Jump to content
Guest Michal

Matka boska na drzewie

Recommended Posts

Ja też nie wierzę. To, że Bóg istynieje, ja wiem, ale kościołowi katolickiemu nie wierzę.

 

Precz z wiarą, a wierzyć trzeba tylko we fakty, w prawdy naukowo udowodnione, a nie bajeczki, o bezdomnym żebraku, który spacerował po wsiach żydowskich i go w końcu ukrzyżowano - bo szabatu nie przestrzegał.

 

W moich planach na 2013 portal OBogu.pl , ale o Bogu, a nie o setkach matek boskich limonkowych.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Super, kradzież kojarzy im się tylko z socjalizmem, a zabijanie ze skrobankami. Ach, biedni ci dzisiejsi sfrustrowani prawicowcy. Zupełnie jak w tym starym dowcipie o Jasiu, który na każde pytanie nauczycielki z czym mu się kojarzą różne przedmioty, ciągle odpowiadał, że "z dupą". -Jak to Jasiu, nawet tablica też ci się kojarzy z dupą ??? Tak proszę pani, bo mi się wszystko z dupą kojarzy."

Share this post


Link to post
Share on other sites

W nowym „Uważam Rze” tematem tygodnia są nasilające się ostatnio ataki na księży i Kościół katolicki, w których przoduje „Newsweek” wiedziony przez Tomasza Lisa na antyklerykalne barykady

Piotr Semka w tekście „Kościół na celowniku" przypomina, że socjotechniczne chwyty stosowane dziś przez Ruch Palikota, część SLD i tygodnik Lisa to nic nowego. „Oto jedna z polskich organizacji ateistycznych szykuje kampanię billboardową, w której na plakatach zamieszczone będą trzy deklaracje: nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę – pisze Semka.

Oto autorzy tego projektu zestawiają ze sobą dwie czynności powszechnie uważane za złe z jedną, która występuje we wszystkich kulturach od samego początku świata. Ciekawe, czy znajdą się intelektualiści, którzy głoszą, że choć sami są dalecy od religii, protestują przeciwko takiemu upokarzaniu osób wierzących? Czy na przykład Stowarzyszenie Otwarta Rzeczpospolita wystąpi z jakimś oświadczeniem zarzucającym autorom plakatu brak otwartości dla katolików? A jak wspomniane stowarzyszenie zareagowałoby na billboardową triadę: nie jestem degeneratem, nie jestem zwyrodnialcem, nie jestem Żydem?".

Share this post


Link to post
Share on other sites

To jest bardzo ciekawe, że każda kampania, która ma za zadanie zabrać głos w dyskurskie publicznym, a której tematyka jest wokół religii, filozofii itp. jest od razu atakowaniem Kościoła i katolików w Polsce. NIestety, tak jak należy tępić zagranicznych dziennikarzy piszących o "polskich obozach koncentracyjnych" tak należy tępić wszystkich, którzy w ten sposób pojmują środek ciężkości tego dyskursu polityczno-religijnego. Niestety, w ciągu ostatnich 20-lat nastapiło przesunięcie tego środka ciężkosci, w ten sposób, że coś co powinno być nienormalnością, dla wielu jest normalnością: krzyże w urzędach publicznych, obecność prezydenta RP na mszy i to mszy jako pierwszego punktu programu obchodów czegokolwiek! Modlitwa w Sejmie o deszcz, Msza na rozpoczęcie roku szkolnego! Pielgrzymki po ulicach, zakłócanie spokoju przez "partying hard" dzwonników o 6-tej rano. A jak się na procesji pojawi w ramach happeningu człowiek-motyl, to już jest to "haniebny atak na kościół i wyznawców ". No niestety, komuś się w główce pomyliło. Tego typu akcje mają na celu jedynie przesuwać środek ciężkości we właściwe miejsce. I nie ma znaczenia, jakiej religii to dotyczy. U nas dominuje (jeszcze) katolicyzm, gdzieś indziej protestantyzm, prawosławie czy islam itd. Jesli religia w szkole, to:

- obok etyki

- jako religie i prądy filozoficzne: a więc przegląd wszystkich religii i myśli, nauczane nie przez kieckowych gwałcicieli dzieci.

