Jump to content
kilofek

rodzice.pl - Zgłoszono spór dotyczący nazwy domeny

Recommended Posts

Rozumiem, iż jest to zgodne z prawem, ale trochę mnie ten wyrok martwi.

 

Swoją drogą można niezły biznes wyłudzeniowy nakręcić. Lecimy po niezarejestrowanych generykach - za 500zl kupujemy patent, potem tylko inwestycja w arbitraż - po wygraniu sprawy mamy domenę i zwrot kosztow postępowania.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Rozumiem, iż jest to zgodne z prawem, ale trochę mnie ten wyrok martwi.

 

Swoją drogą można niezły biznes wyłudzeniowy nakręcić. Lecimy po niezarejestrowanych generykach - za 500zl kupujemy patent, potem tylko inwestycja w arbitraż - po wygraniu sprawy mamy domenę i zwrot kosztow postępowania.

 

Nie kracz :) , bo jeszcze ktoś to podłapie (o ile już wcześniej nie pomyślał o takim "rozwiązaniu" na skuteczny zarobek ...).

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Michal

Ja tylko nie do końca rozumiem jednej rzeczy. Otóż dlaczego w takich sporach trzeba od razu oddawać domenę? Nie jest bardziej logiczne zapłacenie odszkodowania i zadeklarowanie, że się już nie będzie publikowało na danej domenie takich czy innych treści?

Share this post


Link to post
Share on other sites
Swoją drogą można niezły biznes wyłudzeniowy nakręcić. Lecimy po niezarejestrowanych generykach - za 500zl kupujemy patent, potem tylko inwestycja w arbitraż - po wygraniu sprawy mamy domenę i zwrot kosztow postępowania.

A ja całkiem poważnie muszę się zastanowić nad zgłoszeniem niektórych domen do UP, co obok przedłużeń może być całkiem odczuwalnym wydatkiem w tym biznesie.

Widać, że na nagłośnieniu takiego sporu Urząd Patentowy i prawnicy mogą całkiem nieźle skorzystać.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Odpowiedz sobie sam na tak zadane pytanie .Wiekszosc kwestii w tym temacie byla omawiana w Karkowie przez pania dr Justyna Ożegalska-Trybalska mowie o podobienstwie znakow . To czy tam jest przed rodzice przedrostek "fajni" "mili " czy na koncu 123 lub xx to bez znaczenia :)

Podobienstwo znaku da sie zdefiniowac i kazdy sad to umie zrobic a rodzi.ce nie podlega tak poza wszystkim polskiej jurysdykcji

Właśnie, że to jest sprzeczne z tym co Pani dr mówiła. Jeżeli można posiadać ochronę znaku rodzice.pl to chyba robi różnicę?

Share this post


Link to post
Share on other sites
Ja tylko nie do końca rozumiem jednej rzeczy. Otóż dlaczego w takich sporach trzeba od razu oddawać domenę? Nie jest bardziej logiczne zapłacenie odszkodowania i zadeklarowanie, że się już nie będzie publikowało na danej domenie takich czy innych treści?

 

Gdyby sprawa była przed sądem powszechnym, to pewnie tak by się zakończyła, ale arbitrażowy może jedynie nakazać zmianę abonenta lub nie

Share this post


Link to post
Share on other sites
Gdyby sprawa była przed sądem powszechnym, to pewnie tak by się zakończyła, ale arbitrażowy może jedynie nakazać zmianę abonenta lub nie

 

Bez instancyjności niestety. Już zwykły złodziej czy pedofil ma więcej praw niż osoba, która w sposób legalny dokonała zakupu od NASKu (czym innym jest rejestracja?) domeny. A przy okazji czy NASK zwraca cenę rejestracji w przypadku odebrania domeny? Hmmm.... no jakby to napisać... NASK nie jest przecież stroną w sporze :) Swoje jednak zarabia.I jakby nie patrzeć zmusza osobę, której sprzedał domenę do arbitrażu. Tak jakby nie było sądów powszechnych. Domeny słownikowe powinny w ogóle zostać z arbitrażu wyłączone. Co innego gmail czy inne słowotwory.

