Porno.com sprzedane!

[umberto]

Rick Schwartz, król domen, sprzedał właśnie porno.com za..... 8.888.888 USD. Jest to czwarta najwyższa zanotowana sprzedaż domeny w historii.

 

Wcześniej Rick odrzucił oferty na 5 mln USD i 7,5 mln USD podbijając do 8,9 mln. USD

 

Domenę kupiła firma z Pragi stojąca za stronami z porno-kontentem.

 

W 1997 roku Rick kupił domenę za 42.000 USD od studenta, który tydzień wcześniej kupił ją za 5.000 USD!C

 

Co więcej, Rick Schwartz twierdzi, że na domenie porno.com zarobił dodatkowo grubo ponad 10 mln USD tylko na wyświetlaniu reklam, czyli na stronie bez żadnego specjalnego porno-kontentu.

 

Zatem inwestycja za 42 tys. USD w 1997 r. przyniosła ponad 20 mln dolarów przychodu.

 

http://www.thedomains.com/2015/02/02/rick-schwartz-sells-porno-com-for-8888888-the-4th-highest-reported-domain-sale-of-all-time/

Edited February 2, 2015 by umberto

[pb]

No to nieźle zaczął emeryturę. ;-)

[retro]

sprzedaż wszystkich polskich domen na rynku wtórnym pewnie nie osiągnęła takiej kwoty:)

[Domenatorix]

No to nieźle zaczął emeryturę. ;-)

A w ogóle ją zaczął? Chyba zrobił sobie tylko przerwę od blogowania, bo nie można jednocześnie pracować i twierdzić, że jest się na emeryturze.

[pawelec7]

Trzeba było zrobić ściepe po 800 $ i była by domenka

[pb]

A w ogóle ją zaczął? Chyba zrobił sobie tylko przerwę od blogowania, bo nie można jednocześnie pracować i twierdzić, że jest się na emeryturze.

 

Po czym wnosisz że pracuje? Siedzenie na domenach to chyba nie jest praca? Jeśli przestał blogować i przestał rejestrować / kupować nowe domeny, to znaczy że już nie pracuje. ;-)

[Domenatorix]

Jeśli przestał blogować i przestał rejestrować / kupować nowe domeny, to znaczy że już nie pracuje. ;-)

Jak nie praca, jak praca? Zwłaszcza, gdy jest to główne (lub jedyne) źródło dochodów, należy to uznać za pracę.

Jeśli przestał blogować i przestał rejestrować / kupować nowe domeny, to znaczy że już nie pracuje. ;-)

Nie przestał odpowiadać na oferty kupna, a to przecież najprzyjemniejsza część pracy inwestora domenowego.

[pb]

Tak jak napisałeś, pasywna sprzedaż domen to przyjemność, a nie praca.

[thomaso]

Tak jak napisałeś, pasywna sprzedaż domen to przyjemność, a nie praca.

Albo rentierstwo.

 

A dane we whois Porno.com są takie same jak whois domeny tego serwisu - http://www.alexa.com/siteinfo/xvideos.com. Patrząc po osiągniętym ruchu w serwisie to pewnie się dobrze orientują w takiej branży i będą umieli wykorzystać potencjał kupionej domeny.

Edited February 2, 2015 by thomaso

[Grzegorz]

Zaraz zrobimy newsa na Bankier.pl.

Dzięki za cynk:-)

[Pawel Gluszko]

pytanie po co sprzedawał jak więcej robił na reklamie?

[pb]

pytanie po co sprzedawał jak więcej robił na reklamie?

 

Nie sprzedałbyś domeny za równowartość 10-letnich zarobków z parkingu?

[umberto]

Mnie tylko fascynuje, że już w 1997 roku, gdy mało kto jeszcze słyszał o "tych całych internetach", choć jak wiadomo, zostały "one" zrobione "

", domena została kupiona za 42.000 dolarów. Ciekawe, czy tak łatwo dziś, prawie 20 lat od tamtej sprzedaży, taka np. porno.pl (oczywiście, nie ma co porównywać) w ogóle by przekroczyła 50 tys. dolarów za sprzedaż na polskim rynku. Wątpię. No chyba, że Czesi zechcą skupić wszystkie domeny w różnych ccTLDs Powodzenia. Edited February 3, 2015 by umberto

[Kangur]

Nie sprzedałbyś domeny za równowartość 10-letnich zarobków z parkingu?

