Jump to content
PolskieDomeny

Sklepy.org

Recommended Posts

Włączę się do dyskusji, ponieważ mam na co dzień do czynienia z SEO i domenami generycznymi. To prawda co kolega Domeniacz powiedział - w tej chwili liczą się wyłącznie domeny z końcówką .com i żaden domainer nie powinien się łudzić, że wejdzie teraz na rynek, wysadzi z palca jakiś świetny adres .pl i zarobi na tym hajsy. Oczywiście możemy próbować, bo sam próbuję sprzedać z mizernym skutkiem niektóre domeny generyczne. Głównie nie chodzi o to, kto jakie ma pojęcie o sprzedaży domen czy obsłudze klientów, ale czy jest w stanie sprzedać końcowemu klientowi domenę, która faktycznie go zainteresuje. Niestety coraz więcej firm tworzy własne nazwy i te nazwy domen są najczęściej wolne. W Polsce nie jest problemem stworzyć dowolnej nazwy, ponieważ jeszcze ogrom domen jest dostępnych, a nikt nie jest w stanie zaspokoić zapotrzebowania świeżych startupów i sprawić, że nie będą mogły zarejestrować swojej domeny, bo byłoby to bardzo nieopłacalne. 

Od zeszłego roku sam zaczynam zmieniać portfel z .pl na .com, ewentualnie .net i nowe końcówki, szukając aktualnych doniesień, co jest w tej chwili popularne i na topie, jak do niedawna były kryptowaluty czy metaverse. Sądzę, że przyszłość domainerów i Waszych portfeli będzie się wkrótce skupiała wyłącznie na zagranicznych domenach, bo Polacy nie są skłonni zapłacić dużo za domeny, a poza tym rozpatrujemy je wyłącznie na rynku polskim, więc za granicą one nic nie znaczą dla przyszłych kontrahentów, a tym bardziej dla inwestorów, którzy byliby nawet chętni odkupić ciekawy adres od Was, jak na przykład robi to Rick Schwartz, nazywany królem domen. Uważam, że powinniśmy się uczyć od takich ludzi, jak on i nie spoglądać na domeny jako możliwość szybkiego zarobku na domenie, która "mi wpadła z palca", "wpadła mi z opcji", ale nauczyć się świadomego zakupu adresów, które mają potencjał. Dla przykładu: The Domain King's latest domain acquisitions - Rick ponownie pokazał, że można zakupić domeny, które sprzedadzą się na odpowiednich giełdach - tak i nie mówię tutaj o Aftermarket.pl ani Premium.pl

 

Share this post


Link to post
Share on other sites
16 godzin temu, MOSCHINO napisał:

w tej chwili liczą się wyłącznie domeny z końcówką .com

 

gdzie się liczą ? w Polsce ? trzeba to ogłosić w tvp bo może ludzie nie wiedzą i trzymają swoje firmowe strony na plkach

 

16 godzin temu, MOSCHINO napisał:

zarobi na tym hajsy.

 

zależy co to dla kogo są "hajsy" ;) i druga kwestia: czy liczą się "hajsy zarobione" czy "hajsy wsferze wyobraźni" ;)

 

16 godzin temu, MOSCHINO napisał:

Niestety coraz więcej firm tworzy własne nazwy i te nazwy domen są najczęściej wolne.

 

tak było zawsze, nie jest to żaden nowy problem. z tym, że te nazwy własne szczególnie kilku znakowe już są cześciej zajęte niż wolne

 

16 godzin temu, MOSCHINO napisał:

Od zeszłego roku sam zaczynam zmieniać portfel z .pl na .com, ewentualnie .net i nowe końcówki, szukając aktualnych doniesień

 

nie bierz tego do Siebie ale jako ogólną uwagę: jeżeli ktoś nie umie wybrac dobrej domeny do zakupu, przechwycenia, rejestracji czy załozenia opcji w .pl to dlaczego ma mu się to udać w .com ?

 

16 godzin temu, MOSCHINO napisał:

robi to Rick Schwartz, nazywany królem domen. Uważam, że powinniśmy się uczyć od takich ludzi

 

oczywiście powinniśmy sie uczyć od takich ludzi podobnie jak od Muska, Jobsa etc - ale czasem trzeba zejśc na ziemie i mierzyć siły na zamiary a nie bująć  w obłokach  z hasłem: "kiedyś będę". no chyba, że komuś "hajsy" spadły z nieba i bawi się w "inwestowanie" ;)

 

16 godzin temu, MOSCHINO napisał:

 która "mi wpadła z palca", "wpadła mi z opcji", ale nauczyć się świadomego zakupu adresów

 

te z palca /szczególnie opcje/ mogą być świadome zdecydowanie. chyba, że sugerujesz /podobnie jak Domeniacz swego czasu/, że osoby, które miały  odpowiednie czucie kilka/kilkanaście lat temu żeby pozakładać tysiące/setki opcji robiły to bez żadnego zastanowienia i są/były i głupcami ;)

 

Zapewne świat .com jest większy, zapewne bogatszy i w domeny i okazje i liczby potencjalnych kupców ale jak to mówią "u sąsiada trawa zawsze jest zieleńsza". porównując jednak np do motoryzacji: czy w zwiazku z tym, że wiecej można zarobić i bardziej błyszczy handel nowymi topowymi markami aut to właściciele komisów w Pl są idiotami i klepią biedę  i muszą jak najszybciej zacząć sprzedawać Maserati ?

Edited by networker
  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites
Cytat

gdzie się liczą ? w Polsce ? trzeba to ogłosić w TVP, bo może ludzie nie wiedzą i trzymają swoje firmowe strony na plkach

 

Precyzując, oczywiście na rynku globalnym. Rozumiem, że jesteś zwolennikiem rynku polskiego i bronisz naszych rodzimych adresów. Rozumiesz zapewne, o co mi chodzi, więc napiszę tylko tyle, że coraz więcej firm, a w szczególności startupów, używa każdej innej końcówki, ale nie .pl. Oczywiście nie wszystkie, ale ten trend polskości kończy się powoli, szczególnie wśród firm technologicznych. 

 

Cytat

zależy co to dla kogo są "hajsy" ;) i druga kwestia: czy liczą się "hajsy zarobione" czy "hajsy w sferze wyobraźni" ;)

 

Chyba nie muszę odpisywać na pytanie retoryczne, bo odpowiedź masz w tym, co napisałem :)

 

Cytat

tak było zawsze, nie jest to żaden nowy problem. z tym, że te nazwy własne szczególnie kilku znakowe już są częściej zajęte niż wolne


Jasne, miałem po prostu na myśli fakt, że generyki nie są ważne dla większości przedsiębiorców, bo tak naprawdę, dopóki seowiec im nie powie, że potrzebują takich domen, to mają je w nosie. Mówię z doświadczenia oczywiście. Sam pozycjonując, zawsze mówię swoim klientom, aby pierwsze co robili, rejestrowali domeny generyczne, związane z branżą lub lokalne, ale wyłącznie pod SEO. 

