grastabakalator 0 Report post Posted March 22, 2009 A gdzie ty tego "brokera" znalazłeś? Share this post Link to post Share on other sites
kubolo 3 Report post Posted March 22, 2009 blink - wyłudzenie domen czy tak jak autor pisze pieniędzy? Przelew miał być do mBanku. Dlaczego sądzicie, że screen jest sfałszowany? Naprawdę chodzi o to, że on chciał nadal kasę za znalezienie klienta, który się wycofał? I to jest ta "cała" próba wyłudzenia? Share this post Link to post Share on other sites
Cortez 0 Report post Posted March 22, 2009 blink - wyłudzenie domen czy tak jak autor pisze pieniędzy? Przelew miał być do mBanku. Dlaczego sądzicie, że screen jest sfałszowany? Naprawdę chodzi o to, że on chciał nadal kasę za znalezienie klienta, który się wycofał? I to jest ta "cała" próba wyłudzenia? Z tego co ja zrozumiałem wynika, że całe wyłudzenie miało polegać na przekazaniu domen za okazaniem owego 'Potwierdzenia", które w opinii sprzedającego jest podrobione. Share this post Link to post Share on other sites
blink 1 Report post Posted March 22, 2009 (edited) Tępić się powinno, ale osobiście szkoda było by mi czasu, zdrowia i pieniędzy na całe to zamieszanie. Po kilku miesiącach rozpraw dostanie w najlepszym wypadku wyrok w zawieszeniu i nic go to nie nauczy. 1 opcja, jest taka że jeśli on faktycznie jest niepełnoletni to starzy mu dadzą ostro popalić 2 opcja, może już ma jakiś wyrok w zawieszeniu także może być niewesoło (chociaż to mało prawdopodobne) ale cóż spierać się o coś w sądzie co zapomnisz za tydzień/dwa Edited March 22, 2009 by blink Share this post Link to post Share on other sites
Roooocky 9 Report post Posted March 22, 2009 Nawet przeczytałem prawie całe... Gość (pośrednik) rzekomo znalazł rocky'emu klienta, który rozmyślił się z transakcji, a pośrednik mimo wszystko chciał 300 zł za "znalezienie klienta". Na moje oko: - Twoi rozmówcy to jedno i to samo dziecko. - Odpuście sobie wzajemne straszenie się sądem/pobiciem. - Jeśli ktoś oferuje Ci za domenę więcej niż sobie życzysz, znaczy że jest oszustem (99.99% przypadków) - wtedy kończysz rozmowę, bo to strata czasu. - Jeśli robisz interesy z obcymi zadbaj o formę pisemną dla celów dowodowych. Zapamiętam to A co do screena to nie trzeba być ekspertem. Zobacz sobie, że w miejscach w których nawet nie ma tekstu (po środku) też jest dziwna biała plamka. Właśnie się zastanawiam nad tym zgłoszeniem. Niby dobrze kilka osób powiedziało, że nic tym nie zdziałam ale syf w papierach mu zostanie. Share this post Link to post Share on other sites
Bert 0 Report post Posted March 22, 2009 Ja kiedyś dokonywałem transakcji przez gadu-gadu na kwotę kilku tysięcy Może i zgupiałem ale na szczęście druga osoba była uczciwa i wszystko transakcja przebiegła pomyślnie trochę trwała cesja ... ale wszystko ok. Share this post Link to post Share on other sites
kubolo 3 Report post Posted March 22, 2009 Zrób Print Screen, wklej do Painta, zapisz w formacie .jpg i przekonasz się, że wygląda podobnie do tego obrazka tutaj. Share this post Link to post Share on other sites
