Jump to content

jarek13

Użytkownik
  • Content Count

    10
  • Joined

  • Last visited

Community Reputation

0 Neutral

About jarek13

  • Rank
    Nowy
  1. jarek13

    Dawid vs Goliat ?

    Witam, Udało mi się uzyskać informację o przedmiocie działalności Radia Pin (to do pytania zadanego przez umberto). Nie ma tam słowa o usługach turystycznych. W załączniku zrzut ekranu z Krajowego Rejstru Sądowego. Dziękuję za wyjaśnienie Bazyli. Mam jeszcze pytanie. A jaki związek ze sprawą ma liczba posiadanych przeze mnie domen i sposób ich wykorzystania? Pozdrawiam
  2. jarek13

    Dawid vs Goliat ?

    Witam, Dziękuję za odpowiedzi i liczę jeszcze na więcej opinii w tej sprawie. Mam pytanie do umberto. Nie znam wszystkich zasad redagowania postów na tym forum i chciałbym wiedzieć jak mam rozumieć przekreśloną na czerwono wypowiedź ? Bo jeśli jest ona nieaktualna to po co pisać, że nie narusza i przekreślać, a obok pisać, że jednak narusza? Co do pytania umberto o zakres prowadzonej działalności przez Radio Pin to z oczywistych względów nie mogę teraz tego sprawdzić (święta). Natomiast interesujące rzeczy znalazłem wczytując się w Regulamin programu "Pin Club". Radio Pin wyjaśnia na wstępie czym jest Pin Club ..."Informacje podstawowe 1. PinClub jest programem funkcjonującym na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, który upoważnia uczestników do korzystania z przywilejów, oferowanych przez zarządzającego programem, w tym do otrzymania rabatów w punktach handlowo-usługowych objętych programem. 4. Informacje o sieci Akceptantów i o obowiązujących zniżkach będą dostępne i na bieżąco aktualizowane na stronie internetowej www.pinclub.pl oraz na stronie www.radiopin.pl/pinclub....." źrodło:http://www.radiopin.pl/pinclub/regulamin Dla mnie bardzo dziwnym jest fakt, że w Regulaminie podają jako źródło informacji adres strony (pinclub.pl) która od lutego 2012 r. do nich nie należy ! Sprawdzałem na web.archive.org i ich Regulamin nie zmienił się od 2011 r. W opisie programu nie wspominają też ani słowem o ofertach turystycznych. Natomiast na podstronie pod nazwą TURYSTYKA (http://www.radiopin.pl/pinclub/turystyka) znajduje się informacja podpisana przez zespół flight.pl. mówiąca o zniżkach (na bilety lotnicze, hotele i samochody) przysługujących posiadaczom karty Pin Club. Wygląda mi to na zwykły program partnerski gdzie Radio Pin udostępnia swoją stronę, a w zamian za sprzedane usługi poprzez serwis flight.pl otrzymuje określoną prowizję. Ciekawostką jest także to, że aktualnie żaden z podanych linków nie funkcjonuje! Abonentem domeny jest aktualnie osoba fizyczna. Inny wpis wynikał z faktu, że nie uaktualniłem danych we Whois po zamknięciu działalności (nie wiedziałem, że to trzeba zrobić). Dane zostały uaktualnione 29.03.2013 r. na żądanie firmy Az.pl. Pozdrawiam
  3. jarek13

    Dawid vs Goliat ?

