Jump to content

spex

Użytkownik
  • Content Count

    1
  • Joined

  • Last visited

Community Reputation

0 Neutral

About spex

  • Rank
    Nowy

Kontakt

  • Gadu-Gadu
    2553477
  1. Szczegóły: www.kraking.info Witam mam do sprzedanie niezwykłą domenę dla strony o turystyce. Jeśli masz albo planujesz założyć stronę dla turystów odwiedzających Kraków ten adres jest dla ciebie idealny. www.kraking.info Czym jest Kraking? Najlepiej to wyjaśni artykuł z GW Co ma wspólnego cracking z Krakowem? Rafał Romanowski 2007-03-25, ostatnia aktualizacja 2007-03-26 09:19 Od anglojęzycznych zabaw słowem "Kraków/Krakow/Cracow" zaroiło się w światowym internecie. "Krakingu/crackingu" pełno na podróżniczych blogach, portalach o turystyce, stronach linii lotniczych. Tylko co to znaczy? "It's time to get kraking" - wzywa internetowa strona brytyjskich tanich linii lotniczych Jet2.com, zachęcając do podróży na trasie Newcastle-Kraków. "Krakow is a cracking place to visit" - głosi portal Tripadvisor.com, rekomendując "niezwykłe walory pięknego miasta w południowej Polsce". "Ensure you have a cracking time in Cracow with this essential guide" - tak Amazon.com, internetowy gigant wysyłkowej sprzedaży książek, zachwala jeden z kolorowych przewodników po Krakowie. "Kraking/cracking" pojawia się też często na rozmaitych blogach o podróżach, netowych pamiętnikach oraz kreowanych przez użytkowników portalach generacji web2.0 (myspace.com, filckr.com, youtube.com). Choć termin wymyślili zwykli internauci, o krakingu pisali już dziennikarze brytyjskiego "Guardiana", zaistniał nawet w reportażach telewizji Sky. Czym jest "kraking"? - Potocznie i nieco slangowo określa się w ten sposób przyjemny, rozrywkowo spędzony czas w Krakowie - mówi Xymena Pietraszek, tłumacz angielskiego, absolwentka filologii angielskiej UJ. Jej zdaniem używany w tym kontekście "kraking" kojarzy się z dobrą zabawą, szalonymi pomysłami, mnóstwem niespodziewanych sytuacji, pozytywnym nastrojem. - Ale "kraking" uruchamia też mnóstwo stereotypów w myśleniu o Krakowie. Że jest tu przede wszystkim tani alkohol, superimprezy, śliczne dziewczyny itd. Musimy uważać, żeby w gonitwie za jak największą popularnością w świecie nie przedobrzono w stosowaniu tego określenia - zwraca uwagę Pietraszek, podając przykład Barcelony reklamowanej przez angielskie biura podróży zbitką słów: "słońce, narkotyki, walka z policją i seks na plaży". Jak na razie "kraking" ma zdecydowanie pozytywny wydźwięk. "Poland's cracking old capital" - przybliża z nabożeństwem tradycję i historię Krakowa wycieczkowy portal Igougo.com, a jeden z internautów na swym blogu rozpływa się w komplementach nad atmosferą miasta, pisząc: miałem tu najlepszy "kraking time" w życiu. - Używamy spolszczonego terminu "kracking". Zauważyliśmy, że bardzo wielu ludzi wypowiada się tak o Krakowie w sieci. Chcemy to popularyzować - deklaruje Marta Firlet-Bradshaw, szefowa Cracow-life.com, wysoko notowanego w Google.com portalu o Krakowie. Z kolei Anna Morawiec, studentka politologii UJ, zajmująca się tzw. e-marketingiem wirusowym w jednej z agencji reklamowych, tak definiuje samo określenie: - To, co aktualnie dzieje się w Krakowie i co koniecznie trzeba zobaczyć, jeśli dotąd się tu nie było. Moderując posty i prowadząc dyskusje na forach internetowych kilkudziesięciu portali, na hasło "kraking" w kontekście Krakowa trafiała całkiem często, m.in. przy opisach klubowych imprez. - Jestem pewna, że tego typu dwuznacznej gry słów po angielsku nie da się ukuć w odniesieniu chyba do żadnego innego miasta. Taka już uroda nazwy "Kraków" - uśmiecha się. Pikanterii dodaje fakt, że inne znaczenia "cracking/kraking" to: zażywanie narkotyku (crack to surowa, nieoczyszczona kokaina) czy np. łamanie zabezpieczeń w programach komputerowych (cracki to nielegalne kody dostępu). Inspirowane Krakowem angielskie słowotwórstwo cieszy szefową wydziału promocji Krakowa: - Znakomicie, że marka "Kraków" jest już tak znana, że staje się bazą dla nowych słów. Na pewno pomyślimy, żeby twórczo wykorzystać "kraking" przy którejś z kampanii reklamowych miasta za granicą. Oczywiście w sposób nie kojarzący się z kokainą czy piractwem komputerowym - zapowiada Izabela Helbin. źródło: http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,44425,4013978.html Zachęcam do aukcji.
×