thomaso 722 Report post Posted March 22, 2009 mikepolarny ma trochę jednak rację. Dziwna ta cała transakcja, ale taką masz transakcję, jakich i jak szukasz "nabywców" lub "brokerów". Handlując dziwnymi kanałami zawsze ponosisz wielokrotnie większe ryzyko niż, gdy pozyskujesz wybranych przez siebie klientów, których znasz dokładnie z imienia i nazwiska lub siedziby firmy, gdzie z osobą jesteś w stanie podpisać stosowną umowę (a sfałszowanie podpisu czy tożsamości na umowie to już byłoby przestępstwo z wysokiej półki) lub przeprowadzając traksakcję przez zaufanego pośrednika - Sedo, Dropped.pl, Allegro. Jeśli ten przelew faktycznie był sfałszowany (a nie musiał), to trafiłeś na oszusta, ale nie trafiłbyś, gdybyś tak nie eksperymentował przy sprzedaży (brokering na 30%, kto by pomyślał, przecież takich stawek przy tej usłudze w ogóle nie ma). Strzeżonego... Share this post Link to post Share on other sites
Roooocky 9 Report post Posted March 22, 2009 Masz rację Ale jak zauważysz, w rozmowie kilkukrotnie zaproponowałem Allegro. Poczytaj co odpisał Share this post Link to post Share on other sites
blink 1 Report post Posted March 22, 2009 Masz rację Ale jak zauważysz, w rozmowie kilkukrotnie zaproponowałem Allegro. Poczytaj co odpisał wiesz teraz dlaczego on nie chciał allegro Share this post Link to post Share on other sites
lufthansa 595 Report post Posted March 22, 2009 Rooooocky Generalnie ŻENADA. Od wychowywania są rodzice, teoretycznie szkoła itd. Tego gościa czy też tych gości nieczego nie nauczysz, nie wychowasz. Olej. Nie daj się podpuścić nikomu na jakieś sądy sprawy i inne duperele. Olej. Życzę Ci tylko z tej całej sytuacji życiowej mądrości. Bo jest Ci potrzebna. Share this post Link to post Share on other sites
entersite 118 Report post Posted March 22, 2009 Generalnie ŻENADA. Żenada do kwadratu. Żeby straszyć sądem, najpierw samemu trzeba być uczciwym (w rozmowie gg piszesz, ze masz 26 lat, a masz 17) W pliku z potwierdzeniem przelewu naprawdę nie ma nic dziwnego (skompresowany jpg zawsze ma jakies piksele, plamy, itp) Strasznie spanikowałeś, zamiast poczekać do jutra na przelew. Share this post Link to post Share on other sites
Jarek17 58 Report post Posted March 22, 2009 (edited) Jak dla mnie również jedna WIELKA ŻENADA. Strasznie sobie zjechałeś reputację zamieszczając to tutaj. @EDIT: co do screena - widać, że było przy nim grzebane, ale to nie zmienia faktu, że obaj jesteście siebie warci. Edited March 22, 2009 by Jarek17 Share this post Link to post Share on other sites
umberto 1,049 Report post Posted March 22, 2009 Generalnie - jesli nie ma umowy pisemnej, to nie ma sprawy. Proste. koniec i kropka. po co sie tyle rozwodzic. Jak widać cinkciarstwo rodem z poczatku lat 90tych ma sie doskonale. Teraz to sie nazywa "brokering domen od siedmiu boleści" Wylewanie łez nic nie pomoże. Więc jest umowa pisemna? Share this post Link to post Share on other sites
Cortez 0 Report post Posted March 22, 2009 Generalnie - jesli nie ma umowy pisemnej, to nie ma sprawy. Proste. koniec i kropka. po co sie tyle rozwodzic. Jak widać cinkciarstwo rodem z poczatku lat 90tych ma sie doskonale. Teraz to sie nazywa "brokering domen od siedmiu boleści" Wylewanie łez nic nie pomoże. Więc jest umowa pisemna? Zastanawiam się czy taka rozmowa tekstowa/wirtualna, w której jasno zostaje określona cena i towar nie jest wiążąca dla obydwu stron, tak jak to się ma z umową pisemną czy słowną. Share this post Link to post Share on other sites
przemowild 1,026 Report post Posted March 22, 2009 Nie chciało mi się tego czytać do końca, ale zarówno sprzedający jak i "broker" zaprezentowali maksymalną amatorszczyznę. Jak to już ktoś chyba skomentował, obaj jesteście siebie warci. Share this post Link to post Share on other sites
