Kiedy domena jest naprawde uzywana

[thenaturat 0]

Ot, taka sobie ciekawa domenowo-prawna ciekawostka

(wiadomosc co prawda z polowy listopada, ale zawsze wnosi cos nowego

„Benutzung“ einer Domain nur bei Baustellenschild?

http://www.sedo.de/links/showhtml.php3?Id=...&language=d

 

Niemieckie sady maja widac tyle wolnego czasu, ze zajmuja sie domenowymi sporami, ktore na pierwszy rzut oka dotycza walki o pietruszke:

 

Oto sad apelacyjny w Hamburgu musial rozstrzygnac, co kryje sie pod haslem "Uzywanie/wykorzystywanie ewentulanie nieuzywanie domeny". Czy domena nie jest uzywana wtedy, gdy jest "rozlaczona" a wiec nie znajduje sie na zadnych dns-ach, czy tez wtedy, gdy pod domenka jest stronka www, ktora jednak pokazuje wylacznie i non-stop haslo: "Strona w budowie".

 

Pewna Pani zazyczyla sobie bowiem (na drodze sadowej), aby pewna osoba nie "uzywala pewnej domeny .de", pod ktora pierwotnie byl blog. Sad pierwszej instancji w Hamburgu przyznal jej racje i zakazal prowadzenia bloga pod domena m...blog.de . Wlasciciel/ka tej domeny usunal /ela sporne wpisy, a pod dana domena umiescil wpis "STRONA W BUDOWIE" (niem. "Hier entsteht eine neue Internetpräsenz"). Tym wyrokiem Powodka nie byla jednak kontent i domagala sie w ogole zaprzestania dzialalnosci pod domena sugerujac, ze rowniez wystawienie napisu "strona w budowie" oznacza wykorzystywanie domeny, a korzystajac z domeny Pozwany/a naruszyl/a dobra Powodki.

 

Sad wyzszej instancji jednak nie dal wiary Powodce i oddalil pozew tlumaczac, ze Pozwany/a postapil/a slusznie usuwajac wpisy i dajac na stronie haslo "Strona w budowie". W koncu Pozwanej nie zostalo zakazane uzywanie domeny.

 

------------

Spor teoretycznie o grzyby w lesie, ale jednak bardzo ciekawy i chyba dosyc wazny (w Polsce takowy jeszcze nie mial miejsca). Rodzi sie bowiem pytanie, czy nakazem sadowym mozemy jedynie domagac sie zadoscuczynienia np za godzace w dobre imie wpisy na blogu czy stronie pod jakas tam domena (np konkurencji) czy tez mamy prawo zakazac w ogole wykorzystywania takiej domeny. Wyobrazmy sobie bowiem, ze Pan Kowalski obraza Pana Nowaka i to nie na forum mojeprawa.org tylko pod domena NowakToSwinia.pl. Czy sad ma prawo zakazac publikowania czegokolwiek pod taka domena (czyli wykorzystywania takiej domeny) czy tez jedynie moze nakazac usuniecie spornych i obrazliwych tresci, ale domena NowaToSwinia.pl zostanie sobie na dlugo w sieci?

[amfre 0]

Spor teoretycznie o grzyby w lesie, ale jednak bardzo ciekawy i chyba dosyc wazny (w Polsce takowy jeszcze nie mial miejsca). Rodzi sie bowiem pytanie, czy nakazem sadowym mozemy jedynie domagac sie zadoscuczynienia np za godzace w dobre imie wpisy na blogu czy stronie pod jakas tam domena (np konkurencji) czy tez mamy prawo zakazac w ogole wykorzystywania takiej domeny. Wyobrazmy sobie bowiem, ze Pan Kowalski obraza Pana Nowaka i to nie na forum mojeprawa.org tylko pod domena NowakToSwinia.pl. Czy sad ma prawo zakazac publikowania czegokolwiek pod taka domena (czyli wykorzystywania takiej domeny) czy tez jedynie moze nakazac usuniecie spornych i obrazliwych tresci, ale domena NowaToSwinia.pl zostanie sobie na dlugo w sieci?

 

Jak większość logicznie myślących osób uważam oczywiście, że nie można zakazać korzystania z domeny. Wyobraźcie sobie ile mogłoby zostać wytoczonych procesów o obraźliwe nazwy domen, czy nazwy godzące w czyjeś uczucia/wierzenia. Usuwanie wpisów z domeny - TAK, zabranianie korzystania z domeny - STANOWCZE NIE. Sprawa dosyć oczywista. Pani powódka chyba wpadła w lekką skrajność ;-)

[Andro 152]

Sąd może wydać każdy wyrok. Ale dla zrozumienia istoty sprawy, ważna jest znajomość istoty sporu oraz nazwy domeny.