Jump to content
Sign in to follow this  
yarowa

"Wyszukiwarka" grobów na terenie Krakowa.

Recommended Posts

Nie za bardzo wiedziałem, gdzie wrzucić ten link ... Na pewno a propos nadchodzącego czasu pamięci o zmarłych Bliskich lub w ogóle o Zmarłych.

 

Internetowy lokalizator grobów na terenie Krakowa ["pl" należy do tej samej firmy, nawiasem mówiąc].

Może komuś się przyda to info. Próbowałem. Niestety działa :)

 

http://rakowice.eu/

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites
Na iPhone niestety nie działa.

 

 

 

Być może się spieszyli przed listopadem, a jeszcze ją dopracują ...

 

 

Dzisiaj w nocy naszły mnie dołujące przemyślenia. Mianowicie, że pamięć ludzka sięga (oprocz osób interesujących się genealogią swoich Rodów] dwóch pokoleń. Tylko dwóch pokoleń.

 

Przeważnie, nie wiemy gdzie są pochowani nasi pradziadkowie, nie znamy ich postaci nie mówiąc już o ojcach naszych pradziadków i sięgając dalej w przeszłość ...

 

Nasze dzieci, jeśli takiego stanu rzeczy nie zmienimy, nie będą pamiętały o naszych dziadkach. Nasi wnukowie nie będą pamiętać naszych rodziców.

Nasi prawnukowie nic nie będą wiedzieć o Nas.

 

Groby nasze zarosną chwastami a później zgodnie z przepisami zostaną zaorane a miejsca sprzedane, wydzierżawione innym obcym późniejszym Zmarłym. Zwyczajnie, nieopłacone na następny okres bo kto miaby je opłacić?

 

Nieistotne czy zostaniemy pochowani całym ciałem czy skremowani. Jeśli spaleni i rozrzuceni w prochu na 4 strony Świata, tym większa szansa o niepamięć.

 

Sądzę, że jednym z rozwiązań aby pomoc pamiętać następnym pokoleniom, są grobowce rodzinne. Doceniłem właśnie dzisiaj tę "instytucję" [grobowca rodzinnego]. Wszycy lub wiele osob Zmarłych z rodziny, w jednym miejscu. Nie każdego stać na taki grobowiec.

 

W lepszej sytuacji są chyba osoby ze wsi i małych miasteczek. Tam łatwiej jest chyba odnaleźć i utrzymać pamięć o grobach ...

 

Generalnie, konkluzja jest taka, że za dwa pokolenia, jeśli nie przysłużymy się społeczeństwu [nie będziemy osobą istotną dla tzw. ogółu], nie pozostawimy po sobie jakiejś znaczącej spuścizny intelektualnej bądź materialnej, nie przekażemy informacji o naszych przodkach naszym dzieciom, nie mamy grobowca rodzinnego lub naszych potomkow genealogia zupełnie nie będzie obchodzić [co jest dosyć prawdopodobne] albo nie będziemy mieć w ogóle dzieci to:

 

Świat będzie wygladał podobnie. Będzie pędził dalej. Będą po nim chodzili ludzie tylko nie będzie nas, miejsca gdzie nas pochowano też już nie będzie. I pamięci o nas nie będzie.

 

Tak więc nasze codzienne dzisiaj bieganie z mamoną, "ustawianie się", zbijanie fortun ... jest śmiesznie małe i nieistotne w kontekście przyszłości. Nasza osobista dzisiaj teraźniejszość zupelnie nie będzie miała tam dla "nich", w przyszłości znaczenia.

 

Śmierci nie da się oszukać. Możemy chojrakować, możemy robić pozy, możemy być krzykliwi, możemy ją ignorować i nie myśleć o niej .., nie ma to znaczenia.

Przeczytałem niedawno wypowiedź psychologa, że człowiek umiera trzy razy:

 

1. fizycznie, [namacalnie],

2. w sercu,[więzi emocjonalne, uczucia],

3. w pamięci.

 

I punkt trzeci stanowił będzie stan naszego absolutnego już niebytu na Ziemi.

 

 

---

Edit:

W międzyczasie, do niektórych przychodzi [niedołężna] starość ..,

ale to na inną historię.

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites

I znowu to samo, jak co roku.

Chociaż na chwilę się zatrzymajcie, podumajcie.

Ja również, tak jak każdy z nas, jestem tutaj tylko na chwilę.

 

Wszystko się musi skończyć. Dziś we śnie, jutro na spacerze. Życie potrafi się "uciąć" momentalnie. Będzie natychmiastowy "pstryk" i wylączone śwaitło, albo umieranie w bólu, strachu, z jękiem na ustach.

 

Nikt nie pomoże. Nic nie da wyciąganie rąk do życia. Prośby, że "jeszcze nie teraz, proszę ..", łzy ...

 

W międzyczasie otrzymujemy uderzenia w postaci śmierci naszych Bliskich. Pierwsza śmierć Osoby bliskiej jest jakby nierzeczywista. On, Ona zawsze przecież był, była, jest z nami, więc jak to tak ... To niemożliwe. Co się dzieje? Tak nie mialo być ...

 

Możliwe. I tak mialo być. Nieuchronne. I kolejne nieuchronne dni smutne nadejdą.

 

Na co dzień weseli, pyszni, dążący dio bogactwa, sławy. Udający, że Śmierci nie ma. Odsuwający myśl o Niej od siebie jak najdalej ... Ucieczką od widoku najstarszych członkow Rodziny, pragnących pod koniec swoich dni wlaśnie kontaktu z Wami.

Odrzucających Ją zgiełkiem wydobywajacym się z multimediów, dźwiękami rozbawionej ulicy.

 

Tylko, że cisza i mrok nastąpią. Tak jak teraz, w tym momencie gdy to piszę. Jest cicho. Ciemno.

Od myśli nie sposob uciec. Co nie pojawi sie w myślach na jawie, pojawi się w snach.

 

 

Jesteśmy bezbronni i zagubieni jak dzieci. Całkowicie bezsilni. Mali. W Obliczu.

 

 

Pamiętacie, wiem o tym ale mimo wszystko przypomnę, aby Wam pogorszyć humor.

 

Będziemy się wykruszać, zmieniać demograficznie także i to Forum. Niektórzy wołając o pomoc, niektórzy znikać stąd będą bezszelestnie.

 

Poźniej, albo następne pokolenia lub tylko generacje będą czytać te nasze archiwalne posty ;) albo zwyczjnie tego Forum już nie będzie.

 

Obyście/obyśmy żyli w zdrowiu i nie umierali w samotności.

 

W tym okresie wspominamy Tych, którzy już odeszli.

Edited by yarowa
  • Like 5

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
Sign in to follow this  

×