Jump to content

Recommended Posts

Posted (edited)

Nie wiem czy to dobry dział, ale chciałem ostrzec przed robieniem interesów z tym Panem:

 

http://www.di.pl/index.php?showtopic=15822&hl=melon32 (Pan Kamil P. mail: kamilplis@wp.pl)

 

Miał ode mnie kupić domenę (nawet zalicytował na aukcji, ale nie przekroczył ceny minimalnej) mimo to był dalej zainteresowany, cała transakcja ciągnie się już od lipca, użytkownik ciągle twierdził, że jest zainteresowany i przeciągał na czasie.

Rozumiem że ktoś może się rozmyślić, a do tego w między czasie odezwał się inny chętny.

Poprosiłem jeszcze raz Pana Kamila o potwierdzenie chęci zakupu (inaczej sprzedał bym to drugiemu chętnemu bo cenie która jeszcze wtedy mnie satysfakcjonowało).

Usłyszałem od Pana Kamila, że pieniądze zostały przelane, więc wygenerowałem dokument cesji i czekałem na zaksięgowanie pieniędzy. Oczywiście okazało się to kłamstwem bo żadne pieniądze nie zostały przelane (nie wiem co miało na celu kłamanie mi że pieniążki zostały wysłane i ciągłe potwierdzanie chęci kupna) i teraz w ogóle kontakt się urwał, a ja straciłem kasę za którą mogłem sprzedać domenę innemu klientowi (ale nie zrobiłem tego bo Pan Kamil ciągle potwierdzał chęć kupna domeny).

 

Pisze to żeby przestrzec innych przed robieniem interesów z tym Panem i ogólnie wkurza mnie tak dziecinnie i nieodpowiedzialne podejście do interesów.

Edited by kyniu
Posted

jesli masz dwóch klientów to jednemu dajesz ultimatum, aby sie konkretnie zdecydował (zakładając, że wczesniej już np. raz przeciągnął termin, a w międzyczasie pojawił sie drugi klient) i koniec zabawy... i po co ten szum?

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.