Jump to content
Sign in to follow this  
dawid012

Negocjacje a sprzedaż przez kup teraz

Recommended Posts

Witam

 

Miałem do sprzedania domenę. Klient napisał do mnie na maila, ustaliliśmy pewną kwotę. Po adresem licytowanej domeny była jakaś symboliczna strona z moim mailem.

Przez dobę nie było mnie przy komputerze, klient wysłał 3 maile, że chce kupić i czemu nie odpisuję.

 

Odnalazł domenę na aftermarket - domena była też tam wystawiona, ale za kwotę 2x większa niż o niej pisaliśmy w mailach.

W związku z tym, skoro kupił na AM, to obowiązuje nas cena stamtąd?

 

Nie ukrywam, że chciałbym aby tak było ;)

 

pozdrawiam

dawid

Share this post


Link to post
Share on other sites
Witam

 

Miałem do sprzedania domenę. Klient napisał do mnie na maila, ustaliliśmy pewną kwotę. Po adresem licytowanej domeny była jakaś symboliczna strona z moim mailem.

Przez dobę nie było mnie przy komputerze, klient wysłał 3 maile, że chce kupić i czemu nie odpisuję.

 

Odnalazł domenę na aftermarket - domena była też tam wystawiona, ale za kwotę 2x większa niż o niej pisaliśmy w mailach.

W związku z tym, skoro kupił na AM, to obowiązuje nas cena stamtąd?

 

Nie ukrywam, że chciałbym aby tak było ;)

 

pozdrawiam

dawid

 

 

Tzn. chciałbyś aby Twoje słowo dane komuś było nic nie warte?

Share this post


Link to post
Share on other sites

INACZEJ!

 

Nie umawialiśmy się, nic nie było dopięte. Ja dałem moją propozycję (50% ceny z AM), gość napisał, czy coś da się potargować, ja odpisałem, że tak i na tym stanęła korespondencja.

Następnie tak, jak napisałem - nie było mnie dobę, a on odnalazł to na AM i kupił z widoczną ceną na AM.

 

Dokonał zakupu przez kup teraz na AM, i też pytam się w sensie, czy to nie jest jakoś wiążące. Znam "kup teraz" z allegro, nie wiem jak to jest na AM.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mogę mówić tylko o sobie, ale w ogóle zachęcam do traktowania poważnie tego, co jako "Inwestorzy Domenowi" i w ogóle jako ludzie mówicie. Jeśli Klient zakupił już tę domenę, to na twoim miejscu Dawid012 jeśli Klient już zapłaci zwróciłbym mu różnicę pomiędzy ceną z "AM" a ceną umówioną.

 

Szacunek i wartość słowa, bezcenne.

Share this post


Link to post
Share on other sites
INACZEJ!

 

Nie umawialiśmy się, nic nie było dopięte. Ja dałem moją propozycję (50% ceny z AM), gość napisał, czy coś da się potargować, ja odpisałem, że tak i na tym stanęła korespondencja.

Następnie tak, jak napisałem - nie było mnie dobę, a on odnalazł to na AM i kupił z widoczną ceną na AM.

 

Dokonał zakupu przez kup teraz na AM, i też pytam się w sensie, czy to nie jest jakoś wiążące. Znam "kup teraz" z allegro, nie wiem jak to jest na AM.

 

 

Wcześniej napisałeś:

[...]name='dawid012' date='sob, 07 maj 11' post='416868']

Witam

 

Miałem do sprzedania domenę. Klient napisał do mnie na maila, ustaliliśmy pewną kwotę. [...]

 

Po zdaniu poniższym, nadal stoję na swoim stanowisku:

[...] Ja dałem moją propozycję (50% ceny z AM), gość napisał, czy coś da się potargować, ja odpisałem, że tak i na tym stanęła korespondencja.[...]

 

Czyli stanęło na kwocie 50% ceny z "AM" z ewentualną możliwością jej zmniejszenia.

 

W takim wypadku, po minięciu jednej 'komputerowej" doby bez wymiany zdań między Kontrahentami cóż miałoby być podstawą do ceny ... 2 x wyższej?

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeżeli nie było nic ustalone to czym się przejmujesz.Klient wybrał taką drogę jaką wybrał - KT .

Share this post


Link to post
Share on other sites

yarowa - nie jestem łasy na pieniądze, tylko opisuję historię.

 

nigdzie nie padły słowa o kwocie zakupu.

 

chronologicznie:

 

K: witam domena jest na sprzedaż?

JA: tak, XXXXzł

K: o dużo, to jeszcze przemyślę, można się targować?

JA: tak, zawsze można

K: ok, przemyślę wszystko

 

klient nie zaproponował żadnej ceny

 

po dwóch dniach pisze, czy domena jest wciąż na sprzedaż,

ja nie odpisałem bo mnie nie było po czym on zakupił na AM.

 

i tyle z całej historii.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przecież każdy widzi co robi, już nie bądźmy dziećmi...jeśli kupił za ustaloną cenę w opcji KT to czym się przejmujesz ?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Cała ta dyskusja nie ma sensu. Skoro klient poszedł na AM i skorzystał z KUP TERAZ to tym samym zaakceptował cenę. I koniec. Mógł przecież poczekać na ciebie. Widocznie mu się tak spieszyło, że cena nie grała roli.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kiedyś miałem taką sytuację, że klient pytał o cenę domeny, na co ja mu odpowiedziałem dając jednocześnie link do "kup teraz" na AM w kwocie 1 200 pln, więc mi odpisał, że może dać tylko 600, a ponieważ przez parę godzin nie odpowiadałem bo nie było mnie przy kompie, klientowi znudziło się czekanie (albo bardzo mu się spieszyło) i nie czekając na moją decyzję, sam ją podjął kupując domenę za 1 200 pln. Jeśli klient kupuje domenę w cenie "kup teraz" to znaczy, że tyle jest dla niego warta i tyle decyduje się za nią zapłacić.

