Jump to content
angelo

AZ.pl przywraca cesje online

Recommended Posts

Witam

 

Pare dni temu dokonywalem cesji i transferu wewnetrznego: listy podpisy faxe itd...

 

dzisiaj lookam na AZ a tam:

 

NOWOŚĆ - uproszczona procedura cesji oraz transferu wewnętrznego domen!

Uruchomienie cesji i transferu wewnętrznego online pozwoli zaoszczędzić czas - nie ma bowiem konieczności każdorazowego wysyłania wniosków do Az.pl, jedynie na wyraźne żądanie.

Czytaj więcejzobaczie

 

a moze to bylo wczesniej tylko to przegapilem? :rolleyes:

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jako ze jest to niezwykle istotna zmiana w az.pl i ogromnie mnie ale i zapewne wielu użytkownikom zależy na tym aby ta funkcja utrzymywana była jak najdłużej, pozwolę sobie przytoczyć bardzo cenny artykuł ze strony az.pl licząc że cytując go "robię dobrze wszystkich" :rolleyes:, rejestrującym i rejestratorom.

 

Chodzi o to Panie i Panowie aby obwarować konto w panelu i adres email najlepiej jak się da, hasła zmieniać często i niech to będą kombinacje dużych i małych liter i cyfr a jest szansa że złamanie hasła hakerom zajmie trochę miesięcy, tyle byśmy je zdążyli znów zmienić na nowe.

 

Jeśli sytuacje kradzieży pojawią się, boję się że funkcja znów zostanie wyłączona a nikt z nas tego nie chce.

 

Jeden nierozważny krok kogoś nieświadomego zagrożenia, które realnie istnieje i może pogrążyć wszystkich - pojawieniem się restrykcji przy cesjach.

 

Zróbmy wszystko by żyło nam się lepiej i bezpieczniej.

 

Poniższe fakty zapewne są znane wielu, ale dla wielu nowych użytkowników mogą okazać się bezcenne a docelowo dla wszystkich, gdyż nigdy nie wiadomo, po czyjej kradzieży znów restrykcje do cesji on-line pojawią się.

 

Zróbmy twierdzę nie do przebycia z naszych kont email i panelów ubsługi u rejestratorów.

 

 

Skradzione domeny

2007-09-27

 

Czy Twoja nazwa domenowa jest bezpieczna?

 

Przestępstwa internetowe kojarzą się zwykle z włamaniami do banków, kradzieżami i przechwytywaniem bezcennych dla firmy danych. Taki wizerunek grasujących po sieci bandytów kreują przede wszystkim media, nagłaśniając poczynania hakerów i czyniąc ich bohaterami kasowych filmów akcji. Jeżeli posiadamy standardowy serwis internetowy i nie oferujemy płatności online, a najważniejsze dane przechowujemy tylko w formie tradycyjnej, czujemy się bezpieczni. Niesłusznie. Wśród nadużyć internetowych należy bowiem wyróżnić grupę przestępstw domenowych, dotyczących wyłącznie nazw domen. Wśród nich są innymi: kradzieże domen, fałszywe odsprzedaże i cybersquatting.

 

Kradzieże domen mają historię równie długą co same domeny. Niestety jest to nadal przestępstwo nie do końca zrozumiałe przez przedstawicieli prawa i rzadko traktowane z należytą powagą, mimo iż może wykraczać poza granice państw i zostać wykryte dopiero wiele miesięcy po jego dokonaniu. Każdego miesiąca tysiące domen pada łupem złodziei, choć wielokrotnie znajdują się pod nimi świetnie prosperujące serwisy o wieloletniej tradycji.

 

Nim nieszczęsna ofiara zda sobie sprawę co dokładnie stało się z jej domeną, po złodzieju przeważnie znika wszelki ślad. Często również nieświadomy niczego nowy właściciel domeny, któremu mogło się wydawać, iż nabywając ją w kuszącej cenie zrobił doskonały interes, staje się bezwiednie ofiarą złodzieja w chwili, gdy przestępstwo wychodzi na jaw.

