Jump to content

Domena koncernu ubezpieczeniowego


Recommended Posts

Posted

Wpadła mi w ręce domena jednego z największych towarzystw ubezpieczeniowych w Polsce i w Europie. TM, fantazyjna więc nie da się wykręcić sianem, że to nie o ta firmę chodzi. Pytanie teraz co z nia zrobić? Zakopać i czekać na rozwój wydarzeń czy sprzedać komuś kto będzie wiedział co z nią zrobić?

Posted

I jedno i drugie nie zwalnia Cię z pociągnięcia do odpowiedzialności - jedyne wyjście skasować od razu lub wysłać do nich e-mail z informacją, że chcesz im przekazać domenę, a nóż dostaniesz zniżkę na ubezpieczenie ;)

Posted
... przekazać domenę, a nóż dostaniesz zniżkę na ubezpieczenie ;)

Są tacy, którzy doceniają taki gest.

Gdy podarowałem podobną domenę hurtowni spożywczej, (miała .com.pl) dostałem zupełnie nieoczekiwanie spory kosz z pysznościami ;)

Posted (edited)
Spróbuj pokombinować i potraktuj tą nazwę jako akronim ;)

Umieść to na stronce i mogą Cię w d.... pocałować. Patrz gmail.pl ;)

 

 

eee tylko nieco za dużo literek ma ta nazwa ;)

 

ps. jakby ktoś był zainteresowany posiadaniem super TM to zapraszam na PW ;)

Edited by przemowild
Posted
Są tacy, którzy doceniają taki gest.

Gdy podarowałem podobną domenę hurtowni spożywczej, (miała .com.pl) dostałem zupełnie nieoczekiwanie spory kosz z pysznościami ;)

Takie coś możliwe jest w małych, ew. średnich firmach. Nigdy w dużych, zwłaszcza międzynarodowych.

Posted
Przeterminowanymi?

Skąd u Ciebie takie przypuszczenia ?

Nie podejrzewasz chyba Krakusów o sknerstwo ;)

 

Nie były przeterminowane lecz świeżutkie sięgające terminem przydatności nawet 2010 roku.

Duża część z nich to bardzo dobrze rozpoznawalne marki, a nawet gdyby ten niewielki ułamek podarunku, który mniej kojarzę, był gorzej rotującym towarem, to na pewno termin nie zbliżał się ku końcowi a jakość była bardzo dobra.

 

Poza tym darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby.

Co nie oznacza, że powinieneś sam takie prezenty dawać innym ;)

  • 3 weeks later...
Posted
Spróbuj pokombinować i potraktuj tą nazwę jako akronim :lol:

Umieść to na stronce i mogą Cię w d.... pocałować. Patrz gmail.pl ;)

 

 

Oczywiście jesteś w wielkim błędzie. Ale może nie zrozumiałem ironii ;) Żaden akronim tu nie pomoże czy nawet sprzedawanie czegoś nie związanego z branżą. Tak jak ktoś wyżej napisał - zaproponować samemu przekazanie domeny.

Posted
...zaproponować samemu przekazanie domeny.

Jeśli ją zechcą...

Kilka tygodni temu zarejestrowałem (z czystej ciekawości) peelkę polskiej firmy, która ma .com

Gdy upewniłem się, że ma ruch, napisałem do nich z propozycją bezpłatnego przekazania authinfo by mogli sobie ten ruch przekierować na stronę główną.

Do tej pory nie zechcieli się nawet odezwać.

Posted
Kilka tygodni temu zarejestrowałem (z czystej ciekawości) peelkę polskiej firmy, która ma .com

Gdy upewniłem się, że ma ruch, napisałem do nich z propozycją bezpłatnego przekazania authinfo by mogli sobie ten ruch przekierować na stronę główną.

Do tej pory nie zechcieli się nawet odezwać.

 

Znam podobna sytuacje, a nawet kilka. Pomimo checi bezplatnego przekazania domen, firmy w ogole nie reaguja.

 

Ale sa tez takie, ktore budza sie ze snu. Mam na mysli miedzy innymi te, ktore dzialaja pod "com.pl".

Posted
Oczywiście jesteś w wielkim błędzie. Ale może nie zrozumiałem ironii :lol: Żaden akronim tu nie pomoże czy nawet sprzedawanie czegoś nie związanego z branżą. Tak jak ktoś wyżej napisał - zaproponować samemu przekazanie domeny.

 

Nie wiem skąd się u was bierze takie służalcze podejście. Czemuż to niby miałbym sam z siebie jak pies z patykiem biec do firmy i merdając ogonkiem darować im cokolwiek? Mam liczyć, że ktoś doceni ten gest i pogłaszcze mnie po główce albo rzuci mi jakiś drobny ochłap do pyska?

 

Jak się sami zgłoszą i przedstawią argumenty za tym, że domena im się faktycznie należy to ją wyrejestruję lub wtedy przekażę.

Posted
Jak się sami zgłoszą i przedstawią argumenty za tym, że domena im się faktycznie należy to ją wyrejestruję lub wtedy przekażę.

 

Przeciwnie. To Ty bedziesz zmuszony przedstawic argumenty i jesli do tego dojdzie i przegrasz, to jestes w plecy minimum 5K. Duze firmy obraly teraz taka taktyke, ze rozmawiaja przez kancelarie prawne.

