kadexor

0gr

kiedyś była moja ale uznałem że nic nie warta i puściłem...

Pytasz jak zagospodarować? Wszystkie poza .pl porzuć, bo są nic nie warte. Na .pl postaw jakieś serwisy tematyczne/blogi z artykułami o termometrach. Tak przynajmniej w google będą reprezentować jakąś wartość, kiedyś może uruchomisz tam sklep, niech sobie wiszą na giełdach domen w dobrych cenach... może ktoś kupi.

za 100zł może sprzedasz, szał (oczywiście wśród domainerów, bo KK mają do w głębokim...) na trzyliterówki który miał miejsce kilka lat temu już minął, kto miał zarobić na fajnych domenach ten już zarobił...

Jak dla mnie zero-zlotych.eu

listery.pl

jest pierwszym ze sprzedawanych serwisów. Główną ideą działania jest tworzenie różnego rodzaju list tzw. "listerów", do których można dołączać, obrazki, filmy i innego rodzaju media (lista obsługiwanych mediów: tutaj). Użytkownicy sami mogą dodawać nowe listy zaraz po zalogowaniu się w serwisie. Można założyć konto ręcznie (krótki formularz: email, hasło) lub (co uczyni pewno 95% odwiedzających) zalogować się bezpośrednio z Facebooka! Użytkownicy za granicą uwielbiają tworzyć ciekawe listery i chwalić się nimi wśród swoich znajomych na Facebooku! To prosta droga do sukcesu serwisu.

quizzer.pl

jest drugim oferowanym serwisem. Ma on nieco inny charakter. Użytkownicy mogą w nim rozwiązywać ciekawe quizy (testy), za które zdobywają punkty. Wszystko jest również zintegrowane z Facebookiem i pozwala udostępniać swoje wyniki quizów innym oraz zachęcać ich do rozwiązywania. Wszystkie nowe quizy można tworzyć w panelu administratora serwisy, który jest bardzo rozbudowany. Do serwisu dołączam gotowy fanpage na Facebooku, przygotowany do promowania.

Więcej informacji na aukcji:

http://allegro.pl/dwa-serwisy-z-potencjalem-pomysly-prosto-z-usa-i6834408921.html

.

tuopony.pl

Na sklep z oponami.

tufiltry.pl

Na sklep z filtrami do samochodów.

tuoleje.pl

Na sklep z olejami do samochodów.

tuakumulatory.pl

Na sklep z akumulatorami.

Proszę o wycenę kompletu czterech domen w najbardziej dochodowych samochodowych branżach: opony, oleje, filtry, akumulatory. Wszystkie cztery mogą stworzyć kompletną markę dla dużego sklepu internetowego. Zastanawiam się powoli nad ich sprzedażą (i mam już swoją wycenę), ale nie zaszkodzi mi zasięgnąć Waszej opinii - bo po co się ograniczać do jednej głowy

Ano fakt, czyli pewno ciągną równe 30 dni, które domena wygasa i opłacają w ostatni dzień. Mają więc gratis 30 dni, bo domena jest ciekawa, ale aktualnie nieużywana pod żaden serwis, więc to dobre posunięcie. Człowiek w emocjach przestaje myśleć

Myślałem, ze znam dobrze lifecycle domen polskich, tzn. rezerwacja 14 dni (ewentualne 90dni "wolnego" po nieopłaceniu), 365 dni użytkowania, odnowienie lub wygasanie 30 dniowe, powrót do puli wolnych domen.

Posiadam opcję na pewną domenę, która:

created: 2012.03.02 XX:XX:XX

last modified: 2016.03.17 XX:XX:XX
expiration date: 2017.05.01 XX:XX:XX

Skoro domena została utworzona 2 marca, to jej obecne wygasanie 30 dniowe powinno zacząć się 2 marca 2017, a do puli wolnych domen powinna trafić po 30 dniach tzn. 3 kwietnia 2017. Skąd wzięła się data expiration na 1 maja 2017?

transeo.pl

Na sprzedaż domena transeo.pl - dobra domena dla firmy transportowej, serwisu aukcji transportowych i wszystkiego związanego z transportem.

Za jedyne 50zł!

https://www.aftermarket.pl/domena/transeo.pl?nostat=1&test_a=0&utm_source=direct_entry

 

BTW.

Sprzedałem domeny:

grupeo.pl - za 15tys. zł

firmeo.pl = za 8,5tys. zł

Istnieje firma transeo pod domeną transeo.net.pl

Ja nie rozumiem takiej decyzji. Ten katalog mógłby zatrudnić ludzi i zarabiać setki tys. dolarów w ciągu miesiąca.

