Jump to content
chomick

Błędy w ofercie a odpowiedzialność sprzedawcy

Recommended Posts

Myślę, że nadszedł dobry czas na kontynuację wątku abstrakcyjnie niskich cen niektórych domen. Takie oferty wciąż wracają, załączam kolejny przykład. Tym razem dostawca przyjął pieniądze, transakcja się odbyła a ja wcale nie chcę, nie zamierzam na miękko przyjąć zwrotu pieniędzy i wyjaśnień, że coś się komuś pomerdało.

Niejednokrotnie sąd w Polsce wydał wyrok (choćby w związku ze sprzedażą samochodu na allegro) jednoznacznie wskazujący na to, że to na sprzedający jest odpowiedzialny za swoją ofertę. Jestem skłonny przychylić się do tego, że jeżeli za nieadekwatna kwota sprzedaży wynika bezdyskusyjnie z działania siły wyższej (pożar serwerowni, tunelowanie kwantowe, opętanie przez demona) to kupujący nie ma co liczyć na dotrzymanie rygoru umowy.

Był towar, była oferta sprzedaży, była cena. W wątku dotyczącym 'yes.com' zwróciliście uwagę, że wewnętrzne regulaminy biorą pod uwagę taką możliwość i ucinają wszelkie roszczenia do towaru będącego przedmiotem transakcji. Skonsultowałem się z prawnikiem który twierdzi, że regulaminy te nie są zgodne z prawem; że poza faktycznie jakimś losowym nieszczęściem sprzedawca nie może sobie po transakcji zastrzec, że on to jednak czegoś nie dopatrzył i że - w efekcie - po prostu postanawia jednak nie wydawać mi zakupionego towaru po sfinalizowanej transakcji, tłumacząc to błędem w systemie rozliczeń z hurtownią.  To właśnie dotology zastrzega sobie prawo do anulowania transakcji, jeżeli wkradnie się w nią błąd spowodowany również działaniem trzeciej strony.  To wszystko nie odnajduje swojej odnośni w rzeczywistości. Jeżeli hurtownik obiecał sprzedawcy pomarańcze po 4 grosze za kilogram zamiast 4 złotych, a sprzedawca wystawił je do sprzedaży po 7 groszy, to ma psi obowiązek je za tyle sprzedać z hurtownikiem może się sądzić, może się dogadać, może mu przebaczyć - guzik mnie to obchodzi. Ja wszedłem do sklepu, pomarańcze były na półce pod nimi stało jak byk, że 7 groszy za kilo i serio nie chce mi się znów godzić z tym, że to widocznie tak musiało być,  bo zastrzegli sobie do tego prawo w regulaminie. O platynową domenę będzie warto powalczyć
166122639_1413081689025294_6528666759147996039_n.png?_nc_cat=111&ccb=1-3&_nc_sid=58c789&_nc_ohc=AmtDDF-rZxIAX854_4l&_nc_ad=z-m&_nc_cid=0&_nc_ht=scontent.xx&_nc_tp=30&oh=f8138857ea883e6a0cc9f7a2c2641000&oe=6085D4B5

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Trzeba jeszcze wziąść pod uwage w jakim kraju jest zarejestrowana dana firma. Mało tego, np. w USA prawo znacząco różni się w tym zakresie również na poziomie stanowym. W niektórych przypadkach będzie miało również znaczenie nawet to gdzie strona jest hostowana. No i na końcu jest klient, często w kraju o jeszcze innym prawie czasem z paszportem jeszcze innego kraju. Więc zagadnienie nie jest tak proste jakby sie wydawało. Generalnie w takich przypadkach obowiązuje prawo kraju/stanu w którym dana firma jest zarejestrowana tak samo jak obowiązuje Cię prawo kraju w którym przebywasz.

 

A w przypadku domen dochodzi jeszcze regulamin danego rejestru oraz prawo danego kraju w którym ten rejestr się znajduje ;)

 

 

Edited by Domeniacz
  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mialem podobna sytacje, bylem wlasicielem domeny sex.sb przez pare dni. Po tych paru dniach rejestr usunal mnie jako wlasciciela i domena zostala zablokowana jako niedostepna do rejestracji. Chociaz zwrocili pieniadze :wacko:

 

domenka.png

Share this post


Link to post
Share on other sites

W bardziej cywilizowanych rejestrach gTLD domeny z nazwą do odstrzału nie odbiera się abonentowi. Nazwa zostaje zastrzeżona w momencie kiedy domena wygaśnie. Np. domena e7.org - była aktywna od 1997-04-24 a wygasła 2018-04-25 i dopiero gdy spadła nazwa została zablokowana do rejestracji. 

 

Mając wiedzę co i gdzie jest poblokowane - znacząco podnosi to wartość domen aktywnych które również pójdą do odstrzału jak tylko spadną a jedyna możliwość wejścia w posiadanie takiej domeny jest poprzez jej odkupienie. A 99% aktualnych abonentów takich domen nie ma o tym pojęcia, podobnie jak znaczna część domainerów.

 

 

Edited by Domeniacz
  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×