Jump to content
sanit

Sport

Recommended Posts

nie wiedziałem, czy wrzucić to do wątku sport czy też coś bardziej na rozluźnienie ;-)

 

Eee tam, z niedoboru bramek strzelanych przez biało-czerwonych, strzelił sobie sam parę goli na zachętę... i wygrał. W końcu udało mu się skomentować skróty, nieprawdaż?

 

http://wyborcza.pl/1,75478,14566874,Widzowie__Czy_komentator_byl_trzezwy__Eurosport__Przepraszamy_.html

Share this post


Link to post
Share on other sites

Piękny wieczór:

 

Szwecja - Niemcy 3:5

 

Anglia vs. kandydaci na zmywak 2:0

 

wygląda na to, że kandydaci na zmywak w UK będą na trzecim od końca miejscu w grupie. Co kwalifikacje to oczko niżej. Czy to znaczy, że ok. roku 2020 FIFA wyjmie wreszcie tych biało-czerwonych z koszyka i wrzuci do kosza? 38-milionowy naród grający na poziomie chłopców z Wysp Owczych czy fryzjerów i piekarzy z San Marino.

Edited by umberto

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

Abstrahując od domeny internetowej ....

I od pani Jagny ... i od pana Majchrowskiego itp ...

 

Polska jest państwem patologicznym, centralnie zarządzanym a więc patologicznym. Socjalistycznym jak kto woli.

 

Po to aby uzyskać rzeczy, które uzyskuje się w kraju nie zarządzanym patologicznie, w Polsce należy organizować imprezy.

 

Najlepiej, sportowe.

I wtedy następuje przyspieszenie wszystkiego :). Vide: Euro 2012.

[Kraków przypomnę, nie "załapał się" w 100% na Euro 2012].

 

Jestem prawie przekonany, że jeśli Kraków zrezygnowałby [np. referenda] z ubiegania się o prawa organizacyjne, to znalazłby się ktoś inny, kto by go zastąpił.

Np. Warszawa, która być może chętnie odkurzy swoje plany związane z Olimpiadą letnią [Kraków z ubiegania się o Igrzyska letnie zrezygnował, z uwagi na większe szanse w zimowych].

 

I wtedy nie sądzę, aby media protestowały. Tak jak nie protestowały przeciwko Euro 2012 tylko piały z zachwytu.

Nikt nie organizował wówczas referendów. Po prostu budowano. Kasa leciała. Nikt mnie nie zapytał czy chcę zbudować betonowe straszydło za 2.6 miliarda (!) zł i utrzymywać go później przez całe moje życie.

 

Nota bene, koszt absolutnie wszystkich obiektów sportowych związanych z ewentualną Olimpiadą w Krakowie jest mniejszy niż koszt tylko tego jednego ww. stadionu piłkarskiego zbudowanego na Euro 2012,

który do dziś stoi w Warszawie i straszy.

 

Przy czym, największy i najdroższy obiekt olimpijski w Krakowie, już został wybudowany ponieważ i tak musiał być wybudowany.

Mianowicie hala w Czyżynach [Krakow Arena].

 

-----------

 

Dlatego, jestem za Olimpiadą w Krakowie, zarówno z wymienionych wyżej przyczyn jak i czysto sportowo wizerunkowych.

Pomysł to zresztą stary. Sięgający życia śp. Piotra Nurowskiego szefa PKOL a i jeszcze dużo, dużo wcześniej a wiec to nie pomysł działaczy z PO.

 

Ponadto, nie wierzyłbym we wszystko co napiszą dziennikarze. Wracając do domeny znalazłem np. taki kwiatek:

http://forumprawne.org/prawo-autorskie/511413-prawa-do-domeny-krakow2022-pl.html

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

Raczysz żartować?

Powód [reprezentant przeciwników Igrzysk] przegrał sprawę i ma zapłacić. I to wszystko.