 

A najlepiej po prostu bez religii. Religia szkodzi zupełnie jak metanol - oślepia człowieka i pozbawia zrozumienia świata dzięki wyrobieniu sobie własnych przekonań i pytań o świat:

 

tumblr_lgd5ekTIwU1qz9bu3o1_400.jpg

Share this post


Link to post
Share on other sites

A najlepiej po prostu bez religii. Religia szkodzi zupełnie jak metanol - oślepia człowieka i pozbawia zrozumienia świata dzięki wyrobieniu sobie własnych przekonań i pytań o świat:

 

tumblr_lgd5ekTIwU1qz9bu3o1_400.jpg

 

Jaka mądra ilustracja. Religia: satysfakcja nie wiadomo z czego, bez zrozumienia świata i faktów nim rządzących.

 

FAITH NO MORE ... Bóg istnieje, ale fakty, koledzy, fakty o świecie, nie wiara, wiary już dosyć było, inkwizycja, itp.

Edited by master17

Share this post


Link to post
Share on other sites

To jest bardzo ciekawe, że każda kampania, która ma za zadanie zabrać głos w dyskurskie publicznym, a której tematyka jest wokół religii, filozofii itp. jest od razu atakowaniem Kościoła i katolików w Polsce. NIestety, tak jak należy tępić zagranicznych dziennikarzy piszących o "polskich obozach koncentracyjnych" tak należy tępić wszystkich, którzy w ten sposób pojmują środek ciężkości tego dyskursu polityczno-religijnego. Niestety, w ciągu ostatnich 20-lat nastapiło przesunięcie tego środka ciężkosci, w ten sposób, że coś co powinno być nienormalnością, dla wielu jest normalnością: krzyże w urzędach publicznych, obecność prezydenta RP na mszy i to mszy jako pierwszego punktu programu obchodów czegokolwiek! Modlitwa w Sejmie o deszcz, Msza na rozpoczęcie roku szkolnego! Pielgrzymki po ulicach, zakłócanie spokoju przez "partying hard" dzwonników o 6-tej rano. A jak się na procesji pojawi w ramach happeningu człowiek-motyl, to już jest to "haniebny atak na kościół i wyznawców ". No niestety, komuś się w główce pomyliło. Tego typu akcje mają na celu jedynie przesuwać środek ciężkości we właściwe miejsce. I nie ma znaczenia, jakiej religii to dotyczy. U nas dominuje (jeszcze) katolicyzm, gdzieś indziej protestantyzm, prawosławie czy islam itd. Jesli religia w szkole, to:

- obok etyki

- jako religie i prądy filozoficzne: a więc przegląd wszystkich religii i myśli, nauczane nie przez kieckowych gwałcicieli dzieci.

 

 

Tak jak nie jesteś w stanie zrozumieć kwestii gospodarczych, tak samo nie potrafisz zrozumieć kwestii społeczno-politycznych. Religia w szkołach, pielgrzymki na ulicach, itd. to nie jest problem ideologiczno-religijny tylko ustrojowy. Takie problemy nie istniałyby w ustroju wolnościowym, gdyż każdy rodzic mógłby posłać dziecko do takiej szkoły jakiej chce, z religią albo bez, każdy mógłby wynająć(za opłatą oczywiście) część jezdni, czy chodnika do dowolnych celów(pielgrzymki, protesty, itd.) Ty i tobie podobni, z głupoty lub niewiedzy propagujecie ustrój totalniacki, w którym człowiek podlega bezwzględnej kontroli i przymusowi, a wymienione problemy są tylko i wyłącznie pochodną istnienia takiego ustroju.