Share this post


Link to post
Share on other sites

I to teraz chcesz zapłacić większą prowizję ponieważ był niecierpliwy? Jego wybór.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Skoro nie czekał i "Kupił teraz" ;) sprawa wydaje mi się bardzo jasna. Inną sprawą jest czy zgodzi się zapłacić wyższą cenę czy odstąpi od płacenia.

Share this post


Link to post
Share on other sites
name='dawid012' date='sob, 07 maj 11' post='416882']

yarowa - nie jestem łasy na pieniądze, tylko opisuję historię. [...]

 

Nie zarzucam Ci tego. nawet gdybyś był to miałbyś do tego prawo bo to odruch ludzki ;). Pisałem tylko o tym, że bez względu na wszystko waga słowa jest naprawdę, nomen omen ważna [lub prawie na wszystko bo gdyby w grę wchodziło zdrowie lub życie ludzkie to inna sprawa]

 

Twój dokładny opis, pomaga mi zrozumieć sytuację :P

 

[...] nigdzie nie padły słowa o kwocie zakupu. [...]

 

Padły. Poniżej:

 

 

[..] chronologicznie:

 

K: witam domena jest na sprzedaż?

JA: tak, XXXXzł [...]

 

Natomiast te, mówią o możliwości ewentualnego zmniejszenia ceny:

 

[...] K: o dużo, to jeszcze przemyślę, można się targować?

JA: tak, zawsze można [...]

 

 

Danie sobie szansy na przemyślenie w spojrzeniu na sprawę ;):

[...] K: ok, przemyślę wszystko [...]

 

I fakt:

[...] klient nie zaproponował żadnej ceny [...]

 

Myśli, myśli, przemyślał już wszystko ale nie wiemy jak to sobie w głowie ułożył. To wie tylko Klient, który:

 

[...] po dwóch dniach pisze, czy domena jest wciąż na sprzedaż, [...]

 

Twoja reakcja:

[...] ja nie odpisałem bo mnie nie było [...]

 

I jego reakcja związana z jego przemyśleniami i Twoją reakcją a konkretnie jej brakiem:

[...] po czym on zakupił na AM. [...]

 

[...] i tyle z całej historii.

 

 

Moim zdaniem, to drugie zapytanie Klienta możnaby potraktować jako ponowne "otwarcie rozmów". Po tym drugim zapytaniu, Klient nie czekając na odpowiedź podejmuje "samodzielną" i można rzec pochopną decyzję. Na swoje "ryzyko". I w takim ujęciu, sprawę zostawiłbym taką jaka jest.

 

Kwestia dla mnie może pojawić się inna:

Czy Klient faktycznie zechce zapłacić, gdy znowu zacznie "przemyśliwać' sytuację ...

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites
Cała ta dyskusja nie ma sensu. Skoro klient poszedł na AM i skorzystał z KUP TERAZ to tym samym zaakceptował cenę. I koniec. Mógł przecież poczekać na ciebie. Widocznie mu się tak spieszyło, że cena nie grała roli.

Mam podobne zdanie, Twój klient zadziałał na własna rękę, klikając opcję "Kup teraz" w AM zgodził się na warunki i cenę z jaką domena była tam wystawiona, w tym momencie wszystkie wasze wcześniejsze ustalenia przestały obowiązywać.

Edited by Pan_Grzegorz

Share this post


Link to post
Share on other sites
no tak, mail ten sam ;)

 

wątpie, aby wpłacił kwotę AM, zobaczymy...

 

Mogłeś na samym początku to napisać

Myślałem, że już zapłacił

 

Zwyczajnie sobie zarezerwował domenę - aby nikt inny mu jej nie podkupił

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dywagacje nad intencjami kupującego są bez sensu zwłaszcza że nie zamieniliście z nim ani słowa ;)

Tradycyjnie zgadzam się z Panem_Grzegorzem + przemowildem.

Jeśli kupujący był dorosły to wiedział co robi. Lub zrobił to co zrobił bo nie wiedział co robi ;) Dla wielu nadal domeny=enigma.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Dywagacje nad intencjami kupującego są bez sensu zwłaszcza że nie zamieniliście z nim ani słowa ;)

Tradycyjnie zgadzam się z Panem_Grzegorzem + przemowildem.

Jeśli kupujący był dorosły to wiedział co robi. Lub zrobił to co zrobił bo nie wiedział co robi :P Dla wielu nadal domeny=enigma.

oczywista oczywistość jak mawia klasyk ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
jak zaplaci to nie zwracaj i tyle

 

 

jakoś w to nie wierzę :) co zrobić..

czy Dropped ma opcję typu PRZYPOMNIENIE O ZAKUPIE jak w przypadku allegro, gdzie są informacje, że zakup przez serwis to transakcja prawna etc etc etc ?

 

bo jak nie to firma windykacyjna wjeżdża do akcji hahah :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
jakoś w to nie wierzę :) co zrobić..

czy Dropped ma opcję typu PRZYPOMNIENIE O ZAKUPIE jak w przypadku allegro, gdzie są informacje, że zakup przez serwis to transakcja prawna etc etc etc ?

bo jak nie to firma windykacyjna wjeżdża do akcji hahah ;)

 

jest Escrow - jak nie zaplaci to nie dostanie domeny :)

Edited by megalgal

Share this post


Link to post
Share on other sites

wpłata dotarła :P więc przypuszczam, że wiadomości typu "student i potrzebuję na hobbystyczną stronę" to była taktyka, jak dobrze, że mnie dobę przy komputerze nie było :P

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
Sign in to follow this  

×