 

Po Igrzyskach będzie wtedy, gdy omamieni medialną nagonką

mieszkańcy Krakowa nieświadomi, że albo te miliardy Kraków w centralnie i patologicznie zarządzanej Polsce otrzyma teraz i w związku tylko i wyłącznie z Olimpiadą albo ich nie otrzyma w ogóle, odrzucą ideę Igrzysk w Referendum i na to się zanosi. I to będzie szczyt zidiocenia krakowskiego.

Pewnie odrzucą, choć łudzę się, że nie.

Być może nie pójdę głosować aby przyczynić się do uratowania idei Olimpiady w Krakowie.

 

 

 

 

Już pomijając fakt, że osobiście nie chcę sie tu wk .. iać, że nikt mnie nie pytał o Euro2012 [w tym o stadion/koszyk bez dna, na który muszę się składać], Euro2020 [Wwa wycofała się tylko dlatego, że jest bez szans], budowę drugiego i jak teraz widać stojącego ew bezruchu lotniska dla Gdańska itp, itd.

Nikt mnie i teraz nie pyta o to czy chce się dokładać na obwodnicę Warszawy [a daj jej Boże] za 8 mld. itp. itd.

 

 

Natomiast obiekty związane z ZIO w Krakowie zwyczajnie są w planie Krakowa. Chodzi o przyspieszenie oraz

pozyskanie środków "spoza", w tym chorym centralnie zarządzanym państwie, bo do tej pory Kraków na kluczowe inwestycje sam się składa. W Krakowie wybudowanie estakady to jest wydarzenie czyli coś co w ośrodkach np. tych gdzie było Euro2012 to norma a do tego realizowana przez tzw. państwo.

 

Hala Olimpijska na Igrzyska. Już jest. Kraków sam się złożył. I wybudował. Może z zewnątrz nie wygląda na "tabletkę" jaką miała być [miały być, bo jest i druga, mniejsza hala, do treningu] ale raczej na surowe rusztowania, ale już jest.

Lotnisko. Nie trzeba budować drugiego jak w Gdańsku. Kraków [a właściwie spółka związana z tym lotniskiem] je mozolnie rozbudowuje. Właściwie sam.

Krokwie muszą być odremontowane bo się rozsypują.

Zakopianka nie musi zostać dokończona? Ostatnio odpowiednie ministerstwo Rządu RP się pochwaliło, że jej nie dokończy. Gdy będzie perspektywa olimpijska to też jej nie dokończy?

Mistrzynie Polski, koszykarki Wisły, grają co rok w Lidze Mistrzyń, w kurniku z lat 50tych ubiegłego stulecia.

Hala była i jest planowana.

Mistrzowie coroczni w hokeja, Cracovia gra w hali z ... kontenera. Hala była i jest planowana. Wystarczy zadaszenie pełne stadionu Cracovii.

O tor do łyżwiarstwa szybkiego płacze olimpijczyk Bródka.

Byłby na krakowskim AWF-ie lub w Zakopanem [tam jest najszybszy tor w Europie]. Do wykorzystania przez studentów i mieszkańców.

Nad torem bobslejowym można się jedynie poznęcać.

 

 

Zrozumiem jeszcze hejt wrocławianina, warszawiaka lub/i warszawianina czy gdańszczanina przeciw ZIO w Krakowie ale za tokiem rozumowania Krakusów czy krakowian nie nadążam :). Dla mnie to masochizm.

 

Jeden z liderów krzykaczy, działaczka zielonych (Sic!) skompromitowała sama siebie i swoich towarzyszy z towarzystwa ekoterrorystów przeciw Igrzyskom, już pierwszego dnia rozprawy sądowej w sprawie hasła smogowego gdy na pytanie Sądu odpowiedziała, że na walkę ze smogiem ... wystarczą te środki, które są :).

 

W innej konfiguracji, tzn. "nieolimpijskiej" zieloni krzykacze wyskakują z każdego kąta o kasę na smogi, niepodwyższanie budynków np. o 1.5 metra [sprawa znanego "Szkieletora" i jego blokada przez zielonych krzykaczy] i ch ... wie jeszcze co. Kraków jest przez nich terroryzowany. Tak odbieram ich działalność choć nie jestem zwolennikiem Majchrowskiego, wyborcą PO a dbanie o środowisko przyrodnicze to oczko w mojej głowie.