Edited by heden.pl

Share this post


Link to post
Share on other sites
Bez instancyjności niestety. Już zwykły złodziej czy pedofil ma więcej praw niż osoba, która w sposób legalny dokonała zakupu od NASKu (czym innym jest rejestracja?) domeny. A przy okazji czy NASK zwraca cenę rejestracji w przypadku odebrania domeny? Hmmm.... no jakby to napisać... NASK nie jest przecież stroną w sporze :) Swoje jednak zarabia.I jakby nie patrzeć zmusza osobę, której sprzedał domenę do arbitrażu. Tak jakby nie było sądów powszechnych. Domeny słownikowe powinny w ogóle zostać z arbitrażu wyłączone. Co innego gmail czy inne słowotwory.

 

 

Z tego co pamiętam z wykładu, na początku mozna wybrać czy sprawa będzie się odbywała w sądzie arbitrażowym czy powszechnym. Niestety/stety obie strony muszą się zgodzić na jedną z dróg, nie wiem co się dzieje gdy nie ma zgody.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Z tego co pamiętam z wykładu, na początku mozna wybrać czy sprawa będzie się odbywała w sądzie arbitrażowym czy powszechnym. Niestety/stety obie strony muszą się zgodzić na jedną z dróg, nie wiem co się dzieje gdy nie ma zgody.

 

Z tego co ja pamiętam to możesz się zgodzić na "negocjacje" czy jakos tak (uciekło mi to słowo teraz) za 1k od każdej strony i z udziałem arbitra. I albo dochodzicie do porozumienia albo nie i wtedy nadal może byc arbitraż.

Co do powszechnego to przeciez ktos kto uwaza ze ma wieksze prawo od Ciebie do domeny zawsze może wystąpić z takim pozwem. Tylko po co? Skoro wyroki SP pokazują, że łatwiej, szybciej i taniej ukr... domenę w ten sposób.

 

Nie wiem czemu ale kojarzę SP z emerytami dorabiającymi sobie do emerytury poprzez właśnie zasiadanie w składzie SP. Coś jak ławnicy w sądach powszechnych. Zrobię sobie przerwę pomiędzy robótkami na drutach i pójde zasiadać jako ławnik. Bez obrazy dla nikogo ale takie mam skojarzenie czytając niektóre wyroki.

Edited by heden.pl

Share this post


Link to post
Share on other sites
:)

 

Teraz dowaliłeś.

A niby dlaczego ma być bezpieczna?

Skoro ktoś uzyska ochronę na znak słowny dajmy na to "majtki" w klasie dotyczącej np. pośrednictwa finansowego a Ty masz majtki.pl od 10 lat tylko tak się złoży, że będą wyświetlać reklamy kredytów to jak myślisz, naruszasz ochronę ich znaku czy nie? Będą mieli powód do arbitrażu, czy nie?

 

 

Jestes w bledzie. Tak jak napisal wyzej "domeny.pl" - domena zarejestrowana przed zastrzezeniem znaku jest bezpieczna i to bez wzgledu na tresc. Wyobrazasz sobie cos takiego, ze masz np domene mecz.pl od 10 lat i prowadzisz serwis o sporcie i teraz ktos zastrzeze sobie "mecz" w klasie sport, pilka nozna itd i bedzie mial prawo Ci to odebrac?

Share this post


Link to post
Share on other sites
Wyobrazasz sobie cos takiego, ze masz np domene mecz.pl od 10 lat i prowadzisz serwis o sporcie i teraz ktos zastrzeze sobie "mecz" w klasie sport, pilka nozna itd i bedzie mial prawo Ci to odebrac?

 

A jeśli nie prowadzisz serwisu? Tylko domena leży sobie na parkingu?

