Jump to content
chomick

polskie domeny, gTLD, czy gry słowne - które rozwiązanie jest najbardziej optymalne?

Recommended Posts

Cześć Mirki

Na forum jestem nowy, w temacie handlu domenami jestem dosyć świeży (ale myślę, że poziom "żóltodziób" mam już za sobą), nie mniej jednak temat traktuję poważnie zarówno jeżeli chodzi o ilość włożonej gotówki jak i czasu zainwestowanego w zgłębianie tematu internetowych zysków.

Chcialbym się podzielić swoją wątpliwością dotyczącą uwag jednego z Was mirków forumowiczów, który poradził mi, żeby trzymać się domen polskich, bo na zagraniczne czyhają rzesze mniejszych i większych graczy, do których taki mirek jak ja nawet nie ma podejścia. Jeden z kolejnych postów z brzegu który wpadł mi w pamięć to uwaga dotycząca pomysłu na domenę"inpo.st' w którym to komentujący oparł swoją wyższość względem autora postu na pogardzie maluczkości państwa "Saint Kits & Nevis" jednocześnie zapominając zarówno o generalnie średnio kuszącej belgijskiej proweniencji "youtu.be" czy też domenie "who.is" (Islandia? przecież tam żyje mniej ludzi niż w Szczecinie)

Przejdę więc do rzeczy dzieląc się z moją refleksją: Uważam, że nasz kraj jest na tyle niewielki i na tyle mało cyfrowo rozwinięty, żeby móc tym uzasadniać kurczowe trzymanie się polskich domen. A nawet jeżeli wystarczy go, żeby zarobić na ten swój kawałek chleba, to zarobki zawsze korespondują z wielkością danego rynku, 

Tyle że to jest jedynie moje zdanie. Człowieka z jednym postem. Na czym naprawdę robicie pieniądze? Wielu z Was tu takich, co żyje tylko z domen? W jakim stopniu są to domeny pl? Czy tacy którzy żyją tylko z domen są w stanie utrzymać się z polskich domen? I jak na tym tle mają się gry słowne typu "zarezerwuj.sale" albo "nierozumiem.co" 

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Rynek polski jest bardzo ograniczony, ale też bardziej swojski i intuicyjny dla nas. Możesz próbować przepłynąć wpław od razu jakieś duże afrykańskie jezioro, ale jeśli dopiero co nauczyłeś się pływać, warto zacząć od mniejszych, lokalnych akwenów. Były już takie sytuacje, że ludzie nie znający rynku, a nawet języka, kupowali domeny na swoje wyczucie. A później okazywało się, że nos ich zawiódł.  Przykładem niech będzie domena medycznych.pl kupiona za prawie 6 tys. zł. Medycznych.com do dzisiaj jest wystawiona za prawie 9 tys. dolarów.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
Dnia 11.03.2021 o 00:03, chomick napisał:

Uważam, że nasz kraj jest na tyle niewielki i na tyle mało cyfrowo rozwinięty, żeby móc tym uzasadniać kurczowe trzymanie się polskich domen. A nawet jeżeli wystarczy go, żeby zarobić na ten swój kawałek chleba, to zarobki zawsze korespondują z wielkością danego rynku, 

Tyle że to jest jedynie moje zdanie. Człowieka z jednym postem. Na czym naprawdę robicie pieniądze? Wielu z Was tu takich, co żyje tylko z domen? W jakim stopniu są to domeny pl? Czy tacy którzy żyją tylko z domen są w stanie utrzymać się z polskich domen? ... 

 

 

Cześć Mirku ;)

 

"Uważam, że nasz kraj jest na tyle niewielki i na tyle mało cyfrowo rozwinięty" - jeśli chodzi o domeny, to dziura zabita dechami 

 

" zarobki zawsze korespondują z wielkością danego rynku" - masz absolutną rację i pod tym względem to również dziura zabita dechami.

 

"Człowieka z jednym postem" - na ilość postów zwracają uwagę jedynie wybitni idioci. Najważniejszy jest Twój sposób myślenia i umiejętność dostrzegania możliwości oraz doświadczenie w danej dziedzinie. A z tego co widzę masz szansę dojść znacznie dalej niż ludzie siedzący w domenowej dziurze z kropką pl.

 

"Na czym naprawdę robicie pieniądze?" - Nie zauważyłem aby ktoś tu zarabiał jakieś pieniądze (za wyjątkiem AM i Premium) ale widzę wielu co dokładają do swojego domenowego biznesu z pracy na etacie. Jeśli będziesz słuchał takich ludzi - Twój biznes będzie wyglądał dokładnie tak samo. Czy to jest Twój cel ?

