Jump to content
necik

Poradnik Jak dostać się do raju (podatkowego)?

Recommended Posts

Poradnik ma 37 stron, duzą czcionką.

 

a bardziej merytorycznie? czy poradnik faktycznie zawiera jakieś wartościowe informacje?

Share this post


Link to post
Share on other sites

a bardziej merytorycznie? czy poradnik faktycznie zawiera jakieś wartościowe informacje?

 

@dozlecen rozumiem, iż jak po wypiciu redbula lzejszy o kase wydaną na poradnik jesteś w drodze do raju :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dla osób zainteresowanych:

 

Chcecie sprzedać domeny za miliony i wprowadzić do firmy oszczędności na poziomie tysięcy złotych, a wahacie się nad wydaniem 70zł?

...

 

Kryzys Panie! Kryzys! ;) A tak serio, gdyby bylo to jeszcze w formie drukowanej, to mniej bym sie wahal, jednakze pieniadze maja ci, ktorzy je szanuja. Najwieksze sknery, to osoby bogate :P Biore zatem z nich przyklad ;-) 69zl to kwota wzgledna, jednakze idac do ksiegarni, zerkasz co jest w srodku, tudziez opierasz swoj wybor na opinii innych, czy kupujesz w ciemno, nie zwracajac uwagi nawet na grubosc, tylko dlatego, ze sam autor gdzies napisal, ze bedzie to bestseller?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Temat jest bardzo interesujący, ale radziłbym zminimalizować efekt kota w worku i podać trochę informacji o ebooku.

 

- W jakim formacie jest wydany? Prawdę mówiąc, brak tej informacji powstrzymał mnie przed zakupem. Wielu posiadaczy czytników męczy się z PDF na małym wyświetlaczu i używa tylko formatów tekstowych jak MOBI, EPUB, czy choćby TXT. Kto wie co nas czeka po ściągnięciu, może DOC? :)

 

- Nie zaszkodziłaby próbka (jedna strona) tekstu dla zachęty. Tak się to robi na świecie i skutecznie działa.

 

- Może strona www która wygląda choć trochę wiarygodnie? http://www.poradnikoffshore.pl/ nie wygląda na miejsce w którym można bezpiecznie zostawić pieniądze. Nie mówię nawet o szacie graficznej (dość oczywiste), ale choćby o podstawowych danych kontaktowych jak email.

 

- Grupa docelowa to jak sądzę ludzie prowadzący małe i średnie firmy. Dostaną rachunek? Może fakturę VAT? Nie wiadomo.

 

- Nie zaszkodziłby blog gdzie można w komentarzach zadać pytania. Może być konto na portalu społecznościowym. Z braku takowego zadam pytanie tutaj, bo wiem że Aftermarket śledzi to forum:

 

"Na ile wiedza zawarta w eBooku może się przydać komuś, kto prowadzi firmę za granicą i/lub nie jest rezydentem podatkowym w Polsce?"

Edited by mendoza

Share this post


Link to post
Share on other sites

Może to nie moja sprawa ale bardzo mi się nie podoba fakt wprowadzenia programu partnerskiego oferującego ten poradnik. Nie mam nic przeciwko sprzedaży czegokolwiek w różnych cenach ale podawanie cen promocyjnych w jednym miejscu 69zł a w innym oferowanie przez program partnerski w cenie 99zł (też mega promocyjnej) z czego 30zł trafi do partnerów jest moim zdaniem nie na miejscu... Chcecie się czymś podzielić z partnerami to się podzielcie uczciwie a nie dawajcie im okazji by kogoś nabić w butelkę. To zwykłe naciąganie i cwaniactwo.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Może to nie moja sprawa ale bardzo mi się nie podoba fakt wprowadzenia programu partnerskiego oferującego ten poradnik. Nie mam nic przeciwko sprzedaży czegokolwiek w różnych cenach ale podawanie cen promocyjnych w jednym miejscu 69zł a w innym oferowanie przez program partnerski w cenie 99zł (też mega promocyjnej) z czego 30zł trafi do partnerów jest moim zdaniem nie na miejscu... Chcecie się czymś podzielić z partnerami to się podzielcie uczciwie a nie dawajcie im okazji by kogoś nabić w butelkę. To zwykłe naciąganie i cwaniactwo.