 

Cytat

nie bierz tego do Siebie, ale jako ogólną uwagę: jeżeli ktoś nie umie wybrać dobrej domeny do zakupu, przechwycenia, rejestracji czy założenia opcji w .pl to, dlaczego ma mu się to udać w .com ?


Masz rację, nie biorę niczego do siebie, mimo że prawdopodobnie założyłeś, iż z pewnością, skoro tak piszę, to nie potrafię znaleźć "dobrej" domeny do zakupu lub przechwycenia. No cóż, niektórzy tak mają, że nie znając człowieka, wiedzą o nim potencjalnie więcej, niż on sam, poprzez przeczytanie jednej wypowiedzi. No cóż, na szczęście to Twój problem :). Nie chodzi o to, czy potrafię, czy nie potrafię, ale co jest atrakcyjniejsze dla domainerów ogólnie i sądzę, że każdy się ze mną zgodzi, iż rejestrowanie "dobrych" domen w .com, jest atrakcyjniejsze od rodzimych, które można sprzedać głównie na polskim rynku, a nie globalnie. Co dla Ciebie oznacza znalezienie dobrych domen? Powiedz mi dokładnie co oznacza dobra domena? Chodzi o taką, co się sprzeda? Potencjalnie każda domena może się sprzedać, jeżeli znajdzie się odpowiedni KK. Powiedz mi coś, czego nie wiem, a będę Ci wdzięczny. 

 

Cytat

oczywiście powinniśmy się uczyć od takich ludzi podobnie jak od Muska, Jobsa etc. - ale czasem trzeba zejść na ziemie i mierzyć siły na zamiary a nie bujać w obłokach z hasłem: "kiedyś będę". no chyba, że komuś "hajsy" spadły z nieba i bawi się w "inwestowanie" ;)

 

Po pierwsze muszę Ci powiedzieć, że wkurza mnie Twoja pisownia, ale poprawiłem sobie, bo kłuje w oczy. Dobrze, że się zgadzamy w jednym - powinniśmy czerpać nauki od wielkich tego Świata i budować własną świadomość w biznesie takim czy innym. Widzę, że ponownie bawisz się w ocenianie. Nie bardzo rozumiem te zabiegi, może masz jakieś kompleksy, ale jak już pisałem, to Twoje problemy, mogę tylko współczuć. Zazdroszczę jednak tym, którzy mogą pozwolić sobie na bujanie w obłokach, bo im hajsy spadły z nieba, ale też współczuję, bo często są to ludzie, którzy niczego nie zbudowali, nie osiągnęli i pieniądze najczęściej dostali po bogatych rodzicach. Niestety pochodząc z biednej rodziny, nie mam za bardzo czego odziedziczyć, więc musiałem całe życie walczyć o swoje począwszy od najprostszych prac w młynie czy u rolników albo sadowników, po pracę na produkcji już od 18-tego roku życia. Obecnie prowadzę własną firmę, buduję strony WWW, pozycjonuję i czuję, że życia nie zmarnowałem na ocenianie ludzi, bo wydawało mi się, że po jednym nagłówku wiem, co mam o kimś myśleć. Niestety chłopcze taki mamy dzisiaj Świat - Świat nagłówkowy. Ludziom się nie chce czytać ze zrozumieniem i często piszą bzdury po tym, jak wydaje im się, że czegoś się dowiedzieli i rżną ekspertów. 

 

Cytat

te z palca /szczególnie opcje/ mogą być świadome zdecydowanie. chyba, że sugerujesz /podobnie jak Domeniacz swego czasu/, że osoby, które miały odpowiednie czucie kilka/kilkanaście lat temu, żeby pozakładać tysiące/setki opcji robiły to bez żadnego zastanowienia i są/były i głupcami ;)

 

Zapewne świat .com jest większy, zapewne bogatszy i w domeny, i okazje, i liczby potencjalnych kupców, ale jak to mówią "u sąsiada trawa zawsze jest zieleńsza". porównując jednak np do motoryzacji: czy w związku z tym, że więcej można zarobić i bardziej błyszczy handel nowymi topowymi markami aut to właściciele komisów w Pl są idiotami i klepią biedę i muszą jak najszybciej zacząć sprzedawać Maserati ?


Masz rację. Zgadzam się z Tobą ponownie. Świadomość decyzji jest najważniejsza. Czasami zdarzało mi się, że wybrana domena była w pewnym sensie niewypałem, ale tylko pozornie. Najczęściej jednak rejestrowałem takie domeny pod klientów, więc jeżeli nawet nie sprzedawałem ich za duże pieniądze, po prostu doliczałem klientom je do SEO jako zaplecze pozycjonujące, więc w pewnym sensie mam trochę łatwiej, niż ktoś, kto nie pracuje w mojej branży i rejestruje z palca różne adresy, których później nie wykorzysta, bo nie ma zaplecza w postaci klientów, którym może je zaproponować. Nie mówię, że zawsze mi się to udawało, ale w większości przypadków jest to możliwe. Wracając do Twojego pierwszego zdania - oczywiście, że nie są głupcami osoby, które próbują rejestrować z palca czy zakładać opcje. Jest to po prostu obecnie o wiele trudniejsze niż kilka czy kilkanaście lat temu. Sam żałuję, że pracując już w 2005 roku jako Copywriter, nie zainteresowałem się rynkiem domen, podobnie jak kryptowalut, ale w ten sposób można powiedzieć o wielu przegapionych okazjach, więc nie ma to sensu :). Mówiąc o świadomym zakupie, chodziło mi bardziej o to, że warto zainwestować w zakup naprawdę dobrego adresu, niż liczyć na znalezienie perełki z palca czy na to, że akurat domena wpadnie z przechwycenia. Wiem, że to się zdarza, ale to tak, jak zabawa w totalizatora sportowego. Bardziej o to mi chodziło. 