 

 

A najlepiej po prostu bez religii. Religia szkodzi zupełnie jak metanol - oślepia człowieka i pozbawia zrozumienia świata dzięki wyrobieniu sobie własnych przekonań i pytań o świat:

Tak właśnie jest, tylko że z ateizmem. Istota ateizmu to negacja zjawisk nadprzyrodzonych i istot niematerialnych, jak np. bóg. Żaden ateista nie posiada możliwości weryfikacji swoich założeń, a mimo tego przyjmuje postawę zamkniętą, co z gruntu jest głupie i niedorzeczne. Stąd właśnie ateizm to zabobon najgorszego rodzaju, a ateiści są tak podatni na wiarę w zabobony także na innych płaszczyznach jak choćby ślepa wiara w aktualny stan wiedzy i nauki. Ty jesteś właśnie modelowym ateistą, a z uwagi na to że ateiści strasznie lgną do agnostyków lubiąc stawiać się z nimi w jednym szeregu, to tutaj masz jasno wyłożone co agnostycy uważają na temat ateizmu i ateistów.

Edited by Pan_Grzegorz
  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tak jak nie jesteś w stanie zrozumieć kwestii gospodarczych, tak samo nie potrafisz zrozumieć kwestii społeczno-politycznych. ...

 

NIe wiem za kogo się uważasz, ale radzę ci zejść z piedestału "wydaje-mi-się-że-jestem-Alfą-i-Omegą" zanim rozleci się on z hukiem i sobie ręce i nogi połamiesz stając się takim jak ci, których twój guru JKM nazywa śmieciami, wyrzutkami, wrzodem społeczeństwa.

Edited by umberto

Share this post


Link to post
Share on other sites

Co na ten temat mają do powiedzenia ludzie trochę inteligentniejsi od nas:

 

[ ilustracja ]

 

Mało kto kwestionuje, że Bóg istnieje, ale tak niestworzone historie:

 

- Bezdomny żebrak żydowski spacerował po wsiach, ze swoimi służącymi i opowiadał naiwne przypowiastki,

 

- matka boska nie straciła dziewictwa podczas porodu i żywcem pofrunęła do nieba (nigdy nie zmartwychwstała),

 

- z marchwi wstał, ale nikt tego nie widział,

 

- był bogiem, no jak to, którym z kolei? Jahwe, Jezus, matka boska, już troje bogów, ilu tych bogów naliczyć mogę?

 

To za naiwne jest dla mnie. Bóg tak, katolicy nie.

 

Benedict+XVI+with+monstrance.jpg O nie, nie, ratunkuu ...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wydaje mi się, że wasz spór tutaj wynika z pomieszania dwóch światopoglądów: ateizm vs antyklerykalizm. W Polsce często antyklerykalizm jest niesłusznie sprowadzany do ateizmu.

 

Apropo's cytatów jakie przywołał nembutal polecam dwie trudne ale przynoszące dużo satysfakcji po dobrnięciu do końca lektury:

"Granice racjonalności" J. Życiński

"Bóg i kosmologowie" Stanley L. Jaki

 

---------------------

"Nie zabijam, nie kradnę, nie cudzołożę, nie wierzę"

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

='master17' timestamp='1349127382' post='521878']

[...]

, ale tak niestworzone historie:

 

- Bezdomny żebrak żydowski spacerował po wsiach, ze swoimi służącymi i opowiadał naiwne przypowiastki, [...]

 

 

Uważasz, że to co napisałes powyżej jest naprawdę nierealne? :). Nie. Ty być może uważasz, ze jest to śmieszne. Przeczytaj się może raz jeszcze? Czy nawet tak przedstawiona przez Ciebie "dowcipnie" historia, nie mogła zaistnieć?

 

Ponadto, oczekiwałem lepszego przygotowania teologicznego. Jezus nie byl bezdomny. Nie byl żebrakiem. I nie miał służących.

