Jump to content
Sign in to follow this  
waniawp

Szkolenia forex czy możecie jakieś polecić ?

Recommended Posts

Witam,

 

Jak w temacie czy możecie polecić jakieś dobre szkolenia forex w Małopolsce ? :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie trać pieniędzy. Cała wiedza dostępna jest w necie.

 

Nie graj na walutach bo tam nic nie można przewidzieć. Decyzji polityków, ministrów itd. Waluty to zabawa dla bardzo zamożnych. Nie mając paredziesiąt baniek nie ma co się bawić.

 

Oczywiście mówię o zabawę za pośrednictwem brokera ECN. Bo "animatorzy" to już zupełnie czysty hazard (np xtb.pl etc.). Mało kto wie, że składając tam zlecenie nie idzie ono na faktyczny rynek. XTB zarabia po prostu od tego, że tam wpłacają ludzie pieniądze a 99% ludzi przegrywa w dłuższej perspektywie. Czyli w skrócie: "myślisz, że jestes mądry", grasz na ryku na który nie masz wpływu = "myślę, że jestem taki mądry że wygram z rynkiem nie mając na niego wpływu".

 

BTW. inwestowanie na forex to zazwyczaj duża dźwignia i krótki okres czasu inwestycji MAX pare dni, przeważnie pare godzin. W tym okresie rywalizujesz z super algorytmami napisanymi przez super mózgi którymi zarządzają super bogaci którzy mają super kasę i chcą super wydymać wszystkich frajerów. Transakcje HFT (high frequency trading) to już ponad 60% rynku. Jeśli myślisz, że z nimi wygrasz tą bitwę to powodzenia.

 

Jedynym rozwiązaniem rozsądnym jakie widzę to inwestycja w akcje ale długoterminowa (z perspektywą na minimum 1 rok). Nie przejmujesz się wahaniami kursów codziennie - masz czas dla siebie itd. Minusem jest to, że na zyski trzeba czasu, nie to co na forex 1000% w sekunde :)

  • Like 4

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czar prysł :P W takim razie czy możesz/możecie polecić jakieś vademecum wiedzy na temat inwestowania w akcje ? Rzecz jasna nie mam tutaj na myśli tego że przeczytam jeden artykuł i zaczynam inwestycje a raczej zdobywanie wiedzy w dłuższym okresie czasu :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Musisz poczytać praktycznie o wszystkim, analizie technicznej, fundamentalnej, psychologii rynków finansowych. Dopiero wtedy możesz stworzyć swoją strategię.

 

Oceń też czy twoje fundusze na inwestycje są na tyle wysokie aby się w ogóle zabierać za czytanie czegokolwiek. Pozwól, że Ci wyjaśnię.

 

Im większe ryzyko tym większy zysk. Im więcej masz kasy tym mniej musisz zarabiać/ryzykować aby osiągać dobre zyski. W liczbach:

1. Pan X posiada fundusz rzędu 1000 zł. Przy zysku rzędu 30% w ciągu roku da mu to 300zł. Losy Pana X są oczywiste.

2. Pan Y posiada 5 mln zł. Przy zysku 10% rocznie, daje mu to 500k. Za co może sobie żyć.

 

Wg mnie jeśli ktoś nie ma no już nawet przynajmniej tych parudziesięciu tyś. Niech hobbistycznie sobie poczyta ale niech nie zaczyna inwestować.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tak, oszuści coraz wykwintniej wyciskają kasę niczym sok ze świeżo zerwanej cytryny. Przeanalizuj sobie kursy - wszystko spada. Dodatkowo płynność tragiczna. Pewnie połowa forum mógłby pojedynczo na niejednej spółce wykręcić paredziesiąt % w ciągu dnia.

A propo płynności.

 