    Witam, Serdecznie pozdrawiam wszystkich forumowiczów. Mam problem z którym nie za bardzo wiem jak sobie poradzić. Sytuacja wygląda następująco. W lutym 2012 r. zakupiłem na rynku wtórnym domenę pod własne potrzeby. Został tam umieszczony prosty serwis o tematyce turystycznej, będący zapleczem (przez serwis nie sprzedawałem nigdy żadnych usług turystycznych, w serwisie znajdują się tylko reklamy Google). Nic się nie działo do marca b.r. W dniu 27.03.2013 r. otrzymałem mail od firmy Az.pl (u nich mam zarejestrowaną tę domenę) z informacją, że firma która była poprzednim właścicielem domeny, złożyła skargę o naruszenie przez mnie prawa do ich znaku towarowego i żądają zaprzestania naruszeń. Na stronie Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej odnalazłem informacje dotyczące tego znaku towarowego. Okazuje się, że w/g Klasyfikacji nicejskiej zastrzeżenie dotyczy "radiowych programów rozrywkowych". Zadzwoniłem jeszcze dla pewności do Urzędu Patentowego, gdzie uzyskałem potwierdzenie, że nie wolno mi używać tego znaku tylko w tym konkretnym zakresie tj. "radiowych programów rozrywkowych". Ponieważ na mojej domenie jest serwis o tematyce turystycznej pomyślałem sobie że wszystko jest w porządku i naruszenie nie występuje. Tak też odpisałem do firmy Az.pl oraz do firmy która złożyła skargę. Ku mojemu zaskoczeniu otrzymałem od firmy będącej właścicielem znaku towarowego mail o następującej treści: ..."Radiu PIN S.A. przysługują prawa zakazowe z tytułu prawa do rejestracji znaku towarowego Pin Club obejmujące prawo zakazywania podmiotom trzecim posługiwania się tym oznaczeniem w reklamie w tym za pośrednictwem sieci interenet (art. 154 pkt 3 ustawy prawo własności przemysłowej). Radiu PIN S.A. przysługuje również skuteczna względem Pana działalności ochrona na podstawie art. 10 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Radio PIN S.A. prowadzi bowiem od blisko 10 lat portal/program lojalnościowy Pin Club (http://www.radiopin.pl/pinclub/) w ramach którego oferowane są usługi zgodne w Pana profilem działalności gospodarczej ( http://www.radiopin.pl/pinclub/turystyka ). Tym samym, prowadząc stronę internetową pod nazwą Pin Club, dopuszcza się Pan deliktu nieuczciwej konkurencji na szkodę Radia PIN S.A. Mając powyższe na względzie wzywam Pana w imieniu Radia PIN S.A. do niezwłocznego zaniechania powyżej wskazanych naruszeń. Pozwalam sobie przy tym wskazać, że zadoścuczynienie niniejszemu wezwaniu będzie dla Pana o tyle niedolegliwe, że zgodnie z info. zawartą w rejestrze REGON z dniem 31 sierpnia 2012 r. zakończył Pan prowadzenie działalności gospodarczej, a zatem utrzymywanie tej strony nie jest dla Pana celowe i konieczne..." Powiem szczerze, że jestem teraz w kropce. Z tego co dowiedziałem się w Urzędzie Patentowym to sprawa wyglądała klarownie. Natomiast teraz nie wiem co o tym myśleć? Czy podane w mailu prawa zakazowe oraz art. ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji mają zastosowanie w tym konkretnym przypadku, czy jest to tylko prawniczy sposób na wymuszenie na mnie określonego działania ? Opisywana domena to pinclub.pl W załączniku znajdują się cytowane: art. 154 pkt 3 Ustawy Prawo własności przemysłowej oraz art. 10 Ustawy O zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Proszę o pomoc. Pozdrawiam
  4. Faktycznie na forum jest sporo materiałów na ten temat. Jeśli jednak masz na stronie reklamy Google (na których treść nie mamy do końca wpływu) może się zdarzyć, że trafią tam link będące konkurencyjnymi do jego profilu działalności. Ważny jest fakt, że ty zarejestrowałeś domenę jako pierwszy, jednak kiedy sytuacja się zaostrzy lepiej skonsultowac się z prawnikiem.
  5. jarek13

    Próba zastraszenia

    W praktyce z tą Ustawą to chyba bywa różnie. Kiedyś zadzwonił do mnie poprzedni właściciel domeny z zapytaniem o sprzedaż i oświadczył, że moje dane otrzymał od registrata. Nie muszę dodawać, że ja nie dostałem od niego żadnej informacji, że udostępnił komuś moje dane. ;-)
  6. jarek13

