Jump to content

andrkac

Użytkownik
  • Content Count

    2
  • Joined

  • Last visited

Community Reputation

0 Neutral

About andrkac

  • Rank
    Nowy
  1. kilofek: Nie masz racji. Na rynku jest jest jeden, unikalny egzemplarz towaru. Jego dawna historia nie ma żadnego znaczenia. I kupuje go ten, kto pierwszy się zgłosi do sprzedawcy i dogada się z nim. I tyle. Zgodnie z tym co napisałeś, to w zasadzie mercedes ma większe prawo do tego samochodu niż google do gmail.pl, bo już kiedyś był jego właścicielem,a google z gmail.pl nigdy nie łączyło nic. A chyba nikt nie będzie bronił tezy, że samochód mercedesowi się należy - skąd więc twierdzenia, że gmail.pl w jakikolwiek sposób "nalezy się" komukolwiek poza właścicielem? Właścicielem czy też posiadaczem, skoro nie ma pojęcia "własności domeny". Ale czy na pewno? Wszystko co da się kupić do kogoś należy. Kiedy klient kupuje np. Windows to tak naprawdę kupuje licencję na używanie systemu należącego do Microsoftu. A co kupuje klient płacący za domenę? Kto ją wytworzył, żeby sprzedawać na nią licencję?
  2. Przepraszam, ale ja czegoś nie kumam. Prosty przykład. Dajmy na to - Mercedes tworzy muzeum starych mercedesów. Na świecie jest już tylko jeden egzemplarz fikcyjnego modelu sk2300 z 1901 roku (chodzi o to, że jest to unikalna rzecz). Właściciel wystawił go na sprzedaż. Jednak Mercedes się zgapił, w sumie mógł do właściciela pójść wcześniej i złożyć mu ofertę. A tak - samochód kupił pan Zenek. Wprawdzie twierdził, że postawi go na cokole i będzie wznosić do niego modły, ale zmienił zdanie i woli nim jeździć do pracy. Czy ten zabytkowy samochód NALEŻY SIĘ Mercedesowi? Prawo, które pozwala ODEBRAĆ domenę, którą ktoś legalnie zarejestrował jest chore. Jeśli własiciel domeny narazi na straty google, np. publikując pod tą domeną teksty typu "google jest głupie" to ta firma mogłaby pójść do sądu. Ale o odszkodowanie za straty, a nie o oddanie domeny. A gdzie poszanowanie własności? Można tą sytuację nazywać intrygą i ściemą, ale dopóki wyżej wymieniona pani jest właścicielem domeny i została nim legalnie to wara od niej komukolwiek. Sprzedaję Wiertarki Przenośne, firma nazywa się WP. Istnieję na rynku od lat, mam uznaną pozycję, ale nie istniałem dotychczas w internecie. Czy domena WP.PL mi się należy? A jeśli nie to od czego zależy "należenie się"? od wielkości kapitału zakładowego? czy po prostu od ilości zatrudnionych prawników? Powtarzam - gdzie święte prawo własności?
×