Wartość obrotu dzienna na akcjach Apple jest równa obrotu na całej GPW przez 2 tygodnie. Dlatego jeden Pan z pejsem może zrobić klik klik siedząc w skórzanym fotelu w londyńskim City i u nas robi co chce.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Rynek to piękna rzecz. Aby na nim zarabiać, trzeba go dogłębnie rozumieć a do tego jest potrzebne bardzo duże doświadczenie rynkowe podparte gruntowną wiedzą ekonomiczną. Pomimo tego wszystkiego co napisał TMI (w wielu przypadkach ma wiele racji) da się tutaj zarabiać pieniądze. TMI jest trochę sfrustrowany bo jak domniemuję został potraktowany jak prosty dawca kapitału i chasydztwo z pejsami wytrzepało go z kasy. Niestety ma dużo racji bo inwestowanie to gra o sumie zerowej i pojawia się element tzw cwaniactwa rynkowego, ale można sobie z tym poradzić. Wiele lat zdobywania doświadczenia pozwoli Ci świadomie zarabiać pieniądze. Najlepiej zdobywać doświadczenie inwestując niewielkie kwoty i "żyć rynkiem" czyli obserwować, czytać bieżące relacje ekonomiczne (np. takie proste jak Parkiet, Puls Biznesu). Nigdy natomiast nie słuchaj analityków. To są ludzie którym wydaje się, że wszystko wiedzą ale zamiast inwestować spod palmy na Seszelach codziennie rano wsiadają w tramwaj i jadą na 9tą do roboty. Jak w każdej dziedzinie biznesu rynek jest trudny ale da się z niego żyć.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest

@Pablo

 

domyslam sie z postu, ze cos na ten temat wiesz, wiec zapytam - bo ja nie wiem, a przeszukiwanie goglarki nie dalo oczekiwanych efektow:

 

handel produktami rolnymi - jak pszenica, kukurydza, cukier, kakao itd

 

surowce i metale - miedz, aluminiow, ropa itd.

 

Jakie sa najbardziej liczace sie gieldy w/w asortymentu i gdzie mozna cos wiecej o tym poczytac ( mam na mysli handel lokalny w PL i swiatowy ), jak zaczac

 

podobne pytanie nt gieldy w NY ( jak wystartowac )

Share this post


Link to post
Share on other sites

TMI jest trochę sfrustrowany bo jak domniemuję został potraktowany jak prosty dawca kapitału i chasydztwo z pejsami wytrzepało go z kasy. Niestety ma dużo racji bo inwestowanie to gra o sumie zerowej i pojawia się element tzw cwaniactwa rynkowego, ale można sobie z tym poradzić.

 

Nie jestem sfrustrowany. Próbuję tylko poinformować co po niektóre osoby o niektórych aspektach rynku. Szkoda, że uderzasz bezpośrednio we mnie bo budzi niepotrzebny jad i trolling.

 

 

BTW. To nie jest gra o sumie zerowej. Zapominasz o spreadach.

 

 

@Pablo

 

domyslam sie z postu, ze cos na ten temat wiesz, wiec zapytam - bo ja nie wiem, a przeszukiwanie goglarki nie dalo oczekiwanych efektow:

 

handel produktami rolnymi - jak pszenica, kukurydza, cukier, kakao itd

 

surowce i metale - miedz, aluminiow, ropa itd.

 

Jakie sa najbardziej liczace sie gieldy w/w asortymentu i gdzie mozna cos wiecej o tym poczytac ( mam na mysli handel lokalny w PL i swiatowy ), jak zaczac

 

podobne pytanie nt gieldy w NY ( jak wystartowac )

 

 

Zakładasz konto inwestycyjne powiedzmy w BZWBK walutowe w USD i masz normalnie handel na NASDAQ czy S&P500. Masz tam też kontakty na surowce czy produkty rolne.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest

Nie jestem sfrustrowany. Próbuję tylko poinformować co po niektóre osoby o niektórych aspektach rynku. Szkoda, że uderzasz bezpośrednio we mnie bo budzi do niepotrzebny jad i trolling.

 

BTW. To nie jest gra o sumie zerowej. Zapominasz o spreadach.

ja nie zauwazylem zadnego uderzenia - uwazam, ze @tmi odebral to zbyt osobiscie, po wieloletnim administratorze forum mozna oczekiwac wiecej... ale czlowiek jest tylko czlowiekiem i uwazam, ze mozna pominac wyboldowany element i temat rozwijac - na pewno wielu userow chetnie sie czegos dowie i pozna rozne opinie - jestem jednym z nich i interesuja mnie rozne punkty widzenia

Edited by Guest

Share this post


Link to post
Share on other sites

@ TMI

 

TMI nie obrażaj się. Zapomniałem przy zdaniu o frustracji wstawić odpowiednią buźkę, żebyś nie brał tego do siebie. Np. taką ;) Jeśli Ciebie uraziłem to przepraszam. Zauważyłem jednak, że masz bardzo negatywny stosunek do rynku a to trochę psuje jego obraz. Nie wszystkim na tym rynku wychodzi podobnie jak w domenach. Ale zawsze z czegoś to wynika. Co do spread-ów to one oczywiście są ale one nie do końca odnoszą się do relacji pomiędzy inwestorami.

