użytkownik Koziołek

[giba 0]

pozostaje jeszcze kwestia tego, czy zwrot tych pieniędzy w ogóle się należał

 

Jarku17 - Jestem osobą prywatną i strone chcialem robic hobbystycznie, w czasie prac nad strona okazalo sie, ze nie bede w stanie wylozyc na raz 600zł, wiec pisalem do Pana Jacka o mozliwosc zaplacenia w ratach - po 200 zł np. Odpowiedzi nie bylo dlugo, po jakims czasie domena obwarzanek.pl zostala wylaczona BEZ ZADNEGO wyjasnienia, dlatego w tym samym dniu od razu przelalem 200zl, poniewaz wczesniej nie otrzymalem informacji czy Pan Jacek sie zgadza na raty czy nie. Przelalem 200zl w nadziei, ze zostanie mi domena przywrocona. Zaproponowano mi domenę .eu, wmawiając mi, że też jest super i będzie dobra, w ramach tych 200zł, po przemyśleniu - nie zaakceptowalem .eu i od tego momentu przez dwa miesiące ZERO odzewu ze strony Pana Jacka.

 

 

Gdyby Pan Jacek po prostu odpisał na maile - nie byłoby sprawy i dogadalibyśmy się na pewno, jednak gdy ktoś nie odpisuje 2 miesiące na maile, otrzymał ode mnie 200zł, a ja nic z tego nie mam - to jest coś nie tak.

 

 

PS. Panie Jacku - szkoda, że nie powiedział Pan w rozmowie telefonicznej o problemach zdrowotnych swojego dziecka, a niekontaktowanie się ze mną przez tyle czasu uzasadnił Pan uznaniem mnie za niepoważną osobę.

Edited July 28, 2011 by giba

[gaks 19]

PS. Panie Jacku - szkoda, że nie powiedział Pan w rozmowie telefonicznej o problemach zdrowotnych swojego dziecka

Chyba kpisz. Nic ci do tego i nie masz prawa wymagać takich informacji.

[giba 0]

Chyba kpisz. Nic ci do tego i nie masz prawa wymagać takich informacji.

 

nie wymagam. Napisałem gdzieś, że wymagałem tej informacji? Czytaj ze zrozumieniem.

 

tylko po co Pan Jacek mówi do mnie, że nie odzywał się bo uznał mnie za niepoważnego, a tutaj pisze jaki był prawdziwy powód? Wystarczyłoby, że napisałby maila w odpowiedzi na kilkanaście moich z informacją, że ma problemy/jest zajęty/ma coś ważnego itp - nie byłoby problemu. Wolał nie odzywać się w ogóle przez kilkadziesiąt dni. A potem innej osobie (która poinformowała mnie, że jemu również Pan Jacek nie zwrócił pieniędzy i nie odzywa się od dłuższego czasu - konkretnie od kwietnia) obiecał, że do 15 lipca zrobi przelew. 15 lipca minął, przelewu nie było.

Edited July 28, 2011 by giba

[gaks 19]

nie wymagam. Napisałem gdzieś, że wymagałem tej informacji? Czytaj ze zrozumieniem.

Napisałeś.

 

tylko po co Pan Jacek mówi do mnie, że nie odzywał się bo uznał mnie za niepoważnego, a tutaj pisze jaki był prawdziwy powód? Wystarczyłoby, że napisałby maila w odpowiedzi na kilkanaście moich z informacją, że ma problemy/jest zajęty/ma coś ważnego itp - nie byłoby problemu. Wolał nie odzywać się w ogóle przez kilkadziesiąt dni.

Masz rację, Twoje dobre samopoczucie jest ważniejsze niż zdrowie czyjegoś dziecka. Jestem przekonany, że gdyby sytuacja była odwrotna Ty na pewno uznałbyś niezdecydowanego developera-hobbystę za na tyle istotny temat, że warto się oderwać myślami od swoich poważnych problemów. W końcu to nie przelewki, to poważna sprawa o 200zł i nie może jakaś tam byle-choroba być ważniejsza nie?

