jedna

Witojcie.

Sytuacja może wydawać się irytującą. Miałem tylko raz taka sytuacje i ostatecznie byłem wstanie się dogadać z kupującym poza aukcja Z mojego doświadczeni wynika, ze w sukcesywnym zamknięciu transakcji pomagają właściwe ceny. Wielu kupujących kupuje domeny pod wpływem emocji (lub nie) a potem analizuje rynek i widzi, ze to nie była to taka okazja a wybór domen do sprzedaży jest olbrzymi w stosunku do kupujących. Niestety wielu domainerow` bierze ceny z księżyca, nie wspominając , ze wielu z nich jest kolekcjonerami domen a nie żadnymi sprzedawcami albo domenowymi inwestorami. Jeśli ktoś jest głównie w sprzedażach domen to musi zrozumieć, ze jego domena bez kupującego znaczy nic a nawet mniej niż zero z racji ciągłych kosztów odnowień. Dobra domena może pomóc firmie, ale prawda jest tez taka ze można wziąć bardzo przeciętna domenę i zbudować bardzo sukcesywny business na niej – takich przykładów jest multum. Oczywiście nie miałem na myśli, żeby sprzedawać domeny za grosze albo rozgrzeszać kupujących którzy nie dotrzymują umowy.

Dziękuje za opinie.

Zapraszam do mojego tematu. Trochę inny ale pozwala spojrzeć na rynek i zanalizować go trochę. Poza tym aktualizacja się tez przyda. http://di.pl/topic/98246-ile-domen-sprzedajesz-rocznie/

Obawiam się, ze nie jest to typ domen w których gustują domainerzy, w szczególności Ci z wyrafinowanym gustem. No ale nie chce się wypowiadać za innych. Czytaj dużo zanim coś zarejestrujesz. Ludzie, którzy co dopiero wchodzą do tego businessu za bardzo się spiesza. A okazje były są i będą.

Napotkałem dziś temat " Ile % zyskałem/straciłem na domenach w ostatnim roku?" i muszę przyznać, ze większość wyników nie wyglądała aż tak kolorowo tam. Osoby często sprzedawały nie duże ilości domen i pod koniec roku notowały straty lub nie wielkie zyski po odliczeniu wszystkiego. Oczywiście nie chce tego oceniać a raczej interesuje mnie prawdziwa, aktualna kondycja domainerskiego rynku i wierze, ze wielu tez. Jak ktoś kiedyś słusznie zauważył, ze podczas gorączki złota największe pieniądze nie robili ludzie którzy poszukiwali złota a osoby które sprzedawały im łopaty, kilofy itp. Dlatego tez nie interesują mnie statystyki zrobione np: przez giełdy (i innich którzy maja w tym interes) a opinie inwestorów domenowych. Proszę o odpowiedz na poniższe pytanie. Ile domen średnio sprzedajesz miesięcznie/rocznie (wybierz okres, który łatwiej Ci podać) i jak duże masz portfolio? Proponuje, żebyśmy nie brali po uwagę domen, które sprzedały się za "śmieszne pieniądze" (XX PLN), no chyba, ze było ich parę - można byłoby wtedy liczyć jako jedna. Przykład Rocznie sprzedaje 20 domen moje portfolio to 120 domen. --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Poniższe doskonale dało by obraz rynku, ale nie podawaj jeśli to Cie w jakiś sposób krepuje . Możesz rozbić sprzedane domeny na 3 grupy: Grupa I (XXX PLN), Grupa II (X XXX PLN), GRUPA III (XX XXX PLN i więcej) Sprzedane Grupa I 11 domen Grupa II 9 domen Grupa III 0 domen Nieprawdziwe odpowiedzi są bezużyteczne dla każdego z nas i nikomu nic nie dają. Kolorowe statystki zafundują Ci firmy oferujące domenowe serwisy. Jak czegoś nie chcesz podawać po prostu pisz mniej. Dziękuje.

Ciekawy temat. Musze przyznać, ze ogólnie bardzo słabo to wygląda. Ciekawi mnie tez, czy osoby tutaj poza kosztami finansowymi podliczyły tez czas (najcenniejszy) który poświeciły domena.

Delikatna, zmyslowa, subtelna, urocza, towarzyska. Jak sobie cos jeszcze przypomne to dam Ci znac.

Dzieki za zyczenia Anita, chociaz pewnie bardziej bym docenila jakbys chociaz dwa wyrazy napisala od siebie niz kopiowala ten wierszyk z netu.

