Jump to content
Sign in to follow this  
master17

Odnowienie domen 200 zł taniej - legalne?

Recommended Posts

Guest Anubis

A ja się pytam:

- jeśli ja jestem takim świrem, to dlaczego dali mi dyplom Biznesu na 5 ?

 

Bo im zapłaciłeś ponad 10k?

 

Zrozum że tutaj nikt Ci niczego nie zazdrości bo tak naprawdę nic nie masz. Wizję jakąś? Pomysł? Z tego co pisałeś to nie jest to nawet warte realizacji. Tu, na forum, są osoby które zarabiają na domenach pieniądze o których Ty teraz (jak i pewnie zarówno w przyszłości) możesz sobie pomarzyc.

 

Kreujesz się na wizjonera i inteligenta, a na razie to się tylko ośmieszasz.

 

Master do di.pl:

- Zrobię serwisy, będę miał dużo czytelników i reklam, a to = 10k na miesiąc. 10k to grosze. Kupie mieszkanie w Sopocie za 600k bo plaża. Dyplom na 5 w kosmicznej szkole robienia pieniędzy. Mówią mi że będę miliony. Ja z was śmieje się bo pracuje i inteligent, a oni pierdzą. Nie wierzycie, a ja wam mówię

 

Anubis do Mastera:

- Żyjesz w wyimaginowanym i utopijnym świecie biznesu, którego nikt poza Tobą nie rozumie i jeszcze robisz z tego wielką zaletę. A prawda jest taka że nie masz żadnego pomysłu, żadnych pieniędzy, żadnej oryginalności i myślisz że ciężka praca Ci się zwróci. Nie zwróci Ci się, nie każdemu jest dane osiągnac jakikolwiek sukces. Zabierasz się za cos w czym nigdy nie będziesz naprawdę dobry. To że ktoś się "uczy grafiki" nie znaczy że będzie dobrym grafikiem (nawet chocby siedział nad tym 50 lat). Tak samo nie każdego można nauczyc spiewac.

 

Ty spiewac na pewno nie będziesz bo po prostu nie masz do tego głosu... Sad but true...

Edited by Anubis
  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tak wiele osób sobie myśli, ale to zupełnie nie jest prawda. :)

We własnej firmie od tego co zarobisz odprowadzisz 400-1000 zł do ZUS, podatek dochodowy do US, podatek VAT do US, z kilkaset zł do księgowości i dopiero to co zostanie jest Twoje (o ile coś zostanie). :P To jest oczywiście taki minimalny wariant czyli samozatrudnienie (jednoosobowa firma, nikogo nie zatrudniająca), ale już "na swoim". I im więcej zarobisz tym więcej zapłacisz do US, więc nie wszystko tak Twoje.

Na etacie to wszystko odprowadzi od Ciebie firma (dlatego zarabiając 1000 zł, dodatkowe z 500 zł kosztujesz pracodawcę i każdy dodatkowy 1000 zł dla Ciebie to dodatkowe pieniądze też dla ZUS), przeważnie tylko przyjdziesz i 7-15 (lub 8-16) zrobisz co do Ciebie należy i więcej przeważnie Ciebie nie obchodzi po godzinach pracy.

 

A pracodawcy to też ludzie i tak jak i oni są ci źli i dobrzy, widać na tych niewłaściwych trafiłeś skoro masz taką ogólną opinię wyrobioną.

 

Jeszcze trzeba dodać ,że brutto pracownika nie znaczy ,że koszty pracodawcy się kończą...

Ostatnio miałem rozmowę kwalifikacyjną z osobą,która prowadziła działalność gospodarczą w której zatrudniał 3 osoby i był w ciężkim szoku( a nawet chyba pomyślał,że go wkręcam) kiedy się dowiedział ,że z jego pensji brutto ja jako pracodawca mam jeszcze koszty związane z zusem po stronie pracodawcy!!! Myślał: 2500 brutto tyle Cię kosztuję . Nie wiedział, że faktycznie jego 2500 brutto to dla pracodawcy 2962 złote!

Takie jest mniej więcej myślenie pracowników! No a tego to już szczególnie - od razu rodzi się pytanie jak on tych swoich pracowników zatrudniał?

Edited by polishprince

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mój kuzyn stoi na targu i zarabia 20 k sprzedając koszulki z napisami. 2 m-ce siedziałem nad projektem sklepu internetowego i biznes planem. Obiecałem mu = 30 k zł m-c, przez internet - o połowę więcej, niż ma na targu.

