auta na Allegro

[Sodeko 314]

Stan licznika + opis aukcji = żenua

 

http://allegro.pl/item1035389318_sprzedam_..._turbo_4x4.html

 

kiedy to się skończy ?? pytanie retoryczne

[Bazyli 1,444]

Stan licznika + opis aukcji = żenua

 

http://allegro.pl/item1035389318_sprzedam_..._turbo_4x4.html

 

kiedy to się skończy ?? pytanie retoryczne

 

 

Ktoś z forum nie tak dawno wcale, sprzedawał bity, jako niebity samochód...powinieneś Go dobrze znać...

 

Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamieniem....

[Sodeko 314]

Ktoś z forum nie tak dawno wcale, sprzedawał bity, jako niebity samochód...powinieneś Go dobrze znać...

 

Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamieniem....

 

wiesz co człowieku daruj sobie takie ironie bo może jesteś juz stary i poczciwy doświadczony przez życie ale z twoich postów wynika że mało się nauczyłeś przez ten czas... nie bede opisywał po raz kolejny tej sytuacji bo szkoda mi klawiatury na ciebie.

 

przy okazji świadome oszusto a nie wiedze sprzedajacego to dwie inne bajki.

 

użyj jeszcze kilku cytatów by podnieść swoje moralne ego ale nie martw sie inteligencji ci od tego nie przybędzie (na szczescie)

[mdi 31]

Stan licznika + opis aukcji = żenua

 

http://allegro.pl/item1035389318_sprzedam_..._turbo_4x4.html

 

kiedy to się skończy ?? pytanie retoryczne

Nie ma się co czarować ale sprowadzone samochody praktycznie nigdy nie mają w 100% pewnego stanu licznika.

 

W zaufanym serwisie powiedziano mi, że nie rozumieją tylko tych co "kręcą" liczniki diesli (kiedy turbina jest w stanie idealnym - można to zdiagnozować), bo te potrafią wytrzymać 500 tysięcy lub więcej km przebiegu także prędzej reszta się rozsypie zanim mechanika padnie ale cóż, zrobią wszytko by parę groszy więcej zedrzeć.

 

Po za tym przebiegi rzędu 100.000 km w 10-15 lat przy drogich samochodach są wręcz śmieszne przy 3/4 sprowadzonych samochodach oferowanych na sprzedaż także kupujący nie sądzę, że są głupi tylko mają to po prostu gdzieś i biorą to co jest i wiedzą, że trzeba będzie w razie czego wyłożyć "parę" groszy na ewentualne naprawy.

Edited May 24, 2010 by mdi

[kilofek 15]

Nie ma się co czarować ale sprowadzone samochody praktycznie nigdy nie mają w 100% pewnego stanu licznika.

 

W zaufanym serwisie powiedziano mi, że nie rozumieją tylko tych co "kręcą" liczniki diesli (kiedy turbina jest w stanie idealnym - można to zdiagnozować), bo te potrafią wytrzymać 500 tysięcy lub więcej km przebiegu także prędzej reszta się rozsypie zanim mechanika padnie ale cóż, zrobią wszytko by parę groszy więcej zedrzeć.

 

Po za tym przebiegi rzędu 100.000 km w 10-15 lat przy drogich samochodach są wręcz śmieszne przy 3/4 sprowadzonych samochodach oferowanych na sprzedaż także kupujący nie sądzę, że są głupi tylko mają to po prostu gdzieś i biorą to co jest i wiedzą, że trzeba będzie w razie czego wyłożyć "parę" groszy na ewentualne naprawy.

 

 

Teraz będzie za parę tygodni wysyp autek typu "nówka sztuka" z tym ze wysuszonych po powodzi !

[Sodeko 314]

Teraz będzie za parę tygodni wysyp autek typu "nówka sztuka" z tym ze wysuszonych po powodzi !

 

http://moto.wp.pl/kat,45754,title,Samochod...,wiadomosc.html

 

WP.pl juz opisała na co trzeba uważać ,warto przeczytać

[mdi 31]

Teraz będzie za parę tygodni wysyp autek typu "nówka sztuka" z tym ze wysuszonych po powodzi !

