Jump to content
sanit

Polityka

Recommended Posts

Pan Paweł Pi(c/s)korski, największy szczęściarz III RP, który wygrał w kasynie 138 razy w ciągu jednej nocy, a teraz sam naprawia sobie antyki chowane w skrzyniach pod łózkiem matki, jest tak samo wiarygodny, jak małpa sterująca programem kosmicznym NASA.

Zwykła polityczna dziwka, łasa wyłącznie na kasę. Zaczynał w KLD, teraz startuje z TREP-a (Twój Ruch Europa Plus) do europarlamentu wyłacznie po diety. Człowiek-pustka, nie ma programu, nie ma wizji, nie ma niczego. Ma za to łeb do przekrętów. nie wskrzesił partii SD, żeby działać w imię interesu publicznego, ale dlatego, że partia ta ma pokaźny majątek w postaci nieruchomości.

Jeśli ktoś próbuje uzyskać jakieś odpowiedzi od Pawła Pi(c/s)korskiego to dyskredytuje sam siebie. Jeśli ktoś powiela wypociny PP, to również sam siebie dyskredytuje. Tak właśnie ma działać plan oficerów służb specjalnych - siać zamęt. Nie od dzis wiadomo, że po dzeinniku RP.pl obsiedli oni dosyć dobrze Wprost, który dziś co prawda inny, ale za czasów Marka Króla, PZPR-owskiego kacyka, który brzydził się lewicą, to tam były właśnie największe "przecieki kontrolowane" - całą tę zarazę przyniósł z soba Król. Teraz jak widać, dalej działają, bo spada nakład i czytelnictwo RP.pl, a Wprost jest bardzo popularny, osadzony w konwencji tabloidowej robiąc papkę z mózgu ludziom. Polecam po prostu nie czytać Wprost i zapomnieć, że istnieje taka szmata, któa w żadnej mierze opiniotwórcza nie jest.Jeśli Pan PP twierdzi, że partę PO sfinansowało CDU, to niech pokaże papiery (może nawet przetłiterować lub zafejsbukować skany przelewów) lub idzie z tym do sądu.

Share this post


Link to post
Share on other sites

...] . Polecam po prostu nie czytać Wprost i zapomnieć, że istnieje taka szmata, któa w żadnej mierze opiniotwórcza nie jest.[...]

 

"Wprost" to nie moja bajka a oczywiście wiem, kto to jest pan Piskorski.

Kiedy jednak z jakichś powodów postanawia ten pan coś powiedzieć, a opublikować właśnie we "Wprost", nie widzę powodu nieprzytoczenia wypowiedzi.

Miło mi popatrzeć gdy szczury donoszą na siebie. Nim uciekną lub się zagryzą wzajemnie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

"Wprost" to nie moja bajka a oczywiście wiem, kto to jest pan Piskorski.

Kiedy jednak z jakichś powodów postanawia ten pan coś powiedzieć, a opublikować właśnie we "Wprost", nie widzę powodu nieprzytoczenia wypowiedzi.

Miło mi popatrzeć gdy szczury donoszą na siebie. Nim uciekną lub się zagryzą wzajemnie.

 

Mimo wszystko nie widzę powodu uczestniczenia w tym

poprzez powielane bzdur wyssanych z palca, a tak naprawdę odgrzewanych kotletów (z lat 90-tych). Wspomnieć należy, że Pan Pi(c/s)korski właśnie wydał książkę, a parę groszy na zakup ścierek do DIY renowacji swoich antyków potrzebuje. Poza tym coś musi chopak jeść, bo cały czas jest taki nienapasiony.

 

Pi(c/s)korski 2000

 

qj04ns.jpg

 

Pi(c/s)korski 2001

 

edpl03.jpg

 

 

Pi(c/s)korski 2014

 

9ud1r5.png

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wyrównawczo historycznie.