Posted
Przeciwnie. To Ty bedziesz zmuszony przedstawic argumenty i jesli do tego dojdzie i przegrasz, to jestes w plecy minimum 5K. Duze firmy obraly teraz taka taktyke, ze rozmawiaja przez kancelarie prawne.

 

Jak podpiszę zapis na sąd polubowny to może i owszem a jak nie to tylko z powództwa cywilnego do czego nie ma podstaw bo w żaden sposób nie naruszam ich praw do marki ani nie zarabiam na ich znaku towarowym. W najlepszym wypadku moga doprowadzić do tego, iz domena zostanie usunięta.

Posted
Nie wiem skąd się u was bierze takie służalcze podejście. Czemuż to niby miałbym sam z siebie jak pies z patykiem biec do firmy i merdając ogonkiem darować im cokolwiek? Mam liczyć, że ktoś doceni ten gest i pogłaszcze mnie po główce albo rzuci mi jakiś drobny ochłap do pyska?

 

Jak się sami zgłoszą i przedstawią argumenty za tym, że domena im się faktycznie należy to ją wyrejestruję lub wtedy przekażę.

Popieram Twój tok rozumowania :lol:

Posted
Jak się sami zgłoszą i przedstawią argumenty za tym, że domena im się faktycznie należy to ją wyrejestruję lub wtedy przekażę.

Hehe, obawiam się że taka sytuacja nigdy nie nastąpi. Wykorzystanie znaku towarowego w nazwie domeny, do którego nie masz żadnych praw stanowi czyn nieuczciwej konkurencji, ściślej jest to naruszenie dobrych obyczajów. Blokowanie dostępności do domeny internetowej podmiotowi posiadającemu prawa do TM może wywołać u potencjalnych klientów przekonanie o jego nieobecności na rynku, co jawnie narusza interesy przedsiębiorcy. Z przyznania praw do ochrony znaku wynika, że naruszasz jego własność i to czy oddasz ją dobrowolnie, czy nie, ma tutaj drugorzędne znaczenie.

Posted

Co ty Grzegorz wymyślasz? jakie naruszenie dobrych obyczajów? Naruszeniem dobrych obyczajów jest pokazanie komuś gołego tyłka a nie posiadanie domeny.. Zreszta ta dyskusja nie ma sensu i te pseudoprawnicze wywody także. Zobaczmy co na ten temat powiedzą sami zainteresowani jak się odezwą, wtedy powrócimy do tematu.

Posted
Hehe, obawiam się że taka sytuacja nigdy nie nastąpi. Wykorzystanie znaku towarowego w nazwie domeny, do którego nie masz żadnych praw stanowi czyn nieuczciwej konkurencji, ściślej jest to naruszenie dobrych obyczajów. Blokowanie dostępności do domeny internetowej podmiotowi posiadającemu prawa do TM może wywołać u potencjalnych klientów przekonanie o jego nieobecności na rynku, co jawnie narusza interesy przedsiębiorcy. Z przyznania praw do ochrony znaku wynika, że naruszasz jego własność i to czy oddasz ją dobrowolnie, czy nie, ma tutaj drugorzędne znaczenie.

 

Samo posiadanie TM nie daje absolutnie żadnego prawa do posiadania domeny. Tak też mówiła podczas wykładu na MT Pani dr Justyna Ożegalska-Trybalska. Dlatego między innymi są rejestrowane TM z .pl. Po to również są grupy, żeby określić w jakich grupach znak jest chroniony. No chyba, ze ktoś zarejestruje TM we wszystkich możliwych grupach :lol: Wtedy wykorzystanie domeny jest trudne natomiast nie oznacza to od razu, że domena się przez to komuś należy.

Co do blokowania dostępu do rynku. Rozumiem, że można podnosić takie argumenty w przypadku domen np. 5 letnich ;) ale jeśli domena spadła np. z opcji kilka miesięcy temu to chyba nikt nikomu nie zabraniał zakładania opcji?

Z przyznania praw do ochrony znaku wcale nie wynika, że naruszasz czyjaś własność samym posiadaniem domeny.

Posted (edited)
Z przyznania praw do ochrony znaku wcale nie wynika, że naruszasz czyjaś własność samym posiadaniem domeny.

Tak, masz racje, źle to napisałem. Posiadanie domeny, która w swojej nazwie ma znak chroniony TM jest naruszeniem dobrych obyczajów kupieckich, a przez to czynem nieuczciwej konkurencji. Mowa oczywiście o sytuacji kiedy abonent domeny odmawia jej wyrejestrowania/przekazania na rzecz właściciela TM oraz pod domeną nie ma zawartości.

Edited by Pan_Grzegorz
Posted (edited)
Z przyznania praw do ochrony znaku wcale nie wynika, że naruszasz czyjaś własność samym posiadaniem domeny..

 

Ale musi spelniac to pewne warunki. Jednym z nich jest data rejestracji domeny. Jezeli wlasciciel wszedl w posiadanie domeny przed data zastrzezenia znaku, to wszystko jest w porzadku (przyklad Orange) i nikt nie ma prawa wtedy odebrac takiej domeny, chocby byl samym Bogiem. (zgodnie z prawem - pomijajac uklady). Jest to pierwszy i podstawowy punkt decydujacy o szansach. Drugim moze byc np to, czy wlasciciel spornej domeny posiada w swoim portfolio inne kontrowersyjne domeny mogace budzic zastrzezenia.

Edited by rekino

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.