 

Specjalnie dla użytkowników serwisu AfterMarket.pl, do dnia 30.06.2012 obowiązuje obniżona cena: 99 zł 69 zł

Share this post


Link to post
Share on other sites

Apze proponuje zamknąc ten temat. Tu się proponuje kradzież dóbr intelektualnych (zakup i powielanie) a moderatorzy na to nie reagują

Rozumiem że poradnik kupiony?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja może sprostuje kilka domysłów bo jestem świeżo po lekturze...

Poradnik ma 37 stron, duzą czcionką.

PDF (DRM nie stwierdziłem) ma 28 stron (są 3 załączniki po kilka stron dlatego pewnie dozlecen tak to policzył) z czego dwie zostały przeznaczone na okładkę i wstęp a i w środku znajdziemy trochę pustych przestrzeni (po ich usunięciu było by to ~ 22 strony tekstu), czcionka jest normalna dla tego typu publikacji - wygląda jak 16.

Występuje sporo błędów interpunkcyjnych i stylistycznych, z dwa orty. Formatowanie jest szczątkowe, brzydkie. Całość nie wygląda jakby fazie produkcji uczestniczył jakikolwiek człowiek od DTP, wizualnie przypomina to wręcz zapis myśli autor na poszczególne tematy. Błędów merytorycznych (Jakiś rażących zaprzeczeń samego siebie) nie stwierdziłem ale raje to nie jest mój konik. Publikacja ustosunkowuje się też do przyszłych zmian w prawie, zdaniem Michała przyszłość dla chcących dokonywać optymalizacji wygląda optymistycznie.

 

W tekście nie ma lania wody, jedynie sam konkret, czyli co z czym i do kogo iść ;) Pod tym względem treść jest moim zdaniem bardzo dobra, od razu widać że jest to czysta, wypracowana przez autora wiedza praktyczna na temat. Ta publikacja IMHO nie przypomina tworów typu "Złote myśli" gdzie jedno zdanie czy argument jest wielokrotnie przebudowywany żeby zapchać treść. Po prostu tekst na temat, nie żadne "Jak zostać milionerem" - to opinia pozytywna ;) Natomiast mam zastrzeżenie do formy przygotowania produktu, jakaś mapka, infografika, wykres kołowy a może kolorek czy choćby podlinkowanie stron ze spisu treści - Panowie cokolwiek! Na ten moment nie jest to materiał do którego promocji warto zaprzęgać resellerów, trzeba IMHO włożyć w niego znacznie więcej pracy niż zostało to do tej pory uczynione.

 

Ta publikacja osobie której nie stać chociażby na sam poradnik naprawdę nic nie pomoże, korzystanie z rajów jest drogie i nie zawsze przydatne - do działalności prowadzonej fizycznie na terenie kraju wręcz zabronione bez utworzenia tu fili na co Niezależne Państwo Samoa niespecjalnie pozwala ;) dla większości na pewno nie jest to alternatywa od tej nieszczęsnej działalności gospodarczej z tym złym ZUSem czy SPH.

Edited by Adelard
  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Brawa za recenzję.

 

Występuje sporo błędów interpunkcyjnych i stylistycznych, z dwa orty. Formatowanie jest szczątkowe, brzydkie. Całość nie wygląda jakby fazie produkcji uczestniczył jakikolwiek człowiek od DTP

 

Przynajmniej mamy pewność, że poradnik pisał sam Autor :) Co do estetyki to mamy odwołanie do wyglądu stron AM :)

 

Co do samego zakupu poradnika to się nie wypowiem, bo psucie komuś biznesu to nie moja rola, natomiast:

 

Ta publikacja osobie której nie stać chociażby na sam poradnik naprawdę nic nie pomoże, korzystanie z rajów jest drogie i nie zawsze przydatne - do działalności prowadzonej fizycznie na terenie kraju wręcz zabronione bez utworzenia tu fili na co Niezależne Państwo Samoa niespecjalnie pozwala ;) dla większości na pewno nie jest to alternatywa od tej nieszczęsnej działalności gospodarczej z tym złym ZUSem czy SPH.

 

O czym niestety wiele osób raczej zdaje sobie sprawę, ale wciąż nie może tego przyjąć do wiadomości. Koledzy, chcecie ciąć koszty, załóżcie wspólną spółkę, bez zatrudniania zarządu itd, tylko do tego trzeba obustronnego zaufania.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Koledzy, chcecie ciąć koszty, załóżcie wspólną spółkę, bez zatrudniania zarządu itd, tylko do tego trzeba obustronnego zaufania.

 

Możesz rozwinąć?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Koledzy, chcecie ciąć koszty, załóżcie wspólną spółkę, bez zatrudniania zarządu itd, tylko do tego trzeba obustronnego zaufania.

Co oszczędzisz na ZUSie, wtopisz w księgową, a jeszcze podatek od dywidendy trzeba będzie zapłacić. Żaden z tego interes.

Share this post


Link to post
Share on other sites

korzystanie z rajów jest drogie i nie zawsze przydatne - do działalności prowadzonej fizycznie na terenie kraju wręcz zabronione bez utworzenia tu fili

 

Ostatnio trochę słychać o firmach prowadzonych w Polsce a zakładanych na Słowacji, w Irlandii i UK — jak one się mają do tego?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przedsiębiorczość manifestuje się w różny sposób... Słowacja ma ciekawą politykę związaną z powstawaniem obowiązku ubezpieczenia a wykonywaniem pracy poza granicami tego kraju (takiego obowiązku nie ma), UK i Irlandia są bardzo liberalne na start ale po okresie rozruchu, gdy trzeba zacząć płacić wcale nie wygląda to korzystnie podatkowo względem Polski. Żaden z tych krajów to nie raj podatkowy, żaden nie stosuje "szkodliwej polityki podatkowej", żaden ci nie odpuści gdy zaczniesz kombinować, wszystkie są zdatne do prowadzenia firm, pytanie tylko czy na pewno ta oszczędność jest racjonalna? Nie można ignorować tego że w skali roku dla jednoosobowej DG jest to ~3 tys. zł oszczędności względem DG w Polsce, ale uwierz mi to nie są duże pieniądze - chciałbyś współpracować z kimś kogo nie stać na prowadzenie firmy w "normalny sposób"? Zakładając spółkę w raju nakładasz na siebie cały szereg ograniczeń (np. brak fizycznego kontaktu z klientem, nie można mu wysłać nawet towaru - jeżeli nie opłacisz VAT, a obciążysz tą koniecznością odbiorcę bez poinformowania go o tym fakcie - robisz z własnego klienta przestępce - super co nie?) Raj się nadaje perfekcyjnie dla serwisu typu aftermarket, natomiast w przypadku każdego innego typu działalności trzeba to przemyśleć z prawdziwymi ekspertami od umów międzynarodowych.

Osobiście uważam że prawo do wystawiania faktur i rachunków powinno być jednym z praw naturalnych człowieka w Polsce - oczywiście bez zakładania żadnych działalności gospodarczy bo jest to twór wyjątkowo toksyczny dla przeciętnego Kowalskiego i wynikający ze złej woli tutejszej administracji, ale ten populizm na pewno nie jest nikomu tutaj potrzebny :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dzięki za odpowiedź, Adelard. Chodziło mi o to, czy można mieszkając w Polsce prowadzić działalność w innym kraju, np. na Słowacji czy w Irlandii—czy to jest w ogóle legalne.

 

Poza tym… 3000 zł oszczędności? W Irlandii minimalny ZUS to 250 Euro rocznie, w Polsce tyle się płaci miesięcznie. W Irlandii jest jeszcze spora kwota wolna od podatku dochodowego (8250 Euro rocznie dla samozatrudnionych, 16500 na etacie)—ale rozumiem, że dochodowy płaci się w zależności od rezydencji, więc to nie u każdego wchodzi w rachubę.

 

Z ciekawostek: Mój znajomy twierdzi że samo założenie firmy w UK i opłacanie składek skutkuje tym, że po 7 latach wypracowuje się brytyjską emeryturę minimalną (wypłacaną po osiągnięciu wieku emerytalnego). Nie wiem na ile to prawdziwe, ale ciekawe…

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pytanie do osób, które już nabyły poradnik. Jest jakaś wzmianka o zakupach przez firmę offshore np. auta / domu w PL?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie można ignorować tego że w skali roku dla jednoosobowej DG jest to ~3 tys. zł oszczędności względem DG w Polsce, ale uwierz mi to nie są duże pieniądze - chciałbyś współpracować z kimś kogo nie stać na prowadzenie firmy w "normalny sposób"?

 

Owszem, mnie np. nie stać na prowadzenie firmy w ten sposób, żeby wywalać co miesiąc na ZUS 1000 zł robiąc okazjonalne np. tłumaczenia specjalistyczne. Z jednej strony kilka umów zleceń jest wyjściem z sytuacji, z drugiej storny może się okazac, że chcąc dobrze, ale mając po jakimś czasie niewielkie, naprawdę niewielkie, ale regularne przychody, skarbówka powie, że skoro robię to regularnie, to musze prowadzić działalnośc gospodarczą i bach, kara w postaci ZUSu, srusu i innych pierdół. Większośc osób postrzega prowadzenie działalności, że to od razu prowadzi po pewnym czasie do mega-obrotów, mega-przychodów itp. Ale to nieprawda, Jest gro osób, które pracują i chcą sobie dorobić BEZ OBAW przed bandyckimi organizacjami jak skarbówka. Ja chcę płacić podatki jak należy, tylko nie chcę ZUS-u, albo od minimum jakiegoś pułapu obrotów płacić. To mi wystarczy.

Edited by umberto
  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kupiłem bo temat mnie interesuje, przy czym dodatkowo załapałem się na promocję i cena podwyższyła się jak składałem zamówienie z 69 do 99 zł, ale mniejsza o to

 

Za 100 zł można kupić kilkusetstronicowe solidne opracowanie tematu w formie papierowej

 

Tutaj niestety jest słabo i jestem zawiedziony

 

Poradnik ma tylko 37 stron z czego około 10 to spis treści i załączniki w tym nic nie wnoszący wzór umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania (umowa między-państwowa, wystarczył by link do niej)

 

Wszystko miało być poparte "licznymi przykładami". Na końcu książki mamy uwaga: jeden przykład

 

Miały być wyliczenia wskazujące przy jakiej skali obrotów się to wszystko opłaca. Nie widzę lub nie mogę znaleźć tej informacji

 

Zero case studies i analizy w jakim wypadku jaki wariant warto wybrać

 

Jak na mój gust porady są zbyt ogólne np. że udziałowcem spółki LLC może być spółka zarejestrowana na Seszelach, niby jest opisane po co ale brak jakiegokolwiek rozwinięcia tematu, konsekwencji, wad i zalet takiej konstrukcji, propozycji jak powinny wyglądać przepływy finansowe

 

Konkretne przykłady zastosowań opisano tylko dla kilku państw (Luksemburg, USA, Cypr), reszta raczej na zasadzie: oto lista pozostałych państw uznawanych za raje podatkowe

 

Dodatkowo w rajach podatkowych można stosować różne wymyślne konstrukcje oparte nie tylko o zwykłe spółki ale także prywatne fundusze, fundacje itp. w poradniku nie poruszono tej kwestii

 

Nie jestem zadowolony z zakupu

 

Pozdrawiam

Share this post


Link to post
Share on other sites

Takie poradniki nie mają większego sensu - skontaktuj się z kancelarią, która mnie obsługuje, zresztą z powodzeniem, tj. z Polinvestorem. Przedstawią ci jak to wygląda w Delware. Miło będziesz zaskoczony kiedy zobaczysz, ile będziesz płacił podatków ;-)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przedstawią ci jak to wygląda w Delware. Miło będziesz zaskoczony kiedy zobaczysz, ile będziesz płacił podatków ;-)

 

 

Zakładasz tam firmę, wystawiasz faktury jako ta firma, płacisz $250 rocznie, traktujesz dochód firmy jako własny i nie płacisz podatku dochodowego jako osoba fizyczna w Polsce, gdzie jesteś rezydentem?

 

Trochę to zbyt piękne, żeby było prawdziwe… Na pewno nie działa w Irlandii, gdzie dyrektor firmy, jeśli wypłaca sobie pensję lub dywidendę zawsze płaci osobisty podatek dochodowy tam, gdzie mieszka.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nawet nie próbujcie sobie doradzać czy szukać informacji na forach internetowych.

 

Prawo podatkowe, w tym relacje międzynarodowe są niesłychanie zagmatwane i faktycznie tego typu informacje powinno uzyskać się od specjalisty prawa podatkowego

 

To nie jest tak, że sobie założysz firmę w innym kraju i już nie musisz płacić podatków w Polsce. Istnieje tysiąc ograniczeń które sprawę komplikują i narażają na odpowiedzialność

 

W większości wypadków dla małych działalności sprawa jest nieopłacalna, przy większej skali można kombinować, ale nie jest to proste. Nie ma też tak, że się podatków nie będzie płacić. Można je co najwyżej ograniczyć (zoptymalizować wysokość)

Edited by mateooo

Share this post


Link to post
Share on other sites

mendoza - nie znam się na tym, ale wiem że się da, kwestia odpowiedniej organizacji całego procesu. Nie twierdzę, że to proste, ale da się zrealizować.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jest jeszcze American International Corporation - bez zus, vat, z minimalnym dochodowym.

I tak można działać, tyle że pod inną firmą.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×