Na te wybitne myśli sukienkowego Polska wydaje rocznie 1,8 mld zł. To tylko wydatki bezpośrednie na pensje katechetów i uczelnie. NIe ma tu uwzględnionej kasy

- zassanej z UE

- niezapłaconych podatków od dochodu

- wartości rozdanej ziemi z 99-proc. bonifikatą

- dotacji na tzw. działalność oświatowo-kulturalną

 

Tłumaczenie, że przecież są w tych wydatkach inne wyznania uwzględnione (żeby nie było, że tylko katokler dostaje) jest jak mówienie, że fruktajl Tymbarku jest ananasowo-kokosowy z udziałem 0,1% soku kokosowego.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Na te wybitne myśli sukienkowego Polska wydaje rocznie 1,8 mld zł. To tylko wydatki bezpośrednie na pensje katechetów i uczelnie. NIe ma tu uwzględnionej kasy

- zassanej z UE

- niezapłaconych podatków od dochodu

- wartości rozdanej ziemi z 99-proc. bonifikatą

- dotacji na tzw. działalność oświatowo-kulturalną

 

[...]

 

 

Chyba jednak jest inaczej. Osobny duchowne wg Ustawy płacą podatek dochodowy w formie ryczałtu.

Na starość, tzw. "państwo" niczego do nich nie dopłaca. Mieszkają w przykościelnych domach. W obrębie Kościoła doczekują śmieci. Za pochówek księży też nie płaci "państwo". Emerytura? Kto odprowadza składki ten ma emeryturę :)

Dotacje? Ja nie życzę sobie dotacji do wielu zakichanych instytucji i obiektów "świeckich" w tym, złodziejskich fundacji. Do obiektów podobnych stadionowi im. J. Stalina w Warszawie. Ten jeden świecki obiekt kosztował dwa razy więcej niż cała kwota z przytoczonego (o "wydatkach" na Kościół) tekstu. I płacimy dalej. Dopóki nie runie.

Ziemia? Jest jeszcze nieuregulowana sprawa gruntów zabranych w PRL Kościołom.

Uczelnie? Nie życzę sobie dotacji z mojej kieszeni, dla wielu dziwnych "uczelni". Choćby takiej jak świecka, krakowska uczelnia w praktyce i dosłownie należąca do pewnego Prezydenta.

Katecheci? Pensje nauczycielskie. Nie chcesz religii w szkołach? Napisz do tych, którzy rządzą. Akurat wszyscy wczoraj byli w Watykanie :) Na czele z Tuskiem, bohatersko walczącym o świeckość państwa.

 

Edit.

wyciągnięte z cyt. tekstu, do którego prowadzi link:

na "renowację religijnych zabytków"? To już demagogia czystej wody. Lwia część polskiej spuścizny kulturowej to "religijne zabytki".

 

Kasę "zassaną" z UE skomentuję uśmiechem :). Jestem jak najbardziej "za". Ssać ile wlezie, aż do jej wyssania.

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites

szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej Nikołaj Makarow z trybuny tego forum nie tylko zagroził rozmieszczeniem Iskanderów w obwodzie kaliningradzkim w wypadku braku kompromisu z USA i NATO w sprawie tarczy antyrakietowej w Europie, ale także ostrzegł, iż jej obiekty mogą stać się celem prewencyjnego ataku z użyciem tych rakiet.

 

http://fakty.interia.pl/swiat/news/media-r...w-szoku,1792435

 

Wrzód.

Obecnie, "stacja benzynowa udająca państwo", jak kto woli.

 

http://natemat.pl/98269,rosja-czyli-500-lat-ekspansjonizmu-i-narzucania-swojej-woli-innym

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites

Chyba jednak jest inaczej. Osobny duchowne wg Ustawy płacą podatek dochodowy w formie ryczałtu.

