Nie bardzo wiem skąd ten strach przed nowymi końcówkami. Możliwości wybrania sobie sensownej nazwy domeny są ograniczone i coraz bardziej się kurczą. To fakt. Handel domenami już teraz jest całkiem intratny (ostatni raport mówi że np. lampa.pl poszła w maju za 51 tys.) i wg mnie będzie to całkiem niezły biznes w przyszłości, choć to trochę bez sensu. Rozumiem, ze w Polsce .pl to coś na zasadzie tepsy w latach 90-tych - jak telefon to tylko tam bo nie ma nic innego:) Ale to wkońcu się zmieni. Coraz większa popularność nowych końcówek, wejście dedykowanych - to wszystko za kilka lat trochę zamiesza w branży. Myślę, że jak klient stanie przed wyborem wyłożenia nastu tysięcy zł za domenę na giełdzie, a zakupem nowej za grosze, tyle że z końcówką mało popularną to mocno się zastanowi. Oczywiście należy tu brać pod uwagę wartość hiostorii starej domeny, ale nie ulega wątpliwości że nabywcy będą się zastanawiać.
Wartość nowych końcówek nadal jeszcze jest niedoceniana w Polsce wg mnie. I to może się zmienić. I tu bym widział przyszłe starcia marketingowe na rynku domen. Zresztą ktoś już wcześniej w dyskusji o tym wspomniał.
Co do FB to jakoś nie widzę tego jako alternatywy dla www:) Dla mnie to dodatkowe narzędzie do komunikacji z klientem/odbiorcą, dodatkowy kanał sprzedaży etc. Ale zawsze "dodatkowy". Choć z drugiej strony znajdą się "oszołomy" którzy oleją sobie posiadanie www na rzecz fanpejdża. Tak jak kiedyś (teraz już chyba mniej) był boom na wizytówki w internetowtych bazach firm. telemarketer dzwonił i mówił, że Pan nie potrzebuje drogiej www, wystarczy u ans wykupić za 250zł wizytówkę na naszej stronie z wszystkimi najpotrzebniejszymi danymi