 

Przeważnie kradzieże dotyczą popularnych i ciekawych nazw domenowych, które są często sprzedawane na czarnym rynku. Złodzieje żądają niebotycznych sum, by następnie nagle drastycznie je obniżyć i dążyć do jak najszybszej sprzedaży. Absolutnie nie należy dać się zwieść wielkiej okazji.

 

Znany jest przykład domeny raven.com, zarejestrowanej w roku 1992 przez założyciela firmy Raven Computer, Don’a Teske z Minneapolis. Przez kilka kolejnych lat od czasu rejestracji z domena nie było żadnych problemów. Pewnego dnia jednak wdowa po Don’ie (który zmarł w 2005 roku), zauważyła, że używany przez nią regularnie adres email w domenie raven.com przestał działać. Okazało się, że nazwa jest już poza kontrolą firmy, mimo iż zarejestrowano ją do 2008 roku, zatem niemożliwe było, żeby wygasła i została kupiona przez kogoś innego.

 

Wkrótce wyszło na jaw, że dane w bazie whois zostały zmodyfikowane w firmie Network Solutions (rejestrator domeny). Adres email i dane pierwotnego właściciela zmieniono z dwt@Raven.com na Kushaiah Gostowski <don_teske@yahoo.com>. Ktoś zatem oszukał Network Solutions i uzyskał tym samym modyfikację danych w bazie whois. Odtąd domenę kontrolował niejaki Kushaiah, który szybko wykorzystał swoje nowe prawo własności w celu wytransferowania domeny do innego rejestratora zanim Network Solutions zdołało odkryć szczegóły oszustwa.

 

Pierwszą zasadą złodziei internetowych jest jak najszybsze przeniesienie skradzionej nazwy do innego registratora. Domena po siedmiu dniach trafiła do DirectNic, podano fałszywe dane teleadresowe, a nazwa została wystawiona na Sedo, gdzie niejaki Mark Colton sprzedał ją za 3500$. Nowy nabywca jest nieznany, a domena znalazła się w GoDaddy. Trudno jednak stwierdzić, czy naprawdę doszło do transakcji, ponieważ kwota sprzedaży wydaje się wyjątkowo niska (wartość nazwy to od 75tys. $ do około 200 tys. $). W tej chwili raven.com wciąż pozostaje w GoDaddy, a jej właściciel ukrył swoje dane osobowe. Zarówno DirectNic, jak i GoDaddy są w posiadaniu adresów email stron dokonujących transakcji jak i późniejszych płatności. Jednak sprawa utknęła w martwym punkcie.

 

Inny przykład ilustruje sytuację, jaka spotkała James’a Barnes’a, właściciela domen BO.com, PU.com, JY.com, Showroom.com i Samantha.com. Pierwotny email właściciela domen, jbarnes@rgare.com, zmienił się pewnego dnia na jymbarnes@gmail.com. Zaraz potem modyfikacji uległy dane teleadresowe i wreszcie sam rejestrator z DomainDiscover zmienił się na Register.com. Natychmiast po tym domenę wystawiono na sprzedaż. Sam abonent pozostał ten sam, chociaż wszystkie inne dany zostały zmodyfikowane.

 

Większość kradzieży odbywa się poprzez sfałszowanie adresu email. Niekiedy właściciele domen otrzymują sygnały, po których wnioskować można,że dochodzi do próby kradzieży. Niestety nawet w takich sytuacjach czasami nie można nic zrobić, by uchronić domenę przed złodziejem.

 

Tak właśnie było w przypadku domeny iu.com, której właściciele odkryli wcześniejszą próbę kradzieży i założyli na domenie status ’Do Not Transfer’. Mimo tego, następnego dnia domena została przeniesiona z Network Solutions do OnlineNIC.com. Operacja nie trwała dłużej niż 2h i została przeprowadzona w niedzielę. W poniedziałek rano nie dało się już nic zrobić. Po zainicjowaniu akcji mających na celu odzyskanie domeny przez Network Solutions, złodziej przeniósł ją do Enom.com.

 

Jednak najsłynniejszą kradzieżą w historii domen jest niewątpliwie przypadek sex.com. Sprawa o tyle kontrowersyjna, co zagadkowa, o raczej zaskakującym finale. Trudno się dziwić jej popularności, skoro dotyczyła tematu seksu, kradzieży, defraudacji, olbrzymich pieniędzy i biznesu pornograficznego w sieci. Z drugiej strony stanowi idealną ilustrację, jak łatwo domena może paść łupem oszustów.

