacka. Sprzedaż - takie działanie może wynikać np. z trudnej sytuacji materialnej grupy GMAiL, której nazwa domeny zupełnie przypadkiem jest warta dla podmiotów zewnętrznych relatywnie wysoką stawę pieniężną i z powodu którego GMAiL może sobie zarobić, mówiąc kolokwialnie. To tak, jakby właściciel domeny Kaczynski.pl wystawił ją na sprzedaż za 50 tys. złotych - wówczas tylko pogratulować, jeśli Jarosław się skusi (co oczywiście jest wątpliwe), nie oznacza to jednak, że JK może iść do sądu i dostanie domenę tylko dlatego, że ktoś ją sprzedaje. Rezultaty poprzednich postępowań prawnych w sprawie w/w domeny stanowią dodatkowo argumenty na korzyść obecnego właściciela domeny Gmail.pl. Niemniej, analizując postępowania dotychczasowych sądów, należy liczyć się, że każda taka sytuacja jest inna, a jej rozwiązanie może być czasem zaskakujące.