Jump to content
trzyliterowe

Gdzie trzymacie oszczędności?

Recommended Posts

Gdzie lokujecie Swoje oszczędności? czy są to lokaty? czy trzymacie je na koncie oszczędnościowym? czy znacie inne sposoby?

 

Moje oszczędności trzymam obecnie w ING na koncie oszczędnościowym 3,5%+1,5%,

Share this post


Link to post
Share on other sites
Gdzie lokujecie Swoje oszczędności? czy są to lokaty? czy trzymacie je na koncie oszczędnościowym? czy znacie inne sposoby?

 

Moje oszczędności trzymam obecnie w ING na koncie oszczędnościowym 3,5%+1,5%,

 

W dobrych i perspektywicznych domenach, które nawet jak się nie sprzedadzą do KK, to zawsze można je odsprzedać po przyzwoitej cenie.

Z lokat można rozważyć jedynie lokaty antybelkowe od 7%+ (Getin Bank ma cos koło tego). 3,5% to nawet nie pokryje inflacji.

Ewentualnie złoto, ale cena jest już bardzo napompowana i może nastąpić lokalne przebicie bańki spekulacyjnej (wtedy w dołku warto będzie kupić).

Edited by Kokoro

Share this post


Link to post
Share on other sites
W dobrych i perspektywicznych domenach, które nawet jak się nie sprzedadzą do KK, to zawsze można je odsprzedać po przyzwoitej cenie.

Z lokat można rozważyć jedynie lokaty antybelkowe od 7%+ (Getin Bank ma cos koło tego). 3,5% to nawet nie pokryje inflacji.

Ewentualnie złoto, ale cena jest już bardzo napompowana i może nastąpić lokalne przebicie bańki spekulacyjnej (wtedy w dołku warto będzie kupić).

 

Raczej pytałem o te oszczędności które nie są lokowane w domeny, mam domeny ale nie inwestuję nigdy wszystkich swoich pieniędzy w jedną rzecz dlatego i sądzę że dużo użytkowników z forum tak robi (dywersyfikacja)

 

co do oprocentowania to na koncie mam łącznie 5% a nie 3,5%.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest radse

Ja inwestuję w opcje (nie te na domeny), forex no i rzecz jasna w domeny. Nie polecam przy tym inwestycji na rynkach finansowych bez wystarczającego doświadczenia.

Pozdrawiam,

Radek

Share this post


Link to post
Share on other sites
Ja inwestuję w opcje (nie te na domeny), forex no i rzecz jasna w domeny. Nie polecam przy tym inwestycji na rynkach finansowych bez wystarczającego doświadczenia.

Pozdrawiam,

Radek

 

Chyba nie zrozumiałeś pytania - albo bardzo chciałeś się pochwalić.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Lokaty antybelkowe mają ten minus ,że kwota maksymalna jednej lokaty to 10tys pln. W getin online jest o tyle fajnie, że można założyć do 10lokat po 10tys.

Ja osobiście mam właśnie w getinie oraz na zwykłych lokatach (może mniej okazyjnych ale za to bez limitu kwotowego).

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest radse
Chyba nie zrozumiałeś pytania - albo bardzo chciałeś się pochwalić.

A czy to nie są formy lokowania oszczędności?? Jak nie rozumiem pytania (nie było ono Twoje) to mnie oświeć co autor miał na myśli i czego nie zrozumiałem;). Zasugerowałem się pytaniem:

czy znacie inne sposoby?

no ale przez internet łatwo nie zrozumieć więc przepraszam.

Radek

Edited by radse

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mi sie smiac chce jak widze jak ludzie inwestuja w cos takiego, co z tego ze masz 5% zysku na jakiejs lokacie jak inflacje i tak ci wiekszosc tego zysku zje, trzeba pieniadze pakowac z duza dywersyfikacja w rozne inwestycje, w tym sa pieniadze.

Edited by 513581

Share this post


Link to post
Share on other sites
Mi sie smiac chce jak widze jak ludzie inwestuja w cos takiego, co z tego ze masz 5% zysku na jakiejs lokacie jak inflacje i tak ci wiekszosc tego zysku zje, trzeba pieniadze pakowac z duza dywersyfikacja w rozne inwestycje, w tym sa pieniadze.

