Jump to content
umberto

Bzdury, absurdy, bezsensy, buble, kicz

Recommended Posts

No wy-biz po prawie 4 godz od konfy, a ten drugi art nie na temat konferencji. przeciez są wazniejsze tematy, np., że główne uroczystości ŚDM odbędą się w Brzegach.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Maślano-wiślany kraik płodny w banany i kartofle (stąd Bananowa Republika Bolandy) nie jest zainteresowany żadnymi innowacjami. Czy to jasne?

 

http://wyborcza.pl/7,155287,21285729,pletwy-jak-nozyczki-komandosi-zachwyceni-wynalazkiem-fryzjera.html

 

 

Płetwy świetnie odebrano na targach w Dusseldorfie, Las Vegas czy Tel Awiwie. Chwalił je też Jens Hener, były selekcjoner Navy SEALs i rzecznik Kampfschwimmer – najlepszej jednostki niemieckich płetwonurków bojowych. Tak mu się spodobały, że promuje je na targach i spotkaniach z komandosami. Zainteresowania wynalazkiem nie widać jednak w polskim MON.

 

– Pierwsze testy i kontrakt to zasługa bezpośrednich kontaktów z żołnierzami, którzy testowali płetwy i je docenili. Ze strony instytucji wojskowych nie było zainteresowania – mówi Szymański.

 

http://manager.money.pl/wiadomosci/artykul/ammono-polscy-naukowcy-mieli-podbic-swiat,166,0,2237094.html

 

kultura biznesowa po polsku

 

Dlaczego nikt nie chciał kupić spółki za połowę jej wartości?

Bo moim zdaniem te przetargi prowadzone były zgodnie ze standardami, które nie dawały większych szans na znalezienie kupca na rynku międzynarodowym.

Czyli jak?

Ja oczywiście trzymam za pana syndyka kciuki, żeby mu się udało. Ale jeśli wysyła się do potencjalnych zagranicznych nabywców skrótową informację, że jest taka firma na sprzedaż, a wszelką korespondencję i dokumenty należy zgodnie z wymogami polskiego prawa przesyłać w języku polskim, w krótkim jak na poziom złożoności zagadnienia terminie, to trudno, żeby się ktoś tym poważnie zainteresował.

oraz

Nie mieliście innych propozycji?

Rozmawialiśmy z dużymi światowymi koncernami, ale trudno jest ściągnąć do Polski duże pieniądze na projekty wysokich technologii.

Dlaczego?

Bo jest bardzo silna preferencja, żeby sprowadzać takie technologie do siebie, do swoich krajów. Zagraniczny kapitał chętnie zainwestuje w Polsce, budując sieć kin albo centrum handlowe. Co prawda jest to inny kraj, ale przynajmniej biznes jest znany. Jeśli natomiast w grę wchodzi biznes wysokich technologii, który zawsze obciążony jest wysokim ryzykiem, to lepiej to zrobić w swoim kraju, kiedy ma się wszystko pod kontrolą. Oba ryzyka na raz, odległość i nowa technologia, są nie do przejścia. One się ze sobą nie sumują, one się przez siebie mnożą – tak jak w rachunku prawdopodobieństwa.

To kwestia wyjścia za granicę, niezależnie o jakim kraju mówimy, czy ma znaczenie, że chodzi właśnie o Polskę?

To przede wszystkim kwestia przepływu kapitału do innego kraju. Ale Polska dodatkowo nie jest dobrze postrzegana za granicą. Wróćmy do przetargu na sprzedaż przedsiębiorstwa spółki Ammono organizowaną przez syndyka. Potencjalni nabywcy przylecieli z drugiego końca świata i natknęli się na konkurentów z Grupy Azoty, którzy przyszli na spotkanie z nimi. Próbowali zrozumieć tę sytuację. I nie potrafili.

Potem dostałem od jednego z nich e-mail, w którym napisał: "perspektywa technologiczna jest interesująca, ale po przyjrzeniu się sprawie nasi inwestorzy są zdecydowanie przeciwni wchodzeniu w jakiekolwiek relacje biznesowe w Polsce. W ich opinii Polska jest krajem o podobnej kulturze biznesowej jak Rosja i Chiny. Bardzo nam przykro z tego powodu".

 

... a co tam piszczy w funduszach wspierających produkcję innowacyjnych krzyży i modlitewników?