 

A sprawa sądowa o hasełko zakończyła się tak [i cytuję tu z premedytacją aby nie uchodzić za nazbyt stronniczego, portal nieprzychylny ZIO w Krakowie, ten, który "ujawnił" tzw. sprawę Marczułajtis]

http://lovekrakow.pl/aktualnosci/koniec-sprawy-sadowej-o-haslo-bo-igrzyska-to-metoda-na-smog_5895.html

 

 

 

Moda na wielki hejt na Kraków trwa.

Prym wiedzie chyba tzw. "Gazeta Krakowska", która w mojej opinii okazała się być zwykłą gadzinówką. Nie ma dnia bez krzykliwej antypropagandy. Często wg mnie poniżej pasa. W końcu sobie pomyślałem ... Coś tu nie gra. Zbyt szyty ten powszechny hejt grubymi nićmi. I nie jest to gazeta bynajmniej krakowska.

 

Przeciwko, "gra się" nawet tak, czyli pierdoła goni pierdołę ale hejt jest. Jak nie o rozrzutność to właściwie o brak rozrzutności::

http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/3442435,wpadka-krakow-2022-ten-sam-mezczyzna-zacheca-do-igrzysk-i-reklamuje-tania-energie,id,t.html

 

Argumenty?

Argumenty są podczas debat takich jak taka, gdzie jeden z redaktorków naczelnych ww. pisemka, twarz "krzykaczy", robi się malutki gdy druga strona przedstawia racjonalną argumentację.

http://www.tvp.pl/krakow/krakowskim-targiem/wideo/debata-olimpijska-4-v-2014/15062483

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

 

Przed referendum, jeszcze wrzucę.

Tak więc, przede wszystkim dla krakowian i Krakusów:

 

Prawd 45 o Igrzyskach [mam wątpliwości do jednej z cyt. osób ale jest to związane z moimi poglądami politycznymi ;)].

http://www.krk22.pl/prawdy/

 

 

Debata olimpijska w TVP Kraków:

http://www.tvp.pl/krakow/krakowskim-targiem/wideo/debata-olimpijska-4-v-2014/15062483

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites

Stanisław Żółtek: "Jest jedno pytanie ważne - o monitoring. Ludzie nie wiedzą, że głupi ludzie z PO w Radzie Miasta wprowadzają prawo Orwellowskie. Z tego nie da się wycofać. Jeśli ten monitoring powstanie to nie da się z tego wycofać. Władza tego tworu nad ludźmi będzie nie do cofnięcia. To także związek z UE, oni chcą władzy nad ludźmi. Oni chcą wiedzieć o ludziach wszystko."

Share this post


Link to post
Share on other sites

Stanisław Żółtek: "Jest jedno pytanie ważne - o monitoring. Ludzie nie wiedzą, że głupi ludzie z PO w Radzie Miasta wprowadzają prawo Orwellowskie. Z tego nie da się wycofać. Jeśli ten monitoring powstanie to nie da się z tego wycofać. Władza tego tworu nad ludźmi będzie nie do cofnięcia. To także związek z UE, oni chcą władzy nad ludźmi. Oni chcą wiedzieć o ludziach wszystko."

Po co wtykać tę nachalną JKM-propagrandę do tematu o sporcie, skoro o olimpiadzie jest tylko jedno zdanie, a wszystko to w kontekście nachalnej agitki wyborczej pajaca z muchą? Nie dało się wyrobić normy komitetu poparcia w innych wątkach i trzeba było wcisnąć jeszcze ten jeden, żeby była premia? Jak JKM kocha, to wybaczy.

 

***

 

A własnie, tow. @yarowa może z własnej kiesy wybudujecie wioskę olimpijską, skoro tak bardzo leży wam na sercu los najbardziej nieprzystosowanego turystycznie dużego miasta w Polsce (w jakim miałem okazję być)?