Nie chodziło mi o taki przykład gdzie na domenie działa serwis. Chodziło mi o domeny, które są niewykorzystane. Ktoś zastrzeże sobie "mecz" i Ty po jakimś czasie uruchamiasz sobie tam serwis. Co wtedy?Oczywiście jeśli nadal będzie pusta to jest oki ale jak będziesz chciał ją sprzedać to kto Ci kupi? Kolekcjoner? Skoro nie bardzo będzie mógł wykorzystać domenę. Nawet jeśli domena jest stara to on ją kupił już po przyznaniu ochrony. Chyba podobnie motywowali odebranie LH.com. Nie interesowało ich, że domena jest stara tylko to kiedy w jej posiadanie wszedł obecny abonent. Oczywiście chciałbym się mylić więc jeśli tak to mnie poprawcie.

 

EDIT:

Wydaje mi się, że jednak posiadacze fajnych domen (niezagospodarowanych) powinni jednak co jakisz czas sprawdzać sobie zgłoszenia w UP.

Edited by heden.pl

Share this post


Link to post
Share on other sites
Z tego co ja pamiętam to możesz się zgodzić na "negocjacje" czy jakos tak (uciekło mi to słowo teraz) za 1k od każdej strony i z udziałem arbitra.

 

Jest tak jak piszesz, a nazywa sie to "mediacja". Koszt taki jak napisales, abonent ma chyba cos 7 dni na wyrazenie lub nie zgody.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Witam

 

A ja mam pytanie odnośnie tego co napisał jeszcze w 2008 roku 'pb'.

Co znaczy, że NASK skasował już domenę?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Takie sytuacje są nie do pomyślenia w cywilizowanym świecie.

 

O ile jestem w stanie zrozumieć rejestrację znaku słownego RODZICE pod klasami zwiazanymi z wydawnictwem o tyle nie jestem w stanie pojąć toku myślenia prowadzącego do jakiejkolwiek formy "przywłaszczenia" domen internetowych przez czasopisma. Wygląda to tak jakby istniało prawo że czaspisma ze względu na postęp technologiczny maja prawo odbierania domen na podstawie podobieństwa nazw :rolleyes:

 

To tak jakby używająć luźnej analogii, ...własciciel znaku DVD sądził właściciela HD DVD :)

 

Ani G+J nie ma aż tak ugruntowanej pozycji na rynku z tym tytułem (nie ma bespośredniego skojarzenia słowa RODZICE z tytułem prasowym), ani samo słowo RODZICE nie może być zawężone do jednego wydawnictwa.

 

Jeśli już domena naruszała w jakiś sposób prawa znaku towarowego RODZICE to sąd powinien nakazać usunięcie treści + ewentualne odszkodowanie, a nie przekazanie domeny tym bardziej że jest to słowo potoczne.

Edited by MisUszatek

Share this post


Link to post
Share on other sites
Wygląda to tak jakby istniało prawo że czaspisma ze względu na postęp technologiczny maja prawo odbierania domen na podstawie podobieństwa nazw :rolleyes:

 

Gdzieś się spotkałem ze stwierdzeniem, że publikacja w internecie jest naturalnym odpowiednikiem czasopisma więc publikując coś na domenie narusza się prawa podmiotu posiadającego prawo do tytułu prasowego. Trochę to pogmatwane ale niestety gdzieś mi się to rzuciło w oczy. Nie wiem czy nie przy okazji jakiegoś orzeczenia SP. Myślę, że walka wydawnictw o domeny dopiero się zacznie biorąc pod uwagę spadek sprzedaży "prasy drukowanej".

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przepraszam, że podczepiam się pod temat...

Czy dobrze rozumię, że czasopisma, mogą przejmować odpowiadające domeny (np. czasopismo PODRÓŻE - domenę podróże*pl, etc....)

