Idealny KK

[Owner]

Witam,

 

Otrzymałem od jednego z portali www propozycję napisania artykułu/artykułów o domenach dla potencjalnych osób zainteresowanych kupnem dobrej nazwy domeny dla swojego działającego biznesu/startupu.

 

W związku z tym, chciałbym Was prosić o pomoc. Jaką wg. Was powinien posiadać wiedzę Twój idealny KK. Czy spotkaliście się z jakimiś pytania od klientów na temat domen? Często narzekamy, że wielu potencjalnych klientów nie posiada odpowiedniej wiedzy, by mogli docenić wartość dobrej domeny. Co zatem powinni wiedzieć klienci, aby sytuacja na rynku domen uległa poprawie (w sensie więcej osób byłoby skłonnych zapłacić dobre pieniądze za dobrą domenę).

 

Z góry dzięki za propozycje tematów!

[szogun]

Dla każdego domainera idealny KK to skromny milioner albo mniej skromny miliarder, który jest w stanie wyłożyć na domenę tyle pieniędzy, ile nam potrzeba do radosnego i beztroskiego snu

 

Sylwetka i wiedza kupującego w tym hipotetycznym założeniu byłaby zbędna.

[Owner]

Nie wiem czemu niektórzy błędnie zakładają, że jak ktoś jest bogaty to musi być też debilem. Jeżeli ów hipotetyczny milioner sam dorobił się tych milionów, to raczej jest człowiekiem inteligentnym i nie będzie przepłacał domeny tylko dlatego aby sprawić przyjemność domainerowi.

 

No i wtedy wracamy do punktu wyjścia jakim było moje pytanie

[TLDs]

Nie wiem czemu niektórzy błędnie zakładają, że jak ktoś jest bogaty to musi być też debilem. Jeżeli ów hipotetyczny milioner sam dorobił się tych milionów, to raczej jest człowiekiem inteligentnym i nie będzie przepłacał domeny tylko dlatego aby sprawić przyjemność domainerowi.

Teoretycznie każdy kupujący na rynku wtórnym przepłaca, ponieważ kupuje domenę powyżej ceny rejestracji, w jakiej to cenie de facto chyba każda domena znajdująca się w obiegu wtórnym była kiedyś dostępna. Czy to więc oznacza, że każdy kupujący (bogaty lub nie) jest debilem? Mało prawdopodobne jest też to, że głównym motywem zakupu domeny na rynku wtórnym przez KK (bogatego lub nie) jest chęć uszczęśliwienia domainera. Wydaje mi się, że jest to ostatnia rzecz, o jakiej myśli KK, a sprawiona domainerowi w wyniku udanej transakcji przyjemność jest jedynie produktem ubocznym w/w.

[Owner]

TLD chyba nie do końca zrozumiałeś sens mojej ostatniej wypowiedzi

[szogun]

Nie wiem czemu niektórzy błędnie zakładają, że jak ktoś jest bogaty to musi być też debilem. Jeżeli ów hipotetyczny milioner sam dorobił się tych milionów, to raczej jest człowiekiem inteligentnym i nie będzie przepłacał domeny tylko dlatego aby sprawić przyjemność domainerowi.

 

No i wtedy wracamy do punktu wyjścia jakim było moje pytanie

 

Nie wspominałem o przepłacaniu, a o finalizowaniu potencjalnej transakcji. Dla domainera im wyższa kwota tym lepsza (czy to drogą negocjacji czy też przy ofercie nie do odrzucenia, chyba że ktoś lubi miesięczną wymianę maili). Przeważnie gratulujemy obfitych transakcji, czyż nie? Patrz ostatni wątek w dziale "Sprzedane", gdzie część osób zarzuciła autorowi, że sprzedał zbyt nisko swoją domenę.

 

Reasumując, w tym temacie mamy uczyć postaw KK jak kupić domenę przy najniższej linii oporu? Idealny KK to z pewnością klient z portfelem, który jest świadomy posiadania cennego adresu oraz zdeterminowany do jej nabycia, a nie z manierami rodem z rynku i handlu warzywami na straganie.

Edited August 28, 2012 by szogun

[Pan_Grzegorz]

Reasumując, w tym temacie mamy uczyć postaw KK jak kupić domenę przy najniższej linii oporu? Idealny KK to z pewnością klient z portfelem, który jest świadomy posiadania cennego adresu oraz zdeterminowany do jej nabycia, a nie z manierami rodem z rynku i handlu warzywami na straganie.

Kupując warzywa na straganie nie zauważyłem, żeby ludzie tam sprzedający mieli maniery na jakimś niskim poziomie, a już z pewnością prezentowali znacznie wyższy poziom dobrego wychowania od Twojego skoro potrafisz wypowiadać się w tak lekceważący sposób o pracy innych osób.