 

Odpowiadając na to, co napisałeś na temat branży moto - myślę, że sam sobie powinieneś odpowiedzieć na to pytanie. Jeżeli masz na myśli porównywanie komisów z używanymi samochodami z salonem Maserati, to chyba nikt tutaj nie powinien mieć wątpliwości, bo to jak porównywać łódkę z wiosłami z jachtem. Nie powiem, że właściciele komisów klepią biedę, ale na pewno nie zarabiają kokosów i muszą sprzedać kilkadziesiąt, jak nie setkę aut, aby zarobić prawdopodobnie to, co sprzedawcy Maserati, sprzedając jedno czy dwa auta miesięcznie. To tak, jak z naszymi domenami .pl i .com - sprzedajesz dobrą .pl za 1000 - 5000 zł, albo .com za 10,000 - 50,000$ - Jeżeli nie widzisz różnicy, to ja Ci nie pomogę ;) 

 

No cóż, jeżeli uda się, z pewnością będę rejestrował domeny .com i inne zagraniczne, ponieważ jest to rynek globalny, a niestety końcówki .pl, nie są w żaden sposób sprzedawalne na rynku światowym. To po prostu narodowe końcówki jakiegoś tam małego państewka w Europie Środkowej, które nie ma znaczenia dla domainerów na Świecie, bo nie można jej do niczego powiązać, jak chociażby włoską końcówkę .it. 

 

 

 

Share this post


Link to post
Share on other sites
1 godzinę temu, MOSCHINO napisał:

 

coraz więcej firm, a w szczególności startupów, używa każdej innej końcówki, ale nie .pl. Oczywiście nie wszystkie, ale ten trend polskości kończy się powoli, szczególnie wśród firm technologicznych.

 

bronię tylko zdrowego rozsądku. trend polskości nie kończy się ani powoli ani szybko. zawsze będzie od groma firm działających na rynkach lokalnych, czy krajowych. szczerze wątpie czy kiedykolwiek liczba startupów celujacych w rynki globalne zblizy się liczbowo choć do kilku procent firm pozostałych. z tego prostego powodu rynek na domeny .pl będzie

 

 

1 godzinę temu, MOSCHINO napisał:

 

 Sam pozycjonując, zawsze mówię swoim klientom, aby pierwsze co robili, rejestrowali domeny generyczne, związane z branżą lub lokalne, ale wyłącznie pod SEO.

 

juz sporo lat się nie zajmuje SEO ale aktualnie radziłbym klientom branżowe domeny po serwisach z dobrymi parametrami a generyki zapewne tez ale w zależności od szerokości i różnorodności asortymentu produktów czy usług, które oferują - i tutaj też pewnie raczej .pl  w większości przypadków

 

2 godziny temu, MOSCHINO napisał:

 

ale na pewno nie zarabiają kokosów i muszą sprzedać kilkadziesiąt, jak nie setkę aut, aby zarobić prawdopodobnie to, co sprzedawcy Maserati, sprzedając jedno czy dwa auta miesięcznie. To tak, jak z naszymi domenami .pl i .com - sprzedajesz dobrą .pl za 1000 - 5000 zł, albo .com za 10,000 - 50,000$ - Jeżeli nie widzisz różnicy, to ja Ci nie pomogę ;)

 

 

myślę, że nie masz racji jeśli chodzi o pierwsze cytowane zdanie. ale zostawmy to. W ekonomii jest coś takiego jak "bariera wejścia" i tyczy się to tak samo aut jak i domen. mogą nimi być m.in środki potrzebne na inwestycje, możliwości czasowe oczekiwania na zwrot, wiedza, kontakty i inne ograniczenia jak np technologiczne.  a na marginesie tego przykładu. czy komis jak i przedstawiciel maserati wykupi domenę .pl czy com ?

 

2 godziny temu, MOSCHINO napisał:

 

Widzę, że ponownie bawisz się w ocenianie

 

nie wiem gdzie dostrzegłeś ocenianie Ciebie, ja oceniam to co piszesz. to spora różnica. natomiast:

 

2 godziny temu, MOSCHINO napisał:

 

Niestety chłopcze taki mamy dzisiaj Świat

 

to jest akurat świetny przykład tego co nie powinno znajdować się w wypowiedziach. już pomijam, ze pisanie do 46letniego faceta chłopcze jest samo w sobie zabawne

 

2 godziny temu, MOSCHINO napisał:

niestety końcówki .pl, nie są w żaden sposób sprzedawalne na rynku światowym.

 

co w żaden sposób nie ujmuje im wartości, które mają dla firm i osób działających na polskim rynku, których jest zwyczajnie nieporównywalnie wiecej niż polskich przedsiębiorstw globalnych. co oczywiście w żaden sposób nie kłoci się z tezą, że .comy mają zdecydowanie większę możliwości, większe grono odbiorców etc

Share this post


Link to post
Share on other sites
Dnia 28.07.2022 o 18:15, MOSCHINO napisał:

w tej chwili liczą się wyłącznie domeny z końcówką .com

Dnia 29.07.2022 o 10:22, networker napisał:

gdzie się liczą ? w Polsce ?

 

Hehe, czy domenowe zadupie .pl z ogromem ludzi/biznesów ledwo wiążących koniec z końcem może stanowić jakikolwiek punkt odniesienia w kwesti "liczenia się" w branży domen ? 

Czy ktoś o zdrowych zmysłach nazwie "rynkiem wtórnym" końcówkę .pl z którą w okresie 2-ch lat sprzedano zaledwie jedną domenę na Sedo pomimo ponad 20,000 tam wiszących ?

 

Gdy weźmiemy samo USA jako rynek zbytu dla komiaczy to:

  1. Jest blisko 10x więcej mieszkańców (ponad 300 milionów)
  2. Jest blisko 32 miliony firm (w Polsce aktywnych 2.5 mln)
  3. Blisko 2 miliony z amerykańskich firm ma dochód powyżej 100 TYSIĘCY USD rocznie z czego połowa 2,5x większy, czyli conajmniej 400 TYSIĘCY PLN / 1 MILION PLN rocznie.
  4. Co roku powstaje blisko 1 MILION FIRM, czyli blisko 84 TYSIĄCE miesięcznie / 7 TYSIĘCY dziennie.
  5. Amerykanie preferują COM-y a przy podobnym cenniku do .pl jest tylko 1,7 mln domen .US, pomimo 10x większej ilości biznesów i 10x większej ilości ludzi niż w PL
  6. Amerykanie kupują znacznie więcej domen, gyż świadomość obecności w sieci jest o niebo wyższa, wyższy kapitał i pojęcie o robieniu biznesu w sieci.

A to tylko USA, a gdzie Kanada, Wielka Brytwanna, Australia czy Indie mające ponad 1 MILIARD ludzi ?

A gdzie cała reszta krajów które również inwestują/kupują komiacze jak choćby Chiny będące potęgą  jeśli chodzi o domeny .COM ?