Ale bezwypadkowe i z.... małym przebiegiem

[513581 53]

To proste.

trzeba sprawdzic jakie numery maja samochody na terenach gdzie zalalalo i poprostu unikac aut z tymi numerami.

Np. dw, kr, tsa, scz itp.

[Bazyli 1,444]

wiesz co człowieku daruj sobie takie ironie bo może jesteś juz stary i poczciwy doświadczony przez życie ale z twoich postów wynika że mało się nauczyłeś przez ten czas... nie bede opisywał po raz kolejny tej sytuacji bo szkoda mi klawiatury na ciebie.

 

przy okazji świadome oszusto a nie wiedze sprzedajacego to dwie inne bajki.

 

użyj jeszcze kilku cytatów by podnieść swoje moralne ego ale nie martw sie inteligencji ci od tego nie przybędzie (na szczescie)

 

 

Uderz w stół a nożyce się odezwą.

 

Sam walisz koleś wałki a ganisz innych...

I przystopuj trochę te wycieczki w moją stronę kolego.

 

 

Sprzedam mało używany, z niewielkim przebiegiem, z żywym karpiem w środku....

Edited May 24, 2010 by Bazyli

[Mark 0]

To co nie można już sprzedawać auta które ma 150tys bo to oszustwo?

[Sodeko 314]

To co nie można już sprzedawać auta które ma 150tys bo to oszustwo?

 

nie wiem o co Ci chodzi Panie rozbieżność między licznikiem a danymi podanymi w aukcji to 60tyś km.

 

Sam walisz koleś wałki a ganisz innych...

I przystopuj trochę te wycieczki w moją stronę kolego.

 

Kolesie są w agencjach więc się ogarnij i już nic nie pisz

To udowodnij mi jakiś wałek pacanie skoro jesteś taki do przodu Panie "SĘDZIO" bo osądzać to każde potrafi a jak przychodzi do przedstawienia dowodow to juz jest cieżej - żal mi Cie naprawde - myślisz że zjadłeś wszystkie rozumy świata a tak naprawde wypiłeś za dużo wody sodowej i Ci sie po..pieprzyło w tym orzeszzku Milego dnia życze

Edited May 24, 2010 by Sodeko

[mdi 31]

To co nie można już sprzedawać auta które ma 150tys bo to oszustwo?

Hm?

 

Nie można sprzedawać auta, które ma 450 tys przebiegu i pisać, że ma 150 tys - rozumiesz różnicę?

[mdi 31]

Diesel 500 tys. !? Stare wolnossące rzeczywiście tyle wytrzymywały bez problemu. Natomiast nowe diesle po kilku latach to skarbonki bez dna A to turbinka padnie która kosztuje kilka tys. a to pompa, a to wtryski itd. Wszystko droższe i bardziej skomplikowane niż w benzynie. Mit diesli powoli umiera, szczególnie że pojawiają się doładowane benzyniaki o małych pojemnościach i dużej mocy które palą na prawde niewiele a mocą przewyższają każdego diesla.

Nie piszę o hipernówkach - te są tragiczne (200 tys to dobry wynik)

Oczywiście trzeba regularnie serwisować, nie katować, nie przeładowywać chip-tuningiem itp. - wtedy gra muzyka.

[Mark 0]

Hm?

 

Nie można sprzedawać auta, które ma 450 tys przebiegu i pisać, że ma 150 tys - rozumiesz różnicę?

No ale skąd niby wiesz że tamto auto niema tyle najechane ile jest napisane w aukcji?

[mdi 31]

No ale skąd niby wiesz że tamto auto niema tyle najechane ile jest napisane w aukcji?

Ja napisałem ogólnie - przeczytaj dokładnie cały temat

Kolega Sodeko pisze o konkretnej aukcji a inni piszą ogólnie o rynku wtórnym.

Stąd nasze niezrozumienie

Edited May 24, 2010 by mdi

[siwy61 0]

Hm?

 

Nie można sprzedawać auta, które ma 450 tys przebiegu i pisać, że ma 150 tys - rozumiesz różnicę?