Edited by Luke4U

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pozwolę sobie zacytować fragment mojej pracy pt. "Ochrona domen internetowych w Polsce":

 

3.5. Domena jako tytuł prasowy

 

W świetle najnowszego postanowienia Sądu Najwyższego dotyczącego obowiązków rejestracyjnych wynikających z art. 20 ustawy Prawo prasowe, należy rozważyć ochronę domeny internetowej jako tytułu prasowego. W postanowieniu tym SN odniósł się do kwestii rejestracji serwisów internetowych jako dzienników lub czasopism w rozumieniu ustawy pr. prasowe. Sąd stwierdził, że ?(?) jest rzeczą bezsporną, że dzienniki i czasopisma przez to że ukazują się w formie przekazu Internetowego nie tracą znamion tytułu prasowego, i to zarówno wówczas gdy przekaz internetowy towarzyszy przekazowi utrwalonemu na papierze, drukowanemu, stanowiąc inną, elektroniczną jego postać w systemie on line jak i wówczas gdy przekaz istnieje tylko w formie elektronicznej w Internecie, ale ukazuje się tylko periodycznie spełniając wymogi, o których mowa w art. 7 ust. 2 pr.pr?, ponadto uznał, iż ?Internet jest tylko środkiem przekazu podobnie jak ryza papieru. Papieru jako takiego nikt nie może rejestrować, natomiast rejestracji podlega papier zadrukowany a w zasadzie nie sam papier a tylko działalność polegająca na zadrukowywaniu papieru i wydawaniu go w formie dziennika bądź czasopisma - a więc prasy. (?) Warto zauważyć, że rejestracja dzienników i czasopism ma na celu ochronę odbiorcy, który winien mieć pewność, że tytuł prasowy, którego jest odbiorcą jest tym tytułem, który pragnie nabyć lub, z którego treścią pragnie się zapoznać oraz niedopuszczenie na rynek do obiegu tytułów prasowych, których rejestracja stanowiłaby naruszenie prawa do ochrony nazwy istniejącego już tytułu prasowego ? a więc ochrona przed nieuczciwą konkurencją. Ochrona ta w równym stopniu dotyczy prasy drukowanej ,jak i tej która rozpowszechniana jest za pomocą Internetu?. Tym samym SN odrzucił dotychczasową linię orzecznictwa, która wyrażona była między innymi w orzeczeniu Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 25 maja 2005 r. Sąd ten odmówił możliwości rejestracji serwisu internetowego jako dziennika lub czasopisma, gdyż jego zdaniem strona www mieściła się w definicji z art. 7 ust. 2 pkt 1 pr. prasowego ?wszelkich istniejących i powstających w wyniku postępu technicznego środków masowego przekazywania?, składającej się na definicję ?prasy?. Sąd stwierdził ponadto, iż skoro ustawodawca wymaga rejestracji wydawania prasy jedynie w postaci dzienników lub czasopism, to pozostałe formy wydawania prasy nie podlegają rejestracji.

Odnośnie domen internetowych jako tytułów prasowych, wspomniane wyżej postanowienie SN należy analizować w kontekście wyroku Sądu Polubownego Do Spraw Domen Internetowych przy Polskiej Izbie Informatyki i Telekomunikacji z dnia 9 czerwca 2005 r. Wyrok ten co prawda zapadł przed wydaniem wspomnianego postanowienia, jednakże poglądy w nim wyrażone pozostają aktualne, a w obliczu konieczności rejestracji niektórych serwisów www jako formy działalności prasowej mogą stanowić ważną wskazówkę dotyczącą ochrony domen internetowych. Sąd polubowny stwierdził, iż pozwany poprzez rejestrację domeny internetowej piłkanożna.pl naruszył wyłączne prawo powoda do posługiwania się tytułem prasowym ?Piłka Nożna?. Prawo to sprowadza się do ochrony przed posługiwaniem się bez wiedzy i zgody uprawnionego tytułem przez inne podmioty. Ochrona ta rozciąga się zgodnie z brzmieniem art. 54b pr. prasowego na naruszenia prawa związane z przekazywaniem myśli ludzkiej za pomocą innych niż prasa środków przeznaczonych do rozpowszechniania, niezależnie od techniki przekazu, w szczególności publikacji nieperiodycznych oraz innych wytworów druku, wizji i fonii. Bez wątpienia odpowiednie stosowanie przepisów prawa prasowego do ?innych? środków do których można zaliczyć serwis internetowy, ma bardzo duże znaczenie dla omawianej problematyki. Ten tok rozumowania bowiem, sprowadza nas do stwierdzenia, iż podmiot rejestrujący domenę internetową może naruszyć cudze prawo do tytułu prasowego i nie musi przy tym prowadzić działalności prasowej pod adresem na jaki wskazuje domena, choć pogląd ten nie jest do końca podzielany w najnowszych orzeczeniach sądu polubownego ds. domen internetowych.