Alexis pewnie moglibysmy tak gawedzic tygodniami. Nie za bardzo mam na to czas. Co pisalem jest 100% prawada. Niewielu moze konkurowac z Mike Mannem wiec on na pewno sie nie boi konkurencji i wydal duzo wiecej niz 25k. Po drugie czytac o tych osobach to nie musze bo praktycznie kazda z nich spotkalem osobiscie na TRAFFIC auction albo robilem z nia/znimi interesy. Ja opieram sie wylacznie na faktach i liczbach. Czesa, Stasa, Edka przeczucia mnie nie interesuja. Jest wiecej sprzedazy w .pl niz w .co. To ze zdarzaja sie czasem wieksze w .co nic nie znaczy. Sprzedaze w .co sa stosunkowo rzadkie porownujac do innch znanych przedluzen. Innymi slowy mniejsza szansa sprzedazy, cos jak granie w lotka. Uwazam, ze na rynku .co mozna zarobic ale to nie jest rynek dla przecietnego Johna albo Kowalskiego. Rynek .co jest znacznie trudniejszy i margines bledu dozwolongeo maly. Ponad 90% ludzi traci na tym rynku. Na .pl jest znacznie latwiej zarobic (glownie nie duze pieniadze) bo rynek jest niedojrzaly. Wystarczy zobaczyc jakie nazwy sie sprzedaja na aftermarket.pl. Takie domeny nie mialy by najmniejszych szans np z .co nawet gdyby byly w jezyku angielskim itd.

Po pierwsze Mike Mann nigdy nie zarobil na .co jak sam powiedzial niedawno na domaininvesting.com blog. Mike kupil .Co zanim byly dostepne do ogolu i placil za nie premium ceny. Cos na wzor Franka Shillinga gdy ten kupowal .xxx zanim weszly w obieg. U Franka te tranzakcje byly w millionach. Masz napisz sobie maila do MM i zapytaj sie go sam, moze cie to troche otrzezwi bizdomains4sale at gmail.com Po drugie te domeny z tymi wspanialymi cenami co wspomniales (property.co, business.co, news.co, auctions.co, ski.co, Tequila.co, finace.co i inne) kotre sprzedal Mike Mann prakrycznie wszystkie byly kupione przez domainera z Czech (Marek Hainc). Koles wydal mnostwo pieniedzy, za ktore mogl kupic solidne domeny z .com praktycznie bez zadnego ryzyka i z pewnym zyskiem. Oczywiscie nic nie sprzedal jeszcze. Taki domainer jak Marek nie zmienia niczego w tym businessie. Marek wydal duzo pieniedzy u Manna ale tez kupowal wszedzie na gieldach np. gin.co, Holland.co, vodka.co, hosting.co, internet.co, men, women.co itd. .Co sie tak swietine rozwija ze nie sadze, ze w tym roku godaddy bedzie reklamowal je podczas Super Bowl bo po ostatnim roku wyniki byly slabe porownujac je do poprzednich lat. .Co ceny zdecydowanie ida w dol. Wystarczylo poobserwowac GD exp. aukcje zeby to zobaczyc. Przed rokiem ceny byly slabe, dzis sa jeszcze nizsze domainshane.com/the-results-are-in-most-premium-lll-co-are-worth-under-100/ Z tym smianiem sie z .CO co pisalem to bylo powaznie. Na potwierdzenie moich slow polecam ponizsze video, wsytarczy zobaczyc kilka minut (jak cos to przetlumacze). Bierze w nim udzial Rick Schwartz gosc ktory niedawno sprzedal ebet.com za 1,3 miliona, troche wczesniej property.com za 4 miliony. Ogolnie Rick ma duzo sprzedazy w millionach: men.co za 1,3 miliona, candy.com za 3 miliona, gay.com i inne. Inne uczestink to Adam Dicker, wlasciciel najbardziej prestizowego domeinerskiego forum na swiecie dnfroum.com. Adam posiada ponad 30 tys domen i mnostwo sprzedazy. Andrew Rosenera slow nie bralbym pod uwage bo ma umowe z .co na sprzedaz i promowanie ich domen. Ostatni uczestink to Page Howe, znany inwestor, bardzo w porzadku gosc. www.youtube.com/watch?v=AYwPovg2CXc Jesli ktos mowi, ze .Co sprzedaj sie lepiej niz .pl to musi byc totalnym ignorantem wzgledem statystyk, liczb itd. Znam tylko jeden taki typ osob. To najczesciej osobniki ktore zainwestowaly duzo pieniedzy, czasu w jakies przedluzenie i nie widza juz odwrotu. Jedyne co im pozostalo to slepo wierzyc. To typ zwany `pewnego dnia`. Dzieki takim osoba Godaddy ma prawie 1 billion dochodu rocznie. Jako ciekawosc moge dodadac, ze na calym swiecie jest ok 7-8 domeinerow ktorzy kupil .co w wiekszej ilosci, dwoch z nich to Polacy. Napisalem ten post nie po to, zeby kontrowac znieksztalcona, powyrywana z kontesktu wiedze pana Alexisa ale dlatego, zeby osoby czytajace go nie pomyslaly, ze jest to prawda. Takie informacje wiecej szkodza niz pomagaja. @ Alexi Sorry, ale nie mam czasu na kowersacje z panem.

