OK, może nie jestem na bieżąco z prawem dotyczącym domeny, ale nasuwają mi się pytania.
1. Kiedyś głośna sprawa z domeną chyba gmail.pl, gdzie Google mimo usilnych starań przez długi, długi czas nie mogła przejąć tej domeny i nie wiem jak się to skończyło. Ale mieli jakąś stronkę wypełniacza cały czas. Czy w moim przypadku również moja strona do czasu wyjaśnienia nie powinna działać?
2. Jeżeli nie podszywam się pod firmę i jej działalność, czy mogą mi ją tak po prostu odebrać? Tu chyba też istotne, że tą domenę mam 7 lat. Rozumiem, jakby próbowali ją odkupić, choć nie kupowałem ją z myślą o sprzedaży, co nawet czas jaki ją posiadam wskazuje.
Trochę dziwne, wydaj mi się, że jakaś firma może mieć roszczenie / problem z domeną z innego kraju, to się zgłaszam do odpowiednika NASK i oni zablokują tą stronę, nawet do czasu aż druga strona będzie mieć szansę się bronić? Nawet nie dostaje oficjalnego pisma. To chyba trochę nie fair jest.