 

Powiedzmy sobie szczerze: skupianie się wciąż na peelkach to jak stanie 10 lat przy wiejskiej drodze z garścią jagód.

 

I dlatego musisz się pogodzić @networker z faktem, iż w kwestii możliwości jakie daje rynek komiaczy, kolega @MOSCHINO ma o wiele większe pojęcie o rynku domen od Ciebie. Po prostu kolega wchodzi na globalny rynek a Ty wciąż stoisz z garścią jagód przy drodze tak jak stałeś 10 lat wstecz. Bo chyba rozumiesz na przytoczonym przykładzie, iż jeśli blisko PÓŁ MILIONA FIRM w samym tylko USA ma 100 TYSIĘCY PLN miesięcznie na inwestycje może kupić znacznie więcej domen i wydać na to znacznie większe pieniądze niż garstka firemek w PL mająca podobny dochód.

 

Do tego w przytoczonym USA pozostaje wciąż blisko 30 MILIONÓW FIRM o dochodzie niższym niż 40,000 PLN miesięcznie, z których ogromna część to potencjalni klienci. I liczby te nie uwzględniają nawet ogromnej rzeszy prywatnych inwestorów/klientów których jest conajmniej kilkadziesiąt razy tyle co w PL. A to tylko skromny wycinek całego rynku komiaczy na przykładzie samego tylko rynku w USA.


I dlatego dla poważnych domainerów liczy się wyłącznie .COM a pozostałe końcówki stanowią dla nich jedynie skromny procent całego portfolio. Natomiast poważnym domainerem można nazwać wyłącznie osobę, która rozpoczynając swój domenowy biznes dziś - już po roku  jest w stanie się z niego utrzymać pomnażając przy tym zainwestowany kapitał a nie kogoś kto ze sprzedaży swych domen prze dziesięciolecia z wielkim trudem pokrywa wydatki na odnowienie tzw. "portfolio". Lub co gorsza, dokłada do tzw. "domenowego biznesu" z innych źródeł naiwnie licząc, że kiedyś sprzeda swój domenowy stuff z końcówką pl za pierdyliardy PLN, pomimo iż rok do roku traci on na wartości a zwiększył się koszt jego utrzymania.

 

 

Dnia 29.07.2022 o 10:22, networker napisał:

(zabawa) w "inwestowanie"

 

Typową zabawą jest przykład domeny historia.pl gdzie zamrożono 10 tysięcy EUR na 10 lat a jej sprzedaż biorąc pod uwagę inflację nawet nie pokryła wkładu finansowego. A niemal cała tutejsza domenowa gawiedź nie rozumiejąca prostych zasad panujących na rynku tańczyła i śpiewała zachwycając się tą "inwestycją" . Gdyby ów 10 tysięcy EUR dać ogarniętemu handlarzowi aut, w ciągu 10 lat bez większego wysiłku wyciągnął by on z tej kwoty kilkadziesiąt razy tyle.

 

Taka jest różnica pomiędzy tymi którzy naiwnie myślą że coś wiedzą o inwestowaniu od tych którzy rzeczywiście mają o nim realne pojęcie. Ci drudzy z małych kwot potrafią w krótkim czasie wyciągnąć o wiele więcej niż słabi ze 100x większych. Dlatego w przypadku domen nie sprawdza się "bariera wejścia" o której wspomniałeś Bartek. Albowiem kumaci inwestując w domeny znacznie mniejsze kwoty potrafią sprzedawać je w krótkim czasie i to z wielokrotnie wyższym zystkiem stosując tylko i wyłącznie nieco inny model biznesowy i mając dostęp do odpowiednich narzędzi.

 

Edited by Domeniacz

Share this post


Link to post
Share on other sites
5 godzin temu, Domeniacz napisał:

Typową zabawą jest przykład domeny historia.pl gdzie zamrożono 10 tysięcy EUR na 10 lat a jej sprzedaż biorąc pod uwagę inflację nawet nie pokryła wkładu finansowego. A niemal cała tutejsza domenowa gawiedź nie rozumiejąca prostych zasad panujących na rynku tańczyła i śpiewała zachwycając się tą "inwestycją" . Gdyby ów 10 tysięcy EUR dać ogarniętemu handlarzowi aut, w ciągu 10 lat bez większego wysiłku wyciągnął by on z tej kwoty kilkadziesiąt razy tyle.

 

Jeżeli już taką domenę się kupuje i robi się z tego inwestycję długoterminową, to powinno na niej powstać coś związanego z jego nazwą. Zresztą patrząc obecnie na rynek domen i moje konsultacje z domainerami z USA, otrzymałem info, że lepszy jest serwis SEO z domeną i o wiele więcej wart, niż sama domena. Najlepszy pomysł dla rejestracji domeny z palca, to zbudowanie na niej bloga tematycznego i zatrudnienie cenowo przystępnego Copywritera, który napisze na początek 10-20 tekstów SEO, które będą pracowały na domenę. Pytałem nawet programistów, którzy powiedzieli, że lepiej sprzedam domenę .com z palca, jeżeli zbuduję na niej jakąś aplikację, a jeżeli nawet nie mam pieniędzy, aby zatrudnić jakiegoś programistę, to mogę kupić sobie aplikację internetową na np. codecanyon.net. 

Oczywiście wchodzimy tutaj na inny poziom dystrybucji i sprzedaży, ponieważ domainerów nie interesuje zwykle budowanie serwisów internetowych, a jedynie parking domen w celach zarobkowych, jednak przekonałem się, że jeżeli nie posiadasz dobrych adresów .com, które posiadają historię i mają możliwość zainteresować ludzi, nie zarobisz na utrzymanie, jeżeli wcześniej nie zadbasz o domenę. Uważam, że nowe domeny są niewykorzystanym potencjałem, ponieważ ludzie myślą jedynie o ich rejestracji i sprzedaży. Wiadomo, że wielu się udaje, ale coraz częściej większe znaczenie ma to czy domena posiada historię SEO, a poza tym można nawet średnią domenę sprzedać dobrze, jeżeli zbudujesz na niej fajny serwis, który się pozycjonuje chociażby przez treści z bloga. 

Gdybym mógł zainwestować 10 tysięcy euro, na pewno nie kupiłbym domeny historia.pl, a jeżeli już, to zbudowałbym na niej serwis internetowy, związany z historią. Myślę, że już dawno z reklam zwróciłaby się ta kwota przynajmniej 10-krotnie. Tylko po co, jak można trzymać domenę na Aftermarket przez 10 lat, żeby leżała odłogiem. Musicie wziąć pod uwagę fakt, że domeny może są niczym grunty - zyskują na wartości, ale nie każdy grunt będzie rósł w cenie, bo potrzebne są do tego odpowiednie warunki. Podobnie z domenami, nie każda będzie dojrzewać, jak wino. Jedne tak, a inne po prostu skisną na koncie i będą tylko generować kolejne straty. 
 