 

 

[...] - matka boska nie straciła dziewictwa podczas porodu i żywcem pofrunęła do nieba (nigdy nie zmartwychwstała), [...]

 

To dziewictwo się traci podczas porodu?

Kwestia "pofrunięcia" jak napisałeś, jest lub jej nie ma (bo nie m tego w Biblii) - zależnie od wyznania chrześcijańskiego. Chrześcijaństwo nie jest jednolite. Kwestia wiary lub niewiary. I tyle.

[...] z marchwi wstał, ale nikt tego nie widział, [...]

 

Zgadnij panie dowcipny, co jest najważniejsze dla Chrześcijan (jeśli rozmawiamy o nazwijmy to, "oparciu" pozaosobowym)? Biblia. Chrześcijanie wierzą w to, na podstawie opisów biblijnych. Opisów przedstawionych w Ewangeliach wg czterech Apostołów. W każdej z tych osobnych Ksiąg zostało to opisane (zjaiwienie się Jezusa wśród Apostołów, już po śmierci).

 

[...] - był bogiem, no jak to, którym z kolei? Jahwe, Jezus, matka boska, już troje bogów, ilu tych bogów naliczyć mogę? [...]

 

Prześledź sobie historię sporów teologicznych na temat Trojcy Świętej na przestrzeni 2 000 lat. I Marii do tego nie mieszaj.

Teologowie bardzo długo spierali się o relacje pomiędzy Tymi Trzema Osobami (zapomniałeś jeszcze o Duchu Świętym) więc nic dziwnego, że nie jesteś w temacie "obeznany". Zresztą, nawet chyba nie chcesz być ...

 

[...] To za naiwne jest dla mnie. Bóg tak, katolicy nie. [...]

 

 

... No wlaśnie.

 

 

 

[...] O nie, nie, ratunkuu ...

 

Kto wie. Być może tak kiedyś zawolasz, tylko na poważnie. I moze nawet Ktoś Ci odpowie.

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites

[...] W Polsce często antyklerykalizm jest niesłusznie sprowadzany do ateizmu.

 

[,,,]

 

Faktycznie, chyba tak bywa (ale mówię ogólnie a nie konkretnie o sytuacjach przytoczonych tutaj w wątku) ... zwłaszcza jeśli do głosu dochodzą jakieś skrajnie negatywne emocje i nie ma kiedy/czasu/chęci/woli zapytać drugą osobę jaki konkretnie (świato)pogląd reprezentuje ...

 

W "drugą stronę" podobnie zresztą. Wiara w Boga a zwłaszcza i konkretnie w Jezusa Chrystusa jest postrzegana jako pochwała klerykalizmu.

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites

[...]. Bóg istnieje [...]

 

Skąd to wiesz? Widziałeś Boga?

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites

Skąd to wiesz? Widziałeś Boga?

 

Tak, widziałem. Bóg jest miłością - a więc miłość na świecie, jaką dostrzegamy - to ona jest Bogiem.

 

Widziałem Boga - widziałem niewidzialną rękę, jaka pomaga mi w życiu :)

Czytałem "Rozmowy z Bogiem" Neale Donald Walscha, facet sprzedał miliony egzemplarzy tej trylogii książek. Ale moim zdaniem, rozmawiał on z "Szatanem" - na co dowodem jest, że ten bóg mu mówił - Dekalog nie obowiązuje.

 

Osobiście rozmawiałem z Bogiem. Jak? Pisałem do Boga listy i zostawiałem je na pulpicie swojego komputera w notatniku. Zadawałem pytanie - odpowiedzią była wylosowana strona w Piśmie świętym, wylosowany cytat w modlitewniku, lub rozłożone karty Tarota.

 

Odpowiedziami Boga na moje modlitwy było, jak pokierował moimi losami w życiu.

Edited by master17

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tak, widziałem. Bóg jest miłością - a więc miłość na świecie, jaką dostrzegamy - to ona jest Bogiem.