 

 

Zastanów się trochę nad sobą, dorośnij, później myśl o biznesie.

 

Piszesz o takich kwotach, a nie masz pieniędzy na zakup domen i żałujesz marnych 200 zł na przedłużenia domen ( których jakby nie patrzeć na razie nawet ich nie posiadasz ).

 

Prawda jest taka że do sukcesu nie ma windy trzeba zapieprzać po stromych schodach. I nie oglądając się na innych, nie mówiąc a robiąc.

 

Podsumowując to co piszesz śmieszy mnie, i szczerze mówiąc coraz bardziej zastanawiam się czy nie użyć opcji "ukryj posty użytkownika".

 

Do pracy rodacy. Od pisania bajek są inni.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Karty Tarota, g. 02:41.

 

No ja też postawiłem z ciekawości z rana Tarota (dostałem kiedyś od koleżanki) i zapytałem kart co sądzą o Majsterze. Wyszła mi siódemka kielichów.

 

Sprawdziłem w internecie co to znaczy i wklejam tu.

 

Karta ta oznacza mnogość wizji, problemy z podejmowaniem decyzji, ze względu na wiele możliwości jej rozwiązań, niezdecydowanie, problem z wyborem tego, co jest dla nas najlepsze, co da najbardziej wymierne korzyści. Karta może też oznaczać budowanie zamków na lodzie, wyidealizowanie, planowanie, mnóstwo wizji, budowanie różnych koncepcji, ale brak konkretnych działań. Siódemka kielichów to pogrążenie w świecie fantazji, nieumiejętność podjęcia żadnej, wiążącej decyzji, rozpraszanie się, marzycielstwo, bujanie w obłokach, brak działania, zamiast niego, ciągłe zastanawianie się, co robić, co wybrać. Karta może także ostrzegać przed zbytnim uleganiem różnym pokusom, może wskazywać na osobę niezdecydowaną, która ma problemy z wyborem, osobę która ma skłonność do rozpraszania się i trudności z koncentracją na poważnych sprawach.

 

Dobry opis tego, co aktualnie robisz. ;) Master, karty nie mogą skłamać. :(

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Teraz to ja się zaczne mocno zastanawiać czy niektórym tutaj potrzebny jest egzorcysta czy...psychiatra...:)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Teraz to ja się zaczne mocno zastanawiać czy niektórym tutaj potrzebny jest egzorcysta czy...psychiatra... :)

 

Myślę, że wystarczy odstawienie tabletek albo zmniejszenie dawki ;-)

 

PS. Majster, a widziałeś już smoka w przedpokoju? :D

Edited by bartxx86

Share this post


Link to post
Share on other sites

Też sobie znaleźliście kozła ofiarnego ;-) Każdy w dzieciństwie marzył o czymś, chciał zostać gwiazdą piłki nożnej, gitarzystą w kapeli rockowej, czy też kimś innym ważnym dla siebie samego. Jak widać masterowi17 promyk nadziei nie zgasł - nie wpadł w szpony systemu i społeczny marsz robotów. Jordan na początku też był pośmiewiskiem w koszykówce i przykładów można byłoby wymieniać setki.. tysiące..

 

Co jak co, ale trzeba mieć trochę odwagi i charakteru aby przez kilkanaście lat ciągle dążyć do tego samego ;-) Ja tam życzę powodzenia, wyśmiewanie nie jest w mojej gestii :) Mniej pisz, więcej działaj :)

Edited by szogun
  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Z Ricka Schwartza też się śmiali 20 lat temu na forum. ;-)

Z tą tylko różnicą że Schwartz nie lał wody...:)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Z tą tylko różnicą że Schwartz nie lał wody... :)

 

No i miał te 10k na start. ;-)

Share this post


Link to post
Share on other sites

No i miał te 10k na start. ;-)

 

No i działał zamiast pisać. Teraz jak sukces osiągnął to dopiero może pisać (na swoim blogu). ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

No ja też postawiłem z ciekawości z rana Tarota (dostałem kiedyś od koleżanki) i zapytałem kart co sądzą o Majsterze. Wyszła mi siódemka kielichów.

 

...

