Jump to content
Andro

Bukmacherstwo - hazard czy inwestowanie

Recommended Posts

Zauważyłem, że na forum dość często padały kwestie powiązane z bukmacherstwem. Jestem ciekawy kto grał lub gra, i na ile poważnie, i jakie ma zdanie w kwestii: bukmacherstwo - to bardziej hazard czy inwestowanie podobne do giełdy akcji czy też forexu. I czy zgadzacie się, z często spotykaną opinią, że "tylko 3% grających w dłuższym terminie jest na plus".

 

I na ile w porównaniu do bukmacherstwa - inwestowanie w domeny ma coś z hazardu ?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeżeli znasz się na piłce nożnej (lub jakimś innym sporcie), to myślę że można wyjść na +. Tutaj nie wystarczy postawić na tego kto ma słabszy kurs, bądź tego kogo uważasz za faworyta. Warto sprawdzić kilka wcześniejszych meczy danej drużyny, w jakim składzie wyjdzie na najbliższy mecz, czy nie było zmiany trenera ... jest tego wiele, nie wystarczy postawić na pierwszy lepszy, bo w taki sposób na pewno się niczego nie ogra. Niedługo rozpoczyna się faza pucharowa LM, myślę że można tam grosza postawić ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Bez wątpienia są tacy ludzie, ale nigdy bym nie wymyślił, że robią to po piwie, nawet jednym ;)

 

Ludzie dla ktorych buchmacherstwo to inwestowanie?

 

Dla mnie hazard zaczyna sie juz od Forexu...

Share this post


Link to post
Share on other sites

A dla mnie pytanie zawarte w tytule wcale nie jest bezsensowne. Według mnie proporcje wynoszą mniej więcej 70%-30% na korzyść hazardu. Jeżeli gra się z głową, ma się odpowiednie fundusze i dużą wiedzę to naprawdę nie jest ciężko zarobić trochę grosza. Ja akurat przestałem grać jakieś 2 lata temu, ponieważ stwierdziłem, że za bardzo mnie to wciąga i już przestaję racjonalnie do tego podchodzić, a zyski nie są aż tak duże, aby zrekompensowały stracony czas. Niemniej jednak BAH trochę stracił na mnie. ;) Dodatkowym minusem było też to, że za często zamiast wypłacać pieniądze wpłacałem je do kasyna BAH. :P

Ostatnio znalałem też przegrane kupony z STSu, kiedy grałem tam jeszcze w czasach licealnych, gdy je przeliczyłem, to stwierdziłem, że bukmacherka to nie dla mnie, a liczba ich wynosiła 666 :P

Share this post


Link to post
Share on other sites

Inwestowanie w domeny jest znacznie bezpieczniejsze.

W sporcie zbyt wiele czynników niezależnych od nas ma wpływ na wynik: kontuzje, awarie, pogoda czy korupcja.

Poza tym stopa zwrotu jest zazwyczaj niższa w zakładach, jesteśmy bardziej podatni na emocje i stratę dużych kwot.

Inwestując w domenę mamy przynajmniej rok na to by uzyskać z niej dochody i wachlarz możliwości jest większy: dochód z parkingu, podpięcie serwisu, sprzedaż z dużym zyskiem czy chociażby w cenie rejestracji.

Doświadczenie pozwala wyciągać wnioski, rozwijać się i gromadzić kapitał.

W sporcie wystarczy podmuch wiatru czy awaria silnika i nasze kalkulacje trafiają prosto do kosza.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kupno domen to inwestowanie.

Bukmacherstwo to hazard.

 

Kilka uwag odnosnie hazardu:

 

1. Obstawiajac wydarzenia sportowe grasz przeciw bukmacherowi. Ktory ma nad Toba wszystkie mozliwe przewagi. Na dluzsza mete to walka ze statystyka, ktorej sie nie da bez konca wygrywac.

 

2. Wiekszosc ludzi zaczyna obstawiac kompletnie lekcewazac kwestie psychologiczne. To wielki blad - predzej czy pozniej sie mocno msci. Do tego sa potrzebne zelazne nerwy i zelazna kalkulacja, a i tak zawsze na koncu sie przegrywa.

 

Podobnie jak przy zapaleniu ktoregos tam papierosa czy coraz wiekszej ilosci alkoholu wypijanej z dnia na dzien - wydaje sie ludziom ze maja nad wszystkim kontrole, a w pewnym momencie przegrywaja gre z soba samym - i nagle sie okazuje, ze wielka kasa idzie w rozne cuda typu Niquitin albo leczenie z alkoholizmu.