Edited by umberto

Share this post


Link to post
Share on other sites

Po co wtykać tę nachalną JKM-propagrandę do tematu o sporcie, skoro o olimpiadzie jest tylko jedno zdanie, a wszystko to w kontekście nachalnej agitki wyborczej pajaca z muchą? Nie dało się wyrobić normy komitetu poparcia w innych wątkach i trzeba było wcisnąć jeszcze ten jeden, żeby była premia? Jak JKM kocha, to wybaczy.

 

Jakbyś przeczytał to byś się dowiedział, że razem z referendum odnośnie olimpiady, jest także pytanie o wprowadzenie "postępu" w Krakowie, czyli inwigilacji obywateli poprzez monitoring.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jakbyś przeczytał to byś się dowiedział, że razem z referendum odnośnie olimpiady, jest także pytanie o wprowadzenie "postępu" w Krakowie, czyli inwigilacji obywateli poprzez monitoring.

Jaki to ma związek z tematyką sport? Jest wątek 'Polityka". Sport to też polityka, ale polityka to nie sport (nawet ekstremalny)!

Share this post


Link to post
Share on other sites

[...]

A własnie, tow. @yarowa może z własnej kiesy wybudujecie wioskę olimpijską, skoro tak bardzo leży wam na sercu los najbardziej nieprzystosowanego turystycznie dużego miasta w Polsce (w jakim miałem okazję być)?

 

Odpowiem Ci po ustaniu ciszy referendalnej.

[Poniekąd, odpowiedź możesz znaleźć w poprzednich moich komentarzach].

 

W moim otoczeniu, słowa towarzysz użyć by chyba było można tylko podczas połowu ryb :)

Ach ten powiew terminologicznego smrodku, jednej proweniencji. Towarzysz, [może zjazd, plenum, samokrytyka, egzekutywa ...].

Trudno się go pozbyć? :)

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites

Naprawdę, nie wystarczy temat "Polityka"? Wczoraj był finał LM, w nocy playoffy NBA, od rana leci wielki szlem, a tutaj bardziej interesuje Was wątek igrzysk zaplanowanych na 2022 rok. Fakt - przyznam, że wątek igrzysk planowanych w Polsce jest niedorzeczny, ponieważ nawet Norwegów nie stać na to, a my się pchamy, ale głównie chodzi mi o to, że IMO tutaj powinniśmy pisać o rzeczach stricte związanych ze sportem :)

Edited by szogun

Share this post


Link to post
Share on other sites

[...]

 

Szogun, poza tym, że Norwegowie nie wydębią z UE zwyczajnie tych środków, które chce wydębić Małopolska póki Polska nie jest w Unii płatnikiem netto [ostatni moment], bo Norwegowie nie należą do UE, uważam, iż się mylisz w omawianej kwestii

a niechcący [mam nadzieję, że nie] naruszasz "ciszy wyborczej" w necie ;)

 

Poza tym, Oslo cały czas jest w grze. Ubiega się o Olimpiadę.

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

Odpowiem Ci po ustaniu ciszy referendalnej.

[Poniekąd, odpowiedź możesz znaleźć w poprzednich moich komentarzach].

[...]

 

Umberto,

pomijając, że wioska po Olimpiadzie zostałaby przekształcona na mieszkania "dla ludu" a Ty przecież jesteś do ludu nastawiony pozytywnie ...?

 

... Oczywiście, że z własnej.

 

Tak jak obecnie z własnej :) kiesy, np. Warszawa buduje swoją południową obwodnicę za 8 miliardów zł [więcej niż koszt całej krakowskiej Olimpiady].

I powtórzę tak jak wcześniej: na zdrowie.

 

Tak jak z własnej, ośrodki Euro2012 wydawały pieniądze na infrastrukturę [co by się pod tym nie kryło].

 

Niestety, krakowianie i Krakusi myślą odwrotnie niż Ty.