Na starość, tzw. "państwo" niczego do nich nie dopłaca. Mieszkają w przykościelnych domach. W obrębie Kościoła doczekują śmieci. Za pochówek księży też nie płaci "państwo". Emerytura? Kto odprowadza składki ten ma emeryturę :)

 

 

- ryczałtowy, czyli bez względu na zarobki płacę stałą (śmiesznie niską kwotę). Super. Ja też tak chcę. Pisząc "nie płacą podatków" oczywiście miałem na myśli "normalnych podatków", a nie fasadowych. No tak, ale katecheci na etatach w szkołach płacą normalny dochodowy. No tak, ale katecheci to nie księża. Napisz jeszcze, że sukienkowi płacą podatek od liczby mieszkańców parafii, a nie od faktycznej liczby wiernych uczęszczających do kościoła, czyli że za mnie również.

- Fundusz Kościelny - mówi ci to coś czy tylko udajesz, że nie wiesz? Składki emerytalne - Państwo dopłaca 80% sumy (w niektórych przypadkach pokrywa 100%).

- w przykościelnych domach? Nie będę pisał "willach", bo nie o nazwę chodzi. Zbudowane najczęściej z pogwałceniem prawa budowlanego, zatrudnianie na czarno, a zbudowane dzięki "datkom" ergo darowiznom, od których nie odprowadzono podatku. Ja od darowizny muszę zapłacić podatek.

- Za pochówek księży też nie płaci "państwo" - kpisz sobie? Większość cmentarnych włości to pewnie ateiści obsługują, nie?

Share this post


Link to post
Share on other sites

[...]

- Za pochówek księży też nie płaci "państwo" - kpisz sobie? Większość cmentarnych włości to pewnie ateiści obsługują, nie?

 

Zgadza się. Większość cmentarzy w Polsce [zwłaszcza największe cmentarze] to cmentarze komunalne lub należące do gmin a nie przykościelne stare cmentarze na kilkaset osób, w których przeważnie się już "nie chowa".

 

Nie rozumiem do czego podążasz. Skoro księża obsługują te "włości" to podczas pogrzebu księdza, obsługują się w tym zakresie sami.

 

Jeśli chodzi o pochówek nieksięży to jest jakiś przymus pochowku z udziałem [posługa] księdza? Nie ma. Tak jak nie ma przymusu zawarcia związku małżeńskiego z udziałem księdza.

 

Co do pozostałej listy ... Jeśli coś jest niezgodne z polskim prawem, na pewno Prokuratura będzie zadowolona z takiego zgłoszenia :) Jeśli jest zgodne z polskim prawem to .... Do kogo te pretensje?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Opublikowano kolejne zestawienie Better Life Index pokazujące, w których krajach żyje się najlepiej:

 

1. Australia
2. Norwegia
3. Szwecja (najlepsza jeśli chodzi o “Środowisko”)
4. Dania (najlepsza pod względem relacji między życiem a pracą)
5. Kanada
6. Szwajcaria (najlepsza pod względem „praca” i „zadowolenie z życia”)
7. USA (najlepsze pod względem „mieszkania” i „dochód”)
8. Finlandia (numer jeden w „edukacji”)
9. Holandia
10. Nowa Zelandia (najlepsza pod względem „więzi społecznych” i „zdrowia”)

 

Jejku, same socjalistyczne kombinaty ( z wyjątkiem USA), na dodatek wspierające dżender, eutanazję, aborcję i brak religii. Ale nie widzę na tej liście żadnych korwinowskich rajów liberalnych. Gdzie te wolnorynkowe oazy dobrobytu? Hello? Gdzie one są?

Edited by umberto

Share this post


Link to post
Share on other sites

Opublikowano kolejne zestawienie Better Life Index pokazujące, w których krajach żyje się najlepiej:

 

Zapomniałeś przedstawić kto i jak tworzy ten ranking dokładnie powstaje. Patrząc na wyniki dla Polski to ranking niewiele jest wart. W Europie nieporównanie bardziej socjalistyczna to jest Francja, Grecja, Hiszpania, Włochy, Portugalia, a nie podane tutaj państwa. W porównaniu do nich Skandynawia jest liberalna.