Ochrona prawa do tytułu prasowego znajduje swoje oparcie również w ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Akt ten bowiem w art. 11 zd. 2 ustanawia domniemanie prawa do tytułu na rzecz wydawcy.

Ponadto fakt rejestracji domeny internetowej, której nazwa odpowiada tytułowi prasowemu zdaniem sądu polubownego wypełnia przesłanki czynu nieuczciwej konkurencji z art. 3 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, ponieważ podmiot rejestrujący domenę korzysta w ten sposób z renomy uprawnionego do tytułu i narusza prawo do tego tytułu.

Opierając się na powyższych rozważaniach można moim zdaniem przyjąć model ochrony domeny internetowej polegający na tym, że podmiot rejestrujący domenę rejestruje tytuł prasowy, którego nazwa odpowiada domenie, czyli np. ?www.domena.pl? lub tytuł którego nazwa zawiera jedynie nazwę domeny drugiego poziomu ?domena?. Uzyskuje ten sposób prawa do posługiwania się określoną nazwą domeny internetowej. Może w ten sposób zabronić posługiwania się przez inny podmiot domeną, która odpowiada chronionemu tytułowi i w efekcie postępowania przed sądem polubownym doprowadzić do rozwiązania umowy o rejestrację spornej domeny. Można rozważyć również rejestrację domeny, która swoją nazwą nie odpowiada wprost tytułowi. Zainteresowany ochroną będzie musiał wówczas wykazać, iż domena na tyle nieznacznie odbiega od chronionej nazwy tytułu, że narusza jego prawa.

Dodatkową zaletą ochrony z powyższego modelu jest fakt, iż inny podmiot, który rejestruje domenę po uzyskaniu przez zainteresowanego prawa do posługiwania się tytułem, nie będzie mógł zarejestrować nowej domeny jako nowego tytułu prasowego. Kwestię tą rozstrzyga art. 21 pr. prasowego który mówi, że ?organ rejestracyjny odmówi rejestracji jeżeli (?) jej udzielenie stanowiłoby naruszenie prawa do ochrony nazwy istniejącego już tytułu prasowego?. Konieczne przy tym jest zauważenie, że zgodnie z rozporządzeniem wykonawczym Ministra Sprawiedliwości do ustawy prawo prasowe, ?przed wydaniem postanowienia o zarejestrowaniu sąd zasięga informacji w Sądzie Wojewódzkim (Sądzie Okręgowym ? przyp. wł.) w Warszawie czy nazwa dziennika lub czasopisma nie jest zbieżna z istniejącym już tytułem prasowym?. Pojęcie ?zbieżność? ma szersze znaczenie niż ?identyczność? i oznacza, że sąd musi zbadać, czy rejestracja danego tytułu nie naruszy prawa wynikającego z innego. Nie oznacza to oczywiście, że tytułu zawierające te same elementy, np. wyrazy ?przegląd?, ?dziennik internetowy? są ze sobą za każdym razem zbieżne w rozumieniu rozporządzenia. Taka ocena będzie przeprowadzana każdorazowo przez sąd rejestrujący. Pogląd taki można znaleźć w postanowieniu Sądu Najwyższego z 1 grudnia 1997 r. Dla przykładu można wskazać, iż w wyroku arbitrażowym Centrum ADR do Rozstrzygania Sporów o Domeny .eu, sąd odmówił przeniesienia domeny internetowej oferty.eu na powoda, któremu przysługiwało prawo do tytułu prasowego ?OFERTA Warszawska Gazeta Bezpłatnych Ogłoszeń? oraz ?OFERTA Śląska Tygodnik Bezpłatnych Ogłoszeń?. Sąd stwierdził, że ?przedmiotem ochrony w przypadku tytułów prasowych może być wyłącznie utwór w rozumieniu art. 1 ust. 1 prawa autorskiego, a więc ustalony w jakiejkolwiek postaci przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze. Z uwagi na powszechność słowa OFERTA w ramach transakcji handlowych, użycie go w tytule gazety (w szczególności gazety zawierającej ogłoszenia o chęci zawarcia transakcji, czyli właśnie oferty) jest całkowicie pozbawione cechy oryginalności oraz indywidualnego charakteru. Prawa autorskie Powoda mogą zatem dotyczyć wskazanych wyżej tytułów w całości. Tylko w takiej postaci, jako oryginalne zestawienie słów, mogą one bowiem stanowić utwory. Słowo OFERTA samodzielnie nie spełnia natomiast przesłanek definicyjnych z art. 1 ust. 1 prawa autorskiego, a w konsekwencji nie podlega ochronie?. Nie odnosząc się do konieczności uznania tytułu prasowego za utwór w świetle prawa autorskiego, należy stwierdzić, że w przypadku gdy tytuł prasowy ma charakter opisowy i dodatkowo sporna domena internetowa różni się choć nieznacznie od tego tytułu, naruszenie prawa do tytułu może nie nastąpić.