 

Sam posiadam auto, ktore jest z 1997 roku. Ma przejechane 136 tysiecy. Malo kto w to wierzy, jednak ja daje sobie reke uciac - tapicerka jest w bardzo dobrym stanie (dodam, ze jest skorzana, co po ilus k km zaczyna sie wycierac), kierownica nie jest wytarta. Autem nigdy nie jezdzilem w zimie. Blacha w bardzo dobrym stanie. Wg. tego co piszesz - wystawiajac je teraz na allegro - pewnie bys stwierdzil, ze tez ma krecony licznik. Nie zawsze wiek jest wyznacznikiem przebiegu Sorki za OT ;]

[Noname 49]

Ja tam bym nie narzekał na diesle - sam jezdze 2.0 tdci i pomijajac felerne wtryski (ropa jest na polskich stacjach jaka jest) nie narzekam. Kolega zrobił tym silnikiem 330k km i wymieniał tylko raz dwumase z poważnych napraw - drugi mający 1.9tdi słynny już vw silnik ostatnio przekroczyl bariere 400k jeżdząc od nowości tym autem - pomijajac eskploatacje - nic nie wymieniane(raz turbo regenerowane) ;-)

[mdi 31]

Sam posiadam auto, ktore jest z 1997 roku. Ma przejechane 136 tysiecy. Malo kto w to wierzy, jednak ja daje sobie reke uciac - tapicerka jest w bardzo dobrym stanie (dodam, ze jest skorzana, co po ilus k km zaczyna sie wycierac), kierownica nie jest wytarta. Autem nigdy nie jezdzilem w zimie. Blacha w bardzo dobrym stanie. Wg. tego co piszesz - wystawiajac je teraz na allegro - pewnie bys stwierdzil, ze tez ma krecony licznik. Nie zawsze wiek jest wyznacznikiem przebiegu Sorki za OT ;]

Widzisz, należy dokładnie analizować to co się czyta

 

Napisałem 3/4 co oznacza, że mniej więcej 1/4 pewnie jest prawdziwa (moja subiektywna ocena).

 

Sam 5 lat temu sprowadziłem auto mające 14 lat z przebiegiem 130 tys. km i auto chodzi do tej pory jak zegareczek (w Polsce w 5 lat przejechałem nim prawie 150 tys.) także wiem o czym piszesz.

 

Na dzień dzisiejszy go posiadam ale służy tylko do jazdy po mieście (jakieś zakupy itp. - rzadko w trasę - tylko wtedy gdy serwisuję drugie auto - codziennie potrzebuję środek transportu także muszę mieć dwa).

 

Na dalsze wypady - 2 razy w tygodniu jeżdżę (średnio robię nim 35.000 rocznie) pomiędzy 2-oma miastami oddalonymi od siebie o 110 km służy mi A4 1.9 TDi - serwisuję regularnie także co najwyżej zawieszenie aluminiowe daje się we znaki i słabiutkie końcówki drążków kierowniczych.

Edited May 24, 2010 by mdi

[monty 167]

 

Miałem i TDi i zagazowane auta i jednak gaz to porażka.

Turbo benzyna też potrafi być ekonomiczna, kiedyś w 1.8T (180hp) miałem średnie spalanie 8,5 a teraz są jeszcze oszczędniejsze silniki. Nie widzę sensu myśleć o gazie, szkoda auta.

[bartol 16]

Kiedyś sprzedając swoje auto z oryginalnym przebiegiem prawie 400 tys km każdy pukał się w głowę co ja w ogóle próbuje sprzedać, że nikt tego nie kupi. W końcu przyjechał jeden, który kupił je praktycznie od ręki, twierdząc, że właśnie takiego auta szukał - pewnego, z którym wie co się działo (wszystkie wymiany/naprawy udokumentowane fakturami) i wie ile naprawdę auto ma w kołach

[Arcanis 0]

A moim zdaniem gdyby samochody miały być na gaz to go montowali już w fabryce

Być może moje zdanie jest wyrobione zbyt małą liczbą kilometrów w rocznym rozrachunku, przy większych punkt widzenia może się zmieniać w stronę mniejszych kosztów