 

.

Po 15 latach średnie zarobki w usa pozostają na tym samym poziomie, ma to odbicie w tym rankingu ? Poszukaj informacji o wzroście średniej płacy za ostatnie dekady, zapewne Chiny będą w czołówce. Lepiej wyrzuć ten ranking do kosza, jak masz bzdurne wnioski wyciągać.

 

Jakbyś potrafił był obiektywny, to wziąłbyś jakąś wymierną wartość, np. porównanie państw które przyjęły Euro do tych, które mają własną walutę, a także porównanie aktualnej pozycji do tej sprzed przyjęcia nowej waluty, nastąpił progres czy spadek. Przecież Euro to kwintesencja Unii, dokonań federastów oraz eurosocjalizmu, zapomniałeś już ?

Edited by Andro

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kolejny (seryjny) samobójca - Mieczysław Wilczek
http://wpolityce.pl/polityka/194476-ujawniamy-mieczyslaw-wilczek-popelnil-samobojstwo-takie-zalozenie-przyjela-prokuratura

http://www.biztok.pl/gospodarka/mieczyslaw-wilczek-zmarl-smiercia-samobojcza_a16201#

Prokurator uznał, że doszło do samobójczej śmierci i odstąpił od sekcji zwłok.


Przypomnijmy, że informacja o śmierci 82-letniego Wilczka, autora słynnej ustawy o wolności gospodarczej z 1988 roku, pojawiła się w środę 30 kwietnia.

Ustawa Wilczka dała pracę 5-6 mln Polaków.

 

 

http://www.madeinpolska.net/firmy-wyprzedane/

Ixi

Ojcem proszku w 1965 był Mieczysław Wilczek. W 2013 r. Henkel kupił go od PZ Cussons.

Chyba facet za dużo musiał wiedzieć hmmm.

Edited by epson
  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

 

Jakbyś potrafił był obiektywny, to wziąłbyś jakąś wymierną wartość, np. porównanie państw które przyjęły Euro do tych, które mają własną walutę, a także porównanie aktualnej pozycji do tej sprzed przyjęcia nowej waluty, nastąpił progres czy spadek. Przecież Euro to kwintesencja Unii, dokonań federastów oraz eurosocjalizmu, zapomniałeś już ?

 

Gdyby Euro było właściwie stosowanym narzędziem, byłoby oczywiście dobrym rozwiązaniem (np. ułatwia zakupy, wymiane handlową). Natomiast w obecnym kształcie jest to jedynie narzędzie banksterów i symbol wyzysku przez nich europejskich społeczeństw. Dlatego euro należy rozpatrywac na kilku płaszczyznach. Ale ty oczywiście widzisz wszystko jednowymiarowo, byleby się to dopasowało do twojej wizji.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tak jak ktoś napisał w komentarzu: "takie kity (o seryjnym samobójcy) to można wciskać jedynie lemingom". Bo Wilczek to w ostatnich latach to był, ho ho, znaczącą postacią, niezwykle aktywny był politycznie i takie tam.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tak jak ktoś napisał w komentarzu: "takie kity (o seryjnym samobójcy) to można wciskać jedynie lemingom". Bo Wilczek to w ostatnich latach to był, ho ho, znaczącą postacią, niezwykle aktywny był politycznie i takie tam.

 

Chyba dość znacznie zniekształciłes znaczenie tego komentarza. W oryginale brzmi on tak :

 

Tak tak 82 lata i popełnij samobójstwo, takie kity to można wciskać tylko lemingom.

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Podobnie było w PRL-u. Czerwoni kształcili swoje pociechy na złym Zachodzie. I sami tam jeździli na tzw. staże.

Natomiast obecny towarzysz Kim z Korei Północnej, kształcony od dzieciństwa w Szwajcarii.