 

Poza tym, chyba uważają, że żyją w normalnym i niepatologicznym państwie,

w którym nie trzeba bronić się przed tym państwem w równie patologiczny sposób, wyrywając

ile się da dla swojego regionu.

Stali się altruistami. Szlachetnymi altruistami, bo jeśli nie na Małopolskę to środki owe popłyną tak czy owak. Z tym, że w innych kierunkach.

 

I dlatego referendum przy czynnym udziale mediów, nagonka była niesłychana, zostanie prawdopodobnie przegrane.

 

 

Teraz, zamiast wielkiego i rozwojowego kopa do przodu, Małopolska dostanie jak zwykle, w państwie centralnie kierowanym,

wielkiego kopa w d ... ę, tak jak dostawała dotychczas.

Już samo porównanie środków [z UE] jakie są przez centralnie te środki dystrybuujących łaskawców przekazywane do miast takich jak Wrocław [ponad 400 zł na głowę mieszkańca], Warszawa 500 zł, Gdańsk, Poznań coś w okolicy 400 zł a Kraków ... 165 zł :) świadczy o czymś. Nie zaszły powody żadne, aby teraz było inaczej.

 

"Powodem " mogłaby być Olimpiada.

 

 

Polska moim zdaniem, też przy tym przegra.

W Małopolsce, Krakowie, prawdopodobnie wracamy do codziennego żebrania o naprawę przysłowiowego chodnika.

Zwyciężyła [choć jeszcze się łudzę] du ... kracja.

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites

Umberto,

pomijając, że wioska po Olimpiadzie zostałaby przekształcona na mieszkania "dla ludu" a Ty przecież jesteś do ludu nastawiony pozytywnie ...?

 

@yarowa, dlaczego się oszukujesz, że będzie lepiej. ty lepiej czytaj u źródeł, załącz racjonalną analizę danych, przestań operować hasłami:

 

Co my tu mamy? A, piękną ulotkę (wydaną przez Komitet Konkursowy Kraków 2022, a więc de facto przez MIasto Kraków) pt. "Mity i fakty, fakty i mity" nt. ZIO w Krakowie, w której czytamy (z pięknym piarowym obrazkiem w tle), że w Krakowie po ZIO zostanie 2500 mieszkań komunalnych.

 

97ajq2.png

 

Sięgnijmy więc do "Raportu o stanie miasta [Krakowa] z 2012 r." - najnowszy raport, który jest dostępny w BIP-ie miasta Krakowa. Co my tam za fantastyczne rzeczy możemy wyczytać:

 

 

W 2012 roku liczba oddanych mieszkań wzrosła o 40% w stosunku do ubiegłego roku i wyniosła 6 824. Przeciętna

powierzchnia użytkowa mieszkania oddanego do użytku wynosiła 63,1 m2. Najwięcej ofert stanowiły mieszkania 2-pokojowe.

Zanotowano niewielki spadek wydanych pozwoleń na budowę nowych mieszkań w stosunku do roku ubiegłego

– ich liczba wyniosła 8 466. Oddano do użytku 31 mieszkań komunalnych. Kolejny rok z rzędu nie wybudowano żadnych

nowych spółdzielczych lokali mieszkaniowych.

 

Oddano do użytku aż 31 mieszkań komunalnych (które zaczęto budować lata wcześniej). Jak miasto chce zatem zbudowac i nagle gospodarować prawie 100 razy większą liczbą mieszkań? Mają spaść z sufitu, czy Chińczycy mają przyjść i wybudować? Ale nie ci od autostrady z Covec.

 

@yarowa, nie oszukuj się, proszę cię. Szczęscie Majchrowskiego i Krakowa polega na tym, że na razie sądownie musiano odszczekać tylko jedną bujdę dotyczącą smogu (ze smokiem wawelskim pomylono chyba).

 

Uwierz mi, w sądzie dałoby się obalić każdą bujdę z tych 45, które tak pięknie wcześniej podlinkowałeś. Nie, z 44, bo kolejną, jak widzisz, mamy już wyjaśnioną.