Share this post


Link to post
Share on other sites
Dnia 3.08.2022 o 14:14, MOSCHINO napisał:

Najlepszy pomysł dla rejestracji domeny z palca, to zbudowanie na niej bloga tematycznego i zatrudnienie cenowo przystępnego Copywritera, który napisze na początek 10-20 tekstów SEO

 

Znacznie bardziej efektowne jest użycie do tego wygasającej/wygasłej domeny, która ma potencjał na dane słowa kluczowe. Albowiem już na starcie jakikolwiek wpis na blogu napisany pod te frazy będzie znacznie wyżej niż taki sam wpis na czystej domenie a każdy link wychodzący powiązany anchorem z tymi słowami kluczowymi będzie miał moc. Dlatego właśnie takie domeny są bardzo atrakcyjne dla seowców i płacą oni za takie domeny ogromne pieniądze. 


W komiaczu każdego dnia wygasa ogrom domen mający taki potencjał i nie rzucających się zbytnio w oczy wysokimi parametrami. A wynika to z tego iż jest wiele serwisów które umożliwiają wyszukiwanie takich domen po takich parametrach jak DA Moza, TF Majestica czy DR Ahrefsa. Natomiast seowcy używając dość wysoko ustawionych filtrów odnośnie tych parametrów skupiają się jedynie na bardzo małej części domen, dzięki czemu ogrom wartościowych domen pozostaje niezauważone. Zwłaszcza iż w komiaczu wygasa dzień w dzień 100 TYSIĘCY domen, czyli ponad 30x tyle co w peelce.


Mając dostęp do odpowiedniego softu, bez problemu można wyłowić domeny mające moc na określone frazy i/lub podlinkowane z takich portali jak np. WashingtonPost.com z którego pozyskanie linka kosztuje ponad 2,000 USD. A takie domeny można znaleźć właśnie dlatego iż czasem nie rzucają się one w oczy parametrami choć mają ogromny potencjał. Póżniej puszczasz kilka linków i taka domena nabywa wysokich parametrów. Dzięki temu staje się taka domena widoczna dla tych, którzy szukają domen po parametrach i drastycznie zmienia się jej cena, zwłaszcza jeśli ma linki z takich stron jak wyżej wymieniona. Tylko tym razem nie kosztuje  ona 10 USD a kilkaset albo i kilka tysięcy USD.


I tym sposobem inwestując w abonament na dostęp do softu i domenę za 10 USD oraz przy minimalnym nakładzie kosztów i pracy masz konkretny domenowy stuff z historią do sprzedania, który jeśli dobrze będzie wyceniony - szybko znajdzie nabywcę. Po buca więc inwestować 10 tysięcy EUR w jakiegoś mniej lub bardziej udanego generyka i czekać latami na jego sprzedaż, jeżeli ze 100x mniejszej kwoty można wyciągnąc tyle samo i to w znacznie krótszym czasie ?
 

I jak się ma do tego przykładu (często używanego zresztą) "bariera wejścia" o której wspominałeś @networker ? Zdumiewa mnie, jak niektórzy sami tworzą sobie różnego rodzaju bariery zamiast ruszyć głową czy choćby podpatrzeć jak to robią inni - bo od mądrzejszych wiele się można nauczyć.

 

Edited by Domeniacz

Share this post


Link to post
Share on other sites
3 minuty temu, Domeniacz napisał:

Znacznie bardziej efektowne jest użycie do tego wygasającej/wygasłej domeny, która ma potencjał na dane słowa kluczowe. Albowiem już na starcie jakikolwiek wpis na blogu napisany pod te frazy będzie znacznie wyżej niż taki sam wpis na czystej domenie a każdy link wychodzący powiązany anchorem z tymi słowami kluczowymi będzie miał moc. Dlatego właśnie takie domeny są bardzo atrakcyjne dla seowców i płacą oni za takie domeny ogromne pieniądze. 

 

Tak, masz rację oczywiście, ale mówię o osobach, które nie chcą przejmować domen lub kupować na giełdzie, a szukają nowych możliwości. Sam często tak robię, ponieważ istnieje jeszcze duża ilość domen, które można dopisać do portfolio z palca. Mówię oczywiście głównie o tych, które dotyczą nowych trendów, dopiero powstających, jak niedawno temat metaverse. Przeszukuję czasami Internet w poszukiwaniu możliwości znalezienia nowego trendu, który może pomóc w rejestracji domen będących 

 

3 minuty temu, Domeniacz napisał:

W komiaczu każdego dnia wygasa ogrom domen mający taki potencjał i nie rzucających się zbytnio w oczy wysokimi parametrami. A wynika to z tego, iż jest wiele serwisów które umożliwiają wyszukiwanie takich domen po takich parametrach jak DA Moza, TF Majestica czy DR Ahrefsa. Natomiast seowcy używając dość wysoko ustawionych filtrów odnośnie tych parametrów skupiają się jedynie na bardzo małej części domen, dzięki czemu ogrom wartościowych domen pozostaje niezauważone. Zwłaszcza iż w komiaczu wygasa dzień w dzień 100 TYSIĘCY domen, czyli ponad 30x tyle co w peelce.

 

Mając dostęp do odpowiedniego softu, bez problemu można wyłowić domeny mające moc na określone frazy i/lub podlinkowane z takich portali jak np. WashingtonPost.com z którego pozyskanie linka kosztuje ponad 2,000 USD. A takie domeny można znaleźć właśnie dlatego iż czasem nie rzucają się one w oczy parametrami choć mają ogromny potencjał. Później puszczasz kilka linków i taka domena nabywa wysokich parametrów. Dzięki temu staje się taka domena widoczna dla tych, którzy szukają domen po parametrach i drastycznie zmienia się jej cena, zwłaszcza jeśli ma linki z takich stron jak wyżej wymieniona. Tylko tym razem nie kosztuje ona 10 USD a kilkaset albo i kilka tysięcy USD.


I tym sposobem inwestując w abonament na dostęp do softu i domenę za 10 USD oraz przy minimalnym nakładzie kosztów i pracy masz konkretny domenowy stuff z historią do sprzedania, który, jeśli dobrze będzie wyceniony - szybko znajdzie nabywcę. Po buca więc inwestować 10 tysięcy EUR w jakiegoś mniej lub bardziej udanego generyka i czekać latami na jego sprzedaż, jeżeli ze 100x mniejszej kwoty można wyciągnąć tyle samo i to w znacznie krótszym czasie ?