 

http://niezalezna.pl/54868-corki-putina-w-europie-corka-lawrowa-w-usa-rosjanom-bajeczki-o-zlym-zachodzie

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dziwne, w necie ma ponoć "milijony" głosów, tłum go uwielbia, a w realu jest tylko brudnym odpryskiem błędu statystycznego. Gdzie te głosy duszyczek się podziewają? Co się z nimi dzieje?

 

qlasyd.png

 

Nooo, straszne te tlumy, tak na 4 samochody. Pardą, straszni manipulanci z Wybiórczej, ucięli, zmanipulowani kawałek zdjęcia tak, że nie widać tej fali, tego morza tłumu po drugiej stronie

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

 

Wy, korwinowcy, to naprawdę nie macie co robić. Międlicie i międlicie cały czas ten sam temat do znudzenia: urzędnicy i dług publiczny Polski. I tak brniecie w ślepy zaułek.

 

Problemem nie są ani urzędnicy (czy tutaj podpadają pod to również funkcjonariusze watykańscy?), ani dług publiczny Polski, który jest pryszczem w stosunku do zadłużenia gospodarstw domowych czyli długu prywatnego.

 

Dług prywatny, innymi słowy niewolnictwo bankowe, to jest prawdziwy wróg.

 

Przypomnij mi proszę, co było przyczyną kryzysu finansowego zapoczątkowanego ok. 2008 roku w USA, co potem rozlało się jak szambo po całym świecie? Czy to, że Stany za dużo wydawały na żłobki, przedszkola, drogi (czyli zadłużanie publiczne)? Czy był to kryzys spowodowany kredytami subprime - kredytami konsumenckimi (głównie hipotecznymi) - czyli dług prywatny? A przypomnij mi, co się potem stało, jak sprawa z subprime i różnymi zamiatanymi pod dywan ryzykownymi instrumentami finansowymi się rypła? Aha, sektor bankowy "pożyczył" na wieczne nieoddanie (te póxniejsze newsy o oddaniu to między bajki, wiesz) od... Państwa kaskę, bo ta prawdziwa została przepompowana na Kajmany, Seszele, Bahamy.

 

Jest jeszcze inna kwestia, pomijana, nie wiedzieć czemu, przez tzw.mainstreamowych "ekonomistów".

 

Jeśli ja masz firmę i do firmy kupisz sobie maszynę, którą unowocześnisz sposób funkcjonowania swojej firmy, to czy wydatek za tę maszynę wpisujesz wyłącznie na poczet "długu"? Czy też maszyna ma amortyzację odpisywaną w kolejnych okresach? No i ta maszyna została kupiona po coś - żeby usprawnić pracę, czyli w ten sposób zyskujesz przewagę np. konkurencyjną. A więc da się to wyliczyć, ile masz zwrotu w zł z liczby zainwestowanych złotówek w zakup maszyny.

 

Teraz przejdżmy do makroekonomii. Państwo zadłuża się, żeby wybudować autostrady, żłobki, przedszkola.

I 'ekonomiści" widzą w tym tylko wydatek zwiększający dług. Ale przecież mamy wytworzone dobro o pewnej wartości, którą da się również przeliczyć. Najbardziej trywalnie i obrazowo: Jest sobie koncern Amazon. Przecież Amazon korzysta z dróg publicznych, żeby dostarczyć tobie zamówione towary. Przecież Amazon nie buduje sobie prywatnych własnych dróg. Korzysta również z lotnisk. W ten sposób Amazon nie inwestuje bezpośrednio, ale inwestuje Państwo. Ale Państwo otrzymuje zwrot z inwestycji w podatkach, a obywatel może zamówić towar, który przy dobrej sieci połączeń dostanie szybko. Zadowolony obywatel kupi jeszcze więcej. Firma zarobi i odprowadzi podatek (teoretycznie, bo wiemy, że jest problem rajów podatkowych).