 

Krotko mowiac, na wszelki wypadek omijam papierosy i bukmacherow szerokim lukiem :P Alkohol tez, ale nie zawsze ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Witam. Pytanie w temacie jest źle postawione. Bo nie "czy" tylko "albo" :P Jak się wchodzi w jakąś inwestycje trzeba mieć jakiś plan, jakieś założenie. Ktoś pomyśli, że można więc nie mieć tego, za to mieć dobre informacje, przeanalizowane spotkania i tak grac, ale to i tak w dłuższym (to względne) okresie czasu wszystko stracimy. Dlaczego? Dlatego, że najważniejsze w inwestowaniu w bukmacherke ( w sumie mało składne ale powiedzmy, że tak się wyraże) jest zarządzanie budżetem. Bez tego ani rusz. I to jest własnie ten plan (wiadomo, że istnieją wiele innych zasad typu: emocje na bok, bo to największy wróg). Po prostu należy mieć plan inwestycyjny np. założyć sobie ile gramy zakładów miesiecznie, gramy np za max 5% całego budżetu na 1 zakład, określic jaki yield chcemy osiągnać na koniec miesiąca itd, do tego dochodzą różne narzędzia typu zmodyfikowane progresje, systemy jak najbardziej wykluczające ryzyko bankruta. W sumie to jeśli się dobrze zarządza budżetem i trzyma ustalonego planu, "nie da" się zbankrutować. Dopiero potem należy patrzeć na to co gramy i po jakim kursie (ktoś pisał o BAH - firma która ma największą marże z bukmacherów internetowych - to taki naziemny bukmacher internetowy patrząc na kursy ;) ), polecam granie w takich bukmacherach jak Pinnacle czy Betfair (tu możemy być sami bukmacherami wystawiając kursy, które grają inne osoby - tutaj jest jeszcze więcej sposobów na osiąganie zysku) Ogólnie temat rzeka, zapraszam na fora bukmacherskie mecz.pl czy bettingadvice.com

Da się zarabiać i osiągać stałe zyski z bukmacherki, tylko wiadomo do tego również trzeba ciężkiej pracy, samozaparcia, dyscypliny i silnego charakteru, żeby inwestować a nie hazardować :P (ponoć hazard to najgorszy z nałogów), Pozdrawiam

Share this post


Link to post
Share on other sites
Kurcze, nic tylko rzucic wszystko w diably i zajac sie bukmacherka :P

Dałem cudzysłów :P

jeśli odpowiada Ci siedzenie przed kompem ok. 12-15 godzin na dobe to spoko ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dla mnie hazardzistami sa ludzie zaklaajacy opcje na domeny, ktorzy maja raczej mniej szans, niz gracz u bukow, w pokera czy w kasynie.

 

Owszem, niektorzy wyjda na opcjach na plus, ale jest ich mniej niz 5%, dokladnie tyle samo co ludzi skutecznie ogrywajacych bukmacherow w dluzszym okresie czasu.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Da się zarabiać i osiągać stałe zyski z bukmacherki, tylko wiadomo do tego również trzeba ciężkiej pracy, samozaparcia, dyscypliny i silnego charakteru, żeby inwestować a nie hazardować ;) (ponoć hazard to najgorszy z nałogów), Pozdrawiam

 

Obawiam się że już w tym jesteś głęboko po uszy.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Obawiam się że już w tym jesteś głęboko po uszy.

 

 

Niestety obawiam sie, ze nie bardzo zdajesz sobie sprawe z tego, ze sa ludzie, ktorzy utrzymuja sie z zakladow bukmacherskich lub... pokera (tak, tak). I jesli temu zaprzeczysz, bedzie to swiadczyc o Twojej niewiedzy na tym ladzie.

Ale powtorze, ze takich ludzi jest mniej niz 5%

Share this post


Link to post
Share on other sites

sa ludzie ktorzy z tego zyja, ale macie racje to tylko maly procent :P ja sie w to nie mieszam, widzialem jak moj ojciec przegrywa ;) wole zarobic z programu parterskiego :P

Share this post


Link to post
Share on other sites
Obawiam się że już w tym jesteś głęboko po uszy.