 

Jasne, jeżeli mówimy o domenach, które są puszczane i posiadają już historię, to można pomyśleć o zbudowaniu jakiegoś serwisu. Ostatnio jeden z amerykańskich domainerów mi powiedział, że na domenach stawia sobie blogi i wrzuca reklamy Google i inne rzeczy np. afiliacje. Gdy strony zyskują popularność i ruch, to sprzedaje na nich reklamy płatne, bo zgłaszają się do niego różne firmy i seowcy, którzy chcą linków albo artykuły zamieścić, więc bez większego wysiłku tworzy po prostu proste serwisy zarobkowe. Powiedział, że gdy dobrze skalujesz swój biznes na serwisach, to mając 20-30 takich stron, można spokojnie z tego wyżyć. Przypuszczam, że wiele osób tak robi. 

 

Uważam, że trzymanie generyków tylko dlatego, że są generykami, nie ma sensu, bo inwestowanie w coś powinno przynosić profit, a kupowanie takich domen w .pl przypomina mi konta oszczędnościowe w polskich bankach - zdobądź 2% zysku na koncie oszczędnościowym, a inflacja 12% :D 

 

 

Share this post


Link to post
Share on other sites
Dnia 3.08.2022 o 07:23, Domeniacz napisał:

 

w przypadku domen nie sprawdza się "bariera wejścia" o której wspomniałeś Bartek.

 

 


w każdym biznesie sprawdza sie bariera wejścia.

 

Dnia 4.08.2022 o 15:14, Domeniacz napisał:

 

Mając dostęp do odpowiedniego softu

 

 

 

Dnia 3.08.2022 o 13:14, MOSCHINO napisał:

Gdybym mógł zainwestować 10 tysięcy euro

 

 

to są tylko dwa przykłady z wypowiedzi powyżej.

można do tego dodać jeszcze wielkość konkurencji ale to tak na marginesie bo to teoria. Przejdźmy do praktyki

Dnia 4.08.2022 o 15:14, Domeniacz napisał:

 

Mając dostęp do odpowiedniego softu, bez problemu można wyłowić domeny mające moc na określone frazy i/lub podlinkowane z takich portali jak np. WashingtonPost.com z którego pozyskanie linka kosztuje ponad 2,000 USD. A takie domeny można znaleźć właśnie dlatego iż czasem nie rzucają się one w oczy parametrami choć mają ogromny potencjał. Póżniej puszczasz kilka linków i taka domena nabywa wysokich parametrów. Dzięki temu staje się taka domena widoczna dla tych, którzy szukają domen po parametrach i drastycznie zmienia się jej cena, zwłaszcza jeśli ma linki z takich stron jak wyżej wymieniona. Tylko tym razem nie kosztuje  ona 10 USD a kilkaset albo i kilka tysięcy USD.
 

I tym sposobem inwestując w abonament na dostęp do softu i domenę za 10 USD oraz przy minimalnym nakładzie kosztów i pracy masz konkretny domenowy stuff z historią do sprzedania, który jeśli dobrze będzie wyceniony - szybko znajdzie nabywcę. Po buca więc inwestować 10 tysięcy EUR w jakiegoś mniej lub bardziej udanego generyka i czekać latami na jego sprzedaż, jeżeli ze 100x mniejszej kwoty można wyciągnąc tyle samo i to w znacznie krótszym czasie ?
 

 

nie bedziesz miał zatem problemu żeby wrzucić tutaj ze 2 przykłady takich domen, które przechwyciłeś i sprzedałeś z zyskiem. w teorii wszystko jest lekkie, łatwe i przyjemne. w praktyce moze się okazać jednak, ze jak mawia przysłowie: lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu ;)

 

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites
Dnia 3.08.2022 o 07:23, Domeniacz napisał:

a Ty wciąż stoisz z garścią jagód przy drodze tak jak stałeś 10 lat wstecz.

 

żaden wstyd i żadna praca nie hańbi szczególnie jeżeli pozwala utrzymać rodzinę. a Wy panowie macie rodzinę na utrzymaniu ?

 

Dnia 3.08.2022 o 07:23, Domeniacz napisał:

poważnym domainerem można nazwać wyłącznie osobę, która rozpoczynając swój domenowy biznes dziś - już po roku  jest w stanie się z niego utrzymać pomnażając przy tym zainwestowany kapitał

 

 

trzymając się twojej terminologii to  jesteś poważnym domainerem @Domeniacz ?

  • Like 1
  • Thanks 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
8 godzin temu, networker napisał:

w każdym biznesie sprawdza sie bariera wejścia

 

Jeśli dla Ciebie 10 USD w przypadku domen jest "barierą wejścia", to nie mam pytań. W rzeczywistości jednak realną barierę stanowi brak wiedzy i odnosi się to do każdej dziedziny. Dużo ludzi ma po kilkadziesiąt czy kilkaset tysięcy kapitału ale nie posiada wiedzy co z nim zrobić aby osiągnąć porządną stopę zwrotu, zwłaszcza w krótkim czasie. Trzymają więc ów kapitał na jakiś śmiesznych lokatach na jeszcze śmieszniejszy procent - więcej tracąc niż zarabiając. Albo co gorsza, tracą go bezpowrotnie "inwestując" w coś o czym pojęcia nie mają - aka forex. Więc przez brak wiedzy jedni ledwo zipią lub nic nie zarabiają  a inni tracą, często w jednej chwili dorobek całego życia.

 

Identycznie jest z domenami PL. Niektórym się zdaje że "zainwestowali", gdzie w rzeczywistości mają coraz większą strate spowodowaną coraz większą inflacją a historia.pl jest tego świetnym przykładem. Mało tego, zablokowany kapitał uniemożliwia skorzystanie z innych świetnych okazji po drodze a do tego przez ostatnie lata domeny generyczne wiele straciły na wartości o czym (i dlaczego) już wielokrotnie pisałem, opierając się na milionach danych z całego rynku a nie pięciu sprzedanych domenach pl.

 

W dalszej kolejności przytoczyłeś przykład 10 tysięcy EUR jako rzekomą barierę wejścia. Tylko zastanów się, czy ktoś o zdrowych zmysłach wpierdzieli 10K EUR w tracącą na wartości każdego dnia domenę PL jeśli ma wiedzę jak zainwestować tą samą kwotę nieco inaczej i osiągnąć o wiele więcej i to w znacznie krótszym czasie przy znacznie mniejszym ryzyku straty. Ta sama zasada będzie tyczyć  się 1 tysiąca EUR i jednego miliona EUR. 