Zwłaszcza, że zyski z parkingu zazwyczaj maleją.

Czuję, że będzie w najbliższym czasie więcej zapytań o porno.pl

edit:

@Umberto - za tak mało nie pójdzie

Edited February 3, 2015 by Kangur

[lufthansa]

Nie sprzedałbyś domeny za równowartość 10-letnich zarobków z parkingu?

Warto się zastanowić czemu nie.

Przy w miarę stałym wysokim przychodzie z parkingu (wiem wiem nic pewnego, ale są jeszcze inne formy monetyzowania nie wymagające wiele pracy) nie sprzedałbym.

Przy tak łatwym relatywnie przychodzie warto regularnie inwestować ile się da w coś innego.

[umberto]

Warto się zastanowić czemu nie.

Przy w miarę stałym wysokim przychodzie z parkingu (wiem wiem nic pewnego, ale są jeszcze inne formy monetyzowania nie wymagające wiele pracy) nie sprzedałbym.

Przy tak łatwym relatywnie przychodzie warto regularnie inwestować ile się da w coś innego.

Jeden zrobiłby tak, inny nie. Proste. Nie ma ciśnienia, masz stały dochód z innych domen? No to zadowolisz się tymi 50.000 USD co miesiąc przez 18 lat - średnio, w ujęciu statystycznym oczywiście , bo nie wiemy jak przychód ten przedstawiał się na przestrzeni lat. Może zaczął spadać i Rick stwierdził, że "to jest ten czas". Z drugiej strony masz od razu prawie 9 mln dolarów i możesz od razu zakupić nawet dziesiątki tysięcy innych domen (w tym nowych) i tez na nich zarabiać.

[Kangur]

Z drugiej strony masz od razu prawie 9 mln dolarów i możesz od razu zakupić nawet dziesiątki tysięcy innych domen (w tym nowych) i tez na nich zarabiać.

Po co emerytowi nowe domeny ? Bardziej jakiś jachcik lub samolocik może się przydać

[umberto]

Po co emerytowi nowe domeny ? Bardziej jakiś jachcik lub samolocik może się przydać

Bo to hazard A na jacht czy condo w Miami tez wystarczy.

[Geekboy68k]

i nawet mają znak towarowy w kategorii: edukacja

Nie mam więcej pytań.

Proponuję reformę szkolnictwa - zamiast tzw. edukacji seksualnej, puszczajmy na lekcjach pornole. Niech specjaliści zajmą się tematem.

[Guest Anubis]

Nie mam więcej pytań.

Proponuję reformę szkolnictwa - zamiast tzw. edukacji seksualnej, puszczajmy na lekcjach pornole. Niech specjaliści zajmą się tematem.

 

Jestem specjalistą. Proszę o pytania.

[Pawel Gluszko]

geek to chyba specjalista (avatar)

Edited February 3, 2015 by Pawel Gluszko

[vul]

geek to chyba specjalista (avatar)

 

I Ty również skoro znasz tego Pana

[pb]

I Ty również skoro znasz tego Pana

 

Przepraszam za off-topic, ale co to za postać? Myślałem że to jakiś wykonawca italo disco z lat '80.

[cannot]

Przepraszam za off-topic, ale co to za postać? Myślałem że to jakiś wykonawca italo disco z lat '80.

Ero disco

[Pan_Grzegorz]

Ciekawe, czy tak łatwo dziś, prawie 20 lat od tamtej sprzedaży, taka np. porno.pl (oczywiście, nie ma co porównywać) w ogóle by przekroczyła 50 tys. dolarów za sprzedaż na polskim rynku.

Tylko czy są jakiekolwiek powody, aby ograniczać się do lokalnego rynku? Przecież kontent jest taki sam niezależnie od szerokości geograficznej. Nic nie przemawia za tym, żeby robić stronę na innej domenie niż globalna, dlatego dysproporcja pomiędzy domenami globalnymi, a krajowymi w tej branży powinna być znacznie większa niż w innych branżach.