[szogun]

Kupując warzywa na straganie nie zauważyłem, żeby ludzie tam sprzedający mieli maniery na jakimś niskim poziomie, a już z pewnością prezentowali znacznie wyższy poziom dobrego wychowania od Twojego skoro potrafisz wypowiadać się w tak lekceważący sposób o pracy innych osób.

 

Grzegorz, przeczytaj dokładnie to co napisałem

Idealny KK to z pewnością klient z portfelem, który jest świadomy posiadania cennego adresu oraz zdeterminowany do jej nabycia, a nie z manierami rodem z rynku i handlu warzywami na straganie.

nie kwestionowałem w swojej wypowiedzi postawy sprzedawców, a klientów (co jest przedmiotem rozmowy w tym temacie) którzy nie podchodzą z szacunkiem do pracy (w wolnym nawiązaniu do domen). Przeinaczyłeś całą moją wypowiedź.

 

Sam kiedy czas mi pozwoli kupuje na różnych straganach owoce i warzywa i nie wiem jak po Twojej obserwacji, ale po mojej maniery niektórych klientów są poniżej poziomu krytyki dlatego też w wolnej myśli napisałem "handlu warzywami", ale można się tego domyślić ponieważ nie rozmawiamy w temacie o sprzedawcach, a o klientach.

Edited August 28, 2012 by szogun

[Pan_Grzegorz]

Grzegorz, przeczytaj dokładnie to co napisałem nie kwestionowałem w swojej wypowiedzi postawy sprzedawców, a klientów (co jest przedmiotem rozmowy w tym temacie) którzy nie podchodzą z szacunkiem do pracy (w wolnym nawiązaniu do domen). [/background][/size][/font][/color]Przeinaczyłeś całą moją wypowiedź.

 

Sam kiedy czas mi pozwoli kupuje na różnych straganach owoce i warzywa i nie wiem jak po Twojej obserwacji, ale po mojej maniery niektórych klientów są poniżej poziomu krytyki dlatego też w wolnej myśli napisałem "handlu warzywami", ale można się tego domyślić ponieważ nie rozmawiamy w temacie o sprzedawcach, a o klientach.

 

OK, jeżeli przeinaczyłem to przepraszam, może źle zrozumiałem wypowiedź. Jestem wyczulony bo zauważam ostatnio coraz więcej pogardy ze strony domainerów w stosunku do klientów, a nie odwrotnie. Zaczynając choćby od powszechnie stosowanego na tym forum określenia "poważny klient", że niby każdy którego nie stać na kupno domeny po często grubo przesadzonej cenie to jest już mniej poważny. Są też tacy, którzy uważają że robią łaskę odpowiadając na zapytanie o cenę bo niby klient sam powinien ją proponować i to od razu grube miliony.

Edited August 28, 2012 by Pan_Grzegorz

[szogun]

OK, jeżeli przeinaczyłem to przepraszam, może źle zrozumiałem wypowiedź. Jestem wyczulony bo zauważam ostatnio coraz więcej pogardy ze strony domainerów w stosunku do klientów, a nie odwrotnie. Zaczynając choćby od powszechnie stosowanego na tym forum określenia "poważny klient", że niby każdy którego nie stać na kupno domeny po często grubo przesadzonej cenie to jest już mniej poważny. Są też tacy, którzy uważają że robią łaskę odpowiadając na zapytanie o cenę bo niby klient sam powinien ją proponować i to od razu grube miliony.

 

Rozumiem. Późno już jest Co do postawy niektórych, nie zagłębiam się. Ja w ten sposób nie postępuje (zawsze szanuje klienta, a kiedy jest niedoinformowany to w mojej gestii jest aby go doinformować).

 

Niemniej jednak trudno się nie zgodzić z tym, że dla sprzedawcy (a konkretniej sprzedawcy DOMENY-temat) najlepszą sytuacją jest kiedy trafi się klient zdecydowany oferujący "grube miliony" lub kliknie KT, a przecież są i domeny powszechnie uważane za tyle warte, więc nie trzeba wspominać od razu o przepłacaniu ;-)

Edited August 29, 2012 by szogun

[CzarnyElo]

Jaką wg. Was powinien posiadać wiedzę Twój idealny KK.

Tu trzeba zasadniczo podkreślić czy ta wiedza ma być ostatecznie z korzyścią dla nas domainerów, czy dla klientów.

 

Następnie należy rozgraniczyć dobre i słabe domeny. Według mnie przy sprzedaży nindż najlepiej, aby wiedza KK o domenach była znikoma, natomiast przy sprzedaży dobrych adresów lepiej, żeby ta wiedza była przynajmniej średnia i tak dalej, przy bardzo dobrych wysoka...

 

Podsumowując dla nas domainerów idealny KK to taki, który kliknie "Kup Teraz" bez zbędnych dyrdymałów, mimo widocznego pola "negocjuj cenę" czyli zdecydowany i nie szczędzący grosza.

 

Owner dziwny temat...