 

To teraz Ci coś Przedstawię skoro Cię tak śmieszy lokowanie pieniędzy np. w coś co daje 5%.

 

W obecnej chwili odkładam 1500zł co miesiąc przez 10lat daje mi to zebrane ok 180 000zł + odsetki czyli liczmy że 210 000zł po 10 latach z % otrzymuję co rok 10 500zł czyli mi odpada kwota czynszu za mieszkanie + drobne opłaty, więc sądzę że nie jest to taka bzdura odkładać pieniądze co miesiąc na konto oprocentowane jak to powiedziałeś marne 5%.

Share this post


Link to post
Share on other sites
To teraz Ci coś Przedstawię skoro Cię tak śmieszy lokowanie pieniędzy np. w coś co daje 5%.

 

W obecnej chwili odkładam 1500zł co miesiąc przez 10lat daje mi to zebrane ok 180 000zł + odsetki czyli liczmy że 210 000zł po 10 latach z % otrzymuję co rok 10 500zł czyli mi odpada kwota czynszu za mieszkanie + drobne opłaty, więc sądzę że nie jest to taka bzdura odkładać pieniądze co miesiąc na konto oprocentowane jak to powiedziałeś marne 5%.

Tyle ze to tylko ok 1000zl na rok ( w zaleznosci ktory rok oszczedzania) czyli tak naprawde czynsz, oplaty wszystkie i na benzyne juz nie starczy. Oczywiscie pisze o jednym miesiacu.

Jednak na pewno lepiej miec te 5-6% niz nic

Share this post


Link to post
Share on other sites
A czy to nie są formy lokowania oszczędności?? Jak nie rozumiem pytania (nie było ono Twoje) to mnie oświeć co autor miał na myśli i czego nie zrozumiałem;). Zasugerowałem się pytaniem:

 

no ale przez internet łatwo nie zrozumieć więc przepraszam.

Radek

 

 

Oszczędności - to z założenia pieniądze utrzymywane w bezpieczny sposób. Mówię o oszczędnościach w chwili powstawania, a nie o tym co - jak już je masz - z nimi robisz. Możesz np o swoje oszczędności założyć się z kumplem - ale to przestaje być oszczędzanie. Bywa, że ktoś przegrywa swoje oszczędności w kasynie. Też byś to nazwał inwestowaniem?

 

Nazywanie gry na forexie lub opcjach - inwestowaniem jest pomyleniem pojęć.

 

O ile inwestycja w akcje może przynieść korzyść "wszystkim" - czyli zarówno Emitentowi jak i wielu kolejnym akcjonariuszom - bo takie jest założenie akcji -to zakład na Forex-ie zawsze ma wygranego i przegranego. Zawsze jak Ty wygrywasz - ktoś przegrywa tę samą kwotę. I odwrotnie. Pomijając oczywiście prowizje.

 

Więc - poza kwestiami technicznymi, płynnością i tym, że nie znasz "tego drugiego" Forex to zakład a nie inwestycja.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest radse
Oszczędności - to z założenia pieniądze utrzymywane w bezpieczny sposób. Mówię o oszczędnościach w chwili powstawania, a nie o tym co - jak już je masz - z nimi robisz. Możesz np o swoje oszczędności założyć się z kumplem - ale to przestaje być oszczędzanie. Bywa, że ktoś przegrywa swoje oszczędności w kasynie. Też byś to nazwał inwestowaniem?

 

Nazywanie gry na forexie lub opcjach - inwestowaniem jest pomyleniem pojęć.

 

O ile inwestycja w akcje może przynieść korzyść "wszystkim" - czyli zarówno Emitentowi jak i wielu kolejnym akcjonariuszom - bo takie jest założenie akcji -to zakład na Forex-ie zawsze ma wygranego i przegranego. Zawsze jak Ty wygrywasz - ktoś przegrywa tę samą kwotę. I odwrotnie. Pomijając oczywiście prowizje.

 

Więc - poza kwestiami technicznymi, płynnością i tym, że nie znasz "tego drugiego" Forex to zakład a nie inwestycja.

Poziom uproszczenia wszystkiego co napisałeś jest niesamowity. To co napisałeś o inwestycjach w akcje to uprościłeś do przypadku rynku pierwotnego. Pomijałeś prowizje które w przypadku akcji są największe procentowo i najsilniej drenują rynek (wedle prognoz na akcjach zarabia między 15% a 20% inwestorów reszta traci). Na Forexie nie masz pewności że jednostkowa transakcja ma wygranego i przegranego ze względu na zmienność kursów. Rynek opcji natomiast jest jednym z najdynamiczniej rozwijających się rynków ze względu na możliwość minimalozowania ryzyka inwestycyjnego za pomocą strategii opcyjnych. Np model wyceny opcji został nagrodzony Noblem... Na koniec wspomnę tylko odnośnie "Nazywanie gry na forexie lub opcjach - inwestowaniem jest pomyleniem pojęć." że te formy lokowania pieniędzy są regulowana przez instytucje nadzoru finansowego, które mają zupełnie inne zdanie niż Ty. Forex nie jest zakładem, ze względu na brak zapadalności (kontrakty terminowe są zakładem bo mają termin wygasania).

 

Szczególnie ciekawe są właśnie opcje, które przy odpowiednim doborze mają badzo niskie wskaźniki ryzyka jeśli nie stajemy się wystawcą opcji bez powiązania (opcją realną z aktywem bazowym przy czym opcja realna nie jest instrumentem finansowym).

Nawiązując do tej tematyki to wycena domen na potrzeby klienta końcowego jest silnie związana z wyceną opcji realnych, podobnie jak dzieje się to np z patentami. Ostatnio bardzo mocno drążę tą tematykę i jestem przekonany że z czasem stosowanie tych modeli wyceny bardzo mocno podniesie wartość domen generycznych.

Nie wdawajmy się w zbędną dyskusję bo jeśli nie o to chodziło autorowi tematu to proszę o usunięcie moich postów i po sprawie bo nie chodziło mi w nich o urazenie nikogo. Dla mnie coś ma prawo być inwestycją i formą lokowania kapitału, Ty masz pełne prawo mieć inne zdanie i nie chodzi mi o przekonanie Ciebie do swoich racji po prostu przedstawiam swój indywidualny pogląd.

Miłego dnia

Edited by radse

Share this post


Link to post
Share on other sites
Lokaty antybelkowe mają ten minus ,że kwota maksymalna jednej lokaty to 10tys pln. W getin online jest o tyle fajnie, że można założyć do 10lokat po 10tys.

Ja osobiście mam właśnie w getinie oraz na zwykłych lokatach (może mniej okazyjnych ale za to bez limitu kwotowego).

w Banku Pocztowym przy 6-miesięcznej lokacie bez podatku Belki maksymalny limit wynosi 18 tys. PLN.

 

http://www.pocztowy.pl/indywidualni/oszcze...ta6m/index.html

Share this post


Link to post
Share on other sites
Poziom uproszczenia wszystkiego co napisałeś jest niesamowity. To co napisałeś o inwestycjach w akcje to uprościłeś do przypadku rynku pierwotnego. Pomijałeś prowizje które w przypadku akcji są największe procentowo i najsilniej drenują rynek (wedle prognoz na akcjach zarabia między 15% a 20% inwestorów reszta traci). Na Forexie nie masz pewności że jednostkowa transakcja ma wygranego i przegranego ze względu na zmienność kursów. Rynek opcji natomiast jest jednym z najdynamiczniej rozwijających się rynków ze względu na możliwość minimalozowania ryzyka inwestycyjnego za pomocą strategii opcyjnych. Np model wyceny opcji został nagrodzony Noblem... Na koniec wspomnę tylko odnośnie "Nazywanie gry na forexie lub opcjach - inwestowaniem jest pomyleniem pojęć." że te formy lokowania pieniędzy są regulowana przez instytucje nadzoru finansowego, które mają zupełnie inne zdanie niż Ty. Forex nie jest zakładem, ze względu na brak zapadalności (kontrakty terminowe są zakładem bo mają termin wygasania).

 

Szczególnie ciekawe są właśnie opcje, które przy odpowiednim doborze mają badzo niskie wskaźniki ryzyka jeśli nie stajemy się wystawcą opcji bez powiązania (opcją realną z aktywem bazowym przy czym opcja realna nie jest instrumentem finansowym).

Nawiązując do tej tematyki to wycena domen na potrzeby klienta końcowego jest silnie związana z wyceną opcji realnych, podobnie jak dzieje się to np z patentami. Ostatnio bardzo mocno drążę tą tematykę i jestem przekonany że z czasem stosowanie tych modeli wyceny bardzo mocno podniesie wartość domen generycznych.

Nie wdawajmy się w zbędną dyskusję bo jeśli nie o to chodziło autorowi tematu to proszę o usunięcie moich postów i po sprawie bo nie chodziło mi w nich o urazenie nikogo. Dla mnie coś ma prawo być inwestycją i formą lokowania kapitału, Ty masz pełne prawo mieć inne zdanie i nie chodzi mi o przekonanie Ciebie do swoich racji po prostu przedstawiam swój indywidualny pogląd.

Miłego dnia

 

 

Uprościłem - fakt.

Akcje: Pieniądze które płacisz emitentowi za akcje - służą rozwijaniu firmy. Jeżeli firma się rozwija - wartość akcji rośnie i zarabia każdy po kolei inwestor. Kupując akcję - kupujesz kawałek firmy. Oczywiście jeśli rynek spada albo firma jest źle zarządzana - to i inwestor traci. Ale założenie jest takie, że i firma i inwestor mogą zarobić. I nie wiem czemu piszesz - że uprościłem do rynku pierwotnego? Na rynku wtórnym również kupujesz część przedsiębiorstwa.

Podsumowując - nie namawiam nikogo do inwestowania w akcje, nie zawsze się zarabia - ale w akcje można

"inwestować".

Porównywanie prowizji w akcje do prowizji przy kontraktach - znów jest nadużyciem. To zupełnie inne instrumenty z innym horyzontem czasowym. Oczywiście można akcje kupować i sprzedawać tego samego dnia - ale wtedy jest się spekulantem a nie inwestorem.

Nie mam nic przeciw spekulacjom - ale trzeba sobie zdawać sprawę co się robi i właściwie to nazywać.

 

Forex i kontrakty oczywiście są zakładami. Nieważne jakie regulacje nimi sterują i czy dla potrzeb marketingu będą padały słowa o lokowaniu pieniędzy, inwestowaniu itp. To oczywista bzdura.

 

Każdy kontrakt składa się z dwóch pozycji: w górę i w dół. Plus prowizja - biuro zarabia zawsze.

Jeżeli kurs się nie zmieni - obie strony tracą tylko prowizję. Jeśli się zmieni - jeden zarabia, drugi traci. Zawsze - żeby jeden zarobił - drugi musi stracić. Proste.

 

Opcje - faktycznie fascynujące instrumenty. Można zminimalizować ryzyko. Tyle, że to dalej nie jest inwestowanie. To gra. Jeśli kupisz opcję a instrument nie zmieni wartości - tracisz wszystko. To nazywasz lokowaniem kapitału?

 

Oczywiście upraszczam. Oczywiście można się zabezpieczać opcjami czy kontraktami, minimalizować ryzyka, wyceniać, stosować mieszankę instrumentów.

Tylko - jak się straci - trzeba wiedzieć, że się straciło na spekulacji a nie na inwestowaniu. I jak się gra na giełdzie - to nie nazywać tego oszczędzaniem.

 

Nie mam nic do Ciebie, piszę to innego powodu. Forex stał się ostatnio modny. Modny - bo się na nim dużo zarabia. Kto zarabia? Ano pośrednicy. I oni tę modę rozkręcają. Oczywiście - kto chce - niech gra - nie będę nikogo zniechęcał. Ale niech wie - że gra - a nie oszczędza czy inwestuje.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest radse
I nie wiem czemu piszesz - że uprościłem do rynku pierwotnego? Na rynku wtórnym również kupujesz część przedsiębiorstwa.

Dlatego, że nie kupujesz akcji od przedsiębiorstwa tylko od innego inwestora. Może dojść do sytuacji, że sprzedający kupił akcje wyżej i stracił, a kupujący też straci w najbliższych dniach gdy giełda dalej spadnie. Na przedsiębiorstwa transakcje na rynku wtórnym wpływają jedynie pośrednio przez samą cenę transakcji.

 

Podsumowując - nie namawiam nikogo do inwestowania w akcje, nie zawsze się zarabia - ale w akcje można

"inwestować".

Akcje są jednym z instrumentów finansowych więc jak w każdy z nich oczywiście można inwestować.