 

Pogrążasz się.

[giba 0]

Napisałeś.

 

 

Masz rację, Twoje dobre samopoczucie jest ważniejsze niż zdrowie czyjegoś dziecka. Jestem przekonany, że gdyby sytuacja była odwrotna Ty na pewno uznałbyś niezdecydowanego developera-hobbystę za na tyle istotny temat, że warto się oderwać myślami od swoich poważnych problemów. W końcu to nie przelewki, to poważna sprawa o 200zł i nie może jakaś tam byle-choroba być ważniejsza nie?

 

Pogrążasz się.

 

No faktycznie, napisanie jednego zdania w mailu zabiera pół dnia.

Skoro tak uważasz. To tak uważaj.

Dziecku Pana Jacka życzę powrotu do zdrowia i życia w zdrowiu, nie atakuję Pana Jacka, mam tylko pretensje, że nie zostałem w żaden sposób poinformowany, nie wymagam aby Pan Jacek pisał, że ma dziecko chore - to prywatna sprawa rodziny, wystarczyło napisać, że ma ważniejsze sprawy/że nie ma teraz czasu, że odezwie się za jakiś tam czas. Cokolwiek.

 

Tylko po co Pan Jacek zobowiązał się przelać do 15 lipca pieniądze i nie zrobił tego? Czemu nie odzywał się do drugiej osoby, która twierdziła i poinformowała mnie, że również Pan Jacek ma jakieś zaległości finansowe wobec niej, i nie odzywa się od kwietnia ?

Edited July 28, 2011 by giba

[Kangur 1,649]

Skończcie już proszę.

Przełamcie się obwarzankiem i zakończcie ten nieszczęsny wątek.

[DM2009 4]

Skończcie już proszę.

Przełamcie się obwarzankiem i zakończcie ten nieszczęsny wątek.

wlasnie mialem to pisac

moze przeniescie dyskusje na PW jak macie taka potrzebe ale przestancie podbijac ten temat bez konca

[Guest Anubis]

Kurczę, a u mnie co chwilę przelotne opady. Nie wie ktoś może kiedy w końcu poprawi się pogoda dla południowo-wschodniej Polski?

Edited July 28, 2011 by Anubis

[thomaso 722]

Kurczę, a u mnie co chwilę przelotne opady. Nie wie ktoś może kiedy w końcu poprawi się pogoda dla południowo-wschodniej Polski?

 

Na przyszły weekend ma być trochę pogody, a potem znów opady.

[bartxx86 243]

Na przyszły weekend ma być trochę pogody, a potem znów opady.

 

Lipcopad normalnie

[thomaso 722]

Lipcopad normalnie

 

Na upartego to można nawet na kogoś zrzucić taką POgodę.

[bartxx86 243]

Na upartego to można nawet na kogoś zrzucić taką POgodę.

 

Nie krytykuj bo ktoś Cię w domu nad ranem odwiedzi

[thomaso 722]

Nie krytykuj bo ktoś Cię w domu nad ranem odwiedzi

 

Nie moja wina, że mam w państwie takiego "zaklinacza cudów", że zamiast cudów sprowadza deszcz.

 

Ale ok - od butów i pałek wolę już żeby mi na głowę padał deszcz to już nic nie krytykuję.

Edited July 28, 2011 by thomaso

[bartxx86 243]

Nie moja wina, że mam w państwie takiego "zaklinacza cudów", że zamiast cudów sprowadza deszcz.

 

Ale ok - od butów i pałek wolę już żeby mi na głowę padał deszcz to już nic nie krytykuję.

 

Nigdy nie ma tak źle żeby nie mogło być gorzej - jak mawiał klasyk

[thomaso 722]

Nigdy nie ma tak źle żeby nie mogło być gorzej - jak mawiał klasyk

 

To stare polskie przysłowie, w całości brzmi:

 

Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej, ani tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej.