Jump to content

RSB

Użytkownik
  • Content Count

    5
  • Joined

  • Last visited

Community Reputation

0 Neutral

About RSB

  • Rank
    Nowy
  1. Serdecznie dziękuję wszystkim za informacje. Szczególnie gorące podziękowania dla umberta. Nic bardziej trafnego nie mogłam dostac, jak link do wyroku w identycznej sprawie tej spółki przeciwko innemu hotelowi. Umberto - zapraszam do Pobierowa latem! Rewelacyjne forum, pozdrawiam wszystkich, którzy wzięli udział w tej dyskusji. RSB
  2. No i nie dodałam, że to znaczy po prostu "morski", więc wyraz pospolity pochodzenia łacińskiego... RSB
  3. witam Dzięki za wszystkie wpisy Chodzi o maritim.pl Może to rozjaśni ciemności i nie trzeba będzie szklanej kuli Pozdrawiam i proszę o sugestie. RSB
  4. Witam, zarejestrowałam się na tym forum, aby może w gronie bardziej doświadczonym posłuchać, co inni mają do powiedzenia na ten temat. Wykupiłam w 2004 r. domenę, która w języku niemieckim jest wyrazem pospolitym, ale ma rozszerzenie.pl Domenę zarejestrowałam na potrzeby prowadzonej działalności turystycznej. Posiadamy z mężem domek letniskowy na morzem z dwoma apartamentami, które wynajmujemy. Czyli wykorzystujemy domenę komercyjnie. Strona jest dwujęzyczna, jako pierwsza otwiera się strona polska, niemiecką trzeba przywołać przez naciśnięcie flagi Niemiec. Zgłosiła sie do nas firma z Niemiec za pośrednictwem polskiej kancelarii prawnej, która zarzuciła nam, że wręcz pasożytujemy na jej (firmy) dobrym imieniu, bo domena jest częścią nazwy tej firmy. A jak ktoś chce się dowiedzieć o usługach tej firmy w Polsce, to ląduje na naszej stronie. Firma owa to posiadacz sieci kilkudziesiąciu hoteli na całym świecie. Firma ta zgłosiła wyraz będący częścią jej nazwy do klasyfikacji nicejskiej w 1996 i madryckiej w dziale hotelarstwa i usług rozrywkowych z gastronomią. My wynajmujemy też domek na cele wypoczynkowe, czyli działalnośc z tej samej branży. Wprowadzając ten wyraz w wyszukiwarce pokazują się domeny tej firmy zarejestrowane w wielu krajach, a w Polsce domena ta należy do nas. Wielomilionowy koncern poczuł się zagrożony naszą ofertą domku letniskowego, bo zabieramy mu klientów!!! Pokój w hotelu koncernu kosztuje od osoby od 200 do 500 Euro, a u nas od 15 do 30 Euro!!! Śmieszne! Domena jest wyrazem niemieckim, bo mój maż jest Niemcem, część, może 10% naszych gości to Niemcy, a wyraz pasuje do miejsca i charakteru prowadzonej działalności. Pytanie: Dom nasz został tak nazwany i domenę wykupilismy przed wejściem Polski do UE. Czy globalista ma prawo wysuwać żądania zmiany nazwy naszego domu, a co najgorsze żądać oddania BEZPŁATNIE naszej domeny, którą utrzymujemy od 2004 r.?, bo jak nie to kierują sprawę na drogę sądową! Włożyliśmy mnóstwo starań w rozwój działalności i reklamę naszych usług. Inwestujemy w tym roku przez dobudowanie nowych apartamentów, a teraz mam globalistom oddać wszystko za friko? Podejrzewam, że wchodzą na rynek polski, a tu niespodzianka, domena zajeta! Czy ktoś poradzi, jakimi argumentami można odeprzeć ich żądania. Proszę o pomoc, jeśli jest może wśród Was prawnik zajmujący się takimi lub podobnymi przypadkami. Pozdrawiam i dziękuję wszystkim z góry za każdą pomocną wskazówkę RSB
×