 

Porównywanie prowizji w akcje do prowizji przy kontraktach - znów jest nadużyciem

Jeśli porównujesz jakim procentem w inwestycji np 100zl jest prowizja, wówczas możesz porównywać.

 

Oczywiście można akcje kupować i sprzedawać tego samego dnia - ale wtedy jest się spekulantem a nie inwestorem.

Nie mam nic przeciw spekulacjom - ale trzeba sobie zdawać sprawę co się robi i właściwie to nazywać.

 

Horyzont inwestycyjny wcale nie musi oznaczać że się nagle nie jest inwestorem to po prostu jedna ze strategii. Emitenci niejednokrotnie są zmuszani do zatrudniania animatorów rynku czy market makerów, którzy otrzymują bonus za obrót.

 

Forex i kontrakty oczywiście są zakładami. Nieważne jakie regulacje nimi sterują i czy dla potrzeb marketingu będą padały słowa o lokowaniu pieniędzy, inwestowaniu itp. To oczywista bzdura.

 

Kontrakty zgadza się są zakładami bo jest 2 strona transakcji. Forex nie jest zakładem bo nie ma tam terminu zapadalności ani 2 strony inwestycji. Jest 2 strona transakcji ale np mozemy kupić za jeny dolary od międzynarodowego koncernu, który po prostu wymienia walutę tak jak w kantorze. Jedna strona wówczas ma jakąś transakcję a druga po prostu wymieniła walutę i tyle tym samym nie ponosi dalszych konsekwencji zmiany kursu waluty. To jest związane z kwestią tzw. dostarczycieli płynności na Forexie, którymi są banki. Tak samo jest z krótką sprzedażą akcji.

 

Opcje - faktycznie fascynujące instrumenty. Można zminimalizować ryzyko. Tyle, że to dalej nie jest inwestowanie. To gra. Jeśli kupisz opcję a instrument nie zmieni wartości - tracisz wszystko. To nazywasz lokowaniem kapitału?

 

Nie widzę nic nadzwyczajnego z nazywaniem tego lokowaniem kapitalu. Nawet posiadając lokatę w banku bez Twojej zgody(w wielkości opinanej w ustawie) zawierane są za te pieniądze transakcje na rynkach finansowych. Modne są w bankach tzw lokaty strukturyzowane. Polegają one w uproszczeniu na lokowaniu 90% w obligacje a 10% w opcje. W przypadku opcji w terminie wygaśnięcia ponosimy ustaloną stratę równą premii opcyjnej przez co mamy tzw gwarancje utrzymania kapitalu na niezmiennym poziomie. Inaczej wygląda sprawa wystawiania opcji bo jest to kwestia decyzji, którą powinni podejmować przedsiębiorcy na podstawie rachunku finansowego przedsiębiorstwa i wartości opcji realnej.

 

Nie mam nic do Ciebie, piszę to innego powodu. Forex stał się ostatnio modny. Modny - bo się na nim dużo zarabia. Kto zarabia? Ano pośrednicy. I oni tę modę rozkręcają. Oczywiście - kto chce - niech gra - nie będę nikogo zniechęcał. Ale niech wie - że gra - a nie oszczędza czy inwestuje

 

Również i ja nie mam nic do Ciebie szanuję Cię jako swojego rozmówcę i może wbrew pozorom (tradycyjne wrażenie konfliktu wynikające z polemiki za pośrednictwem forum). Zgadzam się w 100% że inwestcje tak ryzykowne jak np forex nie powinny nawet ciekawic kogos kto nie ma wieloletniego doswiadczenia. Z wlasnego doświadczenia w Domu Maklerskim czy u jednego z brokerów wiem, że przytłaczająca większość traci, wielu z inwestorów ma środki "dziwnych" źródeł. Zawierane są tam często transakcje zmniejszające opodatkowanie szczególnie pod koniec roku. Jednym słowem ma tam miejsce wiele dziwnych zjawisk, które mogą doprowadzić do problemów osoby nie posiadające wystarczającego przygotowania. Przy tym jeśli ktoś już bardzo chce nie wiedząc wiele to polecam opcje bo nie zrobią one krzywdy jeśli tylko ich czasem nie wystawimy. Jasne że się na forexie czy nawet na akcjach nie oszczędza ale temat dotyczył tego co robimy z oszczędnościami czyli mówiąc wprost co robimy z pieniędzmi jak już je mamy zaoszczędzone (ale mogę się mylić bo tak ja zrozumiałem temat).