Jakkolwiek bezpośrednim celem rejestracji nie jest ochrona tytułu prasowego, omówiona konstrukcja może posłużyć ochronie domeny internetowej do której uprawniony jest podmiot wydający dziennik lub czasopism. Dodatkowym warunkiem może okazać się jednak wykazanie, iż pod adresem do którego prowadzi ?konkurencyjna? domena internetowa funkcjonuje strona www, która może wprowadzić odbiorcę w błąd.

Wydaje się, że w świetle wspomnianego na początku niniejszych rozważań postanowienia SN do takiej konstrukcji coraz częściej będą sięgać osoby prowadzące serwisy internetowe, które można zakwalifikować jako dzienniki lub czasopisma podlegające obowiązkowej rejestracji.

 

Marcin Polak "Ochrona domen internetowych w Polsce" Kraków 2008

 

Nie - samo zarejestrowanie tytułu prasowego nie będzie uprawniało do przejęcia domeny. Moim zdaniem jest to typowy czyn nieuczciwej konkurencji oraz nadużycie prawa z art. 5 k.c. Sąd powinien taki pozew oddalić. Inna sprawa to czy np. Sąd Okręgowy w Warszawie, który zajmuje się rejestracją tytułów prasowych dopuści rejestrację tytułu np. onet.pl - moim zdaniem powinien taki wniosek oddalić.

Edited by sinsin

Share this post


Link to post
Share on other sites
Pozwolę sobie zacytować fragment mojej pracy pt. "Ochrona domen internetowych w Polsce":

 

 

 

Nie - samo zarejestrowanie tytułu prasowego nie będzie uprawniało do przejęcia domeny. Moim zdaniem jest to typowy czyn nieuczciwej konkurencji oraz nadużycie prawa z art. 5 k.c. Sąd powinien taki pozew oddalić. Inna sprawa to czy np. Sąd Okręgowy w Warszawie, który zajmuje się rejestracją tytułów prasowych dopuści rejestrację tytułu np. onet.pl - moim zdaniem powinien taki wniosek oddalić.

 

Jeśli już o analogii mowa to chyba ONET a nie ONET.pl

Przecież przed zagrabieniem piłkanożna.pl nie istniał tytuł prasowy PIŁKNOŻNA.PL a jedynie PIŁKA NOŻNA.

Edited by heden.pl

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×