 

I właśnie ze względu na brak wiedzy tylko 4 osoby na tym forum w blisko 40 milionowym kraju umieją cokolwiek złapać w peelce. Pomimo iż łapanie domenek PL jest proste jak pierdzenie i wyciąga się na nim najwyższą stopę zwrotu. I z tego samego względu jedni potrafią z 10 USD wyciągnąć 10 tysięcy EUR w znacznie krótszym czasie niż inni ładując 10 tysięcy EUR aby po 10-ciu latach z ledwością osiągają kwotę którą "zainwestowali" w domenkę PL. Takie są fakty Bartek. I tak samo jak Ty - wcześniej @FlashT tworzył rzekome bariery wejścia odnośnie przechwytywania domenek PL z super dopracowanymi skryptami a przyszedł Domeniacz który o tych "barierach i dopracowanych skryptach" nic nie słyszał i opykał wszystkich B)

 

A wiesz dlaczego Bartek ? Bo Domeniacz poświęcił lata aby posiąść wiedzę i doświadczenie w kwestiach na które się powołuje. I nie tworzy sobie barier, tam gdzie realnie ich nie ma. A przede wszystkim Domeniacz wdraża innowacyjne rozwiązania, które niektórym nie są w stanie nawet pomieścić się w ich głowach, zwłaszcza w kraju nad Wisłą ;)

 

 

Edited by Domeniacz

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nawet kwoty rzędu 10 tysięcy EUR nie są żadną barierą wejścia, albowiem każda osoba która zarabia jakieś pieniądze ma takiego rzędu limity na kartach kredytowych. I dla przykładu - czy bardziej się takiej osobie będzie opłacać "inwestycja" w historia.pl czy np. przytarganie jakiegoś wraka z Dojczlandu, którego można sprzedać z PEWNYM ZYSKIEM w zaledwie kilka tygodni ? Do tego ta osoba nie zapłaci ani grosza prowizji, albowiem na kartach kredytowych jest tzw. okres bezprocentowy który sięga blisko 2-ch miesięcy. A jakie koszty prowizji przez 10 lat wygenerowała by w tej sytuacji "inwestycja" w generyka historia.pl  ? TOTALNA WTOPA nieprawdaż ?

 

Dnia 29.07.2022 o 10:22, networker napisał:

jeżeli ktoś nie umie wybrac dobrej domeny do zakupu...

 

Sugerujesz że Daniel nie potrafił wybrać domeny do zakupu czy że historia.pl jest do bani ? ;)

Czy przyznasz uczciwie iż większość tej forumowej gawiedzi z keywordem na czele przespała najlepszy czas na najwyższe sprzedaże upadających generyków ?

 

 

 

Dnia 29.07.2022 o 10:22, networker napisał:

dlaczego ma mu się to udać w .com ?

 

Po pierwsze:

  • Potencjalnych nabywców jest tysiące razy więcej
  • Dysponują oni łącznie kwotami miliony razy większymi 
  • Komiacz jest najbardziej pożądaną końcówką na świecie
  • W komiaczu zarejestrowane jest 160 milionów domen, dzięki czemu znacznie trudniej znaleźć sensowną domenę.
  • Codziennie spada ponad 100 TYSIĘCY domen

Po drugie dostępne są np. dane odnośnie:

  • Trendów
  • Sprzedanych domen
  • Ruchu na domenenach
  • Popularności danej frazy w Google
  • Wyczerpujące dane SEO
  • Rosnących firm nie mających komiacza

Po trzecie dostępne narzędzia nie tylko uwzględniają w/w dane ale i również umożliwiają zaawansowane wyszukiwanie na wszelakie możliwe sposoby i mając wykupiony abonament do odpowiedniego softu nie trzeba posiłkować się innymi narzędziami. Natomiast żadne z w/w danych nie są dostępne w Polsce, podobnie zresztą jak ilość narzędzi w PL wynosi równe ZERO.


 

 

Dnia 3.08.2022 o 08:23, Domeniacz napisał:

a Ty wciąż stoisz z garścią jagód przy drodze tak jak stałeś 10 lat wstecz

Dnia 7.08.2022 o 16:25, networker napisał:

żaden wstyd i żadna praca nie hańbi szczególnie jeżeli pozwala utrzymać rodzinę


Zupełnie nie zrozumiałeś sensu mojej wypowiedzi Bartek. Gdyż po pierwsze nigdy i nigdzie nie napisałem iż jakakolwiek praca hańbi. Po drugie odniosłem się wyłącznie do tego, iż na rynku pełnym możliwości wciąż jesteś w tym samym miejscu co byłeś 10 lat wstecz. A zbieranie jagód może stanowić jedynie dodatkowe źródło dochodu. Czyli świetnie odzwierciedla to Twoją hobbystyczną działalność z domenami PL i pracą na etacie. Nieprawdaż ?

 

Zresztą to forum pełne jest domenowych hobbystów o wybujałej fantazji mających do tego klapki na oczach. Bo czy można kogoś nazwać domainerem - jeśli ktoś po 10 latach nie jest w stanie się utrzymać z tej działalności ? Bo tak jak każdy fachowiec w swojej branży mógł rozpocząć swoją działalność 10 lat wstecz, tak samo może rozpocząć ją dzisiaj i w każdym przypadku nie będzie miał problemu utrzymać siebie, że już o rodzinie nie wspomnę. Takie są fakty. I podkreślam, iż nie mówimy tutaj o jakiś wygórowanych zyskach a o kwotach zapewniających podstawową egzystencję.

 


 

Edited by Domeniacz

Share this post


Link to post
Share on other sites
21 godzin temu, Domeniacz napisał:

hobbystyczną działalność z domenami PL i pracą na etacie. Nieprawdaż ?

nigdy nie przestanie mnie zadziwiać z jaką łatwością ludzie ferują "wyroki" nie mając żadnej wiedzy na dany temat.Zmartwię Cię: twoja szklana kula czy też inne narzędzia wprowadziły Cię w błąd, gdyż nie pracuje na etacie ani  w żadnej innej formie dla jakiegoś pracodawcy. hobbystycznie to jedynie prowadze od lat treningi koszykówki dla dzieci i młodzieży.

 

21 godzin temu, Domeniacz napisał:

wciąż jesteś w tym samym miejscu co byłeś 10 lat wstecz.

 

   

i skoro nie wiesz, że nie pracuję na etacie to nie wiesz miliona innych rzeczy związanych z moją działalnością, wiec CBDU nie masz bladego pojęcia ani gdzie byłem 10 lat temu ani gdzie jestem teraz. także skoro bezpodstawnie oceniasz i w dodatku błędnie to jak można traktowac inne twoje teorię.