Edited by umberto

Share this post


Link to post
Share on other sites

...i w nawiązaniu do poprzedniego postu:

 

Innowacje? A po co? Najważniejsze, że suweren ma w kuluarach Sejmu zgromadzone środki przymusu bezpośredniego: Straż marszałkowską, zmowę milczenia, być może pałki teleskopowe (?), cholera wie co jeszcze, no i.... kotarę.

... ale nie ma w tych zakamarkach czegoś, co jest najważniejsze w demokracji: technicznego systemu do właściwego demokratycznego liczenia głosów. No, tak na zapas, gdyby następnym razem "okupanci z PO-No" weszli do Sali Kolumnowej i trzeba było głosować na sedesach w kiblu.

No więc sprzęt do głosowania się po prostu tak po polskiemu... załatwi. Po jakiemu? No po dziadowsku.

Nawet na zwykłym bazarze na stoisku srutu-tutu, szmelc, złom i kilo drutu..

Share this post


Link to post
Share on other sites

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/zamach-w-berlinie-firma-transportowa-klopoty,61,0,2267965.html

 

Spoczko, zaraz Krysia, Broszka, jakiś Zbysio i Misio przykleją się do kamery, pogrożą palcem, powiedzą parę budujących słów, a potem wsiądą do limuzyny BOR i odjadą z piskiem opon.

 

...a tak naprawdę, to po prostu właściciel firmy miał pecha.

Edited by umberto

Share this post


Link to post
Share on other sites

...

 

...a tak naprawdę, to po prostu właściciel firmy miał pecha.

Znając życie i polskie przepisy, odpowiedzą nieszczęśnikowi, że zakładając dz. gosp. mógł przewidzieć różne scenariusze i powinien się na nie ubezpieczyć :)

 

(znam to z autopsji - tak mi sąd odpowiedział na odwołanie; żeby było śmieszniej, ja miałem ustawowo tydzień na odwołanie się i nie wyrobiłem się w tym czasie, przez co odwołałem się do sądu o przywrócenie czegoś tam, żeby ten czas przywrócić/wydłużyć, za to sąd przy UOKiK rozpatrywał to odwołanie przez 10 m-cy :D oczywiście na moją niekorzyść, z uzasadnieniem j/w )

Share this post


Link to post
Share on other sites

Znając życie i polskie przepisy, odpowiedzą nieszczęśnikowi, że zakładając dz. gosp. mógł przewidzieć różne scenariusze i powinien się na nie ubezpieczyć :)

 

(znam to z autopsji - tak mi sąd odpowiedział na odwołanie; żeby było śmieszniej, ja miałem ustawowo tydzień na odwołanie się i nie wyrobiłem się w tym czasie, przez co odwołałem się do sądu o przywrócenie czegoś tam, żeby ten czas przywrócić/wydłużyć, za to sąd przy UOKiK rozpatrywał to odwołanie przez 10 m-cy :D oczywiście na moją niekorzyść, z uzasadnieniem j/w )

No niestety, to kolejny aspekt biurwokracji. Ty masz 7, 10, czasem 14 dni na odpowiedź, urząd może zwlekać, bo co mu zrobisz? Napiszesz skargę do sądu administracyjnego?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Uwaga, cytat dnia:

 

Również wprowadzony program 500+ przyczynił się do utworzenia nowych miejsc pracy. Na potrzeby jego obsługi gminy utworzyły 5,2 tys. miejsc pracy, dodała.

 

No co, 5.200 biurw to też zastrzyk kasy do budżetu Państwa.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Świetny sposób, niech państwo zatrudni wszystkich bezrobotnych! Np. do pisania pochlebnych komentarzy pod artykułami o rządzie. ;-)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Świetny sposób, niech państwo zatrudni wszystkich bezrobotnych! Np. do pisania pochlebnych komentarzy pod artykułami o rządzie. ;-)

Są jeszcze lepsze sposoby - bezrobotnych w kamasze i na Moskwę.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Są jeszcze lepsze sposoby - bezrobotnych w kamasze i na Moskwę.

Ty tam od razu w kamasze. Wystarczy wyłączyć statystyki. Przecież nie ma smogu. Jak to? No bo ministerstwo nie podaje danych. No to nie ma. Bezrobotnych też nie będzie, jak się "przysposobi" GUS.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×