Share this post


Link to post
Share on other sites
w Banku Pocztowym przy 6-miesięcznej lokacie bez podatku Belki maksymalny limit wynosi 18 tys. PLN.

 

http://www.pocztowy.pl/indywidualni/oszcze...ta6m/index.html

 

Owszem jednak u nich oprocentowanie nominalne wynosi "atrakcyjne oprocentowanie - 4,81% w skali roku (odpowiada 6% na standardowej lokacie, gdy płacisz "podatek Belki")"

 

a 4,81% to chyba lepsze oprocentowanie dostaniemy na zwykłej lokacie z belką jakieś 6-7%

 

w getinie nominalne wynosi 6,47% ( http://getinonline.pl/107 )

 

ps: I jeszcze nie jestem pewny czy w tym pocztowym nie ma limitu, że można założyć tylko 1 lokatę.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dziś zastanawiam się aby trochę oszczędności przenieść do BNP, mają tam konto oprocentowane na 5,8% w skali roku z dziennym naliczaniem odsetek w dni robocze - to jest dla mnie ciekawe.

 

Minusy to;

- tylko przez pierwsze 6 miesięcy

- do 15 000 zł

 

Co Wy o tym sądzicie?

Share this post


Link to post
Share on other sites
...

 

Nie chcę zbyt mocno rozwijać tematu (ale moim zdaniem jest bardzo ciekawa dyskusja).

 

Oczywiście masz rację - inwestowanie jest dokładnym przeciwieństwem oszczędzania (przy czym oszczędzanie jest o wiele, wiele popularniejsze niż inwestowanie, większość osób ma jakieś konto oszczędnościowe, a inwestuje niewielki procent osó:). Oszczędzanie nie wymaga żadnej wiedzy ekonomicznej, inwestowanie najczęściej ogromnej i fachowej.

 

W przeciwieństwie do oszczędzania inwestowanie jest obarczone ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków (taki "disclaimer" jest zresztą u każdej firmy pozwalającej na inwestowanie i nie bez powodu). Oszczędzanie wprost przeciwnie - z założenia jest w 100% bezpieczną formą trzymania swoich środków, a pewien zysk, najczęściej niski i na poziomie inflacji jest zagwarantowany, nikt nie może zagwarantować jakiegokolwiek zwrotu z inwestycji ani braku straty.

 

Nie można więc powiedzieć, że ktoś "trzyma oszczędności w inwestycjach" tylko zainwestował oszczędności i w momencie zainwestowania przestają one być oszczędnościami.

 

Temat jest "Gdzie trzymacie oszczędności", więc Radek (radse) powinien odpowiedzieć - "mam niewiele oszczędności, bo większość zainwestowałem". :) Temat nie brzmi - co robicie / zrobiliście z oszczędnościami. :)

 

Oczywiście nie chcę w żaden sposób przedkładać oszczędzania ponad inwestowanie, bo to każdy wybiera, co mu bardziej pasuje, ale chodzi o nazewnictwo.

Edited by thomaso

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie będę zakładał nowego tematu tylko przypnę się do tego.

Szukam dobrego konta oszczędnościowego. Możecie coś polecić ? oczywiście zaglądałem w internecie i każde jest super, ale wiadomo, że najlepiej korzystać z czegoś co jest sprawdzone, dlatego jeśli posiadacie takie konto to proszę o jakieś info.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Że też ludzie wciąż jeszcze liczą na to, że banki coś im dadzą. Ze tak to ujmę, licz pieniądze i licz na siebie. Dla mnie ciułanie parę grosików miesięcznie jest śmiechu warte. No chyba że mówimy o kilku lub przynajmniej kilkudziesięciu tysiącach złotych miesięcznie, z którymi nie ma co zrobić.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Że też ludzie wciąż jeszcze liczą na to, że banki coś im dadzą. Ze tak to ujmę, licz pieniądze i licz na siebie. Dla mnie ciułanie parę grosików miesięcznie jest śmiechu warte. No chyba że mówimy o kilku lub przynajmniej kilkudziesięciu tysiącach złotych miesięcznie, z którymi nie ma co zrobić.

 

Mam mały rozmiar stopy i do skarpetek mi się nie mieści :(

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×