 

Widziałem Boga - widziałem niewidzialną rękę, jaka pomaga mi w życiu :)

Czytałem "Rozmowy z Bogiem" Neale Donald Walscha, facet sprzedał miliony egzemplarzy tej trylogii książek. Ale moim zdaniem, rozmawiał on z "Szatanem" - na co dowodem jest, że ten bóg mu mówił - Dekalog nie obowiązuje.

 

Osobiście rozmawiałem z Bogiem. Jak? Pisałem do Boga listy i zostawiałem je na pulpicie swojego komputera w notatniku. Zadawałem pytanie - odpowiedzią była wylosowana strona w Piśmie świętym, wylosowany cytat w modlitewniku, lub rozłożone karty Tarota.

 

Odpowiedziami Boga na moje modlitwy było, jak pokierował moimi losami w życiu.

 

Nie wiem co bierzesz, ale też chcę :lol:

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie wiem co bierzesz, ale też chcę :lol:

 

Mistycyzm - jestem mistykiem i filozofem. Modlitwa. Papierosy. Karty Tarota. Pismo święte.

 

"To co widać, naprawdę nie istnieje,

to, czego nie widać, jest stale wszechobecne" - miłość, walka o wolność, anioły, demony, Bóg -

tego nie widać, ale jest stale wszechobecne.

 

Widzimy tylko świat, a on jest taki - życie jak film i książka (księga życia). Naprawdę co istnieje, to miłość, wolność, fakty o świecie, nasze uczucia, szczęśliwe, lub nie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

 

Mistycyzm - jestem mistykiem i filozofem. Modlitwa. Papierosy. Karty Tarota. Pismo święte.

 

"To co widać, naprawdę nie istnieje,

to, czego nie widać, jest stale wszechobecne" - miłość, walka o wolność, anioły, demony, BĂłg -

tego nie widać, ale jest stale wszechobecne.

 

Widzimy tylko świat, a on jest taki - życie jak film i książka (księga życia). Naprawdę co istnieje, to miłość, wolność, fakty o świecie, nasze uczucia, szczęśliwe, lub nie.

Jak widzę modliłeś się o wiele spraw. Jednak zapomniałeś pomodlić się o jedno...o rozum...:)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jak widzę modliłeś się o wiele spraw. Jednak zapomniałeś pomodlić się o jedno...o rozum... :)

 

Ja jestem rozmodlonym człowiekiem. Ale to jest mój rozum - modlić się do Boga, w imię miłości, wolności i faktów - modlitwy do matki boskiej to grzech, bo jest tylko jeden Bóg, on jest miłością (nie wolno się modlić ani do matki boskiej, ani Jezusa z Nazaretu, módl się do jedynego Boga, Miłości, tylko on wysłucha cię, pocieszy, wskaże drogę przez życie.)

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

 

Ja jestem rozmodlonym człowiekiem. Ale to jest mĂłj rozum - modlić się do Boga, w imię miłości, wolności i faktĂłw - modlitwy do matki boskiej to grzech, bo jest tylko jeden BĂłg, on jest miłością (nie wolno się modlić ani do matki boskiej, ani Jezusa z Nazaretu, mĂłdl się do jedynego Boga, Miłości, tylko on wysłucha cię, pocieszy, wskaże drogę przez życie.)

Idź zatem z Bogiem żebyś sam nie musiał iść...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bazyli, tylko do Ciebie:

- jak ktoś klepie w kółko różańce do matki boskiej całymi dniami - dla was super koleś,

- a jak modli się do najwyższego Boga w imię miłości, to dla was p*jeb

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tutaj nie chodzi o ten temat czy dział bo do tego jest ale o podejście niektórych do wylewania z siebie merytorycznie nijakiej treści.

If you know what I mean <_<

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wylewanie z siebie nonsensownej treści - temat "matka boska na drzewie", ja tylko stwierdziłem - ale bzdura, cała ta matka boska jest koszmarną pomyłką społeczeństwa.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×