Jump to content

Burecki

Użytkownik
  • Content Count

    3
  • Joined

  • Last visited

Community Reputation

0 Neutral

About Burecki

  • Rank
    Nowy
  1. Dziękuję za Waszą pomoc. Nie będę bawił się w cytaty, bo zajmę pół strony, więc postaram się to podsumować... Jak widać zdania są podzielone między dwie możliwości: 1. Założenie DG i rozliczenie przelewów na konto w picie za 2011 rok (pb, seomi, CzarnyElo) 2. Założenie DG bez rozliczenia wstecz (panh, DM2009, empireus) Ja jestem chyba bliższy temu pierwszemu rozwiązaniu, bo nie mam pojęcia jak mógłbym wyjaśnić te przelewy z Cypru w razie jakiejś, nawet przypadkowej kontroli za X lat... Czy ktokolwiek z Was, z forum prowadzący DG związaną z domenami miał kiedyś jakieś kontrole US? Teraz pojawia się problem zarobienia ok 10k w tym roku... Nie dokonałem jeszcze żadnego przelewu na konto, więc jestem "czysty", ale co z nimi zrobić po wybraniu 1 opcji?? Na pewno na dniach udam się do jakiegoś biura rachunkowego/doradcy podatkowego... Rozumiem, że przedstawiając tam swoje "grzeszki" mogę czuć się bezpiecznie? Zapewne będę musiał zacząć od wyjaśnienia co to jest domena internetowa... Jeżeli macie jakieś rady nt. prowadzenia rozmowy w takowym biurze to proszę śmiało pisać, ja nigdy w takowym nie miałem przyjemności być. Dziękuję i pozdrawiam...
  2. Liczyłem na bardziej konstruktywną dyskusję, która pomoże mi znaleźć bezpieczne rozwiązanie z tej sytuacji, zakładając przy tym, że chcę wyjść z szarej strefy i założyć działalność, a tu jeden napisał głupotę o udokumentowaniu bankowi pochodzenia pieniędzy i 70% postów tego dotyczy... Za wysokie ryzyko... Myślę, że założenie działalności to taki sygnał dla US do sprawdzenia kandydata wstecz... Nick jest zupełnie przypadkowy i powiązanie tej osoby również. Na Di mam inne konto, a to byłem zmuszony założyć, aby ukryć swoją tożsamość, ponieważ wystarczyłoby znaleźć posta z jakąś ofertą/wyceną mojej domeny i US już ma moje dane... Proszę o uznanie tej sytuacji jako wyjątkowej. Jedna z niewielu wnoszących coś do tematu wypowiedzi za co serdecznie dziękuję. Postaram się do niej odnieść: Być może większość urzędników nie wie co to jest domena, ale jak zobaczą na czyimś koncie bankowym przelewy sygnowane "MICHAU ENTERPRISES LIMITED CHYTRON 26 FLAT/OFFICE 21 P.C.1075 1075 NI COSIA CYPR" na XXXXzł to jestem pewny, że nie przejdą obok bez wyjaśnień i co ja im wtedy powiem? Dziękuję za gratulacje, włożyłem w to sporo pracy, jak i pieniędzy i opłaciło się, ale przez to nie mogę spać spokojnie... Nie wiem jak wygląda DG w Polsce, ale ja, jako, że pracuje na etacie nie płaciłbym zbyt dużo ZUSowi, a najbardziej obawiam się właśnie czepialstwa urzędasów z US dot. mojej przeszłości... Założyć konto firmowe i transfer domen (fikcyjny zakup) będę mógł zrobić chyba dopiero jak zarejestruję działalność? Na razie zastanawiam się jak załatwić PIT za 2011 rok, żeby możliwie najbardziej zminimalizować problemy, które mogą nastąpić po założeniu DG... Czy ktoś z Was prowadzi dłużej DG i nie miał jeszcze żadnej kontroli skarbowej? Kolejny warty uwagi post, dziękuję. Właśnie myślę o uwzględnieniu tego w picie za 2011 rok... Rozumiem, że kwotę miałbym wpisać w inne dochody? Teraz tylko jaką kwotę? Sumę przelewów na konto z Dropped (jedyna ewidencja działalności w szarej strefie) czy sumę faktycznych cen sprzedaży? Jeśli to drugie to odliczając od nich cenę zakupu danej domeny i prowizję dla Dropped czy nie? Instytucja czynnego żalu raczej odpada... Teraz pytanie czy założyć DG przed wysłaniem pita w którym uwzględnię działalność za 2011 rok, czy po wysłaniu pita? Pytanie o takie rzeczy w US i wyjaśnianie tej sprawy to jak wystawienie głowy dla snajpera... Dziękuję, że mnie rozumiesz i jakoś próbujesz tłumaczyć. Szkoda, że przeniosłeś, tam temat był bardziej widoczny, ale brak indeksacji jest w tym momencie korzystniejszy. Jeśli nie zdecydowałbym się na założenie DG to oczywiście z niczym bym się nie wychylił, jednak obawiam się kontroli przez to, że ją założę... Obecna "zabawa" z domenami to nie jest jak kiedyś hobby i przy okazji dorobienie kilku zł do wypłaty na fajki i piwo, tylko zysk zaczął przekraczać to co zarabiam normalnie pracując i to daje mi mocno do myślenia... Widzę, że jesteś nowy, chciałbym być na takim etapie jak Ty i nie popełniłbym tego samego błędu. Rozliczaj się na bieżąco, bo później jak interes się rozwinie i będziesz chciał go zalegalizować to obudzisz się z ręką w nocniku tak jak ja teraz... Jestem pewny, że jest więcej osób na naszym forum z podobnym problemem i mam nadzieję, że ten temat pomoże nie tylko mi. Prosiłbym o pomoc wszystkich, którzy mają DG na domeny i borykali się z podobnymi problemami swego czasu, myślę, że pomoc takich osób będzie nieoceniona.