Zatem w chwili obecnej wydatki Państwa na poczet budowy metra, oczyszczalni ścieków czy linii kolejowej są to pasywa zapisywane na poczet długu. A co z aktywami niefinansowymi? (Tak, wiemy, Balcerowicz i Lewandowski wyprzedali majątek za ułamek wartości i dziś zamiast przed Trybunałem Stanu, siedzą sobie jak pączki w maśle). Kraj ma również aktywa niefinansowe! Lotniska, dworce, grunty, lasy, wody, fabryki, drogi, pola! Tak jak Kowalski ma takie aktywa (dopóki nie przyjdzie bank i nie zapisze sobie hipoteki na swój poczet). Czy Rostowski sporządzając bilans uwzględnia to? Czy którykolwiek z ministrów finansów to uwzględniał kiedykolwiek?

 

To jak ty prowadzisz "firmę Andro"? I dlaczego nie stosujesz tych samych norm do "firmy Państwo Polskie"?

 

 

Prosty przykład: kiedy gospodarstwo domowe zadłuża się, by kupić mieszkanie, to w przypadku, gdy rodzice umrą przed spłaceniem całości kredytu, zostawiają dzieciom w spadku nie tylko długi, ale także dobro w postaci nieruchomości. Dług stanowi finansową przeciwwagę rzeczywistego – i nierzadko bardzo użytecznego – aktywu… Wracając do administracji, możemy zauważyć, że dług zaciągnięty przez poprzednie pokolenia umożliwił realizację wielu wspaniałych przedsięwzięć (takich jak infrastruktura, podniesienie poziomu edukacji czy zdrowia populacji itp.). W ostatecznym rachunku jest tak, jak pokazaliśmy wcześniej: wartość dziedzictwa przewyższa zadłużenie.

Ponadto państwo, zadłużając się, emituje na rynki finansowe obligacje, tzw. bony skarbowe. Papiery te wykupywane są przez inne podmioty (towarzystwa ubezpieczeniowe, fundusze powiernicze i inwestycyjne, podmioty zagraniczne itd.), obracające oszczędnościami tych gospodarstw, które stać na to by oszczędzać. A zatem, w chwili, gdy państwo zadłuża się, posiadacze bonów skarbowych należą do tego samego pokolenia, co reszta populacji. Pokolenie, które dziedziczy dług publiczny, dziedziczy również papiery wartościowe opiewające na te długi. Ze ściśle finansowego punktu widzenia na poziomie globalnym międzypokoleniowy transfer długu netto jest równy zeru. Nasze pokolenie wzięte jako jedna całość nie jest ani mniej, ani bardziej zadłużone niż poprzednie czy następne.

 

http://nienaszdlug.pl/materialy/dlug-europa/jak-sektor-prywatny-tworzy-dlug-publiczny/

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dziwne, w necie ma ponoć "milijony" głosów, tłum go uwielbia, a w realu jest tylko brudnym odpryskiem błędu statystycznego. Gdzie te głosy duszyczek się podziewają? Co się z nimi dzieje?

 

qlasyd.png

 

Nooo, straszne te tlumy, tak na 4 samochody. Pardą, straszni manipulanci z Wybiórczej, ucięli, zmanipulowani kawałek zdjęcia tak, że nie widać tej fali, tego morza tłumu po drugiej stronie

No tutaj (od 10 minuty) - w Wiadomościach z tego samego dnia i z tego samego spotkania w Toruniu - poświęcono sporo minut korwinizmowi, w dodatku w TiWi publicznej.

http://vod.tvp.pl/serwisy-informacyjne/wiadomosci/08052014-1930/14853566

Reporterka wspomina o tłumach (to pojęcie względne i niepoliczalne), a Ci (pod balkonem), o których mówisz, po prostu nie zmieścili się na sali.

I żeby nie było, opieram się na faktach (ooops Wiadomościach) a Ty lubisz podpierać się faktami.

Czy ktoś kłamie? Albo manipuluje? Wynika z tego, że każdy z Nas opiera się o różne fakty.

Edited by maryuse

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×