 

 

 

Polska moim zdaniem, też przy tym przegra.

W Małopolsce, Krakowie, prawdopodobnie wracamy do codziennego żebrania o naprawę przysłowiowego chodnika.

Zwyciężyła [choć jeszcze się łudzę] du ... kracja.

 

i o to chodzi. Zajmijcie się chodnikami i ścieżkami rowerowymi, aby były ładne i proste (a nie przypadkiem takie jak w Gorzowie Wlkp.) I żeby szczytem sukcesu nie było otwieranie w z wielką pompą 200 metrów takowej ścieżki, bo tyle to Chińczycy budują w przerwie na posiłek.

 

Zajmijcie się też dobrym oznakowaniem miasta (i nie mam na myśli tu kawałków drewna w kształcie krzyży), żebym jako turysta mógł się swobodnie poruszać gdy wysiądzie mi MapsWithMe.

 

Natomiast jeśli chcecie metodę na korki, to igrzyska wybijcie sobie z głowy. Najlepszą metodą na korki są podobno obecnie dotacje UE w Portugalii. Jak Majchrowskiemu tam na plantacji słoneczko przygrzeje, to ani pomyśli o debilnych sprawach jak ZIO.

 

Alles klar?

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

 

 

 

[...] Zajmijcie się [...]

 

Zajmijcie się [...] wybijcie sobie z głowy.[...]

 

Alles klar?

 

 

Umberto, zdaje się, że Ci się role pomyliły.

Zrobimy to, co zechcemy zrobić.

 

Każdą Twoją tezę mogę obalić ale kampania referendalna się już skończyła a ja nie jestem pracownikiem Urzędu Miasta i ani nie mam płacone, ani nie zamierzam już poświęcać czasu temu, co mnie emocjonalne tak angażuje i być może wypala a chcę rozpocząć nowy tydzień spokojnie.

 

I jeszcze jedno. Małopolska, to nie tylko Kraków, [który zresztą ma nadwyżkę budżetową jeśli mowa o pieniądzach ale jak wcześniej wypomniałem, z mojej strony właściwie kończę ten wątek].

 

Zobaczymy czy będzie hejt w przypadku podobnych idei, które/jeśli zostaną zainicjowane przez inny ośrodek w Polsce.

 

[Nawiasem mówiąc, taka możliwość już się w ciągu kilkudziesięciu lat dla Polski nie otworzy. Kraków miał b. duże szanse, gwarancje rządu i zgodność wszystkich partii politycznych w Sejmie. Oslo, nadal bez gwarancji rządowych i niezgodność bodajże koalicyjna w tej sprawie, w norweskim rządzie. Teraz być może zwolennicy ZIO w Oslo pokażą na co ich stać. To miasto nie już ma przeciwnika.

Pan Majchrowski się przeliczył decydując się na referendum. Za głupotę się płaci].

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

[...] ani nie zamierzam już poświęcać czasu temu, co mnie emocjonalne tak angażuje i być może wypala a chcę rozpocząć nowy tydzień spokojnie.

 

I jeszcze jedno. Małopolska, to nie tylko Kraków, [który zresztą ma nadwyżkę budżetową jeśli mowa o pieniądzach ale jak wcześniej wypomniałem, z mojej strony właściwie kończę ten wątek].

 

[...]

 

 

Może podsumuję materiałami z mediów,

które nie należą do moich ulubionych. Oględnie mówiąc.

Widać, w Krakowie najpierw działają a dopiero później myślą.

 

GWprawda, poniewczasie.

 

http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,16039215,Igrzysk_nie_ma__zludzen_tez__I_szansy_na_dodatkowe.html#LokKrakTxt

 

Odrzucenie pomysłu organizacji ZIO będzie mieć, niestety, efekt odwrotny do zamierzonego: Nie tylko nie uda się zaoszczędzić pieniędzy na to, na co chcieliby przeciwnicy igrzysk przeznaczyć "zwolnione" fundusze, ale stracimy też realne szanse na dodatkowe finansowanie.