 

Wnioski wyciągnij samodzielnie ;)

 

A jeśli chodzi o odpowiedź na Twoje pytanie: TYLKO i wyłącznie .com na którym nawet Mohamedy z Pakistanu potrafią zarabiać grube tysiące zamiast śmiesznych groszy.

 

Edited by Domeniacz

Share this post


Link to post
Share on other sites
Dnia 11.03.2021 o 00:20, Kangur napisał:

Możesz próbować przepłynąć wpław od razu jakieś duże afrykańskie jezioro, ale jeśli dopiero co nauczyłeś się pływać, warto zacząć od mniejszych, lokalnych akwenów.

 

Usmarkane lalusie trzęsąc się ze strachu do końca życia siedzą w dziurawej szalupie na mieliźnie, a bardziej kumate egzemplarze żeglują po morzach i oceanach od dzieciństwa.

Chłopaki z SurferSEO to kolejny przykład, nawet polskiej wersji strony nie zrobili aby się nie ośmieszać na międzynarodowym rynku.

 

 

Idzie im nieźle jak widzę ;)


Surferseo.jpg.c5d91449d95c78dd071ca9e2c0abf65c.jpg

 

 

A wracając do domen:

 

Dnia 11.03.2021 o 00:20, Kangur napisał:

Rynek polski jest bardzo ograniczony, ale też bardziej swojski i intuicyjny dla nas...Były już takie sytuacje, że ludzie nie znający rynku, a nawet języka, kupowali domeny na swoje wyczucie. A później okazywało się, że nos ich zawiódł.  Przykładem niech będzie domena medycznych.pl kupiona za prawie 6 tys. zł. Medycznych.com do dzisiaj jest wystawiona za prawie 9 tys. dolarów.

 

Spożywka.pl jest przykładem tej "intuicjii". Rzeczywiście, z taką intuicją to można pływać jedynie w bajorze łykając muł.

A FAKT jest taki iż mając odpowiednie narzędzia można wypłynąć od razu na morze bez ubawy aby zatonąć z takimi gniotami jak "spożywka.pl" na swoim malutkim rynku.

 

To jak mieć GPS albo pływać po oceanie na "intuicję"

 

Tyle że GPS kosztuje a intuicja jest za darmo ;)

 

A porównywania się do największych nieudaczników pływających na "intuicję"  nawet szkoda komentować.

 

 

Edited by Domeniacz

Share this post


Link to post
Share on other sites
On 3/11/2021 at 12:03 AM, chomick said:

Cześć Mirki

Na forum jestem nowy, w temacie handlu domenami jestem dosyć świeży (ale myślę, że poziom "żóltodziób" mam już za sobą), nie mniej jednak temat traktuję poważnie zarówno jeżeli chodzi o ilość włożonej gotówki jak i czasu zainwestowanego w zgłębianie tematu internetowych zysków.

Chcialbym się podzielić swoją wątpliwością dotyczącą uwag jednego z Was mirków forumowiczów, który poradził mi, żeby trzymać się domen polskich, bo na zagraniczne czyhają rzesze mniejszych i większych graczy, do których taki mirek jak ja nawet nie ma podejścia. Jeden z kolejnych postów z brzegu który wpadł mi w pamięć to uwaga dotycząca pomysłu na domenę"inpo.st' w którym to komentujący oparł swoją wyższość względem autora postu na pogardzie maluczkości państwa "Saint Kits & Nevis" jednocześnie zapominając zarówno o generalnie średnio kuszącej belgijskiej proweniencji "youtu.be" czy też domenie "who.is" (Islandia? przecież tam żyje mniej ludzi niż w Szczecinie)

Przejdę więc do rzeczy dzieląc się z moją refleksją: Uważam, że nasz kraj jest na tyle niewielki i na tyle mało cyfrowo rozwinięty, żeby móc tym uzasadniać kurczowe trzymanie się polskich domen. A nawet jeżeli wystarczy go, żeby zarobić na ten swój kawałek chleba, to zarobki zawsze korespondują z wielkością danego rynku, 

Tyle że to jest jedynie moje zdanie. Człowieka z jednym postem. Na czym naprawdę robicie pieniądze? Wielu z Was tu takich, co żyje tylko z domen? W jakim stopniu są to domeny pl? Czy tacy którzy żyją tylko z domen są w stanie utrzymać się z polskich domen? I jak na tym tle mają się gry hazardowe book of dead online słowne typu "zarezerwuj.sale" albo "nierozumiem.co" 

 

Mogę powiedzieć, że jest możliwość zarabiania na domenie pl i jest to absolutnie realne. Jeśli stworzysz dobry zasób informacji, w którym możesz publikować artykuły, ludzie zapłacą Ci pieniądze, aby dostać się do Twojej witryny. A dobrych stron w Polsce nie ma zbyt wiele. Teraz wiesz, co robić? :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×