 

@hans_2000

Jeśli chodzi o handel surowcami o który pytasz to nie odbywa się on ani na Nasdaq ani na S&P500. Nasdaq to rynek elektroniczny spółek (nie surowców) wysokich technologii a S&P500 to indeks w skład którego wchodzi 500 najpopularniejszych i najbardziej płynnych (nie największych jak niektórzy błędnie myślą) spółek z rynku amerykańskiego. Surowcami natomiast handluje się na giełdach takich jak Chicago Board of Trade, Chicago Mercantile Exchange i London Metal Exchange w zależności od tego jakiego rodzaju są to surowce. Do tych rynków mają głównie dostęp podmioty handlujące w realu danymi towarami ponieważ instrumenty tam kwotowane to głównie kontrakty terminowe z fizyczną dostawą instrumentu bazowego, na który opiewają. Aby uczestniczyć w bezpośrednim obrocie tymi instrumentami należy mieć odpowiednie akredytacje tych giełd. Ty jako inwestor możesz inwestować w instrumenty oparte na tych kontraktach czyli w tzw kontrakty CFD. Są one dostępne za pośrednictwem platform forex-owych. Dla przykładu przytoczony gdzieś powyżej xtb.pl. przez TMI. W zależności od strategii brokera forexowego, ten że broker bardzo często hedg-uje swoją pozycję na danym instrumencie otwartą przez swoich klientów. To prawda co powiedział wyżej TMI, że gra się głównie z brokerem forexowym ale są to ceny dokładnie takie same jak ceny na w/w giełdach towarowych a polityka zabezpieczania danej pozycji od strony brokera zależy już od jego indywidualnej polityki i nie ma wpływu na rozliczenie z klientem.

Edited by Pablo

Share this post


Link to post
Share on other sites

O ile nie zje Cię swap czyli codzienna opłata za utrzymywaną pozycję.

 

No i policzmy czy jest to gra o sumie zerowej. Spread, swap czy podatek dochodowy na to raczej nie pozwalają.

 

Nie zrozum mnie źle. Nie mam negatywnego zdania o rynku, mówię tylko o zagrożeniach... oczywiście są też pozytywne aspekty :)

Może chodzi Ci głównie o to, że nietypowo wyrażam się w tych kwestiach bo w większości przypadków w necie pisze się o forexie i pochodnych same superlatywy ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

O ile nie zje Cię swap czyli codzienna opłata za utrzymywaną pozycję.

 

No i policzmy czy jest to gra o sumie zerowej. Spread, swap czy podatek dochodowy na to raczej nie pozwalają.

 

Nie zrozum mnie źle. Nie mam negatywnego zdania o rynku, mówię tylko o zagrożeniach... oczywiście są też pozytywne aspekty :)

Może chodzi Ci głównie o to, że nietypowo wyrażam się w tych kwestiach bo w większości przypadków w necie pisze się o forexie i pochodnych same superlatywy ;)

Odnośnie SWAP-u zgadzam się z Tobą. Głównie obciąża codziennie rachunek chociaż np. w przypadku pozycji short eur/pln uznaje rachunek klienta. Generalnie powinno być tak, że jak swap na jednej stronie transakcji jest dodani to na przeciwnej powinien być ujemny na podobną wartość (nie taką samą bo jest spread na stopie procentowej) jednak stosowane marże przez brokerów powodują że nie pozwalają one na wygenerowanie dodatniego SWAP-u dla klienta. Zakładając jednak, że transakcja na forex-ie z uwagi na dźwignię tam występującą jest transakcją krótkoterminową może się okazać, że swap nie zdąży się nawet naliczyć (bo jest naliczany na przełomie dnia) lub będzie mało znaczący w całym wyniku. Przy transakcji długoterminowej faktycznie może zaorać. Dla osób chcących poznać tematykę swapu polecam otwarcie rachunku demo na forexie, otwarcie tam jakiejś pozycji w dwie strony i przetrzymanie przez noc aby zobaczyć co się naliczyło.

 

Co do "gry o sumie zerowej" miałem na myśli fakt, że jak ktoś chce sprzedać instrument np. za 100 złotych to ktoś musi wyłożyć te 100 złotych kupując ten instrument. To czy uderzy w BID czy w OFFER nie ma znaczenia w tym przypadku a SPREAD to nic innego jak różnica pomięcy OFFER a BID. Natomiast podatek Belki to już kwestia wtórna

 

Co do reklamy rynku finansowego i forexa no cóż... Jak to z reklamą. Na wszystko trzeba brać poprawkę. ;)

Edited by Pablo

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
Sign in to follow this  

×