Kopiowanie zawartości e-maila

[administrator 16]

Witajcie,

 

Od razu zapewniam że temat jest związany z domenami internetowymi, choć na pierwszy rzut oka może tak nie wyglądać

 

Mianowicie mam pytanie, bowiem: Zapewne wielu z Was otrzymuje e-maile reklamowe (mało istotne czy spam czy wyrazliśmy na to zgodę) które są w formie graficznej (elementy html, jpg itp) i ja pytam, czy jeśli w takowym ładnie wymalowanym e-mailu nie ma w stopce lub widocznym miejscu jasno napisane iż: Twórcą oprawy graficznej jest firma x i firma ta posiada pełne prawa oraz (..) zabrania sie wykorzystywania materialow itp to, czy mam możliwość wykorzystania kreacji graficznych (formalnie to przecież tylko i wyłącznie wiadomość e-mail którą uzyskałem, prawda?) do własnych celów? Przykładowo przesłania tej wiadomości dalej, wykorzystania na swojej stronie internetowej itp?

[megalgal 86]

oczywiscie ze NIE

prawa do utworu powstaja w chwili jego powstania

[administrator 16]

oczywiscie ze NIE

prawa do utworu powstaja w chwili jego powstania

więc wyróżnijmy trzy 'kompozycje' e-maila:

 

- tekst reklamowy niesformatowany

- tekst reklamowy sformatowany

- tekst reklamowy z elementami graficznymi

 

Co sprawia że jedynie ostatnie, uznawane jest za kompozycję a pozostałe nie? Przeciez dwa pierwsze to też kompozycja.. słów precyzyjniej mówiąc. Chyba że chcesz mi powiedzieć iż treści czyjegoś e-maila również nie mogę cytować?

 

edit://

 

Może sprecyzuję - treści czyjegoś autorstwa kierowanego do mnie.

Edited October 12, 2011 by administrator

[megalgal 86]

nie kombinuj

 

cytat to cytat, a kopia czyjejs pracy to...

Edited October 12, 2011 by megalgal

[administrator 16]

nie kombinuj

Nie ma takiego bicia

 

Dzięki za wyrażenie opinii

[gaks 19]

Na designie samochodu też nie jest napisane kto ma do niego (designu) prawa majątkowe i kto jest autorem. Podobnie na logo firm, designie mebli itd.

 

To Twoim obowiązkiem jest sprawdzenie czy nie naruszasz czyichś praw majątkowych. Obowiązkiem autora nie jest rozgłaszanie wszem wobec i każdemu z osobna, że to on jest autorem i jakie są jego prawa.

[administrator 16]

To może inaczej. Gdyby firma x wysłała mi ładnie pokolorowanego maila z elementami graficznymi a ja w niemal (to słówko chyba ma znaczenie) niezmienionej formie przekazał go dalej w celu promowania tej firmy (to raczej bardzo ważny element) to formalnie łamie prawo autorskie choć w przypadku promowania ich usług po pysku bym chyba nie dostał, mówiąc potocznie?

 

Na designie samochodu też nie jest napisane kto ma do niego (designu) prawa majątkowe i kto jest autorem. Podobnie na logo firm, designie mebli itd.

 

To Twoim obowiązkiem jest sprawdzenie czy nie naruszasz czyichś praw majątkowych. Obowiązkiem autora nie jest rozgłaszanie wszem wobec i każdemu z osobna, że to on jest autorem i jakie są jego prawa.

[bartxx86 243]

To może inaczej. Gdyby firma x wysłała mi ładnie pokolorowanego maila z elementami graficznymi a ja w niemal (to słówko chyba ma znaczenie) niezmienionej formie przekazał go dalej w celu promowania tej firmy (to raczej bardzo ważny element) to formalnie łamie prawo autorskie choć w przypadku promowania ich usług po pysku bym chyba nie dostał, mówiąc potocznie?

 

Od tej firmy pewnie nie, ale od Twojej konkurencji czyli innych "promujących tą firmę" owszem mógłbyś

[administrator 16]

Ok myślę że wszystko jasne, bo jak przyglądam się temu co napisałem to wygląda jakbym nie wiadomo co kręcił i co chciał ukręcić

[gaks 19]

... w przypadku promowania ich usług po pysku bym chyba nie dostał, mówiąc potocznie?

Ja bym się ekstremalnie wkurzył jakby ktoś się zabrał za promowanie mojego produktu/firmy bez uzgodnienia tego ze mną. Granica między reklamą a antyreklamą jest dość wąska.