    Próba zastraszenia

    Napiszę jak sprawa się zakończyła. Może ktoś będzie miał kiedyś podobną sytuację i przydadzą mu się takie informacje. Wysłałem pismo do firmy będącej poprzednim właścicielem domeny. Opisałem zaistniałą sytuację i poprosiłem o informację czy firma udzielała komuś pełnomocnictwa do reprezentowania jej interesów w zakresie zakupu tej domeny. Na drugi dzień zadzwonił do mnie szef firmy z przeprosinami. Na koniec zapytał czy jestem skłonny sprzedać domenę. Przystąpiliśmy do rzeczowych negocjacji, które zakończyły się transakcją kupna-sprzedaży.
  7. jarek13

    Próba zastraszenia

    A czy wtedy nie będzie już za późno na jakąś reakcję z mojej strony kiedy zostanie uruchomiona procedura sądowa?
  8. jarek13

    Próba zastraszenia

    Dziękuję za pomoc. Tak własnie zrobię jak sugerujecie. Pozdrawiam
  9. jarek13

    Próba zastraszenia

    Faktycznie, serdecznie witam wszystkich forumowiczów.
  10. Spotkała mnie następująca sytuacja. W grudniu 2011 roku kupiłem na rynku wtórnym domenę. Branża metalowa (silniki elektryczne, wyroby hutnicze, turbiny, wentylatory itp.) Domenę kupiłem pod własne potrzeby. Na stronie umieściłem treść z branży turystycznej, dodałem parę linków do stron turystycznych i reklamy Google. Domeny nie zamierzałem sprzedawać i nikomu, ani nigdzie jej nie oferowałem. Kilka dni temu dostałem maila od osoby prywatnej z propozycją zakupu. Odpisałem, że domena nie jest do sprzedaży, ale jeśli otrzymam interesującą ofertę rozważę taką ewentualność. W odpowiedzi facet nazwał mnie naciągaczem oraz napisał, że on dobrze wie w jakim celu kupiłem domenę. Na koniec zaproponował 300 zł dając mi do zrozumienia, że robi mi łaskę składając taką propozycję. Przyznam, że trochę mnie ten list zirytował. Odpisałem mu grzecznie w jaki sposób nabyłem prawa do domeny oraz podkreśliłem, że w sytuacji kiedy mnie obraża i rzuca bezpodstawne oskarżenia nie jestem w ogóle zainteresowany sprzedażą domeny. Kolejny mail był już bardzo niegrzeczny. Facet zaczął straszyć mnie sądem, kosztami sądowymi oraz karami za straty związane z każdym dniem kiedy na stronie były moje reklamy zamiast informacji dotyczących firmy. Na koniec dodał, że jest w stanie zainwestować parę tys. zł. na prawnika, aby tępić takich naciągaczy jak Ja. Mail był napisany z prywatnego adresu, a nie z adresu firmowego. Facet napisał też, że nie jest związany z tą firmą prawnie, a chce tylko na ich prośbę odkupić domenę w celu przekazania tej firmie. Tak naprawdę nie wiem czy ta osoba ma prawo reprezentować firmę w tej kwestii. Ze strony firmy nie było dotychczas żadnego sygnału mailem lub pocztą tradycyjną. Sprawdziłem też w bazie UPRP i znalazłem informację, że jeden z członów nazwy domeny był zastrzeżonym znakiem towarowym (słownym) tej firmy (klasyfikacja nicejska - branża metalowa). Jednak prawo ochronne do tego znaku wygasło we wrześniu 2006 roku. Natomiast w bazie OAMI nie znalazłem w ogóle takiej nazwy. Dodam jeszcze, że nazwa domeny jest częścią nazwy firmy, a domena jest z końcówką pl Proszę o poradę co mam o tym wszystkim sądzić i jak się zachować. (Jeśli nazwa domeny byłaby pomocna, mogę ją podać w indywidualnej korespondencji) Pozdrawiam
×