  3. Witam wszystkich! Swoją przygodę z domenami zacząłem w 2008 roku. Wtedy kupowałem tylko na własne potrzeby na tworzenie serwisów internetowych. Przełomem stał się rok 2010, kiedy to jakaś firma skontaktowała się ze mną w sprawie odkupienia jednej z moich domen, a miałem ich może łącznie 20szt. Plany co do jej zagospodarowania były odległe i mogłem spokojnie wybrać inną, pasującą do projektu domenę, więc postanowiłem ją sprzedać. Po krótkich negocjacjach na początku 2010 roku sprzedałem swoją pierwszą domenę i wtedy zauważyłem spory potencjał w adresach internetowych. Znalazłem to forum, poznałem giełdy domen, zasady itp. oraz oczywiście zacząłem już kupować domeny typowo na sprzedaż. Jak to zwykle bywa początki były trudne, przez pierwsze pół roku nic nie sprzedałem, tylko rejestrowałem i przechwytywałem kolejne domeny... Dopiero pod koniec 2010 roku zostałem nagrodzony i udało mi się sfinalizować kilka transakcji na łączną kwotę przekraczającą 5k. Wszystkie transakcje realizowałem za pośrednictwem Dropped.pl i transakcji Escrow. Rok 2011 był już można powiedzieć bardzo udany... Łącznie przeprowadziłem kilkadziesiąt transakcji na łączną kwotę przekraczającą 35k. Wszystkie transakcje realizowane przez Dropped.pl. Oczywiście podane kwoty to tylko łączne ceny sprzedaży, nie odejmuję od nich kosztów jakie poniosłem na rejestracje domen, przechwytywanie, aukcje, czy procenty od każdej transakcji. W 2012 roku także zdążyłem przeprowadzić już kilka transakcji na kwotę ok 10k. Obecnie posiadam około 500 domen i widzę, że interes idzie do przodu, więc od końca 2011 roku noszę się z zamiarem założenia DG przez co będę mógł w końcu spać spokojnie... Jestem zatrudniony na pełen etat, domeny traktowałem początkowo jako hobby, ale jak zarobki zaczęły być równe lub wyższe od tych, które wyciągam pracując normalne postanowiłem coś z tym zrobić i tu jest mój problem... Chciałbym założyć DG, ale obawiam się US, jako, że nie odprowadzałem podatku za powyższą działalność. Wszystkie transakcje były przeprowadzane przez Dropped.pl, więc to Domain Aftermarket LLC widnieje na fakturach sprzedażowych. Jedynym śladem mojej działalności jest 10 przelewów z Dropped na moje konto bankowe na łączną sumę ok 25k. Wszystkie przelewy zostały wykonane w 2011 roku. Niedługo będziemy się rozliczać właśnie za 2011 rok. Obawiam się, że jak założę DG to US od razu sprawdzi mnie wstecz, jeszcze za osoby fizycznej i dostanę 75% podatku + grzywnę za prowadzenie niezarejestrowanej DG... Macie w tej kwestii jakieś przejścia? Czu US tak często postępuje? Co mam zrobić? Zastanawiam się nad ujęciem łącznej kwoty przelewów na konto bankowe z Dropped w polu "inne dochody" i rozliczenie tego przy składaniu deklaracji podatkowej za rok 2011, ale czy to coś pomoże? Przecież wiadomo, że to są czyste zyski, łączna kwota sprzedaży jest wyższa, a nie wiem czy US będzie moógł dotrzeć do Dropped o ujawnienie szczegółów... Jak mnie dokładnie prześwietlą i zobaczą ponad 500 domen, z których większość jest wystawiona na giełdach do kupienia to także od razu wskazuje na prowadzenie niezarejestrowanej DG... Poradźcie coś, być może ktoś z Was przez to również przechodził, bo kto zakłada DG, która w naszym kraju generuje tak wysokie koszty, jak nie wie jeszcze czy biznes wypali i będzie opłacalny... Co robić? Jeśli ktoś z Was z jakiegoś względu obawia się napisania swoich przemyśleń na forum publicznym to proszę o skorzystanie z prywatnej wiadomości. Chcę wyjść na prostą, tylko jak tego bezpiecznie dokonać?!... Liczę na Waszą pomoc, bo gdzie indziej mógłbym o nią zapytać?
×