go.co bym nie odwiedzal, zeby sie czegos dowiedzie. Jest oczywsite, ze oni bede rysowac wszystko kolorowymi ze wzgledu na .co. Premium .com wartosc moze pojsc do gory lub spasc ale jednej rzeczy ktorej jestem pewny to, ze watpliwej jakosci .com stana sie po prostu smieciami.

Kolega jak byl mlodzszy (jeszcze na studiach) pojechal do pracy na wakacje do Niemiec gdzie przekrecal sie (raz na lewo raz na prawo) i bral kapuste z kosza nastepnie podkladal ja pod tnaca maszyne no i to bylo tyle jego pracy. Z tym, ze robil tak 16h przez 2 miesiace bo chcial dorobic. Po powrocie do PL juz nie byl tym samym czlowiekiem i nie mowie tu o skosnych miesniach brzucha ktore sobie niesamowicie wyrobil. Kapusty nie jada do dzis. A szkoda bo zdrowa

Kolega pytal o.co. Jesli zapyta o .net, biz, info, .com i pare innych moja odpowiedz bedzie taka sama. Jest jeszcze godaddy, najwiekszy registrar na swiecie (ponad 60% wszystkich rejestracji) ale tam raczej bedziesz numerem i traktowany bardzo automatycznie. Na odpowiedz mozesz liczyc typu wytnij-wklej od sosb ktore czesto wiedza mniej niz ty. Za to NC ma swietny customer service. ccTLD praktycznie zawsze sa najtansze z kraju z ktorego pochodza. @ Adam Mickiewicz Na .CO mozna zarobic, ale trzeba znac ten rynek bardzo dobrze. Musisz tez wiedziec, ze u top domainers jak np Adam Dicker ( wlascicel dnforum) , Rick Schwartz ( szprzedawca wielu domen w milionach) .Co bedzie powodowalo usmiech na twarzy i smiech. Mimo, ze wielu z nich na poczatku kupilo ich troche, ale praktycznie juz wszystko zdropowali. .Co nie jest brany powaznie przez wielu i moja rada dla ciebie jesli jestes domainerem musisz zrobic wszystko, zeby zwiekszyc swoje szanse i zmnimazlizowac ryzyko ile sie da. Wiec na poczatku musisz zaczac z odpowiednim przedluzeniem. Z przedluzeniem ktore latwo sie sprzedaje, jest wielu odbiorcow i osiaga czesto dobre ceny w sprzedazach. .Co do nich nie nalezy na dzis. Najlepsze lata dla .Co byly 2010 i 2011 kiedy wielu wierzylo ze to next .com. Nikt nie wie co sie stanie gdy prawie tysiac nowych przedluzen sie pojawi. .Co kreuje confusion z .com. Czy wybralbys .Co dla swojej firmy gdybys mial do wyboru tysiac innych przedluzen, ktore nie kreuja tego confusion? Musisz myslec jak KK, jak twoj potencjalny klient. Ciezka praca i checi nic nie dadza jesli inwestujesz w cos co nie ma przyszlosci. To tak jak skubac kurczaki gdzies w fabryce 12h i liczyc, ze sie zostanie milionerem albo , ze to sie w koncu b.oplaci. Niektore rzeczy sie po prostu oplaca a inne natomiast nie.

Namecheap jest najtanszy i najlepszy registrar (nie tylko moim zdaniem) W Polsce nie rejestruj bo tu prawie we wszystkim co jest zwiazane z domenami wystepuje parodia cenowa.

