Jump to content

Perseusz

Użytkownik
  • Content Count

    1,167
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Perseusz


  1. Ja wiem, że kasa będzie i nie w tym problem, że nie mam zaufania. Chodzi o to, że w dobie tak zaawansowanej cyfyzacji, na proste operacje finansowe tyle trzeba czekać. Każdy wie o co chodzi a chodzi o to, że przetrzymują kasę na kredytowanie cash-flow.

    A to, że dostałem odpowiedź, że będą przeginać nie oznacza, że musi mi się to podobać i wszystko jest fajnie. Następnym razem nie zgodzę się na namowy klienta, że zrobimy Escrow poprzez Sedo.

    A co do Aftermarket to też mam tylko jak najlepsze doświadczenia - kilkadziesiąt domen poprzez nich sprzedałem i też sporo kupiłem.


  2. Chyba tak jest. Mam doświadczenie z transakcjami Escrow w Aftermarket i tam po kliknięciu akceptacji transferu kasa pojawia na saldzie natychmiast i potem mogę nią dowolnie dysponować. Wysłać na konto bankowe, kupić inne domeny itd. A tam nic nie wiadomo. Gdzie jest kasa? Kiedy będzie? Czy przelew idzie albo może czeka? Zobaczymy. Teraz dostaję głupie powiadomienia na zwłokę w stylu: 

    "Our Accounting department will process the credit note shortly and will release the escrow funds within 1-2 business days."

    albo jeszcze lepsze pojawiło się po rzeczonych dwóch "business days":

    "Please note that, depending on your payment method, the funds may take several days to arrive in your account. This applies especially to international bank transfers."

    - kilkanaście dni to oni chyba idą piesz do banku raz na tydzień i stoją w kolejce do obsługi :D

    Na razie sobie czekam spokojnie.


  3. Tak dla formalności to w regulaminie NASK wyraźnie informuje, że mogą wypowiedzieć umowę utrzymania nazwy w domenie "pl" kiedy im się tylko zachce: https://www.dns.pl/regulamin.html

    "24. NASK może wypowiedzieć Umowę z zachowaniem trzymiesięcznego terminu wypowiedzenia oraz formy pisemnej."

    Jesteśmy tylko abonentami domen. Nie ich właścicielami. To tak jak lokator w wynajmowanym mieszkaniu.


  4. Właśnie mi napisali z Sedo, że czekają na dodatkowe potwierdzenie od kupującego. Whois już pokazuje, że właścicielem jest firma kupującego. DNSy też już zmienione... Czyli teraz mam czekać na łaskę lub niełaskę kupującego? Ja już tej domeny nie mam. Dałem się namówić kupującemu na to Sedo masakra.


  5. Wiesz, dobrze by było, gdybyś napisał, że Amazon z tego co pamiętam, w tym roku po 20 latach w sieci stał się rentowny.W związku z tym sam e-handel to nic. Taki Amazon prowadzi również Amazon AWS i na tym zarabia. W dodatku jest to szansa na rozwój aplikacji i cały startupowy ekosystem. W halach Amazona tez pracuje się nad nowymi technologiami, aby szybciej pakować i przesyłać - był pomysł dronów, być może za jakiś czas jakieś roboty będą pakować. Tu też są elementy high tech. To na high tech zarabia się najwieksze marże a nie na jakimś handelku portkami przez net (z niektórymi wyjątkami). Oczywiście cały czas będzie miała miejsce dyskusja kto zyska, kto straci, ile osób zostanie bez pracy, dokąd popłyną zyski. I ona będzie toczyć się dalej.

     

    Dzięki Umberto. Chyba jesteś jedną osobą, która kuma o co chodzi w tym projekcie.

    Chyba lepiej byłoby głosić, że dzięki e-handlowi nie zarazimy się tyfusem plamistym od "wiadomo kogo" - to jest teraz bardziej skuteczne :D


  6. Nie lepiej ustalić proste i jasne zasady dla wszystkich? niezależnie od kanału dystrybucji towarów/usług, wspólna, niska stawka VAT i brak podatku dochodowego. Do tego likiwdacja ZUS i NFZ, zmniejszenie biurokracji, prywatna służba zdrowia i opłacanie składki zdrowotnej tak jak opłaca się AC/OC. W ciągu swojego życia, każdy sam powinien ulokować swoje pieniądze tak, aby mieć na swoją emeryturę. Państwo nie może decydować o tym co dla nas lepsze, bo sami wiemy to najlepiej.

     

    Pewnie, że lepiej. Ale kto to zrobi? Przynajmniej stopniowo warto powalczyć. Przynajmniej odbiurokratyzować to co już istnieje tak aby było przyjazne dla osób zaczynających jakiś biznes. W internecie to można zrobić dość łatwo - wystarczy chcieć. Póki co nikomu się nie chce, poza oczywiście obrzucaniem się błotem i hejtem. Może to jest nasza narodowa dziedzina?

    Druga sprawa, znajdźcie mi stronę przynajmniej JEDNEGO kandydata z dowolnej partii, który osobiście zgłasza jakiś zestaw projektów do realizacji i chce brać za to osobistą odpowiedzialność. Nikt tego nie robi. Bo to trzeba się napracować i pochylić nad sprawą. Tu macie zestaw 5 projektów Justyny: http://www.justynaadamczyk.pl - na których się zna bo w e-marketingu siedzi od 16 lat.


  7. Klient idzie na zakupy do lokalnego spożywczaka, a tam sprzedawca podaje mu tablet żeby kliknął zamówienie on-line z odbiorem osobistym. ;-)

     

    Nie musi klikać w tablet. Teraz wiele małych sklepów jest na ryczałcie ewidencjonowanym ze stawką 3%. Po co ma to robić przez internet?

    Okazuje się jednak, że przy większym obrocie bardziej opłaca się 19%.

    Cały czas nikt nie kuma na czym polega ten projekt. Chodzi o likwidację bezsensownej biurokracji w sprzedaży online. W przypadku sklepu mamy sprzedaż gotówkową i stąd są te kasy fiskalne i ewidencja sprzedaży. Tylko po to aby obliczyć podatek do zapłacenia. W internecie ewidencja nie jest potrzebna do obliczenia podatku. Nawet rej. działalności to urzędniczy przeżytek. Jeszcze raz wspomnę podatek Belki. Tam nie trzeba rej. działalności i prowadzić ewidencji aby ten podatek płacić. Dlaczego? Bo komputer w banku to robi automatycznie.


  8. Może napisz coś o poziomie zainteresowania tą domeną na przeciągu minionych 5 lat?

     

    Pozdr.

     

    Słabo. Były chyba tylko trzy zapytania. Jedna osoba mocno naciskała aż się na mnie wkurzyła, że nie chcę sprzedać za 2 tys. bo ty tylko 3-literówka :D.


  9. To zapytam wprost :

     

    Czy w swoich planach braliście pod uwagę skutek społeczny takiego rozwiązania.

     

    Jeśli tak...to odpowiedz mi na poniższe pytania :

     

    - O ile wzrośnie bezrobocie na skutek zwolnień pracowników z tradycyjnych sklepów ?

     

    - Wpływy do budżetu państwa zostaną dzięki temu podwyższone czy obniżone ? O ile w obydwu opcjach ?

     

     

    Tych pytań miałbym więcej ale nie będę ich zadawał bo i tak zapewne nie jesteś w stanie odpowiedzieć. Obawiam się że i z odpowiedzią na powyższe dwa będziesz miał kłopot...

     

    Bazyli, odpowiem ale i tak będziesz na "ANTY". Przypomniałem sobie jak jeszcze kiedyś mocno byłem aktywny na tym forum to zawsze na wszystko byłeś na "ANTY" i widzę, że nadal w formie. LOL.

    Problem w tym, że Twoje pytania nie są pytaniami ale tezami albo nawet opinią. Ale spróbuję ostatni raz.

     

    Pierwsza teza:

    - O ile wzrośnie bezrobocie na skutek zwolnień pracowników z tradycyjnych sklepów ?

    A dlaczego nie zapytałeś o ile spadnie bezrobocie? Tak myślałem.

    Dostarczenie przesyłki jest zajęciem znacznie znacznie bardziej kosztownym niż przeciągnięcie przedmiotu przez czytnik na kasie. Zajmuje to więcej czasu i pracy. Jeśli tak jak zdecydowałeś, e-handel zabierze pracę sprzedawcy ze sklepu to pomyśl ilu ludzi zyska nową. To co zajmuje na kasie kilka sekund, w e-handlu zajmuje kilka godzin. Teraz mam takie wrażenie jak 18 lat temu przekonywałem pierwszych niedowiarków, gdy pojawiał się internet i też straszyli upadkiem wszystkiego. Pamiętam jeszcze to samo jak upowszechniały się komputery 30 lat temu, że chwilowa moda, bo komputer nie może wyprzeć człowieka. lol

    Poza tym nastąpi aktywizowanie bezrobotnych, obawiających się zakładania działalności w aktualnej formie, gdzie na dzień dobry jest "grzywna" ZUS i konieczna księgowa.

    Zatrudnienie wzrośnie.

     

    - Wpływy do budżetu państwa zostaną dzięki temu podwyższone czy obniżone ? O ile w obydwu opcjach ?