 

W największym skrócie: Stephen Cohen ukradł domenę Gary’iego Kremen’a zwyczajnie wysyłając fałszywy wniosek transferowy do Network Solutions i podrabiając podpis abonenta domeny. Ponieważ sprawy transferowe rozwiązywane były w sposób automatyczny, Cohen, który był już skazanym przestępcą i akurat odsiadywał wyrok, bez najmniejszego problemu zdołał przejąć prawo do domeny.

 

Po opuszczeniu więzienia federalnego z Lampoc w 1995 roku Cohen udawał przed Network Solutions autoryzowanego przedstawiciela Kremen’a żądając jednocześnie przetransferowania domeny sex.com do jego firmy. Wniosek podparł sfałszowanym listem od nieistniejącego przedstawiciela firmy Kremen’a. Dodatkowo, wykazał się niebywałym tupetem dzwoniąc do Kremen’a i przedstawiając się jako prawnik z U.S. Patent and Trademark Office. Poinformował ofiarę swojej kradzieży o tym, że posiada zastrzeżone prawo do znaku „sex”. Kolejne kłamstwo podziałało i wprowadzony w błąd, a także zastraszony Kremen odstąpił tymczasowo od założenia sprawy.

 

Po kilku latach i dość interesującym procesie sądowym, nazwa sex.com została ostatecznie zwrócona Kremen’owi. W czasie gdy Cohen zarządzał domeną, zbudował imperium, którego wartość szacuje się na ponad $250,000,000. Wszelkie rachunki zostały kolejny raz sfałszowane i w momencie gdy Cohen otrzymał wezwanie do pokrycia strat i kosztów sądowych, nie stawił się nawet na rozprawę, wykazując najpierw zaniżone dochody, a ostatecznie ogłaszając bankructwo. Wyrok sądu nałożył na niego karę w wysokości 65 milionów dolarów, w tym 40 milionów za utracone zyski i 25milionów odszkodowania karnego. Oczywiście do tej pory nie udało się pozyskać całej kwoty.

 

Pomimo iż wspomniane sumy wydają się większości z nas całkowicie oderwane od rzeczywistości, podobnych przykładów przestępstw można znaleźć w sieci coraz więcej. Równie duże pieniądze związane są z inną kontrowersyjną działalnością internetową, jaką jest cybersquatting. Cybersquatting (cyber= związany z siecią, squattering= nielegalne zamieszkiwanie), polega na rejestracji domen znanych firm, marek, bądź osób publicznych, którym prawo do danej nazwy przysługuje na mocy przepisów o znaku handlowym, a następnie odsprzedawanie ich po zawyżonej cenie. Według definicji CADNA cubersquatting to rejestracja domeny zawierającej w sobie zarejestrowany znak lub bardzo podobnie zapisanej (typesqatting), która została dokonana w złej wierze.

 

Cybersquatterom sprzyja niewątpliwie fakt, iż podczas rejestracji nie jest sprawdzany ani cel rejestracji, ani fakt, czy dana nazwa jest chronionym znakiem towarowym. Większość zarejestrowanych w ten sposób domen jest następnie wystawiana na różnego rodzaju aukcjach internetowych.

 

Kupno domeny na aukcji internetowej wiąże się dodatkowo z jeszcze jednym rodzajem ryzyka. Coraz częściej nieświadomi procedur związanych ze zmianą abonenta domeny nabywcy padają ofiarą oszustów, którzy obiecując wysłanie dokumentów cesji w późniejszym terminie wyłudzają coraz wyższe kwoty i nigdy nie dokonują obiecanych operacji. Wystarczy przejrzeć treść popularnych forów internetowych, by wyłapać powtarzające się nazwiska złodziei, którzy w coraz bardziej jawny i arogancki sposób naciągają kupców na duże pieniądze.