Odrzucając igrzyska, krakowianie głosowali zgodnie z logiką obowiązującą w normalnym kraju: jeśli brakuje na rzeczy najbardziej potrzebne, jak remonty dróg, przedszkola czy opiekę zdrowotną, nie porywamy się na projekty większe, na zbytki, bez których da się żyć. Dlatego odrzucili ideę igrzysk.

 

Paradoks tej sytuacji polega na tym, że w następnym ruchu krakowianie poparli ideę budowy metra. Teoretycznie jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Ale tylko teoretycznie. Od początku bowiem wiadomo, że metro w drugim co do wielkości polskim mieście nie powstanie bez dotacji rządowej i unijnej. Tak jak Warszawa. Tyle tylko, że właśnie odebrany został politykom powód do przyznania Krakowowi tych ogromnych funduszy.

 

Z budżetu państwa

 

Dlaczego? Otóż w normalnych krajach samorządy są w dużym stopniu samowystarczalne, a rządy dzielą pieniądze na regiony, nie kierując się głównie własnym, partyjnym interesem politycznym. My jednak o takich rządach możemy na razie tylko pomarzyć. Rzeczywistość jest inna. U nas trzeba udowodnić, że jest się władzy potrzebnym - czy to przy urnach wyborczych, czy proponując wielkie projekty i zaspokajając potrzebę prestiżu. Kraków, tak się poskładało, grać może przede wszystkim na tym drugim.

 

Gdybyśmy byli gospodarzami igrzysk, rząd siłą rzeczy musiałby dofinansować z budżetu państwa, a także z dotacji unijnych część naszych inwestycji. Kraków mógłby liczyć np. na dofinansowanie budowy kilku linii tramwajowych czy kilku dróg. Bez igrzysk będziemy za wszystko płacić z budżetu miasta, czyli stać nas będzie na dużo mniej.

 

Najbliższa perspektywa unijna jest ostatnią tak hojną i im więcej uda się z niej sfinansować (a igrzyska byłyby dobrym narzędziem nacisku), tym więcej Kraków zaoszczędziłby po 2022 r.

 

Emocje, a nie zimne kalkulacje

 

Trzeba przypomnieć - przez lata Małopolska i Kraków były traktowane co najmniej nieprzychylnie przy dzieleniu pieniędzy z budżetu państwa, a także przy podziale środków unijnych z programów krajowych. Na statystycznego mieszkańca Gdańska przypadło w ostatnim dziesięcioleciu trzykrotnie więcej dotacji niż na krakowianina. Straciliśmy głównie na tym, że nie byliśmy organizatorami Euro 2012. Inne miasta budowały swoje stadiony za kasę rządową, my za własną.

 

Na igrzyska i wszystkie inwestycje, które miały się z nimi wiązać, chcieliśmy wydać nie swoje, nie krakowskie pieniądze, lecz głównie te z budżetu centralnego, z funduszy unijnych czy wreszcie z kasy MKOl. Bez igrzysk tych środków w naszym regionie nie będzie. Kraków pozostanie z takim budżetem, jaki miał do tej pory - ani na grosz większym.

 

Głosując przeciw igrzyskom, oparliśmy się więc na emocjach, a nie zimnych kalkulacjach. Rezygnacja z igrzysk w żaden sposób nie poprawi sytuacji Krakowa, walka o nie i potencjalnie nominacja na organizatora imprezy w 2022 r. (a wszyscy powtarzają, że Kraków miał na to ogromne szanse) mogła skierować do nas strumień pieniędzy.

 

Marzymy o budowie dwupasmowej szosy między Lubniem a Rabką? Przetarg jest w zawieszeniu. To najdroższa taka, do tej pory, inwestycja w Polsce. Za pieniądze, które na nią przewidziano, można by zbudować 40 do 60 km drogi ekspresowej w płaskim terenie. Być może tam, gdzie wyborców PO jest więcej...

 

S7, piece węglowe...