Chciałem złożyć kondolencje DMOZ-owi. 14 marca 2017 zamykają ukochany przez SEO katalog.

https://www.resource-zone.com/forum/t/dmoz-downtime.53420/

@BartX: gruba impreza musiała być

Bazyli, ale ta "firma" to jest dalej ta sama osoba. To nie jest inna osoba (spółka), tylko ta sama osoba fizyczna (https://prod.ceidg.gov.pl/ceidg/ceidg.public.ui/Search.aspx) prowadząca działalność gospodarczą. BartX ujawniając informację o prowadzonych działalnościach gospodarczych przez osoby fizyczne nie łamie prawa. Inaczej by było, gdyby osoba nie prowadziła działalności, a ktoś podałby jej dane osobowe.

Trzeba zawsze wziąć pod uwagę drugą stronę medalu czyli naszego "Lecha". Możliwe jest, że jego ktoś również oszukał i nie miał jak oddać pieniędzy. Mógł ulec wypadkowi itp. jednakże w sytuacji o jakiej pisze BartX jasno wynika, że z "Lech"-em było wszystko w porządku, a on sam aktywnie korzystał z komputera. Sytuacja jest ciężka, ale rozumiem BartX, bo sam kiedyś zaufałem innej osobie i pożyczyłem pieniądze. Po kilku miesiącach (a miało być do 2 tygodni) udało mi się je odzyskać.Również musiałem działać dość aktywnie jak BartX. Inaczej nie odzyskałbym swoich pieniędzy.

Czy to jakaś forma reklamy z ukrytym niby pytaniem o wycenę? Bo wygląda słabo... taki marketing.

Podróbka to produkt, który imituje oryginał - z tą różnicą, że kupujący nieświadomie dokonuje zakupu spodziewając się innego /oryginalnego/ produktu, zamierzeniem jest więc wprowadzić konsumenta w błąd przez sprzedającego / producenta. Przykładowo mamy perfum oryginalny z pudełkiem Channel NO5 oraz podróbkę z pudełkiem Channel NO5. W środku są już produkty, które się od siebie mniej lub więcej różnią (oryginał / podróbka). Takie działanie jest niezgodne z polskim prawem.

Tanie zamienniki (w dużo niższych cenach) znanych produktów to świadomy wybór osób, które nie stać na oryginał lub nie chcą wydawać tylu pieniędzy. Produkty są do siebie podobne, lecz chociażby pudełko różni się od siebie, produkt ma inną nazwę, a konsument nabywa go świadomie, wiedząc, że nie jest to produkt oryginalny. Nikt nie kradnie patentu, znaku towarowego czy też sposobu wytwarzania. To ostatnia ostoja wolności i wolnego wyboru.

Działanie takich firm jak powyżej to niszczenie sobie tańszej konkurencji, która potrafi wyprodukować coś podobnego w dużo niższej cenie. To plucie w twarz plebsowi, który chce sobie pozwolić na zamienniki drogich perfum, a przecież to tylko przywilej szlachty! To również takie, a nie inne wyniki rozpraw na sali sądowej, które możemy wyżej przeczytać. Ręce opadają.

Powiem tak, są strony dla których wycena:

dochód x 4lata byłaby ogromnie zanizona i są strony dla których taka wycena byłaby mocno zawyżona.

Ryzyko, konkurencja i stabilność nigdy nie jest taka sama dla różnych serwisów!

Miesięczne zarobki x 4 lata? ponoć taki przelicznik.

Przepraszam, ale taka metoda wyceny to jedna z najgorszych z możliwych..

To zależy od serwisu. Generalnie budżet nie jest mały.

Jestem zainteresowany zakupem zarabiających stron internetowych.

Strona powinna zarabiać minimum 500zł na miesiąc od co najmniej 12 miesięcy.

Nie jestem zainteresowany:

- stronami erotycznymi

- stronami z nielegalnymi (pirackimi) materiałami

- stronami ze śmieciowym ruchem z facebook (strony obrazkowe typu kwejk.pl)

- forami internetowymi

Dobrze płacę.

Kontakt na PW.

Za 100-500zł to możesz kupić trochę żarcia na parę dni, a nie domenę z branży OC, gdzie da się sporo zarobić. IMO domena jest dobra i nie ma co sprzedawać za mniej niż 5000zł. Przy dobrym kliencie można pewno koło 15000zł wylądować. Jeśli chcesz sprzedać na już w ciągu paru miesięcy to pewno 100-500zł j.w.

...aha, jak chcesz na już to daję 250zł od ręki za nią

Domyślam się, że za 10k EUR nie sprzedasz. Jednakże domenę masz już pewno ładnych parę lat. Czy istnieje szansa, abyś napisał jakie oferty cenowe za nią Ci się trafiły?

Jeżeli ktoś posiada wolne 100tys. zł to jest je w stanie dużo rozsądniej zagospodarować niż pod taką domenę (domena za 5tys. i marketing za 95tys. jest nieporównywalnie lepszym rozwiązaniem). Natomiast ogromne firmy stać na marketing brandingowy - duże korporacje nie potrzebują domeny "telefony.pl" i pewno nawet by nie chciały.

No, ale przy obecnej cenie 10,000 EUR ktoś może się zastanowić.

Możecie się śmiać, ale już nie wolna :):)