 

Właściwie przeprowadzona zmiana abonenta domeny wymaga posiadania poprawnie podpisanego przez obydwie strony wniosku cesji. Wpłacanie wysokich sum zaliczki nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ wielokrotnie oszust znika wraz z pieniędzmi, nigdy nie wysyłając odpowiednich dokumentów. W takim przypadku, mimo posiadanych dowodów na przeprowadzenie transakcji (wyciągi bankowe, kopie rozmów, etc), domena wciąż należy do poprzedniego abonenta. Oszukanym nie pozostaje nic innego,jak dochodzić swoich praw na drodze sądowej.

 

Jak chronić się przed oszustami domenowymi? Warto przestrzegać kilku zasad w celu uniknięcia gorzkiego rozczarowania:

 

 

 

* Jedyna metoda na uniknięcie cybersqutterów, to rejestracja domeny. Jak jednak wspomniano, sama rejestracja nie stanowi z zabezpieczenia przed kradzieżą nazwy.

* Jeżeli domena polska została bezprawnie zarejestrowana przez inny podmiot, można dochodzić praw w Sądzie Polubownym ds. Domen Internetowych, który działa przy Polskiej Izbie Informatyki i Telekomunikacji (www.piit.org.pl). Sąd Polubowny nie może jednak wydać wyroku przyznającego rekompensatę finansową za ewentualne szkody.

* Jeżeli domena zawierająca zastrzeżony znak towarowy była bezprawnie wykorzystywana przez inny podmiot i właściciel znaku doznał z tego powodu jakichkolwiek strat, sprawę należy zgłosić bezpośrednio do sądu cywilnego. Można powołać się na ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji lub przepisy prawa własności przemysłowej.

* W celu ochrony zarejestrowanej domeny przed kradzieżą, należy mieć na uwadze, iż do administrowania domeną może być używany wyłączenie jeden adres email. W przypadku utraty kontroli nad tym adresem, domena może być przejęta przez złodzieja. Odradza się zatem podawanie adresów darmowych kont pocztowych jako kontaktu domeny. Pomimo iż Yahoo, czy Wp.pl oferują płatne wersje adresów, lepiej ich nie wybierać podczas rejestracji domeny. Również duże znaczenie ma hasło, jakim adres email jest chroniony. Powinno być zmieniane przynajmniej raz na 6 miesięcy i lepiej by nie zawierało pełnych, istniejących słów. Dobrym pomysłem może być także ustawienie forwarda tego adresu na dwa inne, by nie przegapić informacji o konieczności przedłużenia domeny.

* Należy się upewnić, czy nazwa użytkownika i hasło są unikatowe i absolutnie nigdy ich nie wyjawiać. Wszelkie informacje dotyczące dostępu do domeny i terminów jej abonamentu należy przechowywać w bezpiecznym miejscu i ograniczyć dostęp do nich osobom trzecim.

* Jeżeli tylko można, należy zastrzegać dane osobowe w bazie Whois. Może to znacznie utrudnić złodziejom dostęp do domeny.

* Jeżeli dochodzi do transakcji której przedmiotem są domeny internetowe, zawsze należy posiadać podpisany wniosek cesji. Bezwzględnie nie należy ufać zapewnieniom mailowym, telefonicznym czy wysyłanym poprzez komunikatory internetowe, że cesja zostanie dostarczona po otrzymaniu zaliczki, bądź całości wpłaty. Zawsze należy żądać wniosku cesji. Większość rejestratorów wymaga dostarczenia wniosku zanim umożliwi modyfikacje danych abonenta. Pozwala to uchronić nabywcę domeny przed manipulacją ze strony nieuczciwego sprzedawcy.

 

Netografia

http://blog.domaintools.com/2007/08/ravenc...-stolen-domain/

http://www.hatch.org/blog/2003/11/20/stolen_domain_names.php

 

licząc ze każdy z nas będzie miał hasła tego typu s6fKT8c9FHs5b53kBFd62hdHK95b17d6sH73jf8S84

 

 

pozostaję z poważaniem

 

---------------------------------

 

Aukcja 45 domen 3-literowych na Allegro za jedynie 9777 zł

Share this post


Link to post
Share on other sites

.....i chwała AZ.pl za to że usprawniają serwis. U zagranicznych rejestratowów takie funkcje istnieja od lat.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×