    Tu już jest pytanie. Dziękuję. Szara strefa jest obliczana na 19,2 PKB i wynika głównie z wyłudzeń VAT, ucieczki przed ZUS i kreatywnej księgowości zaniżającej dochód. W przypadku handlu podatek od obrotu zawsze jest lepszy dla budżetu niż od dochodu, który zawsze można wyzerować poprzez nabijanie kosztów. Sprzedający nie-vatowiec, na ryczałcie 3% i powiedzmy student lub dorabiający na gdzieś na etacie, to jest dokładnie ta forma, o której piszemy więc nie ma obniżki podatków - to istnieje ale jest dostępne nie dla wszystkich i jest obarczone bezsensowną biurokracją. [edit] Oczywiście ta zmiana wpłynie korzystnie na przychodu dla budżetu państwa. Trudno to teraz wyliczyć dokładnie. Wystarczy niech to ograniczy przynajmniej szarą strefę o kilka procent i zachęci kilku procent bezrobotnych do pracy. Wówczas to są konkretne % dla PKB.

     

    To by było tyle. Wiem, że nie przekonałem.


  10. Gdyby te postulaty chociaż były realne, ale no nie są i nie ma co ukrywać. Chociaż w partii pewnie pasują one bardzo dobrze, zresztą Petru to taki Lepper, tylko dla nowych, "wykształconych", których trzeba poprowadzić bo nie wiedzą co dalej. Użyta socjotechnika doskonale dopasowująca się do "klimatu". Niemniej jednak życzę powodzenia, sądząc po temacie i popularności, idziesz w dobrym kierunku :)

     

    Dziękuję za miłe słowa. W Shenzhen zarządzam firmą IT od trzech lat i trochę coś tam mogę powiedzieć :D. Jak Alibaba będzie dalej tak parło na świat, to wkrótce nasz rodzimy e-handel przestanie całkowicie istnieć ze względu na to, że oni nie mają obciążeń fiskalnych i biurokratycznych takich jak my.

    Postulat jest bardzo prosty do zrealizowania. Łączy on istniejący ryczałt 3% z poborem podatku w trybie analogicznym do podatku Belki. Problem do sforsowania to nieszczęsny ZUS, który trzeba płacić, gdy nie ma się dochodów. To musi zależeć od dochodów lub być całkiem zwolnione przez X pierwszych lat działalności. X jest sprawą do negocjowania.

     

    e-commerce-3pc.png

    [edit literówki]


  11. Dziękuję za komentarze w tej sprawie i miłe słowa. Cieszę się, że niektórzy widzą, że e-biznes nie ma granic i konkurencja nie ogranicza się tylko w obrębie krajowych firm. Coraz więcej Polacy sprzedają na Taobao w Chinach, na eBay w USA, kupują na Aliexpress też z Chin. Powoli ten elektroniczny tort korzyści zaczyna nas omijać. Szkoda. Nie wiem jak wy ale ja osobiście byłem świadkiem tego jak e-commerce w Polsce eksplodował a później zdechł. Teraz na projekty związane z internetem mam klientów tylko z USA, Chin i Honkgongu. Ci co byli wcześniej z Polski w większości zbankrutowali. W 2010 roku miałem 500 domen i to rzeczywiście wówczas buchało. Teraz to wszystko zdechło... ale co ciekawe zdechło tylko w Polsce.

     

    Osoby, które to dostrzegają i są chętne do pomocy, proszę o wsparcie w rozgłaszaniu tej idei. Dodaję linki do banerów i boksów graficznych, które można wstawić

    http://www.justynaadamczyk.pl/baner/b300x400.jpg - 300 x 400 px

    http://www.justynaadamczyk.pl/baner/b400x300.jpg - 400 x 300 px

    http://www.justynaadamczyk.pl/baner/b200x200.jpg - 200 x 200 px

    http://www.justynaadamczyk.pl/baner/b750x300.jpg - 750 x 300 px

    http://www.justynaadamczyk.pl/baner/b640x257.jpg - 640 x 257 px

    URL: http://www.justynaadamczyk.pl/inicjatywa16.php

     

    b750x300.jpg

     

    Osoby, które są zadowolone z aktualnego stanu i nie chcą zmian też rozumiem i gratuluję, że im się wiedzie w e-biznesie super.

     

    Pozdrawiam i dziękuję :)


  12. Wąsko myślisz...Mi się wydaje że Tmi mial na myśli całokształt zjawiska związanego z zakupami...zamknięte sklepy, tysiące ludzi na bezrobociu itp itd.

    No bo przecież skoro bardziej opłaca się e-sprzedaż to po cholerę mi realny sklep ?