umberto 1,049 Report post Posted March 22, 2009 Nie chciało mi się tego czytać do końca, ale zarówno sprzedający jak i "broker" zaprezentowali maksymalną amatorszczyznę. Jak to już ktoś chyba skomentował, obaj jesteście siebie warci. jaki to "broker" co to firmę ma pewnie na numer gadu gadu... Share this post Link to post Share on other sites
lufthansa 595 Report post Posted March 22, 2009 jaki to "broker" co to firmę ma pewnie na numer gadu gadu... To pewnie gg ma zamiast regonu Share this post Link to post Share on other sites
thomaso 722 Report post Posted March 22, 2009 (edited) Zastanawiam się czy taka rozmowa tekstowa/wirtualna, w której jasno zostaje określona cena i towar nie jest wiążąca dla obydwu stron, tak jak to się ma z umową pisemną czy słowną. Umowa pisemna zawsze jest, a umowa słowna "może być, ale nie musi", zależy to od interpretacji, przeważnie trudno jest dowieść, że ktoś naprawdę i na 100% chciał coś sprzedać / kupić, a sądzenie się to na zasadzie - przegrywasz, pokrywasz koszty, więc i z byle głupotą nie można latać. Po co więc sobie komplikować życie i stawiać pieniądze czy tak cenny spokój na "może" - najlepiej zawsze pisać umowę, jeśli transakcja ma być "bez pośrednika" albo korzystać z pośrednictwa kogoś, kto może zapewnić ochronę prawną całej transakcji oraz obu stron (w zamian za swój % oczywiście). Nie dotyczy oczywiście osób zaufanych (a ta z gg taką się nie wydaje), przy dziwnych transakcjach należy rezygnować, jeśli druga strona nie chce podwyższenia poziomu bezpieczeństw transakcji i powinna zapalać się czerwona lampka. Poza tym jeśli domena jest dobra to można ją sprzedać i w przyszłości, nie ten klient to inny, bardziej wiarygodny i może nawet bardziej zasobny finansowo. Na pewno jest to bardzo edukacyjny wątek, szczególnie, że nie przypłacony stratą finansową przez założyciela. Edited March 22, 2009 by thomaso Share this post Link to post Share on other sites
miro87 43 Report post Posted March 23, 2009 dziwna sprawa i trochę śmieszna zarazem, po pierwsze tak jak już wielu użytkowników pisało wcześniej, błędy oraz język jakiego używał zainteresowany sugerują, że miał on <17 lat. Po drugie co do przelewu w mBanku to wygląda on dokładnie tak jak pokazał Jaca869. Share this post Link to post Share on other sites
Alex 83 Report post Posted March 23, 2009 doczytalem do ... Mam zamiar Kupić Majbaha;] w maju:) ...i dalem sobie spokoj. Share this post Link to post Share on other sites
Pan_Grzegorz 921 Report post Posted March 23, 2009 (edited) doczytalem do ......i dalem sobie spokoj. Ja dojechałem do tego momentu : wyslij kupiec ( Sobota 21.03.2009)jeżeli by mnie Pan w huja zrobił, mam za wielu znajomych:) Edited March 23, 2009 by Pan_Grzegorz Share this post Link to post Share on other sites
Luke 84 Report post Posted March 23, 2009 No to ja do momentu: "Jaki okres mają domeny?" Share this post Link to post Share on other sites
smut 0 Report post Posted March 23, 2009 Od razu widać było, że to jakiś krętacz w wieku 16+. Już taki był tutaj na forum, co robił lewe interesy na domenach. Do autora wątku: Proponuję następnym razem zadbać o chociaż minimum formalności i więcej zimnej krwi. Odpuszczenie sobie takich kanałów jak GG, chaty czy nawet forum to dobry pomysł. Wątpię, aby takie zgłoszenie na policję cokolwiek dało. Share this post Link to post Share on other sites
xtr 3 Report post Posted March 24, 2009 Jeden wielki LoL Nie popisałeś się Roooocky Share this post Link to post Share on other sites