 

nie chcąc popełnić Twojego błędu w ocenie zadałem Ci proste dwa pytanie zeby wiedzieć czy dyskutuję z praktykiem czy teoretykiem. niestety nie raczyłeś odpowiedzieć. może Ci umkneły więc powtórze:

 

Dnia 7.08.2022 o 15:16, networker napisał:

nie bedziesz miał zatem problemu żeby wrzucić tutaj ze 2 przykłady takich domen, które przechwyciłeś i sprzedałeś z zyskiem. w teorii wszystko jest lekkie, łatwe i przyjemne. w praktyce moze się okazać jednak, ze jak mawia przysłowie: lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu ;)

 

 

 

Dnia 7.08.2022 o 15:25, networker napisał:

żaden wstyd i żadna praca nie hańbi szczególnie jeżeli pozwala utrzymać rodzinę. a Wy panowie macie rodzinę na utrzymaniu ?

 

nie żeby mnie to jakoś specjalnie interesowało ale jest to istotne z punktu widzenia dyskusji na tematy związane z domenami, biznesami etc czy dyskutuje praktyk czy teoretyk biznesu

Edited by networker
  • Like 2
  • Thanks 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
15 godzin temu, networker napisał:

Wy panowie macie rodzinę na utrzymaniu ?

 

15 godzin temu, networker napisał:

jest to istotne z punktu widzenia (...) czy dyskutuje praktyk czy teoretyk biznesu 

 

Chyba @networker przechyliłeś o kilka kielichów za dużo ;)


Bo już bardziej kretyńskiej teorii odnośnie biznesu dawno nie słyszałem. Być może drinkowałeś ze swoim rzekomym kumplem z Hiszpani na którego zwaliłeś winę za mega gniota w którym jako "praktyk biznesu" utopiłeś kilka stówek na odnowienia, choć poza Tobą nawet amatorzy nie regneli go za 10 PLN. 

 

 

15 godzin temu, networker napisał:

nie masz bladego pojęcia (...) gdzie jestem teraz


Hehe, wystarczy rzucić okiem na Twoje "portfolio " na AM, aby mieć wyobrażenie gdzie jesteś i z jakim "domainerem" aka "praktykiem biznesu"  mamy doczynienia ;)

 

223 słabiutkie domeny, każda o zerowym ruchu.

 

1 oferta na domenę za 300 PLN

1 oferta na domenę za 700 PLN

1 oferta na domenę za 1,200 PLN

 

Dla porównania, kilka faktów odnośnie 66 moich domen które wyśmiewałeś a które jako "teoretyk" o zerowym doświadczeniu na rynku PL złapałem/zarejestrowałem za 10 PLN

 

19 % ( 13 domen ) sprzedanych/zagospodarowanych z czego np. KursSEO.pl - sprzedany firmie mającej oddziały w 3 krajach na świecie

42 % ( 28 domen)  czeka na sprzedaż, wiele osób z tego forum chętnie weszło w ich posiadanie.
 

Więc jak widzisz zaledwie z jednej domeny można było wyciągnąć ROI 10x biorąc pod uwagę całe portfolio, choć Alexis kłócił się ze mną iż to niemożliwe. Przyszedł Domeniacz i podobnie jak w kwestii przechwytywania - udowodnił wszystkim iż jednak jest to możliwe i do tego zaczynając od zera na domenach za 10 PLN. A gdyby policzyć wszystkie domeny które zostały/zostaną sprzedane, ROI wynosić będzie KILKADZIESIĄT RAZY

 

A z komiacza wyciąga się o wiele wyższe ROI, ze względy na wszystkie czynniki które wyżej wymieniłem oraz znacznie większą ilość danych na których opiera się mój soft, dzięki któremu 
moi klienci bez problemu są w stanie takie ROI wyciągnąć, i to w czasie krótszym niż rok zaczynając od zera, identycznie jak ja zacząłem od zera na tysiące razy biedniejszym rynku PL.


Taka jest właśnie różnica między ludźmi mającymi pojęcie o domenowym biznesie, od tych którzy pojęcia o nim zupełnie nie mają jarając się wciąż upadającymi generykami i kisząc się na tym rynku 15 lat wmawiając sobie iż są "domainerami". A fakt jest taki, iż część z nich nawet po 15 latach nie odróżnia ilości wyszukiwań w Google od ilości wyników w Google. A jakichkolwiek sensownych narzędzi w żyiu na oczy nie widziała. I to właśnie takim osobom nie jest w stanie pomieścić się w ich głowach, iż można przy znacznie mniejszym nakładzie osiągnąć setki razy lepsze wyniki i to w krótkim czasie, zaczynając do tego dziś.

 

Więc kto tu jest praktykiem a kto teoretykiem ? ;)

 

 

Edited by Domeniacz

Share this post


Link to post
Share on other sites
18 godzin temu, Domeniacz napisał:

Hehe, wystarczy rzucić okiem na Twoje "portfolio " na AM, aby mieć wyobrażenie gdzie jesteś i z jakim "domainerem" aka "praktykiem biznesu"  mamy doczynienia ;)

 

223 słabiutkie domeny, każda o zerowym ruchu.

 

 

Kolejny raz potwierdziłeś, że wyciągasz błędne wnioski na podstawie złych lub niepełnych informacji. to tylko potwierdza, że nie masz bladego pojęcia o tym o czym piszesz i proszę nie ośmieszaj sie kolejny raz piszą/oceniając kto gdzie kiedy stoi, na jakim etapie jest, czym się zajmuje etc.dlatego twoje opinie typu 'jesteś tam gdzie 10 lat temu" albo "pracujesz na etacie" albo inne podobne są mówiąc delikatnie mało warte

 

sam natomiast nie potrafisz odpowiedzieć na 2 proste pytania.zamiast tego piszesz teksty  typu:

 

18 godzin temu, Domeniacz napisał:

 

czeka na sprzedaż

 

18 godzin temu, Domeniacz napisał:

 

A gdyby policzyć wszystkie domeny które zostały/zostaną sprzedane

 

18 godzin temu, Domeniacz napisał:

ROI wynosić będzie 

 

co biorąc pod uwagę czas przyszły oraz gdybanie, którego nadużywasz odpowiedź na Twoje pytanie

 

18 godzin temu, Domeniacz napisał:

Więc kto tu jest praktykiem a kto teoretykiem ? ;)

 

jest prosta. CBDU :D

Edited by networker
  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×