 

Chcielibyśmy rozwoju gospodarczego w Nowej Hucie? Niezbędna jest S7 na północ do Warszawy. Jeśli do 2015 r. nie zostanie podjęta decyzja o jej budowie, możemy zapomnieć o budowie tej trasy ze środków unijnych, czyli przed 2022 r. A potem? Potem pewnie powstanie, ale już w większości za pieniądze polskie, a więc nie można się spodziewać szybkiego tempa jej realizacji. Gdyby oznaczało to tylko mniejszy komfort podróży do i z Warszawy - nie byłoby wielkiego problemu. Ale swobodny przejazd na tej trasie to jeden z podstawowych warunków dla rozwoju gospodarczego, napływu inwestycji. Cały region może więc przegrać.

 

Pod tym względem dużo mniej bolesne będzie odłożenie budowy szybkiego połączenia kolejowego Kraków - Zakopane. Na jak długo? Jeśli nie powstanie za pieniądze unijne do 2022 r., to dzisiejsi 30-latkowie taką linią pojadą może na emeryturze. Nie jest ona ważna z punktu widzenia gospodarki kraju i jeszcze łatwiej wypchnąć ją z planów centralnych.

 

Albo tak potrzebne tysiącom rodzin w Krakowie mieszkania komunalne. W partnerstwie publiczno-prywatnym mogłyby powstać w Czyżynach, przejściowo jako wioska olimpijska, z wydatnym wsparciem finansowym budżetu państwa. Czy bez tych pieniędzy inwestycja będzie szybko możliwa?

 

I jeszcze likwidacja pieców węglowych. Miasto ma obowiązek walczyć z tym już teraz. Ma też ograniczoną sumę pieniędzy. Czy brak igrzysk coś zepsuł? Pewnie nie. Czy organizowanie ich mogło coś przyspieszyć? Raczej tak. Pieniądze z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, z puli unijnej podlegają w dużej mierze politycznym sympatiom. Walka ze smogiem przed igrzyskami mogła naprawdę zwiększyć szanse na większe pieniądze z budżetu centralnego.

 

Bez złudzeń - z każdej opcji

 

Słychać teraz zewsząd, że polityka nie powinna mieć wpływu na wydawanie pieniędzy publicznych. Słusznie, ale co z tego, skoro ma. I będzie miała, nie miejmy złudzeń. Jeśli więc chcemy marzyć o szybszym rozwoju miasta, musimy uznać, że lobby polityczne i metody nacisku na rząd mają znaczenie.

 

Porażka idei igrzysk bez wątpienia mocno osłabia aspiracje Krakowa. Dopóki krajem będzie rządzić premier Donald Tusk, nie będzie znajdował żadnego powodu, by wspierać Kraków i Małopolskę, bo krakowianie odrzucili ideę, która mogła mu pomóc w kampanii wyborczej w 2015 r. Jednocześnie lokalni politycy pokazali, że nawet w obliczu tak poważnej imprezy, oznaczającej szansę na rozwój regionu, nie potrafią się zjednoczyć i przekonać wątpiących. A skoro tak, to po co się w ogóle Krakowem i Małopolską przejmować? Pomijanie Krakowa przy rozdzielaniu pieniędzy na inwestycje publiczne nie spotka się z większym oporem, nie będzie trzeba negocjować z żadnym regionalnym lobby politycznym. Wezmą ci, którzy w takich sytuacjach grają ostro i jedną drużyną. I znów nie miejmy złudzeń - tą samą logiką będą się kierować też następcy Tuska. Bez złudzeń - z każdej opcji.

 

I medium, od którego rozpoczęła się nagonka na ZIO w Krakowie.

http://lovekrakow.pl/aktualnosci/czekajac-na-zlobki-przedszkola-i-mieszkania-komunalne-komentarz_5953.html

 

--------------------------------------

 

Ww. cytaty, to przykład, że media uczestniczące w nagonce przeciw,

 

zaraz po uzyskaniu celu potrafią natychmiast zmienić zdanie i ładnie wyjaśnić o co naprawdę chodzi.

 

Rzetelne czyli :)

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×