Czyli, kariera od "pucybuta" do milionera może ..? Czyli od złotówki, do jakiegoś bogacza, który da mi zwrot kosztów
Nie byłbym jednak sobą, gdybym nie spróbował, może się gdzieś wygłupię, ale skoro się już wygłupiłem, a na Swiecie jest wielu bardziej naiwnych, to kto wie ..?
... poza tym, może istnieje ktoś, komu nie zależy na tym, że nagle wszystko mu się może w necie "urwać", ale nastawiony jest na szybki efekt. Pierwszy raz szybki raz, ha,ha!