Slowo domaining nie za dobrze sie wpisuje jako adres URL i ogolnie ludzie maja tendencje do przestawiania liter w nim. Dlatego tez Francois z domaining.com myslal o skrocie i nawet uzywal go przez jakis czas - skrot ktory wybral tez nie byl najlepszy, ale na inny z przedluzeniem .com nie mial szans bo byly zajete i nie do sprzedania. Slowo `domaining` z przedluzeniami ktorymi sie czesto handluje (Top 8) na Sedo nigdy nie osiagnelo jakis wielkich wynikow. Na przyklad, domaining.eu sprzedana za 340 usd, domaining.info sprzredana za 500 euro Gratuluje sprzedawcy.

Dziekuje za odpowiedzi. Tak na marginesie to uwazam, ze wiekszosc osob kotre tu spotkalem jest naprawde okay. Tytulu nie bralbym tak doslownie i do siebie. Ja nie martwie sie o siebie a raczej wzialem pod uwage osoby ktore dopiero zaczynaja i napotykaja takie osobniki. Tak wiem, ze w kazdym business sa sciemniacze, ale to nie znaczy, ze ja musze byc jednym z nich albo to akceptowac. Najgorsza rzecz jaka mozna zrobic to przyswoic myslenie i moralia "maly ludzi".

Witam wszystkich. Ostatnio zapisalem sie do tego froum niektorzy zapewne mysla,ze jestem nowy w tym businessie co nie do konca jest prawda bo domenami zajmuje sie od lat z tym ze na zagraniczny rynkach (nie mieszkam w Polsce). Polski rynek traktuje eksperymentalnie. Dalem ostatnio ogloszenie (wciaz aktualne), ze poszukuje domen. Dostalem rozne oferty, musze przyznac ze wiekszos osob dobrze wycenila domeny (D2D) i byla okay. Ale jeden przypadek troche mnie uderzyl i prosze o opinie co sadzicie. Dostalem info od soby ktora chciala mi sprzedac parawan.pl i wmawiala mi ze jest to swietna domena, cena i oczywiscie chciala zamknac interes jak najszybciej. Sprzedawca lubil sie rozpisywac, typ filozofa duzo w teorii malow praktyce. " na dzisiaj mogę ją odstąpić nawet za 8.000 PLN, jednak jak zacznę dla niej budować serwic, to nie będę chciał jej sprzedawać poniżej 50.000 " Po krotkim sprawdzeniu zauwazylem, ze sprzedawca bez skutecznie probowal sprzedac domene kilka miesiecy temu na tym forum za 2K http://di.pl/topic/9.../?hl=parawan.pl Rozumie, ze kazdy znas bierze odpowiedzialnos czy kupuje cos czy nie itd. Ale zastanwiaja mnie te grono nowych osob ktore tu co dopiero przychodza (nie wiedzac nic o tym business), soby ktore zapisuja sie na te forum, zeby sie czegos dowiedziec, nauczyc od doswiadczonych inwestorow. Te osoby sa potencjalnymi kupujacymi, sprzedajacymi osoby ktore napedzaja ten caly business (zauwazylem to ze wiekszosc tranzakcji jest miedzy domeinerami na polskim rynku). Kazdy z nas byl kiedys nowy tutaj i zapisujac sie do jakiejs spolecznosci liczy sie razcej ze ktos nam troche pomoze, doradzi (mnostwo postow jest o tym) Nawet jest tu sekcja "Przywitaj sie" nie sadze ,ze sie powinna sie nazywac "Przywitaj sie a my wykorzystamy twoja nie wiedze i zrobimy cie w chu.." Dla mnie osobiscie nie wydaje sie wlasciwe gdy nowe osoby sa atakowane z ofertami domen ktore nie mozemy sprzedac duzo taniej kilka miesiecy temu, w mawianie im glupot i probowanie zamknac tranzakcje jak najszybciej. Ja jestem czlonkiem roznych forum i zawsze staralem sie ludzia pomoc, w szcegolnosci tym ktorzy byli nowi, dla mnie oni sa troche jak dzieci, ktore nie wiedza za duzo i podatni na wiele rzeczy. Oni nie moga konkurowac (na poczatku) z doswiadczonymi inwestorami pod wzgledem wiedzy, to tak jak dziecko chcialo by konkurowac silowo z 25letnim facetem. Nie wiem moze tylko ja to tak widze i wszystko jest oaky. Tak czy owak jestem wiec ciekawy waszych zdan. Ps Nie interesuje mnie opinia sprzedawcy

Ciekawe. bo ta wlasnie domena byla ostatnio sprzedana za €7,999 = $11,039 www.dnjournal.com/domainsales.htm