Obawiam się, że nie masz najmniejszego pojęcia o mnie i o bukmacherce:), a przede wszystkim kompletnie nie zrozumiałeś mojego postu, to tak jak ja bym się wypowiadał o świecie domen że jest be, a nie mam o tym pojęcia ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Gram, od czasu do czasu. Lubię np. postawić wtedy, kiedy siedzę przed tv i oglądam mecz "na żywo". Kibicowanie ma wówczas o wiele większy "smaczek" i poziom adrenaliny.

Nigdy nie obstawiam przeciwko Polsce i mojej drużynie klubowej, której kibicuję.

Jeśli obstwiam Polskę, lub drużynę klubową, której kibicuję, to nie dlatego, aby wzmóc poziom adrenaliny, (bo dostatecznie się podczas meczu denerwuję ...), ale dlatego, że wierzę, iż naprawdę wygra, i przy tej okazji nic nie szkodzi mi zarobić i cieszyć się wraz z zawodnikami przede wszystkim z wygranej na boisku, ale również z wygranej finansowej (oczywiście moja jest niewspółmierna do ich zarobków :)).

Bijąc się w pierś, muszę powiedzieć, że częściej przegrywam, niz wygrywam, ale ... "kto ma szczęście w miłości ..." i może niech tak pozostanie?

 

Bukmacherstwo, na pewno jest czynnością w jakimś sensie "racjonalną", w porównaniu np. do takich zakładów (niby) sportowych, jak gra w Lotto. Rozbawia mnie co po jakiś czas sytuacja, w której miliony ludzi, ustawiają się przed kolekturami Lotto akurat wtedy, kiedy jest tzw. kumulacja, czyli co prawda większa pula wygranej, ale również więcej ew. klientów do ew. "podziału" ;) .

Share this post


Link to post
Share on other sites

Witam nazywam sie Daniel i bylem uzalezniony od Buchmaerki i Pokera na kwoty X.XXX :-( Co wygralem to przeje.... i skonczylem z tym ;) Teraz interesuje sie handlem i w to wg mnie trzeba inwestowac Klient nasz Pan ;) No i domenki domenki szczegolnie w promocji po 9,99zl :) ;D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Moim zdaniem inwestowanie w domeny uzaleznia tak samo, jak inwestowanie w gre u bukmacherow. W moim przypadku nie mam problemow z graniem u bukow, bo potrafie nad soba zapanowac na tym gruncie i praktycznie nie gram juz od miesiecy. W sumie nigdy nie gralem na powaznie, jak wielu zawodowcow, ktorzy sie z tego utrzymuja. A moglem w to wpasc, bo w rozrachunku z bukami jestem na plus. Jednakze duzo ciezej jest mi zapanowac nad rezygnacja z rejestracji dobrej domeny, niz rezygnacja z puszczenia zakladu.

 

Wielu z was, domeniarzy, nie zdaje sobie sprawy, ze jest juz uzalezniona. Przycmiewa to bowiem przekonanie o tym, iz jest sie inwestorem domen.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest

Zakłady przynosiły krocie i nadal mogą przynosić grube zyski; w Polsce piłkarzyki i reszta sitwy robiły na tym kokosy. Jak ?? proste : znając wynik przed meczem. Uwierzcie mi - to szczera prawda. Najgorsza była II liga, ale i na I dało się zarabiać. Prawda jest taka, że w Polsce nawet awans z A klasy do Okręgówki nie jest dziełem przypadku.. A inne ligi : włoska , grecka , niemiecka , belgijska itd.. wcale nie są lepsze. Można na tym zarobić rozsądne pieniądze ale potrzeba wiedzy, kontaktów, setek godzin przed monitorem, żelaznych nerwów i przede wszystkim dobrego planu i konsekwencji w jego realizacji. Najczęściej zawodzi ten ostatni element.

Share this post


Link to post
Share on other sites

ustawione wyniki nic nie mają wspólnego z bukmacherstwem, tylko z przekrętami ;)

 

zakłady uzależniają mocno, ale domeny pod tym względem nie są bez winy, tylko ryzyko mniejsze

Share this post


Link to post
Share on other sites

...dla jednego hazard dla drugiego zawód.

 

Na bukmacherce można bezpieczenie zarabiać - stosując się np. do ciągu liczb Fibonacciego. (Nie potrzebna tu wielka wiedza sportowa lecz jedynie kosekwencja i matematyka w czystej postaci)

 

Co ciekawe ten sam Fibonacci na dobre zadomowił się na rynku giełdowym czy fx. Jego współczynniki stanowią podstawowe narzędzie pracy ludzi od analizy technicznej w biurach maklerskich.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×