 

Dobry opis tego, co aktualnie robisz. ;) Master, karty nie mogą skłamać. :(

 

Nic złego karty nie powiedziały. Zdarza się, że karty się czasami mylą, ale często mówią prawdę. Karty są jak rozmowa z doradcą-przyjacielem - przedyskutować sprawę, zapytać się kumpla "karty" o jego opinię.

 

VII kielichów, jakie zacytowałeś, streściłbym: Majster to osoba żyjąca marzeniami, jego siłą są marzenia.

 

Ale VII kielichów można też ująć jako: osoba religijna, mistyk, poszukuje sensu życia, powierzająca się Bogu. Karta odwrócona: życie z głową w chmurach, bujanie w obłokach.

Normalnie jednak: marzyciel i mistyk, poszukujący sensu życia.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Moja rada, wcale nie tak do końca w żartach: "majster" załóż kabaret - przecież tymi tekstami rozśmieszysz każdego, będziesz sławny i zarobisz więcej niż jako webmaster, może nawet 100 tys / m-c. :lol:

 

Powodzenia

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pierwszy raz przeczytałem temat zawierający więcej aniżeli 2 strony "od deski do deski"......Więc jakby nie patrzeć na to,Master mnie zainteresował.......A co by było gdyby już jego serwisy ujrzały światło dzienne???

Fajnie tak zacząć niedzielę.........

 

Dzięki Master ;-)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Być może mam za dużo wolnego czasu. Przeczytanie tego wątku od deski do deski skłoniło mnie do przeczytania wszystkich postów na di.pl autora tego tematu. Chętnie podczas jakiegoś spotkania domainerów przysiadłbym z boku i podsłuchał rozmowę master17 z innymi użytkownikami tzn przebieg rozmowy od strony technicznej (technika komunikacji i konstruowanie argumentów).

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Być może mam za dużo wolnego czasu. Przeczytanie tego wątku od deski do deski skłoniło mnie do przeczytania wszystkich postów na di.pl autora tego tematu. Chętnie podczas jakiegoś spotkania domainerów przysiadłbym z boku i podsłuchał rozmowę master17 z innymi użytkownikami tzn przebieg rozmowy od strony technicznej (technika komunikacji i konstruowanie argumentów).

 

Nothing's ever going to be the same again... ;-)

Edited by bartxx86

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mam starszą siostrę, dla ktĂłrej internet to zło i dzieło Szatana.

Posiłkujesz się ciągle Tarotem a to też jest dzieło szatana.

Rób tak aby życie Tobie sprawiało przyjemność a nie kartom :P

(Oni tez uwierzyli w "tarota" https://www.youtube.com/show/swiadkowie )

[media=]

[/media]

 

...Moja propozycja na zarobienie pierwszych 10K ...to napisz biografie... będę pierwszym, który ją kupi ;)

Edited by epson

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czy nikt z Was nie miał nigdy 17 lat ?

 

;)

 

No właśnie, ja mam trochę więcej, ale internet całodobowy ledwie od 7 lat. Może takie marzenia dziwią - zostanę webmasterem, kiedyś nauczę się gry heavy metalu, na gitarze elektrycznej. Choćbym miał 50 lat, nigdy nie jest za późno :) A ślub? Tak, ale żonie nie dam się zaobrączkować. Nie ma sensu zabijać w sobie dziecka.

 

Dzisiaj handel domenami traktuję jak zabawę. Nie jestem śmiertelnie poważnym człowiekiem. A wiem, że jeszcze kilku rzeczy mogę dokonać - być webmasterem, muzukiem heavy metalowym, nigdy nie jest za późno.

Share this post


Link to post
Share on other sites

A wiem, że jeszcze kilku rzeczy mogę dokonać - być webmasterem, muzukiem heavy metalowym, nigdy nie jest za pĂłźno.

Nie zapominaj jeszcze o królu, cesarzu i papierzu, słyszałem że całkiem intratne fuchy.

Share this post


Link to post
Share on other sites

E, ja nie mam czasu na takie sprawy, jak bycie prezydentem Polski. Będę miał 30 serwisów internetowych, w tym jeden znany jak Nasza Klasa. W moim domu w Sopocie, w weekendy będziemy z kumplami grali na gitarach. A tak, to spacery nad morzem, plażowanie z moimi dzieciakami. Trochę trzeba będzie doglądać mój biznes, aby ruch na stronach się kręcił.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
Sign in to follow this  

×