     

    Bazyli, wiem, że masz dużo do czynienia z biznesem i dziwi mnie, że nie widzisz różnicy pomiędzy podatkiem dochodowym a obrotowym. Większe sklepy wolą płacić CIT od dochodu niż 3% od przychodu, nawet te internetowe. One bazują na małych marżach i na większej skali sprzedaży. No i druga sprawa. To 3% od przychodu ISTNIEJE od dawna i wiele osób z tego korzysta - także sprzedających w internecie. Więc nie ma tu mowy o obniżaniu podatku ale o skrajnym uproszczeniu formalności.

     

    --- edit ---

    Jeszcze do "z jakiej okazji e-biznes ma korzystać z preferencji podatkowych"...

     

    Tu nie ma mowy o preferencjach podatkowych. ZUS miałby dotyczyć działalności także poza internetem. Jeśli kogoś nie stać to nie płaci 1100 grzywny co miesiąc za próbę samodzielnej działalności.


  13. Wąsko myślisz...Mi się wydaje że Tmi mial na myśli całokształt zjawiska związanego z zakupami...zamknięte sklepy, tysiące ludzi na bezrobociu itp itd.

    No bo przecież skoro bardziej opłaca się e-sprzedaż to po cholerę mi realny sklep ?

     

    Warto przeczytać cały tekst pod linkiem zanim się zacznie atakować bezsensu. Ryczałt ewidencjonowany 3% istnieje od dawana i wiele osób sprzedających przez internet z niego korzysta. Także osoby sprzedające na straganach lub w małych prywatnych kioskach i stoiskach. Zmiana dotyczy usunięcia bezsensownej biurokracji. To tak jakby do pobrania podatku Belki trzeba założyć działalność, prowadzić ewidencje, płacić ZUS-y itd. Co do samego ZUS-u. Nie może być tak (i to w każdej formie działalności), że trzeba płacić 1100zł co miesiąc, gdy ma się straty lub mały dochód. To musi być skorelowane z dochodem. Proszę przeczytać całość: http://www.justynaadamczyk.pl/inicjatywa16.php


  14. Sam pomysł odliczania 3% od wpływu na konto za sprzedaż (tak jak podatek Belki) jest bardzo ciekawym rozwiązaniem, wartym rozważenia. NIe wiem tylko w jaki sposób bank rozróżniałby zapłatę za okazjonalną sprzedaż książki od przelewu pieniędzy na drobne wydatki w ramach prezentu imieninowego od cioci. Rozumiem, że mimo wszystko musiałby być jakiś identyfikator ...

     

    Zgadza się. Musi być jakiś wyróżnik, np. subkonto lub status przelewu - banki już się dostosują ze względu na konkurencję. Powinna być prosta deklarację [check-box] w konfiguracji konta Allegro lub w systemie płatności typu PayU/Dotpay. Teraz za to mamy rejestrowanie działalności, ewidencjonowanie wszystkiego, deklaracje, zusy, srusy, city, vaty itd. To nie ma sensu jeśli obrót jest bezgotówkowy i tak :)


  15. @Perseusz - jeżeli twój e-biznes sprowadza się do handlu online tudzież oferowania usług pozycjonowania itd. to gratuluję....

     

    Zawsze można powiedzieć, że można zrobić więcej i więcej :) Ale dzięki za komentarz. Postulowana sprawa to ma być szansa dla drobnych sprzedawców, osób handlujących na próbę, lub wytwarzających coś na małą skalę, studentów chcących dorobić itd. Teraz na dzień dobry jest grzywna w postaci ZUS-u i koszt księgowej. Lepiej coś zrobić niż mówić, że trzeba więcej i więcej a finalnie nic nie zrobić.

    -- [edit] --

     

    No i jeszcze jest szansa, że ograniczy to szarą strefę i zmniejszy liczbę etatów urzędników ścigających drobnych allegrowiczów, którzy sprzedali za dużo książek z likwidowanej domowej biblioteczki.


  16. Marzenie ściętej głowy :unsure: mimo wszystko powodzenia w wyborach.

     

    Dzięki. Nie jest to takie utopijne. Już istnieje forma działalności pt. ryczałt ewidencjonowany 3% ale wymaga biurokracji jak każda działalność. Też już istnieje forma poboru podatku bez rej. działalności, prowadzenia ewidencji, płacenia ZUS, CIT i VAT - ma to miejsce w przypadku lokat bankowych i podatku Belki. Czyli widać do się. Sprzedaż przez internet odbywa się bezgotówkowo więc można połączyć te dwie rzeczy aby osiągnąć postulowany uwolniony e-handel :)

×